aśka

Slonko - jezeli mowisz o mnie, to chyba zawiedziesz sie jeszcze bardziej, poniewaz ja nie gustuje w tego typu rzeczach konstruktywna krytyka to cos zupelnie innego

czesc Brednie moge wyluszczyc swoje raz jeszcze - absolutnie nic nie mam do Markotki w swoim pierwszym poscie nawet sie nie zwrocilam do nikogo konkretnego imiennie, po prostu Markotka poczula sie w obowiazku odpowiadania jak juz powiedzialam - forum jest publiczne i piszac tu trzeba sie liczyc z tym, ze nie kazdy sie zgodzi i do tego ma pelne prawo powiedziec, ze sie nie zgadza otoz... ja nikomu nic nie narzucam jedynie apeluje o samodzielnosc nie jest mi to obojetne... jeszcze ... kazda dziewczyna, ktora chce zostac matka powinna wprowadzic w temacie pelnie zaangazowania nie mozna zrzucac wine na kogos trzeciego - \"bo tam bylo niejasno napisane\" otoz nieprawda, opisane tam jest wszystko jasno, tylko przed czytaniem teorii nalezy sie zapoznac z definicjami umiec sie przyznac do tego, ze zrobilo sie wszystko, zeby cos zrozumiec a mimo wszystko sie tego nie rozumie - wtedy jest miejsce na pomoc pomagajmy chetnie, ale tym, ktorzy najpierw wloza w sprawe sporo wlasnego wysilku Markotko - nie twierdze, ze znam sie na wszystkim i w zadnym momencie nie narzucalam ci swojej wiedzy apeluje jedynie o twoja samodzielnosc sama to wszystko przeczytaj, a zobaczysz, ze nie ma w tym nic trudnego w samej teorii rzecz jasna, bo praktyka jak zawsze sie z nia mija - ale to jest dopiero druga strona medalu i nie twierdze wcale, ze masz prowadzic te obserwacje przez kolejnych kilka miesiecy - wystarczy, ze przeczytasz zasady, a bedziesz rozumiala teorie dla innych aspektow - w tym np dla kobiet, ktore odstawily tabletki i o to jedynie mi chodzi i pewnie powtarzam sie do niemozliwosci nic to pozdrawiam serdecznie

to ja - buła - na imie mam Aśka prosze uprzejmie - mam juz swoj nick czy to juz gwarantuje, ze moje wpisy nie zostana usuniete przez pania moderN ? jezeli tak - jest to dosyc ciekawa zaleznosc

Czesc. Wlasnie znalazlam takie wskazowki w stylu \"zanim zajdziesz...\". Bralyscie dziewczyny tabletki anty, a tu ciekawa rzecz pisza o cynku i manganie, warto tez zadbac o zelazo. Postanowilam Wam to wkleic, moze ktorejs sie przyda, bo moze to jest jeden z powodow niepowodzen. Trzymam kciuki. \"(...) żelazo - niedobór tego pierwiastka może spowodować niepłodność zarówno u kobiety, jak i u mężczyzny. Niedobór żelaza bywa skutkiem błędów dietetycznych (np. całkowitego wykluczenia czerwonego mięsa bez zapewnienia innych źródeł żelaza) lub zaburzeń jego wchłaniania (w chorobach jelit lub w niektórych kuracjach, np. silnymi lekami przeciwzapalnymi). Również kofeina zawarta w kawie i coli zmniejsza przyswajanie żelaza; cynk i mangan - niski poziom tych pierwiastków może być przyczyną zaburzeń płodności. Zdarza się to zwłaszcza u kobiet przyjmujących przez długi czas tabletki antykoncepcyjne.\" :-)

Malinko >> oni publikuja wszystkie porady na tym portalu, mozna sobie poczytac w listonoszu, albo wpisac to co nas interesuje w wyszukiwarke, ja tak wlasnie wczoraj zrobilam i nawet znalazlam kilka podobnych problemow, tez plamienia, ale w wiekszosci po tabletkach anty, wiec troszke sie z moim nie zgadzalo, bo ja nigdy nic nie bralam no i w koncu zdecydowalam sie sama do niego napisac zobaczymy, co mi odpowie

to jest link od razu do ginekologa: http://www.zdrowemiasto.pl/zm/p/ginekolog a wiecie jak sie ucieszylam, jak to znalazlam - bo sie okazalo, ze ten lekarz jest z mojego rodzinnego miasta i nawet mieszka niedaleko domu moich rodzicow :-) podobno niezly specjalista a cos mi sie zdaje, ze udziela tez porad na maluchy.pl - o ile czegos nie pokrecilam, bo mam strasznie duzo tych portali ciazowo-maluszkowych dodanych do \'ulubionych\' :-)

ale tam! soul78 wypij piwko, nie zaszkodzi, a Ty bedziesz miala lepsze samopoczucie i tylko dzieki temu wieksza szansa na implantacje co jak co, ale zadowolona mamusia, to najlepsza mamusia wiec nie ma co sobie az tak odmawiac :-) jakby co, to ja Cie rozgrzeszam ;-)

