iiyama

efka,lekarz powiedzial ze tydzien w szpitalu i potem ze dwa w domu. ale zanim cokolwiek zrobie , zrobie wywiad od czego internet i za chwile bede ekspertem od migdalkow w kolorze zoltawym i bialoszarym.

dzieki liduszka,bac sie nie boje tylko nie lubie wytracania z rytmu a to bedzie kilka dni poza domem.coprawda moj ojciec zmarl podczas opaeracji i zawsze bede miala tego swiadomosc to jednak sa to tylko migdalki, tylko niechce nic widziec slyszec i czuc.ale zarty to dzieciom sie usowa migdalki nie ryczacym 50tkom.

hejka nerwuski, usmialam sie dzis jak nie wiem co ja stara baba bede miala usowane migdalki jak dziecko. hihihihi ale numer.pewnie walna mnie palka w leb bo jak zobacze cos metalowego przy buzience to zwieje im gdzie pieprz rosnie.

ruda jasne ze nie zartujesz ale zawalu tez nie masz, poczytaj cos o napieciach miesni itp.nerwica to taki zaworek bezpieczenstwa , cosik siedzi w lebku czego nie wywalilas z duszy i nie chcesz swiadomie wywalic, moze sie obawiasz, a moze wychowanie cie blokuje i psychika sie przegrzewa i wywala tam gdzie najslabiej, takie napiete miesnie przszkieletowe naciskaja na nerwy i stad cala gama realnie odczowanych boli, jasne dobrze by bylo dla swietego spokoju zrobic badania.nie jestem lekarzem by na 100%gwarantowac, ze nic ci nie jest ale tak wlasnie mysle.

fajny numer strony

witam panienki, mam sie dobrze dzieki pelasia za troske. oczywiscie ,ze sie nie przepracowywuje, dzialam ale z umiarem. chodze na terapie ale narazie to bez rewelki wszystko wiem i co potrafie staram sie wprowadzic do zycia.ale jeszcze pochodze jest pare spraw ktore chcialbym przedyskutowac z kims kto patrzy na mnie zdystansu. powoli schodze z lekow.i jesli czuje lekki spadek tempa, to chyba sobie to sugeruje, ze z tego powodu.napewno jest we mnie mniej ekspresji niz wczesniej ale to dlatego, ze sie koncentruje na pracy niemniej zawsze czytam co nowego i jak dajecie sobie rade.

witam, u mnie jeszcze slonko, milego dnia wszystkim i do pracy.

hejka dziewczyny pogoda taka ze zyc sie chce

na starego czata, jesli mozesz oczywiscie

zgredek jestem obok, zajrzyj

zgredek ty swoje wiesz i my tez i to najwazniejsze, nie powiem ci bys sie nie przejmowal, bo to bylo zbyt powazne ale ustaw to we wlasciwym mu miejscu i rob swoje i nie lam sie .

zgredku najmilejszy podniesc sie moze ciezko ale nie niemozliwe

hejka zgredku czy u ciebie tez slonko. a co ty tu robisz w pracy powinienes byc!

ruda, pisanie to nie moj zywiol, zwlaszcza gdy chce byc precyzyjna, postaraj sie wyczytac sens. bylam na terapi dwa razy, narazie nic mi to nie dalo, jestem dalej niz psycholog, ale zdaje sobie sprawe ,ze on musi mnie poznac na to potrzeba czasu i rozmowy ja znam siebie od urodzenia on od niedawna, to co dla mnie oczywiste niekoniecznie takie musi byc dla niego.mam dwoje uszu jedne usta. nie wszystko musze brac do siebie , nie wszystko musze komentowac, inni tez moga bladzic (w komentarzach i radach) wrzuc na luz. nieraz przypadkiem uslysze ,dowiem sie czy przeczytam cos co ma kapitalne znaczenie czego nie da mi nieraz caly wieczor przegadany z madra osoba.podobalo mi sie przed chwila zaszlyszane w tv, jak aktorka szapolowska opowiadala o beznadziejnej sytuacji ,jak sadzila , wktorej sie znalazla i jak jej corka zaczela spiewac czerwone maki. kuilam to od razu.oczywiscie nie zamierzam spiewac czerwonych makow ale ale takie natychmiastowe spojrzenie na swoj problem z dystansu i poprzez pryzmat, w trudniejszych sytuacjach ludzie byli i rozwiazywali je to i z mojej jest wyjscie i jakies rozwiazanie.od czasu jak mi ta depresja mocno dokopala, od momentu swojego \"przebudzenia\" szukam w zyciu afirmacji. wymaga to troche wysilku, ale warto. poszukaj troche o afirmacji poznaj istote sprawy, moze i tobie takie myslenie pomoze. ja wiem co jest na przeciwleglym biegunie, i nie chce tam wrocic,chce zyc szczesliwie i tak naprawde nikt za mnie tego nie zrobi.

