" jotbe
Ja w kwestii stabilizatorów. Oto odpowiedź od producenta H2O2 używanego w aptece:
"Nadtlenek wodoru 30%, produkowany i wprowadzany do obrotu przez naszą firmę, jest surowcem farmaceutycznym wytwarzanym zgodnie z wymaganiami zawartymi w najnowszym wydaniu Farmacopoei Europejskiej.
Zgodnie z deklaracją złożoną do Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, przedmiotowy produkt zawiera stabilizatory organiczne w ilości nieprzekraczającej 500 ppm, oraz stabilizatory nielotne w ilości nieprzekraczającej 2 g/l.
W przypadku naszego surowca są to dwuwodoropirofosforan sodu w ilości 100 mg/l, i kwas 1-hydroksyetano 1,1-difosfonowy w ilości 10 mg/l.
Jako podmiot odpowiedzialny nie możemy zadeklarować, że stosowanie wewnętrzne przedmiotowego surowca jest bezpieczne dla pacjenta. Nie dysponujemy wynikami badań klinicznych (nie były one wymagane podczas prowadzenia procesu rejestracji surowca), mogących potwierdzić, lub wykluczyć, że stosowanie wewnętrzne surowca przynosi efekt terapeutyczny i jest bezpieczne dla pacjenta.
Nadtlenek wodoru 30% jest surowcem farmaceutycznym (materiałem, którego farmaceuci używają do przygotowywania leków recepturowych) i jako taki nie posiada dodatkowych informacji w postaci Ulotki dla pacjenta czy Charakterystyki Produktu Leczniczego. Dlatego to jakiekolwiek stosowanie przedmiotowego produktu powinno zostać skonsultowane z lekarzem lub farmaceutom.
"
Ten 2 związek jakiś podejrzany:O.A ja mam nadtlenek wodoru ale typ gadał ze berz stabilizatorów.a ja ostatnio stosowałem to bo się przeziębiłem:O.I niestety tylko na początku zauważyłem poprawę a później nic nie było widać:O.