white.apple
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Ty z kropka na koncu: jak taka swiatowa jestes to sobie wymysl nicka. Nie chce byc kojarzona z takimi wypowiedziami i zdecydowanie sie od tej pani odcinam
-
Barburko, nie robie juz WW od bardzo dawna dlatego nie czuje sie tu jakos "przynalezna". Wiekszosc dziewczyn, ktore sie tu odchudzaly za moich czasow dawno juz nie ma i nie chce sie Wam wtryniac:)
-
@barburka: nie wrocilam, pisze na forum ale pod innym nickiem. Czasem was podczytuje :) Chcialam tylko odpowiedziec zainteresowanej. @dupa: dupa wolowa to jest facet, ktory nie ma nic lepszego do roboty niz siedziec na kafeterii w dziale diety.
-
Przede wszystkim na tym, ze do obliczania punktow uzywa sie nie tylko kalorii ale i zawartosci tluszczu, tzn. ze im bardziej tlustsze cos tym mniej mozna tego zjesc. To naprawde duzo zmienia. :)
-
\"to nie Lenka pisze, ona jest na to za inteligentna i nie z niża się do waszego poziomu \" Ale ty się zniżasz :) Szkoda tylko, że w pomarańczowym kapturku.
-
Może to i dobrze - czasem potrzeba wielkiego BUM!!!!!!! żeby odrzucić zgniliznę od rasowych \"pipololków\" :) Trzymajcie się, dziewczyny
-
@viola: lubie sobie podczytywać :) Ale diety żadnej nie robię, w życiu nie za ciekawie, mam w momencie małe zawirowania więc póki co się kręcę. Ale miło, że mnie pamiętasz @kto tu jest swieta krowa: pijesz do rozmowy a nie w temacie jesteś... Wczoraj rozmawiałam z Niuciolą o MOICH osobistych problemach, bo jestem - wg Lenki - tak przykra jak ona: mam też życie netowe, a także traktuję kilka osób z neta jak przyjaciół. To nie miało absolutnie nic wspólnego z pomidorami. To, co napisałam, pochodziło tylko i wyłącznie ode mnie i nie było powodowane żadnymi rozmowami na ten temat. Skoro tobie też ( o ile nie jesteś lenką :P ) coś nie pasowało w Niucioli, czemu piszesz na pomarańczowo? Twój tekst: \"Idż sie nażreć krowek i ptasiego mleczka i będziesz opowiadać o swoich schabikach i wiszacym sadle. Pusta, leniwa, znudzona, czepiajaca sie wszystkich, tylko nie siebie !!!!!!\" jest co najmniej nie na miejscu. Po pierwsze choćby z racji tego, że jak ostatni tchórz nawet nie podajesz kim jesteś. Po drugie dlatego, że osobie, która pokazała ci swoje słabości nie wbija się noża w plecy. Po trzecie, bo sama jesteś gruba (może tylko byłaś, ale w głowie będziesz zawsze) i nie wierzę, że dobrze się czujesz/-łaś w swoim ciele. Tak czy inaczej bardzo nie na miejscu :( Tak samo nie dziwi mnie, że niuciola wkurzyła się o tekst lenki \"moje zycie jest w realu, a nie w necie, a diety nie sa jego esencja\". Zgodzę się, nie można zatracić się w wirtualnej rzeczywistości, ale : 1. topik już dawno nie jest (tylko) o dietach 2. można mieć czas na wszystko, nadal żyjąc w realu 3. to co odstawiła lenka, odchodząc z wielkim hukiem, brzmiało jak pożegnanie na łożu śmierci. Ciężka litania jak na zwykłe \"żegnajcie\" do internetowych znajomości... Może to ty, lenko nie masz życia w realu i dlatego tak żal, że sobie tutaj nabrudziłaś? Dla mnie pożegnanie, wyrzygiwanie innego topiku violi i wpisy na pomarańczowo to po prostu podszyty chamstwem fałsz. Jeśli viola odkręciła gaz, niuciola podpaliła, to lenka była iskierką :P
-
