metaxa5*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez metaxa5*
-
super, dzięki Angel :) a to w piątek czy w sobotę?
-
najlepsza dieta odchudzajaca – 50 kg w 15 minut ;)) http://video.interia.pl/obejrzyj,film,60410,sortuj,sm,st,61992,pozycja,2,50_kg_w_15_minut
-
folijka.... heheheh.... ;)
-
Angel, a może ciąża urojona??? ;) ;) ;) a a\'propos tych pogaduszek przez telefon - wychodzi na to, że my babki jesteśmy jednak bardziej konkretne. też miałam kiedyś takiego absztyfikanta, wydzwaniał namiętnie i na tym się skończyło. no dobra, wkleję Wam dowcip na rozruszanie ;) Wojsko ;) Irak >Polska baza. Przyjeżdża generalicja i pytają: >- Jeść co macie ? >- Mamy! >- Pić co macie? >- Mamy! >- Dupczyć co macie? >- Mamy! >Za miesiac ta sama sytuacja. Generał: >- Żarcie wam dowozimy, picie wam dowozimy, ale skąd dupczenie? >Na to szeregowy: >- Tam za rogiem stoi wielbłądzica, Panie generale... >Poszedł więc generał, zrobił co miał zrobić, wraca (zapinając rozporek) i mówi: >- Hmmmm ...troche stara ta wielbłądzica.... >- Stara, stara ... ale do burdelu jeszcze podwozi!!!!
-
ja trochę Rybkę rozumiem z tym ślubem, ale sama wolałabym najpierw z kimś pomieszkać zanim wdepnę na całość. później te wszystkie szopki z rozwodem... może nie powinnam tak podchodzić, ale jak patrzę na kolejnych znajomych, którzy się właśnie rozwodzą, to powoli tracę złudzenia na bycie z kimś jednym do końca życia. Angel, a jak tam tajemniczy Warszawiak? daje znaki życia? ;)
-
nieeeee no, Rybka, nie można też być niewolnikiem własnych zasad ;) grunt to nie popadać w skrajności - we wszystkim! ;) a tak na marginesie - jak to jest z Wami, macie jakieś ciśnienie, musicie się seksić regularnie? bo np. ja mam tak, że jak jestem sama to zupełnie o tym nie myślę. z kolei mam kumpelę, która jak się z miesiąc nie puka, to ją roznosi ;) tak Was pytam, poglądowo ;)
-
dokładnie, nie wszystkie rzeczy jesteśmy w stanie nagiąć. z drugiej strony jakieś tam zasady trzeba mieć, jakiś kręgosłup, poglądy. dla szacunku dla samej siebie. i tak się właśnie nie naginać pod byle jakim naciskiem. tak mówię z doświadczenia, bo jak się czasem nagnę, to na drugi dzień raczej parszywie się z tym czuję.... nie życzę nikomu.
-
oj Rybka, to faktycznie jesteś troszkę niedzisiejsza ;) ale wyobraź sobie, jakbyś z tym chciała czekać do ślubu, to byś się do dziś nie pukała! i tyle by Cię w życiu przyjemności ominęło! ;) - ja tak w każdym razie podchodzę, nie wiem, może jestem zepsuta ;) swoją drogą ciekawe jak ten Twój wybranek podejdzie do sprawy, jak mu w końcu powiesz o tym mieszkaniu. miłego dnia kobitki :)
-
Rybka, proponuję rzadziej jeździć do domu ;) a co do normalności związków... no właśnie... też zaczynam mieć podejrzenie, że niewiele jest takich normalnych par jak Kawa i jej Miś. reszta albo się zdradza, albo się nawet nie zdradza, ale jest letnio i nijako.. jakoś tak dziwnie. jak dla mnie - idealistki - układ nie do przyjęcia.
