iiyama
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez iiyama
-
rexetin to typowy antydepresant,duzo pomagalam sobie , wlasnie intensywnie trenujac, szukajac pozytywnych sytuacji, zero kriminalow trilerow same pogodne filmy rozmowy ludzie i inaczej zaczelam myslec o sobie przestalam od siebie wymagac zbyt wiele takie wrzuc na luz
-
na poczatku bralam coaxil, ale przestal dzialac po 2 miesiacach zaczelam brac rexetin i biore go do dzis.
-
andzieusia jesli bierzesz juz 2 miechy i bez rezultatu , to moze lek cosik nie skuteczny dla ciebie, a jak sie czujesz po zmeczeniu, np ekstremalna jazda na rowerzy, wspinanie sie w gorach, wycisk na silowni? bo mnie to pomagalo.
-
alojka , trzeba by spisac, no nie wiem co manifest przekaz, pelasia pomoz bo ty literacko sprawniejsza, bo ja manualna , bo to co napisalas to jakby credo dla nerwicowcow i depresyjek tez. trzeba kochac siebie ale tak naprawde, wyciszyc sie zastanowic gdzie jestem ja i pokochac bezwarunkowo, ze slabosciami czasem i brzydkimi cechami bo to jest ludzkie,pozwolic sobie na slabosci i mowienie takze tym ktorych kochamy NIE, uznac, ze jest sie czlowiekiem waznym. to pierwszy krok w terapii, w radzeniu sobie z naszymi problemamai, i nie tlumic, nie tlumic, nie tlumic emocji.
-
punca nie przesadzaj , ja napisalam 11 stron pracy dyplomowej i to ze spisem tresci i bibliografia i byla to praca bardzo dobrze oceniona, dlaczego chcesz byc geniuszem ? geniusze maja nieciekawe zycie natomiast normalni ludzie ze slabosciami i niedoskonalosciami moga w zyciu miec wszystko to ta inteligencja emocjonalna pozwala nam ciekawie zyc a nie genialny mozg, niczym pc-et .
-
andziusia, ja mialam napady leku panicznego z poczuciem odrealnienia i jest to najgorsza rzecz jak mnie w zyciu spotkala , strach jest ogrmny,nie wiadomo kiedy nachodzacy trzymal troche i wracalo do normy i tak kila razy na dzien, do tego deoresja , szczescie ,ze nie udalo mi sie skurecznie zrobic sobie krzywdy. od czasu jak biore leki nie mialam, tylko jeden napad i to lekki, leki biore od pazdziernik listopad, czuje sie swietnie po depresji ani slady , chce mi sie zyc a pomyslow jak z karabina maszynowego
-
ciut mi sie dzien poprzestawial , dobradzien ide spac
-
spij spokojnie ja jeszcze podzialam bo odzyczailam sie od chodzenia spac tak wczesnie
-
nie zazwyczaj nie spie tylko ostatnie dni byly takie odwrocone
-
no to odespalam i to byl gigasen, juz mi lepiej ale jeszcze troche rozbita normalk, jutro bedzie cudowny dzien nic nade mna nie wisi,m am tyle pomyslow musze odrobic te dwa tygodnie intensywnej pracy. alojka pomysl super, nie tozebym chciala balonem wprost przeciwnie nie lubie latania, i kiedys plynelam statkiem wiele dni byleby tylko nie samolotem ale super jest miec marzenia bo wbrew pozorom to wlasnie marzenia moga pomuc w nerwicy, jak jest cos co lazi ci po glowie ale tak fest to potem myslisz co zrobic by to osiagnaci ta mysl moze cie owladnac i nic inne nie jet takie wazne
-