soul78 >> ja osobiscie dalabym spokoj z piwkami, chociaz tak naprawde jedno czy dwa wcale nie zaszkodza, poza tym piwko ma duzo witaminy C :-) wiec takie podane w temp pokojowej, tylko dobrze zrobi. ale ja sama przed soba, przyrzeklam sobie, ze jak bede w ciazy, to zadnych uzywek - zero Malinka >> trzymaj sie dzielnie! a ja trzymam kciuki za 3.11, wierze, ze sie uda, testy czasem wariuja i w jedna i w druga strone. Dziewczyny - powiedzmy sobie, ze te nasze przyszle dzieci, juz trenuja nasza cierpliwosc, w koncu mamusie musza byc cierpliwe, prawda :-) jak juz w koncu nam sie uda, to bedziemy najbardziej cierpliwymi mamusiami na swiecie :-) Lusiu >> jestes juz w tym etapie ciazy, gdy skurcze - czyli to twardnienie brzuszka, sa na porzadku dziennym. lekarz zapytal sie ciebie o to, bo sam wie, ze w ten etap musisz wkroczyc i pewnie byl ciekawy, czy juz, czy za chwile. takze nie denerwuj sie :-) to znaczy, ze wlasnie wszystko idzie jak nalezy. w wolnej chwili poczytaj sobie o tym w necie pozdrawiam babeczki ps. ja, ze wzgledu na to, ze nie moge sie udac do lekarza, az do przyszlego tygodnia, wczoraj wieczorem wyslalam swoje objawy do ginekologa, ktory odpowiada w necie. czekam z niecierpliwoscia na mejla od niego, no i ciagle troszke sie denerwuje

Malinka - G R A T U L A C J E !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-) nie na darmo mowia, ze pazdziernik sprzyja zachodzeniu w ciaze [hehe - sama urodzilam sie w lipcu, wiec cos o tym wiem] Malinka, a ty koniecznie zajmij sie czyms, bo chyba zwariujesz do tego 3.11 :-) - ja ci mowie, minimum 5 sweterkow niemowlecych na drutach, bo inaczej nie ebdzie komu gratulowac w srode :-) bosh - moze juz sie spelnil cud ...

hehe - a zeby bylo bardziej dramatycznie, to cos Wam opowiem dziewczyna mojego kolegi urodzila jakis czas temu [tez Asia nota bene - duzo As ostatnio dookola :)], troche wzielismy kolege na spytki, bo dzidzia byla wyjatkowo nieplanowana i wiedzielismy, ze bardzo uwazaja, zeby nie zajsc w ciaze - jak to zwykle bywa, warunki nie pozwalaly, choc oczywiscie po narodzinach wszystko sie ulozylo i wszystko gra, ale wracajac do meritum, podpytalismy go jak to sie stalo, no i kolega zdal nam relacje z pierwszej ich wizyty u gina, ktory na usg pokazal im, ze nagle, po pierwszej owulacji, z drugiego jajnika nastapila druga owulacja, lekarz powiedzial im, ze to sie zdarza, jak kobieta ma sporo silnych stresow, a juz najbardziej tych zwiazanych z partnerem i ich przyszloscia, bo to zawsze najmocniej na nia oddzialywuje i jak to sie w zyciu wiedzie - ci, co chcieliby miec dzidzie, jakos to nie wychodzi, a ci, co staraja sie uniknac ciazy, jakos w nia zachodza ale nie ma sie co zloscic, czy denerwowac, jak powiada madrosc wschodu - szczescie przyjaciol, jest dla nas blogoslawienstwem i tego sie trzymam i wszystkim polecam :-) soul78 [i inne babeczki] przeczytaj co pisalam wczesniej, bo bardzo mnie ciekawi, co to wszystko znaczy z gory dzieki :-)

czesc babeczki dawno mnie tu nie bylo, nie pisalam, ale czytam Was namietnie :-) wiec na wstepie pozdrawiam wszystkie, a zaraz potem skladam raport, ze wiernie kibicuje wszystkim starajacym sie i trzymam kciukasy z calej sily ...niech sie spelni cud... :-) a ja osobiscie mam pytanko do soul78 - wlasnie przeczytalam, ze masz po 5 dniach wstepne objawy - jestem w identycznej sytuacji - przytulanie bylo 9dc a wczoraj - po 5 dniach, mialam dziwne, malutkie krwawienie, do tego wzdety brzuszek, zgaga, sennosc, zmeczenie, rozkojarzenie - troche wczesnie na te wszystkie objawy, sama probuje sie uspokoic [ale wiadomo - jak sie bardzo chce, to sie zaczyna panikowac, na kazdy objaw] nigdy czegos takiego nie mialam, a sie naczytalam, ze kobieta moze zauwazyc drobne krwawienie implementacyjne wszystko cacy - ale przeciez ja na jutro dopiero przewiduje owulacje soul78 - a jak twoje objawy? jak sie czujesz i co myslisz? pozdrawiam wszystkie babeczki bez wyjatku :-)

