Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iiyama

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iiyama

  1. iiyama

    Moja nerwica...

    wypilam pol litra kawy i nadal szum we lbie, moze jak wiadro wypije to sie dobudze,skadinad taki pol jawa pol sen ,to na granicy realnosci i absurdujest stanem milym i inspirujacym, duzo sie dzieje w glowie ale boje sie ,ze za chwile przekrocze granice i to odrealnieniepolaczy sie zniepokojem i lekiem. co jest?
  2. iiyama

    Moja nerwica...

    hejka kol i kol, ale sobie pospalam,jeszcze mi szumi choc do morza daleko. tu lekki sniezek pada, cos kot sie snuje po mieskaniu a ja znim. ja wiedzialam ,ze tak bedzie, pusty leb z rana, ja wiedzialam, ze tak bedzie -to co z wieczora sobie napisalam nie przemawia do mnie z rana. jeszcze po katach tej mojej lepetyny obijaja sie resztki snu jak zwykle dziwacznego. powolali mnie na jakos wojne, moje kolezanki tez sgromadzili nas w jakis centrum handlowym, z mezczyzn powolali mojego ojca i jego kolegow,bardziej przypominalo to wycieczke niz wojne , mielismy czekac na swoj czas,sily byly miedzynarodowe,z japoni powolali same niemowlaczki takie w wozkach spacerowych.poszlysmy zkolezanka zjesc sniadanie jak zaczeli strelac i zabijac ale to nie bylo straszne amy wspinalysmy sie po ruchomych schodach zamiast nimi jezdzic bo jezdzily. i stale mam takie dziwaczne sny,surrealizm.
  3. iiyama

    Moja nerwica...

    chcialabym z rana miec taki jasny umysl jak wieczorem, a tak domownicy klada sie spac a ja z nu\\kgdmi- to byl kot na klawiaturze,znowu rana bede sie meczyla pusta glowa, dobranoc
  4. iiyama

    Moja nerwica...

    idda ja sie nie dam wycowywac bo nie jestem ten typ ja sama sie wychowam, a ztym bieganiem to do wiosny ale to juz nie dlugo, rower tez moze byc,moj pomalowalam sobie w kwiatki jest coolowy a jak jezdzi! ,miekko sie prowadzi i nabiera fajnie szybkosci. adus jako artystka mam depresje, a kiedys usilowalam zmienic estetyke rzeczywistosci czyli jestem manualna------------------ a nie intelektualna jak dopowiadam.
  5. iiyama

    Moja nerwica...

    sorki to nie bylo o facecie, znowu posmedze powiedzeniem WIDZIALY GALY CO BRALY, ja tylko pisalam o sobie bo jestem egocentryczka, ale pracuje nad tym.
  6. iiyama

    Moja nerwica...

    a ja sprobuje, moze nie pobiegne ale sprobuje sie przygotowac, chce zadziwic moja siostre, ona sie martwi, ze zrobila sie ze mnie taka kupa, wiec poprubuje , jak nie wyjdzie to sila wyzsza , albo odpoczne i poprubuje znowu az do................. i obu sily mnie nie opadly.........................................
  7. iiyama

    Moja nerwica...

    iddda, wychowalam sie w domu artystow,tacy tez wujkowie i ciocie przyszywani, ja tez artystka, wrazliwosc to moj chleb, bez wrazliwosci bez tego swoistego barometru nie istnieje, ale takze doprowadzila mnie do depresji, to czego inni nie zauwazali mnie zjadalo, a teraz nie tracac z wrazliwosci musze sie nauczysc inaczej zyc, wiec nie mow mi ze 50-tki nie da sie wychowac bo ja sama musze sie wychowac na nowo.
  8. iiyama

    Moja nerwica...

    nic tylko powiedziec biegnij efka biegnij ( zfilmu biegnij lola biegnij) biegnij ida biegnij, biegnij ada , biegnijmy my wszystkie uciekajmy tym franca. zrobmy sobie biegi dzikich kaczek, kazda jak umie , a na mecie, francowatym ,gest kozakiewicza.
  9. iiyama

    Moja nerwica...

    zuza-42 czemu taki mlody? marzena to go wystaw na mroz czy upal, zrob to bo wieszcz nam wieszczyl W SLOWACH TYLKO CHEC WIDZIM A W CZYNIE POTEGE do dziela marzena, zrob cos i nabierz szacunku do siebie.
  10. iiyama

    Moja nerwica...

