metaxa5*

goździk II - no to trudno, no... ja wiem, że to żadna pociecha, ale kasa rzecz nabyta.. jakoś przebolejesz. właśnie, a jak tam stosunki z Twoim facetem? coś lepiej? witam pozostałe Panie :) Angel, wczoraj jak co wieczór znów oglądałam fotki ;) i na tej naszej wspólnej z Antonio, odpadłam jak zauważyłam ten jego długi zapuszczony paznokieć :D gdyby nie to, że było grubo po 23.00 to bym do Ciebie esa napisała ;)

jak to się rypnął?.... i nic się nie da zrobić?... to niefajnie :( jedyna pozysytwna wiadomość to taka, że piątek. bo nawet słońce się schowało i jest punuro.

o, to nieźle ją tam będziesz musiała pilnować za parę lat :)

hmm... nie no, muzeum też musiał być oczytany, skoro pracował w muzeum?.. tylko z kolei zdolności lingwistyczne tego pana były ograniczone mocno. co i tak nie przeszkadzało nam oddawać się zachwytom na jego punkcie ;) anyway, przynajmniej wspomnienia mamy kolorowe :) trochę beżowe, trochę big bronze :D ;)

\"Metaxa ogórze jeden\" ????? - o co chodzi z tym ogórem?? ;) Kawa, to mamy podobny gust, bo muzeum był piękny.... a te jego oczy.... i rzęsy.... omg..... ;) długo byłam pod wrażeniem ;) Angel, więc jednak Egipt a nie Algieria? ;)

poszło, babole :P

hahahah :) kolejna reklamacja??? ;) żeby Wam wysłać nasze pyski muszę mieć zgodę od Angel. zresztą większość fotek z Tunezji mamy właśnie z tyłu ;)

no Kawa, albo chcesz zobaczyć NAS, albo Tunezję :D ;) tak, lampki to też nasz ulubiony motyw. zdecydowanie :) wysłałabym Wam jeszcze galerię tubylców, na czele z Antonio Fa Caldo Wisimulacha ADHD, ale jeszcze się któraś zakocha wirtualnie i będzie płacz ;)

hallo everybody! co za piękny dzień! :) Angel, widzę, że postanowiłaś wcielić w życie tunezyjski kodeks drogowy: \"czerwone - jechać, zielone - trzeba jechać\" ;) :D oby policjanci okazali się równie przyjaźni, jak tunezyjscy ;) wysłałam Wam fotki :) czekam na komentarze ;) Angel, spokojnie, Twoich zbereźnych nie posłałam ;) :D goździk, faktycznie czas leci.. ja to widzę najlepiej na mojej młodszej siostrze, która jest niewiele starsza od Twojej córki. jeszcze niedawno chodzić nie umiała, a dziś już panna w trzeciej klasie... pozdro i do zo lejta ;)

a\'propos głodu to też głodna jestem ;) a a\'propos ciąż i porodów to wczoraj pani lekarka mnie zastrzeliła pytaniem: otóż mam niski poziom żelaza i muszę brać tabletki. i pani zanim mi poleciła takie jedne, pyta mnie: \"czy planuje pani ciążę w najbliższym czasie?\"... ;) heheh ;) no ja wprawdzie nie planuję, ale jakby się coś spontanicznie zadziało to looz :) chyba ;) goździk, a Ty swoją dziewczynkę planowałaś czy jak to było? opowiadaj :)

spaaaaćććć....................... nie wiem, czy jest niskie ciśnienie, czy o co chodzi (może źle śpię z powodu braku Angel w zasięgu ręki :D) ale odkąd wróciłam to nie mogę opanować śpiączki. temat zakupów mnie jakby nie dotyczy. w Tunezji kupiłam dwie torebki i szal i póki co nie przewiduję innych zakupów. no, może poza aparatem cyfrowym, bo obecny jednak po zalaniu falą nie chce się reaktywować. dziad jeden. Angel, podziwiam za to siedzenie po nocy. ja padłam o 23.00 nie dokończywszy filmu. no i co, wypatrzyłaś coś interesującego, czego nie zauważyłyśmy wcześniej? ;)

manga jak manga, ale gdzie jest Auguri?.... i Stała?...

