aśka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aśka
-
czesc dziewczyny Lonia, Trudi, Metka, Mateczka, Dzidzius, 17tydzien, Lusia, Ingaa, Grandi, Mala31, Claptola - pozdrawiam serdecznie - i te wszystkie babeczki, ktore mi umknely przy wymienianiu :-) strasznie zazdroszcze \'juz mamusiom\' ich stanu - i ja bardzo bym chciala zostac mamusia i nie moge sie tego doczekac Zuza25 >> 12 dzien cyklu, to najlepszy moment na zajscie w ciaze, zeby nie powiedziec, ze ten szczytowy dzien - gratulacje!! :-) przesylam gorace caluski z troszke pochmurnego 3miasta ale tak naprawde, to kazda pora roku jest piekna - jesien tez
-
czesc dziewczyny Lonia, Trudi, Metka, Mateczka, Dzidzius, 17tydzien, Lusia, Ingaa, Grandi, Mala31, Claptola - pozdrawiam serdecznie - i te wszystkie babeczki, ktore mi umknely przy wymienianiu :-) strasznie zazdroszcze \'juz mamusiom\' ich stanu - i ja bardzo bym chciala zostac mamusia i nie moge sie tego doczekac Zuza25 >> 12 dzien cyklu, to najlepszy moment na zajscie w ciaze, zeby nie powiedziec, ze ten szczytowy dzien - gratulacje!! :-) przesylam gorace caluski z troszke pochmurnego 3miasta ale tak naprawde, to kazda pora roku jest piekna - jesien tez
-
czesc dziewczyny Lonia, Trudi, Metka, Mateczka, Dzidzius, 17tydzien, Lusia, Ingaa, Grandi, Mala31, Claptola - pozdrawiam serdecznie - i te wszystkie babeczki, ktore mi umknely przy wymienianiu :-) strasznie zazdroszcze \'juz mamusiom\' ich stanu - i ja bardzo bym chciala zostac mamusia i nie moge sie tego doczekac Zuza25 >> 12 dzien cyklu, to najlepszy moment na zajscie w ciaze, zeby nie powiedziec, ze ten szczytowy dzien - gratulacje!! :-) przesylam gorace caluski z troszke pochmurnego 3miasta ale tak naprawde, to kazda pora roku jest piekna - jesien tez
-
witam wszystkie kobitki bez wyjatku :-) Szara Mysza >> jezeli chodzi o meza, to chyba jedynym wyjsciem jest powazna rozmowa, moze poczytajcie wspolnie troszke literatury na temat ciazy - kazda wiedza wam sie przyda, a jemu moze troszke przyblizy problemy tego okresu [mamusine problemy wlasne :-)] glowa do gory :-) a jakby co, to wpadaj tu do nas i wyplakuj sie i uzewnetrzniaj - troszke nas tu siedzi, wiec na pewno ktos sie znajdzie, kto pocieszy i poradzi Katarinka >> trzymam kciuki za maluszka... i za rodzicow, bo pewnie strasznie im ciezko Dziewczyny - wiecie czym zaczynam kazdy dzien? kawa i kafeteria :-) i oczywiscie tym wlasnie topikiem. jestem z wami codziennie, tylko moze nie zawsze sie odzywam pozdrawiam wszysciutkie kobietki i bobaski
-
hej dziewczyny Madi30 - jak tam starania? piszesz, ze twoj maz sie smieje, ale naprawde organizm mezczyzny potrzebuje 3 miesiecy na produkcje nowych plemnikow i to zupelnie naturalne i zrozumiale, ze te z nich, ktore sa najbardziej zywotne i silne \'wydostaja\' sie na zewnatrz w pierwszej kolejnosci dlatego tez tak nas natura urzadzila, ze w okolicach owulacji kobieta wyglada ladniej i pachnie bardziej zachecajaco - po prostu wtedy wlasnie jej organizm wabi do siebie mezczyzne - zeby nie tracic najlepszego materialu genetycznego druga rzecz, o ktorej warto pamietac to to, ze plemniczki wedruja sobie do jajeczka do okolo 72 godzin - czyli 3 dni a samo jajeczko zyje tylko dobe moze sie wiec okazac, ze kochajac sie DOKLADNIE w czasie owulacji, plemniki nie zdaza dotrzec do jajeczka zanim ono nie zginie wiem - szkoda, ze gdy para sie stara, to tak trudno dokladnie okreslic owulacje, bo ciagle