    do szczecina kawal drogi,chyba pojde do kiosku i kupie- tak a propos, czy jest jakis play boy dla pan np. playgirl?no i to sobie kupie i poogladam i schowam pod materac by mi corcie nie wytluscily lapkami jakby sie dorwaly. adula bylam tu ale tak dyskretnie, czytajac ino moze i lepiej bo ostatnio sie rozisuje a bledow sadze bez liku (dyslekcja z dysgrafia ) ida - Spowij się mgłą zapomnienia, a staniesz się nieistnieniem jak ma sie dola to faktycznie lubi sie taka wiwisekcje duszy, ale to na nogi cie nie podniesie. uwielbiam takie \"pranie flakow\"tak wlasnie nazywam analize wlasnych i cudzych przezyc, ale jako post depresyjka odwiesilam je na kolku i niech czeka do innych czasow.
  11. iiyama

    Moja nerwica...

    HEJKA DZIEWCZYNY, COS TU ZASLYSZALAM O PRZYSTOJNYM PSYCHIATRZE U KOGO TAKIE CIACHO MNIAM MNIAM.no na powaznie mialam kryzys po wczorajszym treningu ale zwleklam sie cala obolala i poszlam rano znowu,i dobrze ,bo jak czlowieczek nie pozmaga sie ze slabosciami to jak przyjda klopoty to taki bezradny.obiadek odwalilam dzisiaj pychotka, nawet tesciowa oblizywala sosik z brody tak jej smakowalo.czytam kolejny raz marzeny wpisy i coraz bardziej jestem przekonana , ze moje zycie lezy w moich rekach, i jezeli nie nad wszystkim panuje to systematycznie ale do wyznaczonego celu i osiagne to. teraz zakladam, ze z wiosna zaczne uprawiac jogging. jak jestem sprawniejsza czuje sie silniejsza i z wieksza detrminacja moge powiedziec NIE jesli cos jest nie po mojej mysli. ja widze wyrazna zaleznosc pomiedzy moja sprawnoscia a lepszym samopoczuciem. do depresji, reprezentuje tutaj , ten odlam bardziej depresyjny niz nerwicowy, a wlasciwie bylam klasyczna depresja z napadami leku panicznego. tak zaczynalam tu na rorum kilka miesiecy temu. nie ma porownania jak czuje sie dzisiaj. bardzo mi pomogly antydepresanty i wlasciwie w przypadku silnej depresji nie mozna ich ominac ( ale to lekarz decyduje)potrzebne jest wspomozenie by moc potem zaczac terapie , ja poki co staram sobie radzic sama, w moim miescie to marzenie dostac sie na terapie z nfztu, platne sa i to wiele ale ja niemam kasy. przyjelam zasade drobnych kroczkow,powoli ale do przodu, te treningi to tez element mojej terapi, ogladam wesole ffilmy, unikam smutnych i toksycznych ludzi ( sorki ale mam klopoty z soba oni mi nie pomoga),nie wchodze na stronki ktore moga mnie przestraszyc(o zdrowiu albo o nieszczecsiach)wole glupie dowcipy od inteligentnych dysput o naszej gospodarcze czy poloityce zagranicznej i tak nie mam na to wplywu. te wszystkie sprawy musza na mnie poczekac, nie teraz . teraz ja jestem najwazniejsza dla mnie. chce wyzdrowiec.jesli domownikom cos nie pasuje to albo mnie niech przekonaja ,ze nie mam racji albo niech sie dostosuja, bo ja juz im duzo swojego czasu uwagi i zycia poswiecilam. dlatego nie rozumiem cie marzena ,ze po awaturze w domu masz chec im gotowac sprzatacitd.oni tez maja rece i jesli cie nie szanuja to niech nie korzystaja z twojej pracy. depresja , ja biore rexetin (chwilowo nie) jagorsze byly pierwsze tygodnie . mdlilo mnie krecilo sie wglowie oblewanie potem brak sil to byl koszmar, dzieki pomocy dziewczyn , a wspieraly mnie tutaj bardzo przetrwalam a teraz jestem w dobrej formie. ty tez bedziesz wiecej cierpliwosci- prosze, dasz rade bo nie jestes sama. dziewczyny ale ja truje, kazcie mi sie zamknac, z a chwile na haslo tunia bedziecie maialy koszmary nocne. lidus jak corcia pewnie wrocila juz kilka dni temu. podziwiam te pracujace poza domem taka mobilizacja dzien w dzien, skoro wy mozecie to ja poprubuje.
  12. iiyama

    Moja nerwica...

