Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nesia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nesia

  1. Swoją dorgą muszę Ci napisać Isia, że u nas tez była raz sytuacja z weselem....my jechaliśmy do Krakowa i moja mama, z którą naprawdę bosko się współpracuje, zgodziła się zostać na noc z Matim. A w zasadzie na noc i dzień, bo wyjeżdżaliśmy o 19 a wracać mieliśmy o 17 dnia następnego. Na miejscu okazało się, że po weselu są poprawiny i strasznie chcieliśmy zostać, ale mama, mimo, że z Matim nie miała żadnego kłopotu w nocy, bo spał niczym aniołek od 21 do 7.30 (tak jak zwykle) no i drzemał od 13-15 (też norma) nie zgodziła się i musieliśmy wracać. Po powrocie dowiedziałam się, że kiedy ja miałam 7 miesięcy i było lato, to moi Rodzice wieźli mnie do babci, na działkę, gdzie ona spędzała czas i zostawiali mnie tam. Babcia się mną zajmowała bez żadnego szemrania a Rodzice przyjeżdżali co drugą noc i na weekendy, bo prowadzili wtedy wspólnie firmę. A ja zostawiłam Matiego pierwszy raz w życiu na noc z mamą, kiedy on miał 13 miesięcy. I to był jeden jedyny raz. I mama nie zgodziła się na te poprawiny. Była z tego powodu awantura, bo ja nie umiałam tego pojąć. Argumenty mojej mamy do dziś do mnie nie przemówiły. Chyba jedyną myślą przewodnią jest to, że pomagać mi bo pracuję albo się uczę - jest w porządku, ale balowanie jest wykluczone, bo mój czas na zabawę już minął, według mojej mamy. No cóż, my z mężem jesteśmy innego zdania. Wynajęliśmy opiekunkę i okazało się, że teraz obie mamy czują się odsunięte i ścigają się ze sobą, która kiedy może zobaczyć Matiego.
  2. Cześć Dziewczyny!!! Isia! Ale mnie zasmutkałaś tym brakiem współpracy po stronie tesciowej. Ja bym nie popuściła!!!!! Wynajmijcie opiekunkę na jedną noc, albo poproście kogoś znajomego, żeby został z małą. Nie wiem, czy to wesele wyjazdowe, czy na miejscu, ale opiekunka nie jest znowu taka droga. Należy Wam się trochę luzu, tańca, beztroski. Przecież jeden wieczór to nie tragedia. Teściowej też ktoś napewno czasami pomagał w chowaniu dzieci, jej mama albo ktoś inny. Może wystarczy sama wizja, że macie zamiar wynająć kogoś obcego? Wpuścić go do domu na noc? No bo co macie zrobić, żeby móc pójść? Może teściowa zmieni zdanie na takie dictum??? A jeśli nie, to podrzućcie Wiki do kogoś. Ja bardzo chętnie ją wezmę, tylko musicie ją podrzucić do Wawki :) Naprawdę żałuję, że mieszkacie tak daleko, bo sprawa byłaby załatwiona. Ale usiądźcie i zastanówcie się, do kogo macie zaufanie i zapytajcie, czy zajmie się małą. Czasami wystarczy poprosić, choć przykład zachowania teściowej nie napawa optymizmem. Ona to robi chyba złośliwie, ja nie umiem sobie tego wyobrazić. Nie dość, że w zasadzie nigdy nie jesteście sami, bo mieszkacie razem z nimi, to nawet nie chcą Wam pomóc, gdy raz na ruski rok chcecie się rozerwać!!! No nie wiem Isia, dla mnie to brzmi jak jakiś koszmar!!! Może trzeba się dowiedzieć, o co jej tak naprawdę chodzi tej teściowej.....
  3. Hmmm....Paryż....cudny pomysł. Ja o samą noc sylwestrową bym się nie martwiła. W zeszłym roku byliśmy na wyjeżdzie w Wiśle i na balu, Mati miał 6 miesięcy. Do 23 wytrzymał z nami, światła disco i tańczący ludzie bardzo mu się podobali, był podekscytowany, tańczyliśy z nim na rękach. O 23 padł i spał tak mocno, że nawet bardzo głośne fajerwerki go nie zbudziły. Spał grzecznie do rana. Hotel był taki, że na półpiętrze była sala kominkowa z fotelami i stolikami i tam sobie siedzieliśmy i piliśmy. Drzwi pokoju były jakieś 60 metrów od nas. Było super. Gorzej z drogą i z tym zwiedzaniem, myślę, że to dla Natusi byłoby bardzo męczące, ale każdy zna swoje dzidzi najlepiej. Także musisz sama zdecydować Mamo Natalki :) Moje plecy dobrze nawet. Zobaczymy, nie chcę przechwalić... Dalka - oj, taka karteczka chyba byłaby przegięciem. Może czujnik ruchu założyć? Nie wiem, jakby się to sprawdziło, ale może trzeba sprawdzić takie rozwiązanie. Czujniki są teraz bardzo tanie, do kupienia w każdym supermarkecie budowlanym. Póki jesteś w łazience i się ruszasz, światło się pali. Jak nie ma ruchu, światło samo gasnie.
