cranberry

U nas nauki zaczynają się 25 stycznia i będą trwać 5 tyg, co tydzień po mszy świętej. nasze przygotowania utknęły po podpisaniu umów z kamerzystą, fotografem i dj\'em. Teraz skupiam się na egzaminie na prawko, którego nie mogę zdać ;( co raz bardziej się stresuję i co raz gorzej mi idzie, a na jazdach jak jestem wyluzowana to super mi idzie. szkoda, że na egz. mi nie wychodzi ;( A macie jakieś plany na podróż poślubną? My marzyliśmy by pojechać gdzieś za granicę (Rzym), ale po podsumowaniu naszego budżetu stwierdziliśmy, że nas raczej nie stać... ;( i odkładamy to na przyszły rok. A w tym roku po ślubie wyskoczymy gdzieś sobie na terenie naszej Polski :)

Jak się miewacie po świętach? Całe życie ludzie sobie radzili bez książek o ślubie i weselu to i teraz tez sobie poradzimy:) A w internecie chyba jest wszystko :P Udało nam się załatwić w jeden weekend fotografa, dj\'a i filmowanie. Jeszcze nie możemy się tylko zdecydować na pakiet u kamerzysty.Czy brać plener czy nie. Narzeczony nalega.mi nie zależy, źle się czuję przed kamerą i musielibyśmy się umawiać na inny dzień tygodnia a to dodatkowe koszty:fryzjer i makijaż :( A tak w ogóle o już wszystkie macie umówione wizażystki? a fryzjerki? Jakoś zbytnio się z tym nie spieszyłam, wydawało mi się to najmniejszym problemem.

Pozwolę się dopisać do tabelki:) miss_nessy....................Agnieszka................. .. ....01.08.2009 kamila.p........................Kamila.................. ...........15.08.2009 aloiw22 ........................Wioleta................. ...........01.08.2009 Monika1985...................Monika..................... ........15.08.2009 Kitek280.......................Mariola.................. .. .........01.08.2009 Cranberry.....................Ania................................ .22.08.2009 My będziemy mieć tylko świadków i też mamy problem z ich wybraniem :( Być może będzie to brat mojego narzeczonego, choć on jest taki nieodpowiedzialny, że aż boimy się powierzyć mu taką funkcję, a świadkową jego dziewczyna, ale ostatnio zastanawia nas czy oni razem dotrwają do tego dnia.... Mam takie pytanko, zapraszacie na ślub kogoś ze swojej pracy? Ja będę miała ślub w innym mieście niż pracuję i zastanawiam się jak się zachować. Czy zapraszać znajomych z pracy i szefowe, czy tylko ich powiadomić? Pracuję w małej firmie 16- osobowej, od roku, i z nikim tak jakoś super nie jestem zżyta, z każdym na takim samym poziomie. I nie wiem co robić:(

Hej dziewczyny. Ja również biorę ślub w sierpniu 2009. Dopiero w miniony piątek zamówiliśmy konkretną datę u księdza i salę. A teraz nie wiem za co się brać. Jeszcze nie mamy konkretnej wizji jak ma wyglądać cała ta impreza (nie wiem czym pojedziemy do ślubu, jak przystroić salę, czy brać fotografa, kamerzystę i takie tam duperele a jednak ważne rzeczy;) ) z jednej strony chcielibyśmy niepowtarzalnego wesela i ślubu a z drugiej zamknąć się w jak najniższych kosztach, dużo mamy innych wydatków, niekoniecznie związanych ze ślubem. Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko bym dołączyła do waszego topiku, razem może łatwiej będzie mi przejść przez trudy przygotowań :) Pozdrawiam was gorąco dziewczynki :)

marlenkaaa ale dlaczego od razu zakladasz ze Romek nie jest ortodontą. To że nie odpowiada ci teraz na pytanie, nie znaczy ze nim nie jest, moze po prostu nie moze akurat skorzystac z internetu. Poza tym gdyby chcial to by mogl sklamac. Widzisz internet to jest miejsce w ktorym kazdy lubi byc anonimowy. Tez mam związek ze służbą zdrowia, będe tam pracować, chętnie udzielam rad, ale z imienia i nazwiska nie chce się tu afiszować,ani nawet ze swojej przyszlej specjalizacji. Świat jest bardzo mały, naprawdę. Choć pochodze z malego miasta, to wielu ludzi ktorych znam, tutaj się udziela.

gini musisz chyba konkretnie się spytac o to swojego ortodonte. Ja tez bardzo chcialam zalatwic sprawe aparatem ruchomym, jednak w moim przypadku bylo to nie mozliwe:(((

nosi je mój kolega, nie wiem po co tak na prawde, ale niczym sie nie przejmuje i nie zwraca na nie uwagi. Pomyśl ze potem będziesz miala na prawdę ładny uśmiech i ze bylo warto się pomęczyć jakiś czas.