-
a wiecie, z tym instynktem to ja mam tak, że mi się uruchamia dopiero jak się w kimś zaangażuję emocjonalnie. bo tak normalnie to ani mi w głowie dziecko - a zgodnie z Waszą teorią powinnam mieć większe ciśnienie, bo dobiegam 30stki ;) ale mam totalnego luza, zarówno na punkcie dzieci, jak i facetów. po prostu wolę być szczęśliwa sama ze sobą, niż męczyć się z jakimś ewenementem przyrody. a\'propos ewenementów. byłam na \"randce\" ostatnio i koleś namawiał mnie do spróbowania kebaba. \"tylko - mówi - jak będziesz miała możliwość to spróbuj takiego z baraniny, takie są lepsze. wprawdzie w Polsce robią głównie z kurczakami, bo z baranami jest problem....\" na to ja: \"eeee, no co Ty, w Polsce jest pełno baranów!\" ;) wcięło go ;)
-
no właśnie, nie ma co obniżać poprzeczki. przecież samych siebie nie oszukamy... a Ty Rybka nadal \"męczysz\" się z tym Niezdecydowanym? ja w sobotę poznałam fajnego chłopca, ale... niby mu się podobałam i przetańczyliśmy większość imprezy razem, ale po imprezie koniec. ja nie wiem, może faktycznie faceci boją się związków?
-
hehehhe :) nie no, ja nie twierdzę Angel, że to jest reguła ;) mnie się to zdarzyło po raz pierwszy w życiu. a o fotkę pytam, bo większość tych gości - nie wiem, czy się ze mną zgodzisz - raczej nie powala wyglądem.
-
hej laski :) miałam urlop, później byłam chora, ale już wracam do żywych. Angel, a widziałaś fotkę tego z Katowic? ja jak ostatnio poszłam na \"randkę\" to mnie gościu chciał do Amway zapisać ;) słabo? ;)
-
po samej kawie tak się ciężko nie choruje ;) chyba coś jest na rzeczy..... ;) a ja umiem uczyć się na własnych błędach to po pierwsze. a po drugie - faktycznie, czym się strułeś, tym się lecz ;) u mnie działa. tylko trzeba uważać, żeby nie wpaść z deszczu pod rynnę.......
-
hahahah :) Stała, respect ;) upicie się bez picia - oto jest sztuka! ;) ale nie podejrzewałam, żeś Ty taka temperamentna! ;) ;) ;)
-
hahahah :) Stała, respect ;) upicie się bez picia - oto jest sztuka! ;) ale nie podejrzewałam, żeś Ty taka temperamentna! ;) ;) ;)
-
hahahah :) Stała, respect ;) upicie się bez picia - oto jest sztuka! ;) ale nie podejrzewałam, żeś Ty taka temperamentna! ;) ;) ;)
-
moja koleżanka też ma taką Zuzę, nawet imię się zgadza ;) przez chwilę pomyślałam, że Angel to ona ;) ale fotki udowodniły, że jednak nie :)
-
jedź z psem ;) jeżdżę w okolicach biblioteki uniwersyteckiej. właśnie dziś miałam zamiar, ale wygląda, że będzie padać... a co do kolesia, to powinno być odwrotnie - to TY powinnaś wiedzieć, że on chce się spotkać, a jego należało by trzymać w niepewności ;)
-
wiesz co, ogólnie lepiej wiedzieć na czym się stoi. czy to w pracy, czy to w życiu prywatnym. ale w kontekście Waszych rozmów miałam na myśli związki damsko-męskie.
-
hmm... a mnie ogarnęła refleksja na temat tego, co powiedziałaś goździk, że trzeba żyć nadzieją... wiesz, też tak zawsze uważałam, ale ostatnio zmodyfikowałam moje poglądy. nie ma się co łudzić. trzeba brać to, co życie daje i nie nadinterpretować, bo można się nieźle przejechać...
-
goździk, skąd to głębokie przemyślenie?..
-
Angel, nad Wisłą. miałam taki przypadek, co Kawa opisuje, w pracy. żona kumpla. na szczęście przeżyła, ale do dziś dochodzi do siebie. także kochane trzeba się cieszyć każdym dniem i każdą chwilą, bo niewiadomo co się jutro wydarzy.
-
Angel, czy mam cierpliwość to nie wiem, ale właśnie \"nauczam\" kumpelę. Idzie jej opornie ;) Ale ogólnie szukam towarzystwa, bo po pierwsze primo nie każdy zawsze może, a po drugie, im więcej znajomych tym raźniej :) Więc jakbyś chciała spróbować to spoko :)
-
no dokładnie Stała, pojechałaś równo ;) z tej strony to Cię nie znałyśmy ;) a tak serio, to z moich ostatnich obserwacji wynika, że jednak wszyscy goście mają jedno w głowie. niestety. ale co tam, za pasem weekend, pogoda ma być super, także z chłopami czy bez to będzie udany czas :) ps: Angel, jeździsz na rolkach?