witajcie z rana, u mnie spokojnie , zbyt spokojnie, z rana mam ciezki rozruch a tu trzeba by popracowac moze kolejna kawka mnie dobudzi. wczoraj na podlodze rozrzucilam kupe papierow i kicia szleje bawiac sie w chowanego, jak ja kocham patrzec na kicie.przykro mi ze mieliscie ciezka noc, cos w powietrzu siedzi skoro tak grupowo to odczowacie.kissme sprobuj zaangazowac sie w takich sytuacjach w jakas prosta nie wymagajaca myslenia czynnosc, np. mycie podlogi albo naczyn, ukladanie w szafie, zajecie sie czymkolwiek i skoncentrowanie na tej czynnosci moze pomoc ci opanowac lek.

czesc liduszka, malenstwo alez to okrutnie zabrzmialo

hejka, pieknie za oknem. punca jak ja ci zazdroszcze, wiem,ze to dziwnie zabrzmi ale chcialabym miec takiego kogos ,takiego co jak puszcze jego reke to swiat wariuje a jak jest przy mnie to normalnieje, zazdroszcze ci tego zaufania tej wiary i poczucia oparcia w drugim czlowieku. mnie wychowali w poczuciu ze sama jestem sobie sterem i okretem a ja tak chcialabym sie wesprzec na kims , bo jestem juz Q..........o zmeczona i nie umiem , nie mam na kim. no coz takie moje zycie - tak krawiec kraje jak mu materii staje, o Q......a cale zycie to slysze, mam dosc. ale z milszych spraw , czy znacie takie uczucie , ktore jest okreslane, ze jakby sie Pana Boga za nogi chwycilo, no to jeszcze nie chwycilam ale dzis poczulam blizej, krok w dobrym kierunku. tez ciekawa jestem jak ammarylis- jaki fajny nick, od razu czyje sie jak w ogrodzie,jak ammarylis sie wiedzie. pipku wystaw dzioba do slonka i usmniechnij sie i zanim hektpaskale czy inne takie zaczna buszowac ciesz sie sloncem, i pisz to po stronie plusow dnia dzisiejszego. a ja biore sie do pracy , bo dobrze dzien zaczelam, siedze przy kompie wiec bede zagladac.

witam zgredek, fajnie ze jestes. dziewczyny upieklam pierwszego w zyciu sernika , nie wiedzialam, ze ta cholera rosnie i ciut z formy sie wylal natomiast walory smakowe super, torcik owocowy texz fajny , tesciowa przyniosla plesniaka i kolega corci przyniosl od swojej babci super tort orzechowy no i byly lody. nie zblizam sie do lustra bo wygladam chyba jak wieloryb. od jutra biore sie za siebie. moze nie 0 slodyczy bo to nieludzkie ale minimum. w sumie taki fajny dzien a jak u was? gunia gratuluje pisania, ja jutro siadam i tez pisze biznesplan.mam na to dwa tygodnie , na szczescie wszystko mam juz przemyslanae i wiekszosc materialow tez juz przygotowana. dzien sie konczy ja zmeczona , ale to byl dobry dzien , czego i wam i sobie zycze na jutro i pojutrze i popojutrze i na wszelki czas. i jeszce raz do zgredka, ucieszylam sie widzac ciebie tutaj. DOBRANOC.