Ja wprawdzie nie piszę z wami ale sobie regularnie podczytuję. Nie dajcie się prowokować temu stworkowi i po prostu ignorujcie te wpisy. Oczywiście, Violu, że masz prawo pisać gdzie ci się podoba i nikomu nie musisz się z tego tłumaczyć :) Może miałaś dodatkową motywację, może nowy topik był jakimś tam urozmaiceniem - nieważne, nie widzę żebyś robiła coś złego i nie miej wyrzutów z tego powodu Niuciola (dla mnie i tak na zawsze P...acynka :) ) - dziękuję za wczorajszą \"rozmowę\" Miałaś rację w prawie wszystkim. Dużo osób mówiło mi wcześniej to co ty ale dopiero teraz zaczyna docierać. Biorę się w garść i... dam za jakiś czas znać co dalej... Lenka.... napiszę prosto od serca: nie zgrywaj świętej krowy. Szkoda, że takie coś z ciebie wyłazi :o
-
Poniewaz ostatnio coraz wiecej osob pisze do mnie na gg, a ja po prostu nie mam czasu pisac co i jak sie robi itd., postanowilam sie odezwac. Nie robie ww juz bardzo dlugo, topiku nie sledze i z glowy niestety tez nie pamietam dokladnie co ile mialo punktow. Pewnie niektore osoby, ktore pisaly do mnie, zadajac wrecz lopatologicznego wyjasnienia tematu, wieszaja na mnie psy. Wybaczcie, ale mam tez inne zajecia niz tlumaczenie diety, ktora rozpisana jest tu na dobrych kilkunastu jak nie kilkudziesieciu stronach. Uff, tyle ode mnie. Teraz o mnie: Na ww chudlam w dwoch etapach, z przerwa na niezdrowe zarcie. Zaczynalam od wagi 78, w ciagu jakichs 3 miesiecy zrzucilam ok. 13kg, potem byla przerwa. Po powrocie do programu zrzucilam nastepne kilogramy, ale zbieglo sie to w czasie z powaznym kobiecym zabiegiem i pobyt w szpitalu zakonczyl moja przygode z ww. Ze szpitala wyszlam wazac 47-48kg i wygladalam zdecydowanie niekorzystnie. Jadlam normalnie i w tej chwili moja waga waga sie w granicy 53kg. Uwazam, ze to w sam raz. Diety zadnej nie stosuje. Pisze tu, bo naprawde mam serdecznie dosyc osob, ktore nie pokwapia sie przeczytac chocby kilku pierwszych stron. Od tej pory wiekszosc bede mogla odsylac do tej odpowiedzi - to chca wiedziec wszystkie: ile kg i w jakim czasie, jakby o to w programie chodzilo :o Na prosbe jednej dziewczyny wrzucilam na serwer oficjalny program ww. Znajdziecie go na http://www.plikus.pl/zobacz_plik-weight_watchers_-17986.html Haslo do pobrania: apple. Program jest po NIEMIECKU, uprzedzajac kolejne stosy pytan: nie mam go w innym jezyku. Mozna wpisywac w nim co sie jadlo, ma dosc duze tabele punktow, mozna obserwowac przebieg chudniecia itd. Dziękuję za uwagę, koniec uwagi ;) P.S. Zmazcie mnie z tabelki - doszły mnie słuchy, że wyzywano mnie od anorektyczek :P Nie chce mi się nawet tego szukać na topiku. Trzymajcie sie i wyjadajcie dzielnie punkty
-
helou! buziaki dla absolutnie Wszystkich poniewaz od jakiegos czasu non stop dostaje prosby na maila/gg zeby podeslac jakies materialy i poniewaz powoli mam tego dosyc ;) postanowilam wrzucic je na serwer. takze !!uwaga!! dla zainteresowanych wklejam linki do plikow, z ktorych sama korzystalam(wszystko po niemiecku!): 1. licznik punktow: podaje sie ilosc kalorii i tluszczu w 100g, ilosc zjedzonego produktu, a licznik podaje wartosc punktowa http://rapidshare.de/files/31545332/wwrechner.exe 2. to, co prawie wszystkie poczatkujace chca miec: masa list z wartosciami punktowymi http://rapidshare.de/files/31487315/Punkte.exe 3. ksiazeczki wydawane na spotkaniach ww. dodam, ze dotycza programu points plus, ktory juz troche sie zmienil. uwazam jednak, ze te broszurki sa na tyle ciekawe i maja mnostwo przepisow, wiec nie