no wiesz... działo się ;) a tak serio to mamy mnóstwo powtarzających się fotek, także musimy dokonać selekcji najfajniejszych.

spoko, zaraz coś wybiorę \"neutralnego\" i Wam puszczę ;) niektóre fotki musimy bowiem z Angel ocenzurować, heheh ;) jeszcze nie zdołałam zrobić TOP 20 bo jestem padnięta, ale może dziś wieczorem coś z Angel pokombinujemy ;)

goździk 2 - wiesz, nic straconego - na następną wyprawę planujemy skompletować większą ekipę, żeby było jeszcze fajniej, także spokojnie możesz się dopisać do listy ;) zresztą, co tu się chwalić.... pozostało żyć wspomnieniami (co mamy zamiar uskutecznić dzisiaj z Angel po pracy, oglądając fotki ;) ) i/lub planami na przyszły urlop :) miłego dnia laski :) u nas słoneczko, więc tym bardziej jedną nogą jestem nadal w Tunezji.. Angel, też masz tak, że nie możesz się przestawić na cieplejsze ubrania? dla mnie masakra, a najgorzej jak mam założyć zakryte buty!

A myśmy sobie z Angel rewelacyjne torebki sprawiły w Tunezji - ja malinowo-różową, Angel rudo-pomarańczową. No dobrze. Wystarczy mi na dziś. Miłego wieczoru, papa :)

spoko, spoko, żyję ;) poza tym jakby Angel chciała się mnie pozbyć, bardziej by jej się opłacało sprzedać mnie za wielbłądy niż zabijać ;) echh...... jak ja tu nie pasuję z moją orientalną opalenizną i gołymi nogami ;) Angel, poszłaś do roboty w japonkach? ;) i w ogóle to \"dzień zbobry\" :D ;) uciekam odkopywać biurko z papierów, później jakoś się odezwę. ps: Angel, przejrzałam fotki - wcięło mi te z Banana Club :( widocznie te były na aparacie :( szkoda... ;(

no, w sumie może nie ma tego złego... - a ja może dzięki temu zdążę zaliczyć ex\'a na centralnym ;) hehehe ;)

dzięki, aczkolwiek mamy wkurwa, bo opóźnili nam lot o 6 godzin. dziady :P

uuu... to miałaś pecha goździk z tą rewolucją ;) a przez ten tydzień jak nas nie będzie, będziesz miała bogatsze życie wewnętrzne ;) ja nadal nie wierzę, że lecimy ;) mimo, że jestem już zgrubsza spakowana. no nic, idę ogarniać ostatnie sprawy i uporządkować biurko przed odjazem ;)

aaaa... w tym sensie! - to się spytaj, czy można przebukować dwa bilety :D ;)

Angel, nie pękaj, nie zostawiaj mnie na pastwę tubylców! :P ;)

goździk, to żeby Cię jakoś rozerwać - bo Angel już rozerwałam ;) - masz se pooglądaj z jakimi chłopcami będziemy się przez najbliższy tydzień zadawać :D ;) http://pl.youtube.com/watch?v=4JTLkpFCcOo

elo everybody :) wybaczam Wam to marudzenie tylko dlatego, że był poniedziałek ;) Angel, za tydzień o tej porze od facetów będziesz się opędzać ;) a może sobie jakiegoś zaimportujesz na wesele ;) miłego dnia Wam życzę i wracam do roboty... ostanio mam jej tyle, że na nadmiar wolnego czasu nijak nie mogę narzekać ;) buziale, pa :)

Angel, byłaś bardzo dzielna i z tego miejsca bardzo, ale to bardzo Ci dziękuję :)