    asix, oprocz tego aby zyc zdrowo to trzeba zyc przyjemnie.po co mam zyc zdrowo i nudnoi wole poszalec nadwyreczyc czasem organiz m diety mnie wkurzaja ja jestem taki typ damskiego marcholta, , kiedys bedzie trzeba i tak umrzec wiec najlepiej podczas zabawy i przy smacznym jedzonku i z rechotem na ustach.I fajnie by bylo wsystkiego sprobowac , tylko czasu moze zabraknac. taka juz jestem. teraz rozumiecie dlaczego moja depresja byla dla mnie koszmarem bo to nie bylam ja, przestraszona i wycofana. no a teraz ide powalczyc z wyreczkiem. kicia przyjdzie oslini mnie bo ma cos z noskiem i mi pomruczy do snu a maz zachrapie i wszystko bedzie na swoim miejscu. buziole panny i mezatki i dobranoc.
  13. iiyama

    Moja nerwica...

    efka, ja nigdy ni kapie sie jak jestem sama w domu, tak dla bezpieczenstwa
  14. iiyama

    Moja nerwica...

    dzieki ,dziewczyny tak mi milo,ze napisalyscie
  15. iiyama

    Moja nerwica...

    hejka , dziewczyny, panow cos wcielo. wszystko mnie boli, ruszc sie nie moge nawet wyprostowac reki, dali nam na treningu taki wycisk, ze legia cudzoziemska to juz pikus. zastanawiam sie co ja stara kobieta tam robie , pluca wypluwam serce wyskoczy , trzeba mnie reanimowac, po co ja trenuje,wnuki bawic a nie zapasy na macie urzadzac, stara babo , choc dzis pare razy skopalam worek treningowy wobrazajac sobie ze tam siedzi ten kundel-moja deprecha.mysle cieplo o dziewczynach , ktorym chcialbym cos dobrego i madrego napisac, ale jestem juz glupia jak but,pozwolcie, wiec, ze tylko o was serdecznie pomysle i wirtualnie usciskam ,a i tak jutro rano znowu pojde potrenowac.dobrze, ze wstawilam obiad i pyrkoli, bo jutro bym juz nie dala rady. mysle ,z e jednak pojde po recepte, dzis w gazecie wyczytalam ,ze minimum leczenia to 6 miesiecy.kilka dni przerwy nic nie zrobi zlego
  16. iiyama

    Moja nerwica...

    rrenka , ja tez nie pracuje, tzn. nie jestem nigdzie zatrudniona i szukam pracy a w miedzyczasie robie cokolwiek najczesciej tak zebym calkowicie nie stracila kontaktu z rzeczywistoscia albo chca odwdzieczyc sie za cos dobrego co inni zrobili dla mnie(kiedys stwierdzilam, ze jestem szczesliwym czlowiekiem, bo mam zyczliwych ludzi wokol), zreszta w moim zawodzie trudno byc bezczynnym choc trudno o pieniadze za prace. takie zycie sama sobie ten zawod wybralam z calymi kosekwencjami. teoretycznie wiem wszystko wiem , tylko nastepnego dnia ogarnia mnie niemoc i dlatego sie wsciekam,to lenistwo nie cierpie lenistwa u innych a u siebie napawa mniew obrzydzeniem.
  17. iiyama

    Moja nerwica...

    pelasia, mysle ,ze szkola to fajne wyzwanie , natomiast przedszkole to ciacho, dzieciaki w tym wieku sa takie fajne i takie chlonne .uwielbiam jak maluchom oczy sie swieca jak dowiaduja sie czegos nowego o swiecie.
  18. iiyama

    Moja nerwica...

    nie chce paly,drogie kol i kol, kiedy wlasciwie ja caly czas sie lenie, juz drugi tydzien robie cos co powinnam w kilka godzin. czas mi przecieka przez palce , dlatego tak sie denerwuje, zaczynam miec tyly z pracami w sumie banalnymi, czuje ,z e moge zawiesc ludzi, denerwuje sie wiec serce wali mi mocniej i lapy sie trzesa a jak serce wali mocniej to glupie mysli jakby na to czekaly i taniec sie zaczyna. klade sie spac , robie plan przed zasnieciem co zrobic i kiedy- taki realny i rano znowy ciagne sie jak flak niby cos robie ale jakbyscie film puscily do tylu. no to jak sie nie wsciekac na siebie .przeciez to tylko ode mnie zalezy i nie moge. k..........mac, nie chce odpoczywac bo nie mam po czym.jestem wsciekla bo mam niewiele obowiazkow a i tak sie z nim nie sprawdzam.
  19. iiyama