zaszkodzi je znac :) http://rapidshare.de/files/31486037/Points_Plus.exe 4. a to z kolei broszurki do najnowszego programu - flexpoints. niestety nie mam tego duzo. http://rapidshare.de/files/31483010/Flex_Points.exe 5. zbior najrozniejszych przepisow/ksiazek kucharskich z podanymi wartosciami punktowymi(sa tam jeszcze chyba stare przepisy z kolorami) http://rapidshare.de/files/31834887/Rezepte.exe 6. plyta fitness-cd z ksiazeczka :) http://rapidshare.de/files/31934533/Weight_Watchers_Fitness-CD_1.exe http://rapidshare.de/files/32066425/Weight_Watchers_Fitness-CD_2.exe mam nadzieje, ze komus pomoga te rzeczy :) milego odchudzania
-
przepraszam za ten post u gory... :( nie mam prawa wypowiadac sie w jakiejkolwiek kwestii... dobrej nocki
-
czesc Wam wszystkim :) zaczne od razu prosto z mostu, bo mam za soba dlugi ciezki dzien i nie mam ochoty owijac w bawelne.. pisze dlatego, ze odezwala sie dzisiaj do mnie viola . od dluzszego czasu w ogole nie zagladalam na forum, bo nie umiem przestawiac sie na regularne przybieranie na wadze i uznalam, ze bez problemow umiem zaakceptowac siebie taka, jaka jestem w tej chwili... nie czytalam na biezaco Waszych postow i jesli spojrzycie na ich ilosc, chyba nikt nie bedzie mial mi za zle, ze nie nadrobie czytania ich dzisiaj ani w tym tygodniu. jak juz napisalam, na forum nie bywam. ake mimo to w ostatnim czasie nasilily sie maile do mnie z pytaniami o tabele/punkty itp. moze nawet od ktorejs z nowych dziewczyn. nie wnikam. na zaden z nich nie odpisalam (wiem, pewnie strasznie chamsko z mojej strony), ale wybaczcie, nie rozumiem waszego podejscia. ja tez nigdy od nikogo nie dostalam nic na zlotej tacy i mysle, ze nie jest calkiem fair prosic np. o codzienne przeliczanie punktow komus innemu. wybaczcie, ale mam tez czasem inne zajecia... nie wiem do konca czy z tym sie wiaze ta atmosfera, ktora w tej chwili panuje na forum i rozumiem, ze meczace jest odpowiadanie po 100 razy na jednej stronie na jedno i to samo pytanie... mam jednak mimo wszystko nadzieje, ze PINOKIO nie da za wygrana, VIOLA nadal bedzie nam (wam) dzielnie strozowala, a ZAROWKA przetrwa dzisiejsza noc w jednym kawalku ;) (ech, co ja bym za taka noc teraz oddala...) buziaki dla wszystkich niewymienionych z nazwy i dla nowych. i maly apel: postarajcie sie troche i poszperajcie zanim zadacie kolejne trywialne pytanie. osobom, ktore znaja niemiecki polecam www.weightwatchers.de i tamtejsze forum buzka i do uslyszenia
-
tlusty czwartek! kompletnie zapomnialam :) zwykle paczki sa dla mnie za nudne - wole drozdzowki: z makiem, z kruszonka albo z twarogiem, a takze tzw. paczki wianuszki. chyba wykorzystam w czwartek to, ze jestem w PL, bo Berliner to jednak nie to samo :) i w zwiazu z tym mam pytanie: ile punktow maja ww pysznosci??
-
\"Happy birthday to you! Happy birthday, liebe Vio-ola, happy birthday to you! \" - tak pewnie bedzie dzisiaj az do bladego switu :) wszystkiego naj naj z okazji wyjatkowej rocznicy! masy :)u na ustach, samych ludzi o dobrym u na Twojej drodze, lekkiego podejscia do zycia, osiagniecia zamierzonych celow i super zabawy dzisiaj
-
@Anno Domini: na treningach to ja sie za bardzo nie znam. jak mnie jakies dwa razy w roku ruszy to biegam czesto i chodze na basen dwa-trzy razy w tygodniu. a tak to straszny ze mnie len :o w PL jestem w Bydgoszczy albo w Koszalinie :)