cos tam sie przestawia moze zatem warto obserwowac sluz - jezeli gestnieje, to zaczac starania jezeli zas chodzi o plec, to faktycznie jest tak, ze plemniki z chromosomem Y, czyli te meskie, sa szybsze, ale tez szybciej gina za to te z chromosomem X, zenskie, sa wolniejsze i dluzej zyja jezeli wiec chcialoby sie miec chlopca, nalezaloby sprobowac kochac sie niemalze przed sama owulacja, np dzien przed - wtedy jest szansa, ze te szybkie Y dotra pierwsze do jajeczka, ktore wlasnie sie pojawi i jeden z nich da rade je zaplodnic jezeli zas chcialoby sie miec dziewczynke, to kochac trzeba by sie wczesniej, zeby zginely juz Y a powolne X akurat dotarly do jajeczka podsumowujac - szansa na zaplanowanie plci dziecka istnieje, niemniej jest to trudne w momencie, kiedy niezbyt dokladnie wiadomo kiedy nastepuje owulacja i jak szybkie sa faktycznie plemniki - bo przypuszczalnie nie beda chcialy zachowywac sie podrecznikowo :)) pozdrawiam i zycze powodzenia wszystkim starajacym sie
-
hejka! Madi30 >> poniewaz przeczytalam wszelkie mozliwe teorie na temat zaplodnienia to pozwole sobie troszke doradzic - niestety jest to sama teoria, nie poparta moim wlasnym doswiadczeniem, ale za to uzyskana z dosc fachowych zrodel, wiec juz mowie: - jezeli masz cykle 28-30 dniowe [podobnie jak ja], to znaczy, ze owulacja przypada ci pomiedzy 14 a 16 dniem cyklu - plemniki w tym akurat czasie, zyja okolo 4 - 5 dni [poniewaz srodowisko w pochwie robie sie kwasowe i to im troszke ogranicza zywotnosc, normalnie dozywaja w organizmie kobiety nawet do 7 dni] - jajeczko zyje 1 dobe - plemniki wedruja przez pochwe i szyjke macicy do jajeczka okolo 3 dni podsumowujac - najlepiej kochac sie w tym wypadku pomiedzy 11 a 15 dniem cyklu [podkreslam - akurat w tym konkretnym przypadku - zeby ktos nie wzial tego zbyt sztywno] ale poniewaz organizm meski nie produkuje plemnikow na zawolanie, w czasie wytrysku najpierw \'wymykaja sie\' te najlepsze - czyli nie warto znow kochac sie non stop, bo te, ktore wtedy zostaja, sa zbyt slabe, zeby sprostac pulapkom, jakie ma przygotowane organizm kobiecy [kwasowosc pochwy, bieg do jajeczka, dopuszczanie tylko pierwszego] meski organizm produkuje nowe plemniki w ciagu 3 miesiecy wiec - podsumowujac juz ostatecznie - polecam Ci Madi - 12 i 13 dzien cyklu pozdrawiam
-
Mateczko >> popieram Lusie z ta modlitwa. Nie wiem, czy jestes wierzaca, ale wiem z doswiadczenia, ze nic tak nie uspokoi jak \'rozmowa\' z Panem Bogiem. O mnie trudno raczej powiedziec, ze jestem gorliwa katoliczka, ale w chwilach trudnosci siadam i wszystko Mu opowiadam i to bardzo mnie wycisza. Opowiedz Mu to wszystko co Cie gnebi, o co sie boisz i jak Ci z tym trudno i o tym jak bardzo juz kochasz to Malenstwo. Mow glosno, poplacz troszeczke. To na pewno Cie wyciszy i uspokoi, a to przeciez dla Malenstwa jest teraz najwazniejsze. Trzymam kciuki i sama tez sie modle o Was. Badz dzielna! Skoro tyle nas tu mysli pozytywnie, to Ty nie mozesz myslec inaczej :)
-
Dziewczyny a powiedzcie mi, czy faktycznie macie problemy z zębami. Wszyscy mowią zawsze, że przed ciążą najlepiej wyleczyć zęby, bo problemy w czasie ciąży atakują masowo. Faktycznie tak jest? I czy jak się leczy zęby w czasie ciąży to można wziąć znieczulenie? I czy może lekarz prowadzący doradza jakieś konkretne środki do utrzymania higieny jamy ustnej, czy też może jakiś odradza? Ja trochę się tego obawiam, bo mam dosyć słabe zęby.