Kewcia spokojnie!!! :) sprostasz obiadkowi. Oj pamietam jak sie bałam cokolwiek zjeść że mi odpadnie. A jak zdjęli mi to jeszcze gorzej było: bałam się że zęby mi powypadają.TO dopiero cięzko bylo się przyzwyczaić.

MalutkaMałaJa pocieszylas mnie tym ze jestes nauczycielką i bedziesz uczyc z aparatem, bo ja zaczynam od pazdziernika prace ze studentami i tak troche się denerwowalam ze bede swiecic metalowym usmiechem;)ale oni chyba beda bardziej wyrozumiali, w koncu studenci AM:) wczoraj widzialam kolezanke z aparatem kosmetycznym, i w sumie to chyba az tak strasznie wielkiej roznicy nie ma, wciąż widać drucik, moze tak bardzo nie rzuca sie w oczy. Romku- u mnie jest za malo miejsca wlasnie na dolnym łuku, a zeby bardzo się wypychają, zachodzą na siebie(od 1 do 3) dalej sa ladnie w jedej lini.Poza tym tak jak pisalam, luk ten mam \"niedorozwinięty\" jak to moja pani ortodontka nazwala, tzn jest on splaszczony, statnowi linie prostą a nie łuk, bardziej kwadratowy jest. Co do tylozgryzu, podejrzewam ze mialam go w dziecinstwie (mialam tendencje do chrapania, co dziwilo wszystkich w kolo ze dzieciak a chrapie;) ) ale w podstawowce nosilam aparat ruchomy i najwidoczniej wyleczyl mnie z tego. Za kazdym razem mam badany zgryz nikt nic nie mowi odnsnie niego, nawet sama gdy zacisne zeby(tak jak dentysta zawsze karze) jest wszystko ok tak jak opisujesz. Nie oddycham takze buzią(chyba ze mam katar)Więc mam nadzieje ze ten problem mnie nie dotyczy A propo czyszczenia, swojego czasu jak wczesniej nosilam aparat staly mialam przeznaczone do tego specjalne szczoteczki, ale nie umialam sobie nimi poradzic, myłam wiec zabki i aparat zwykla szczoteczka i wszystkie zameczki ladnie się doczyszczaly, nic w nich nie pozostawalo, zadne resztki, nawet z tego powodu mialam okazje uslyszec od swojego ortodonty komplement ze chociaz jako jedyna jego pacjentka mam domyty aparat:) pozdrawiam i dziękuje Romkowi za fachowe rady :)

Romku ale nie zapominaj ze pacjenta trzeba obejrzec indywidualnie zanim podejmie się decyzje o leczeniu:) nie mówię ze nie masz racji, być może masz, ale być może to się nas nie tyczy. Aparat ruchomy u mnie nie wchodzi w grę, a bardzo chciałam obejść się tylko nim. Wydaje mi sie poza tym ze nie odwiedzam ortodontów jakis słabych, ktorzy by nie mieli pojecia o tym co ty.Ale od razu wykluczają aparat ruchomy i mówią ze jest on zbedny. A jezeli chodzi o wyrywanie, to jak go uniknąć jezeli zęby nie mieszczą sie w łuku?

mnie czeka to samo- długie leczenie no i drogie. Dopiero po nowym roku będe zakładać. Co od usuwania to niestety u mnie jest ono niezbędne.W żaden sposób zęby nie zmieściłyby się w łuku.Chyba żeby mi łuk powiększyć;) Kiedyś ortodonta mi powiedział ze do robienia odcisków używa większych form u 7 latków. Poza tym na dole łuk nie ma kształtu łuku, jest spłaszczony, jakby\"niedorozwinięty\" Dlatego po usunięciu ósemek, zrobieniu odcisku będzie się dokładnie rozważać co dalej. Zresztą odwiedzę kilku ortodontów i zobaczę co mówią inni. Na górze rzeczywiście może i obędzie się bez wyrywania, miałam wyrwany juz jeden ząb i wtedy ustawiły się w linię prostą i niby wszystkiemu jest winny dól. Pożyjemy- zobaczymy. Dora, może do tego czasu zdejmą ci juz aparat, czego oczywiście ci życzę:) Zęby różnie reagują na prostowanie:)