a, tulipanek, moze masz tak zwana nadwrazliwosc jelit, albo zespol jelita nadwrazliwego, to nie choroba tylko dolegliwosc, choc czasam mnie doprowadza do rozpaczy bo nieraz wygladam ja w 9 miesiacu ciazy no i brzuch pobolewa i wogole czuje jakby mi tam wojsko maszerowalo, koszmar,mnie pomaga duspatalin albo debridat, pomaga takze dieta i bardzo wyciszony tryb zycia bez stresu i wysilku co juz mi nie odpowiada wiec mam co mam . spodniczki w gumke no i w tramwaju ustepuja miejsca.z mtym sie zyje , nie jest to porzyczynek do jakichkolwiek nowotworow ani nic , poszukaj w necie odpowiedniej diety dla siebie , i polub to

witam , juz po treningu, po jezdzie rowerkirm i po kapieli, musze tylko sie skoncentrowc i upiec sernik , no i obiad bo dzis proszony.co wy dziewczyny z tym niedowartosciowaniem w kazdym czlowieku jest cos pieknego a co dopiero w was, w ktorych jest tyle empati i ciepla o urodzie nie wspomne . ja uwielbiam mowic komplementy, szukam co milego mozna znalezc w drugiej osobie i wcale nie jestem taka altruistycznie nastawiona do spoleczenstwa, bo szukajac czegos dobrego u kogos ,czesto,zauwazam to u siebie no i w duchu moge poglaskac sie po brzuchu i pomlaskac z zadowolenie ,myslac,tez jestem dobra osoba.a jak ktos mi mowi komplementy to tez miod na serducho mi sie leje, tak pogodniej od razu sie robi, a ze naciagane to czasem trudno mnie milej zreszta wiem co jestem warta a jak ktos jest klamczuch to jego problem, on staral sie byc mily i to doceniam. nie ma co tak wszystko serio. serio to juz bedzie na sadzie ostatecznym a to kawal czasu jeszcze. a w miedzyczasie fajnie jest dobrze zyc. milej niedzieli, kicie lize swoj brzuch, tylko z uporem maniaka siada na krawedzi i co chwila spada, kochana glupotka.

no to jestem po piwku, zmordowana po treningu swietnie sie porozciagalam , jeszcze chwila i na swoje 51 urodziny zrobie szpagat to taki prezent ode mnie dla mnie, na rowerku pojezdzilam specjalnie poskrecalaw prawo i lewo bo moj slicznusi rowerek w kwiatki tak miekko bierze zakrety ,ze chce sie robic jeden za drugim. jutro urodziny mlodzsej corci za dwa dni meza wiec kuchnia nalezy do mnie.monz oglada tv i przysypaia a dzieciakow nie ma imprezyja, kicia tylko patrzy blagalnie bo chyba zapomnialam dac jej jesc. przeczylama , w wiekszosci mialyscie udany dziendylemat brac czy tez nie widze, ze nadal jest aktualny. czy zauwazylyscie ,ze jak jest slonce ,ladna pogoda to i lęki sa mniejsze. zycze wam jutro udanego dnia , z rana lece na trening a potem jeszcze torcik sernik i goscie na kolacji.a w poniedzialek............................................, bedzie fajnie!

pogoda super witam z rana, jeszcze kawka w biegu i wsiadam na rower i trening, potem niech mnie katapultuja do domu i wkuchni postawia na stojaku bym jedzonko zrobila bo juz z sil opadne i tak do smego wieczora. lece pa

hejka, dzien jak co dzien ale niezupelnie, kolejne doswiadczenie, kiedy oczy szeroko sie otwieraja i slyszysz stukot do dzrwi- kto tam? a to ja rzeczywistosc , taka ktorej nigdy bys sobie nie wysnila.Ada wytrzymasz na bierzmowaniu, bedziesz patrzec na syna i podziwiac i nic innego nie bedzie wazne, no i pamietaj o nas, kazda z nas boryka sie z problemami i ty tez dasz sobie rade. anulka- jak ladnie, tez tak mowie do corki, to napady leku, takie nagle kiedy to czulam, ze swiat jest nierealny i zaczynalam sie bac sklonilo mnie do pojscia do lekarza , teraz mam sie dobrze, biore leki i staram sie przygotowac do zycia juz bez chemii.na jakis czas zrezygnowalam z prowadzenia samochodu bo balam sie ze spowoduje wypadek.

naaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaareszcie wypelnilam pita, dla mnie osoby ktora ma klopoty z liczbami to sukces, oczywiscie komp mi bardzo pomogl w nagrode wytre z niego kurz. dziewczyny trzymajcie sie, niebardzo jestem swiadoma ale czuje ,ze cos sie dzieje, cokolwiek by to nie bylo ,jestem z wami. ja mam sie dobrze- to info glownie do fanki, z depresji sie wychodzi. dobranoc

LIDUSZKA O 6.00?????????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!