-
Cześć wszystkim :) Z tego co ja czytałam, to na mdłości poranne dobry jest też kawałek banana. Ważne tylko, żeby zjeść kawałek i jeszcze kilka minut poleżeć, wtedy podobno przejdzie. A na mdłości w ciągu dnia podobno pomaga wąchanie świeżego koperku. Znajoma sprawdziła i z zadowoleniem chodziła całymi dniami z zielskiem przy buzi ;-). Dziewczyny - a żadna z Was nie ma jakiś małych omdleń w czasie dnia? Bo to podobno nieodmiennie wskazuje na chłopca. U mnie od mojego ostatniego posta troszkę się zmieniło. Dużo rozmów i wygląda na to, że stajemy się dla siebie coraz ważniejsi a dzidzia wysuwa się na pierwszy plan - dla nas obojga :). Pozdrawiam!
-
Witam wszystkie babeczki :)) Nie wiem, w sumie, od czego zacząć. Może od tego, że zawitałam na forum przed niecałym miesiącem i... zostałam :) Ogromnie miło się Was czyta, śledzę część topic\'ów, ale ten przede wszystkim. A przyniosło mnie tutaj, bo właśnie niedawno były podejrzenia, że zostanę Mamą. Fałszywy alarm - stety niestety. Bo... ...z moim mężczyzną spotykamy się od marca, znamy się o wiele dłużej - po prostu razem studiujemy. Nie wiem, czy to TA miłość. Wszystko dzieje się jakoś tak spokojnie, powoli, bez uniesień. Po dawnej, straconej Miłości jestem ostrożna, mam mnóstwo wątpliwości i cały czas nie wiem, czy to ON czy tylko chwilowa fascynacja. Ale instynkt macierzyński obudził się już dawno dawno. Do tej pory hamowany hasłami typu - studia, praca, mieszkanie, no i też ślub. A teraz, przez to zdarzenie w czerwcu, instynkt obudził się na dobre i już nie chce iść spać :)). Skonczylismy jedne studia [zostało tylko się obronić], w marcu skończymy studia uzupełniające. Trochę sobie dorabiam pisząc artykuły. Ale prawdę powiedziawszy o sprawy materialne się nie martwię. On chce iść teraz do pracy, coś już nawet ugadał od października, ja na boku dorobię w każdej sytuacji, rodzice pomogą. To chyba nie problem. Bardziej martwię się o to, że ta silna potrzeba bycia Mamą może mi przesłonić to wszystko, co wiąże się ze związkiem z mężczyzną. On, na początku nieźle przerażony, teraz jakby przyzwyczaił się do tematu [zwłaszcza, że ja bezustannie o tym nadaję :))] i nawet sam ostatnio powiedział, że jak się obronimy [czyli wrzesień], to poważnie o tym pomyślimy. A ja... taka podekscytowana... nagle się przestraszyłam. Miną wszystkie zachwyty związane z rodzicielstwem, a przynajmniej te większe i szara rzeczywistość zastanie dwójkę ludzi nie do końca dopasowanych, o różnych temperamentach, różnych ambicjach. Z jednej strony nie boję się zostać sama, bo pewnie ktoś by się w końcu znalazł, ale z drugiej strony zawsze przecież chciałam, żeby był Tata. Ten Tata ważny dla mnie, ważny dla mojego dziecka, Tata będący wzorem i przykładem. Ehhh... tyle wątpliwości, jakby zupełnie nie tej natury, która wątpliwości stereotypowo budzić powinna - nie o pieniądze czy ogólnie dobra materialne, ale o Tatę - czy to Tata czy nie Tata? Pozdrawiam wszystkie serdecznie. Ślędzę i śledzić będę Wasze poczynania. A może też ja niedługo dołączę do Was z informacją, że są dwie kreski na teście :)). Całusy.