    Moja nerwica...

    czytam wszystkie wpisy prawie na biezaco, czasami chcialabym cos powiedziec ale czesto mam gule w gardle i paluchy na tej klawiaturze mi nie smigaja choc chcialabym pomoc, czuje jednosc z tymi co cierpia , zmagaja sie z nerwica i depresja a nie potrafie napisac . mysle , ze nie jedna wlasnie tak sie zachowuje, ze wielu z nas siedzi milczaco przed monitorem. i dlatego nawet jak nie ma wpisow to wiem , ze w tym momencie nie jestem sama , ze tam po drugiej stronie kabelka siedza dzikie kaczki ktore tez maja mnostwo, ale to mnostwo zyczliwosci dla innych podobnych sobie. czapki z glow przed liduszka ona z reguly jest na posterunku.
  20. iiyama

    Moja nerwica...

    liduszka podziwiam cie,masz niespozyta energie i zyczliwosc dla swiata, bardzo mi to imponuje.
  21. iiyama

    Moja nerwica...

    ale dzien do dupy pupy szukajac milych okolicznosci w tej sytuacji stwierdzam , ze inne dni nie byly do dupy pupy, tylko co mi z tego, chyba zaczynam marudzic, znaczy sie truc, czyli byc osoba toksyczna.
  22. iiyama

    Moja nerwica...

    hejka, kol i kol, zgredek dostaniesz ode mnie kopa za te blondynki- tunia blondynka od urodzenia lola77777, pamietam taki byl twoj nick,pamietam jak zaczynalas brac rexetin, jesli tyle wytrwalas to juz nic gorzej z rex nie bedzie, ja sobie parokrotnie pozwolilam na winko i sensacji nie mialam tylko radoche bo w koncu mialam ochote spotkac ludzi sie bawic, ale sny faktycznie mam straszne to nie koszmary ale na tyle realnie odnoszace sie do tego co za dnia mnie spotyka ze budze i nie do konca jestem pewna co jawa a co snem, wczoraj snilo mi sie ze siedze przy kompie i otwierajac jakis program wyzwolilam wirusa, zaczely mi sie otwierac setki, tysiace okienek i namnazaly sie w strasznym tempie, nie moglam ich pozamykac. wyjelam wtyczke z kontaktu, potem znow wlaczylam, starajac sie unikac tamtego programu ale nie udalo sie i znowy zaczely sie otwierac tysiace okienek a z k9mpa polecial dymek. no i co bliskie realnosci? cold, rozumiem twoj niepokoj, strach przed tym odrealnieniem, na dobra sprawe nie znam slow na opisanie tego uczucia jest gorzej niz koszmarne bo uczucie umierania to pikus, wlasnie takie napady lęku skierowaly mnie do psychiatry. z jednej strony chcialabym przeanalizowac ten moj stan a z drugiej strony boje sie bo to puszka pandory.czuje ,ze te lęki maja duzo wspolnego z lekami atawistycznymi,moze dlatego sa tak silne bo pierwotne bo podswiadome,niemniej jednak chodze po ziemi i zyje i zaden kataklizm mnie nbie dotknal, dzieki lekom mam sie dobrze. radze ci wizyte u lekarza wiem ,ze przydala sie by terapia, szukam jej dla siebie . MAM PROBLEM- nie wiem czy juz skonczyc z rexetinem , czy jeszcze nie w sumie lecze sie nim 2 miesiace , a wczesniej coaxilem, nie mam lekarza z ktorym bym mogla to skonsultowac. czyje sie dobrze ale nie wiem co bdzie jak przestane ? u nas kupa sniegu i cos tak smutnieje i zaczynam sie denerwowac nie wiem dlaczego. corcia wrocila z uczelni i spi ,kot ulozyl sie na kaloryferze i tez spi, a ja dzis nic konkretnego nie zrobilam i jestem na siebie zla.
  23. iiyama

    Moja nerwica...

    angel, moj adres , znajdziesz jak klikniesz w nick, albo zobacz do skrzynki wyslalam ci zdjecia mojej kici- jestem Tunia
  24. iiyama

    Moja nerwica...

    angel a mi nie przyslalas swojego zwierzaka.buuuuuuu wiosna z cala pewnoscia idzie czuje to w zeszlym roku postanowilam nie jesc slodyczy przez caly post bylo bardzo ciezko w pierwszym tygodniu a potem juz lzej, teraz musze sie zastanowic czy bym podolala wyzwaniu
×