Dora nie martw się:) pomyśl będziesz miała biżuterię nawet na zębach;) a tak w ogóle to na pewno będziesz piękną panna młodą, no i najszczęśliwszą:) Gratuluje!!

hmm tak się zastanawiam jaki ja mialam drut, kompletnie nie pamietam czy byl wymieniany czy nie. ale pewnie byl stalowy bo to jednak juz pare latek. A moze wiecie czy aparat wplywalby jakos na ewentualną ciąże? bo to jednak kawałek czasu bym nosiła, a w tym czasie mogłoby się coś takiego wydarzyć:) tak się pytam z ciekawości:)

ja wole wyrywanie od leczenia;) heh ktos mi kiedys powiedzial ze takis sposobem to zostane bez zebów;) a tak na serio o ja się panicznie boję dentysty( traumatyczne przeżycia z dzieciństwa:( ) i strasznie przeżywam każdą wizytę, a szczególnie ten dzwięk wiertła. Też muszę sporo poleczyć moich zębali, bo mam strasznie słabe i nawet pod plombami mi się pospuły. No ale a propo wyrywanie to znieczulenie jest tak silne ze nic nie boli. ma się tylko takie uczucie ciągnięcia, takiego jakby ciśnienia, nie wiem jak to opisać. ALe jest to do zniesienia. Potem trochę boli jak znieczulenie odejdzie, ale na prawde w dzisiejszych czasach nie ma sie czego bać:) i mówi to na prawde ktos dla kogo pojcie do dentysty jest największym koszmarem

ząbki mi sie bardzo ladnie szybko wyprostowaly. Bylo idealnie juz jakis czas wiec nie bylo potrzeby dalszego noszenia. A nosilam tylko gorę, bo myslalam ze dolu nie warto robic skoro i tak go nie widac a to tylko kosmetyka. Wtedy bylo duzo drozej, moze i te same pieniądze ale wartosc wyzsza. Mialam mocno skrzywione, ale po usunięciu jednego zęba wszystko się ladnie ulozylo. Mam ten problem ze moje luki sa bardzo male, a zeby dosc duze. Potem nosilam tą plytkę, bylo jakis czas ok, a potem jedynka zaczela mi sie wypychac do przodu. Do tego powyrzynaly mi sie ósemki wiec znow jest ciasno. Teraz musze pousuwać wszystkie 8 na poczatek i dalej bedziemy rozwazac co robic.

widocznie u ciebie zdał egzamin aparat wyjmowany. Ja mialam wyjmowany jeszcze w podstawowce i byly to wywalone pieniądze. Nie na każde zęby on działa. Nosiłam go bardzo długo a efektow nie bylo. Jedynym rozwiązaniem u mnie jest stały i to na gorę i na dól.

Dora ja miałam płytkę retencyjną nawet ją nosiłam ale ząb i tak się krzywił, a drucik sie wykrzywiał. Niczemu nie zapobiegała. Ile się wykrzywił tak został, a że juz miałam dość swojego ortodonty ktory zdzierał co miesiąc stówę więc sobie dałam spokoj. Poza tym dość krótko nosiłam stały(niecały rok), szybko mi się ząbki nastawiły, ale widać i szybko przestawiły;) Ale to wina tego dołu podobno. Teraz chodzę po ortodontach i się radzę co mam robić. Co wiele opini to nie jedna.Chciałam bardzo ruchomy sobie założyć ale nie mam szans, podobno one tylko korone nastawiają nie wplywając na korzeń. Więc na darmo bym nosiła.

czesc dziewczyny, właśnie kilka dni temu zdecydowalam się ponownie na staly aparat. Ponownie- bo juz kiedys mialam, ale niestety po zdjeciu jeden zab mi się skrzywił:( Wtedy mialam 17 lat a teraz 24. No i Chciałam to naprawić i sie okazalo ze pomoze mi jedynie stały aparat i musze jednoczesnie prostować dół, bo sie okazalo ze to przez to ze byl skrzywiony, wypchnął mi do przodu prosty juz ząbek. No i czeka mnie usuwanie kilku zębów bo mam straszny ścisk;(( ale dzięki wam dowiedzialam się o aparacie kosmetycznym wiec bede musiala sie dowiedziec o cene u mojej ortodontki:) ale pewnie z 500zl drozej bo za jeden luk takiego metalowego chce 1500;(więc pewnie będe musiala sobie darować. Pozdrawiam wszsytkie przyszłe i obecne aparatki:)