punca pisz dasz rade. ja stara kobieta dalam rade dwie noce z rzedu nie spac tylko pisac to co dopiero ty .mlody organizm lepiej to zniesie, zwlaszcza, ze masz wspomagacze. ale zdazylam, to byl wniosek o grant na sfinansowanie mojego projektu, jest to konkurs , ale gdybym nie sprobowala...................... .jak zwykle robilam to w ostatniej chwili, jak doszlo do cyferek to zgluialam bo liczenie to ostatnia rzecz na jakiej sie znam, pewnie beda sie wili na podlodze ze smiechu jak przeczytaja moje analizy i bilanse, w sumie to chodzi o pieniadze, ale przeciez wyzej tylka nie podskocze, liczby do mnie nie przemawiaja. w sumie ksiegowe tez musza zarabiac.powoli dochodze do siebie ,dzieki wam dziewczyny za mile slowa, mila jest swiadomosc, ze jak klepie w te klawisze , nawet w nocy ,to gdzies po drugiej stronie kabelkow tez za moni sie dzi jakas zyczliwa osoba. dziecie twierdzi ze u nas tez padalo ale tego nie pamietam. alojka to racja z tym zdrowym egoizmem ja tez stosuje to od pewnego czasu, ja chce byc tez dla mnie nie tylko dla mojej rodziny. no a teraz ide normalnie spac.jak odsypialam ta swoja zle rozlozona w czasie prace to dziecie twierdzi ze rozmawialo ze mna a ja nawet nie pamietam ,ze bylo w domu.ona mnie chyba wrabia. . ja jest kociara moja tunka jest najwazniejszym czlonkiem rodziny, potem dzieci , i co tam jeszcze aha monz , jakis monz jest w domu. tunia wlasnie wspiela sie w robiegu na sciane i kaze sie podziwiac, to jej czas daje do zrozumienia ze koryto jej sie nalezy. o kolejna galopka , dzieki niej smieje sie czesciej bo glupol z niej nieprzecietny. no drogie panie , panny i mezatki lulu. dobranoc
-
skonczylam zlozylam a teraz czekam, nie najpierw odespie a potem czekam.jak sie wk......... to zrobie tylko dlaczego na ostatnia chwile. jeeeeeeeeeeeeezu chyba mam halucynacje
-
hejka dziewczyny, juz powoli nie wiem co robie ale chyba juz koncze,tylko nie wiem gdzie poczatek, teraz pokladac do kupy , parafowac kopie, nie zapomniec o zalacznikach i zaniesc, trzymajcie kciuki, bo jak nie wyjdzie to uslyszycie o szalonej staruszce co to z kalachem biegala po miesvcie i strzelala do wszystkiego co zyje.jejku ale budzi sie we mnie agresja.to druga nie przespana noc z rzedu. dobrze ,z skonczylam bo przytylam ciagle cos mamle nawet ukochane kicie bym jadla byle szczena ruszac. o nie k.mac sasiad w scianach boruje, musze zwiazac leb szlikiem bo sie ropadnie.
-
jestem a gdzie mam byc mam wrazenie ze tylek mi przyspawal sie do stolka
-
zabenki wstawac, juz rano
-
no i nadal jestem tutaj sama. powoli koncze prace , tramwaje jezdza,troche ptaki swiergolily ale im sie odechcialo.
-
punca,ja to juz sama nie wiem co pisze. musze dokonczyc bo rano nie dam rady a to na jutro do 10tej.
-
a mnie leb znowu tak napie................., ze nie mysle a na jutro musze skonczyc. co to ten kregoslup cz to to co mnie takuciska jak wpity slup?
-
ano piszemy piszemy i konca nie widac a to byl zenujacy zart rzeczywistosci, a do switu daleko
-
jak dobrze sie wnocu pracuje, yaka cisza nikt nie przeszkadza, tylko leb mnie cholernie boli.nie sadzicie ,ze ammarylis powinin juz wrocic. do switu jeszcze chwilka, ide dalej pisac.
-
witajcie i dobranoc pisze i konca nie widac
-
a ja mam duzo wiary w wizualizacje. jak zaczynam z czyms miec watpliwosci to wlasnie pomagam sobie wizualizacja, bardziej mnie motywuje.latwiej jest znalezc droge jak to osiagnac albo rozwiazac problem, czy tam co kto ma. stosuje tez afirmacje czy haslo przewodnie na dzien tydzien czy jakis czas, teraz mam to na dole.