czesc wszystkim ja tylko na chwilke - zeby odpowiedziec Ani Aniu23 >> jezeli tylko zastosowalas sie do instrukcji - czyli wykonalas test raniutko, przy pierwszym siusiu :-) to raczej jego odpowiedz jest prawidlowa w 26dc [czyli na 2 czy 3 dni przed @] mozna bez problemu stwierdzic testem ciaze ja bym uznala, ze wynik ujemny jest prawidlowy jezeli nie dostaniesz @ to wykonaj test jeszcze raz caluski dla wszystkich :-)

Patis >> nie martw sie i opowiadaj nam o wszystkim - w koncu po to tu jestesmy. a ja trzymam kciuki za wasza dzisiejsza rozmowe. bedzie dobrze, zobaczysz. wytrwalosci a co do twoich watpliwosci, po tym co pisalas wczesniej, to mysle, ze maz jednak bardzo cie kocha. duzy z niego chlopak po prostu no i moze faktycznie kilka dni twojego \"urlopu\" i tobie i jemu dobrze zrobi - gdyby cos zgrzytnelo, to sprobuj tak odpoczac trzymam kciuki w kazdym razie Lonia >> ja nie wyczuwam owulacji, ale mam kolezanke, ktora ma delikatny bol w dole brzucha w ten dzien - a ze oblicza sobie plodne dni, to w ktoryms momencie doszla do wniosku, ze to oznacza owulacje - ale tylko jedna mam taka kolezanke :-) wiec mysle, ze to raczej rzadko spotykane damy rade dziewczyny :-) kto, jak nie my? buziaki ;-)

Czesc dziewczyny :-) po tym wczorajszym egzaminie, to dzis mi sie wlaczylo leniuchowanie - kawka z mleczkiem, czytam sobie Marie Claire i juz 2h mowie sbie, ze za chwile siade do pracy :-) moj Misiek tez przed chwila dzwonil, ze przyjdzie pozniej, bo jest spotkanie kumpli i beda omawiac meskie sprawy :-) no i dobrze - nie robie dzis obiadu, za to zrobie sobie moja ulubiona salatke z kurczakiem Patis >> bo z facetami to tak jest ;-) nie martw sie, uda sie. Estella ma racje - warto mu przypomniec, ze przeciez sam chce przekazac swoje fantastyczne geny :-), no i moze warto zwrocic mu uwage, ze im dluzej bedzie zwlekal, tym starszy bedzie i moze potem bardzo bedzie chcial uczestniczyc w pasjach swoich dzieci, a nie bedzie mial na to sily pytanie czy chcialby, zeby stukala mu wlasnie 60tka kiedy jego dzieci beda mialy po dwadziescia pare lat i beda mialy najwiecej sil witalnych i szalonych pomyslow moje Kochanie przyznalo mi racje po tym argumencie - powiedzial, ze wczesniej nie wzial tego pod uwage i \'byc moze\' mam racje ;-) a w ogole to musze Wam powiedziec, ze czasami zaskakuje mnie to meskie myslenie - ostatnio siedzielismy sobie w naszej paczce i rozprawialismy o niedawno zawartym malzenstwie jednej naszej pary - i z zaskoczeniem stwierdzilysmy z kolezanka, ze nasi panowie rywalizuja w tych osobistych sferach - takich jak malzenstwo, dzieci, wspolne mieszkanie najzabawniejsze, ze oni tak naprawde chca odsunac od siebie te decyzje - po kolei kazdy z nich uwaza, ze malzenstwo to troche pozniej, dzieci to \'jeszcze jest czas\' itd. itp. - ale jak juz ktorys z nich sie zdecyduje, to zaczyna gadac - \"haha - a teraz wy robicie to samo co ja, bo jak ja zrobilem, to wy teraz tez chcecie\", co oczywiscie pozostalych panow doprowadza do bialej goraczki ;-) i tak to sie kreci moje panie :-) pozdrawiam WSZYSTKIE bez wyjatku

Czesc babeczki :-) Lusiu - dzieki za pamiec - egzamin srednio - w srode zobacze wyniki i ... no zobacze w srode :-) Kingaaa - coz.... szkoda... ale moze wyjsciem jest oddanie dzieciaczka zaraz po porodzie, zostawienie w szpitalu - z tym nie wiaza sie zadne konsekwencje, a juz po 6 tygodniach bedzie mogla je przygarnac rodzina, ktora bardzo pragnie a nie moze miec dziecka pomysl o tym nie kazdy z nas stworzony jest do tego samego ale najbardziej zycze Ci, zeby to malenstwo obudzilo w Tobie mamusie :-) pozdrawiam wszystkie