xyzed

błotem rzucać ty zaczęłaś więc mnie teraz nie strofuj :D

nierealna ten nick pasuje do ciebie :D :D :D Pogadaj sobie to ci może ulży :D Tylko majtek sobie nie obsraj :p

nie wiem ło Jezusicku,który tu nic nie pomożesz,coś się tak tej nadinterpretacji czepiła? :) Wyluzuj narcyzm mi jeszcze nie grozi bo tacy jak ty o to dbają :)

I pustakiem też chętnie będę ,zwłaszcza ,że materiały budowlane w cenie i kolejki po nie dosyć długie więc na powodzenie nie mogę narzkać :D

nie wiem :p twoje czepialstwo dawno stało się nudne ale czasami nudę też lubię bo przynajmniej się wysilać nie trzeba,a już napewno nie chce mi się myśleć co zrobić żeby poziomem tobie dorównać :p Oczywiście nie musisz się martwić tym do jakich wniosków może dojść K skoro stwierdzając fakt już to wiesz :p Dla mnie jest oczywiste,że uważasz mnie za głupka i palanta więc obojętnie jakie będzie moje zdanie na jakikolwiek temat dla ciebie i tak ono będzie złe i na nieodpowiednim poziomie :) Więc też jesteś przewidywalna o nieomylna :D

A myślcie i mówcie sobie co chcecie mnie to nie rusza :p

To już twoje zmartwienie :) A że czasami mam cyniczne podejście do niektórych spraw to fakt i wcale się tego nie będę wypierał

Jak bym to nazwał? Może samoumartwianie się :D

grosiku nie oportunista bo oportunista ma swoje zdanie ,a z tego co piszesz to inni za niego myślą :)

grosiku taki osobnik ,o którym piszesz to raczej konformista nie oportunista :D Oportunista to taki,który stara się przystosować do istniejącej sytuacji ale przy okazji zyskać dla siebie ile się tylko da :)

dlaczego mówisz zafajdany oportunista :o przecież oportunista to nie osobnik ,który zawsze kołkiem staje i opór stawia :)

grosiku no pewnie ,że wiem :) i dlatego podchodzę do życia w sposób oportunistyczny :)

wszystkie tematy to zbiorowa terapia bo każdy coś odreagowywuje :)

No w Wielkiej Pardubickiej już mógłbym nie dać rady ale jeszcze całkiem ,całkiem jestem ;)

Mogę się i zdziwić :) I co z tego? :) Od zdziwienia się nie umiera :D

Oczywiście ,że żonie niech się cieszy,że to wpełni jej decyzja ,a mąż załamany będzie ;)

Ryzykuję ale też się asekuruję :D Szlachetnie decyzję i pierwszy ruch w tej sprawie zostawiłem jej :D

Nie wiem czy kogoś ma ale jej życzę :) Ano myślę tylko nie chcę zapeszyć :)

Ano prawie bez zmian :) Prawie bo z Ż się powoli kończy i jak dobrze to rozegram to i bez awantury może się obejść :)

Ha ale już niedługo wybywam na urlop i też się będę byczył :D

Hej grosiku ,a reszta się chyba urlopuje :D

:D A gdież to się wszyscy potracili ? :D Na urlopach czy jak? :D

Kaj żeście som?! :D

Wnioskuję ,że nie pracujesz więc może pora rozejrzeć się za pracą? Oczywiście mniemam ,że mąż jest przeciwny :o

sc podziwiam,że też chce Ci się chce cały czas tłumaczyć :)