  4. Jeny.....to naprawdę fatalnie z tą łązienką!!!! A może tym razem to nie Wy zalewacie? Woda to potrafi sobie tak pływać jak chce. Kiedyś mojej mamie wylała pralka. Rodzice mieszkają na 2 piętrze. I co zadziwiające - zalało ludzi na parterze, a na 1 piętrze nie. U nich nie było ani kropli a na parterze bajoro. Do dziś nie wiem, jak to było możliwe ale tak właśnie było!!! No teraz już naprawdę znikam
  5. Z pleców się cieszę a Natalce życzę szybko dużo zdrówka- strasznie współczuję Wam tego choróbska,niech ucieka precz!!!! My o Matiego się strasznie trzęsiemy, bo po tym odczynie różyczkowym ma podobno bardzo osłabioną odporność i przez miesiąc ma zakaz kontaktów z dziećmi :(:(:( Muszę znikać, bo pozycja siedząca nie jest moją ulubioną teraz....
  6. Dalka, a propos prania - mi dzisiaj pralka wylała, pod moją nieobecność, w tym mieszkaniu, co właśnie wynajęłam. Chciałam uprać firanki, żeby było już całkiem tip top i jak wróciłam, zastałam wodę po kostki w przedpokoju i łazience. Japończyk miał byc za 20 minut, wody pełno, firanki nie powieszone. Z tym dopiero co nastawianym kregosłupem musiałam tę wodę zbierać, firanek nie dałam rady powiesić, Japonczyk sam sobie powiesi, wprowadził się do mokrego domu. Mam nadzieję, że to nie jakiś zły omen.....
  7. Śmiej się śmiej Mamo Natalki-jak się widziałyśmy to postawiłaś lepszą diagnozę niż mój ówczesny lekarz - zresztą przyjaciel, który kazał mi tylko wkładkę nosić. I gdybym skorzystała od razu z Twojej diagnozy i rady, zaoszczędziłabym sobie kilka kilogramów bólu i jedno wiaderko łez!!!
  8. A jak plecy męża? Już nie dokuczają? Mamo Natalki, czy my zostałyśmy tutaj już same? A jak leczysz Natalkę?
  9. To z soczkiem, jeśli łaska, tylko bogato soczku nalej!!! Plecki dzisiaj po zabiegu lepiej, ale jak mi niebawem nie przejdzie, to naprawdę pojadę do tych Załusek. Już o nich słyszałam od kilku znajomych.
  10. Może być biała dama - to ta z drobinkami złota, trochę słodka???
  11. Może być biała dama - to ta z drobinkami złota, trochę słodka???
  12. To może i ja się załapię na jakiś alkohol? Napiję się wszystkiego oprócz piwa
  13. Cześć! Witaj mamba :):):) Ana - cieszę się, że wróciłaś!! Carluniu!!! Dobrze, że jesteś, bardzo nam Ciebie brakowało!!!!!!! TPM, fantastycznie, że nowa opiekunka dobrze się sprawuje, a o starej należy jak najszybciej zapomnieć, dobrze się stało, że zrezygnowała, Bóg raczy wiedzieć, kiedy byście się zorientowali w jej stanie psychicznym. Moje plecy niestety nadal bolą, wbrew zapewnieniom rehabilitanta :( Jutro idę na poprawkę, czyli już trzecie nastawianie, buuuu A rehabilitant jest niezwykle przystojny, naprawdę, tylko niestety już dość dojrzały, wdowiec od 22 lat. Ale widać po nim, że był niezłym byczkiem za młodu. Ma ładną sylwetkę, szerokie plecy i mocne ramiona. Ciemne oczy i włosy, z odrobinką siwych na skroniach. Ciągle się uśmiecha, jest bardzo miły. Bardzo zakochany w swoich wnuczkach, których ma dwójkę. Sam wychował swoje dzieci - syna i córkę, gdy jego żona zginęła w wypadku samochodowym. Bardzo mi zaimponował tym, że dał sobie radę sam, a dzieci były wtedy jeszcze malutkie. No dobra, zmykam. Obejrzę coś sobie w tv. P.S. Na ogłoszenie o wynajmie naszego starego mieszkania zgłosił się niezwykle sympatyczny Japończyk :) Wprowadza się w poniedziałek
  14. TPM! Jestem zszokowana wieściami o tej niani!!!!!!! Chciała się leczyć przy udziale Twojego dziecka? Taki wpływ terapeutyczny chciała mieć, czy co? No w głowie się nie mieści :(:(:( Ale za to cieszę sie podwójnie z powodu nowej opiekunki, tym razem to już musi byc strzał w dziesiątkę!!! Z tego wszystkiego zapomniałam przywitać serdecznie nową Mamusię na topicuI Kropka4x4 :):):):):):) pisz dużo i często :):):) My tez przegapiliśmy moment nocniczkowy - Mati ślicznie wołał kupkę i zostało to niestety zaprzepaszczone....miejmy nadzieję, że nie na długo. Teraz zmieniliśmy troche zasady i kupiliśmy Matiemu taką małą deskę, którą się wkłada na dorosły sedes. Byliśmy strasznie zaskoczeni, kiedy Mati pierwszy raz z niej korzystał, bo natychmiast urwał sobie kawałek papieru i próbował podetrzeć tyłeczek - musiał nas podpatrzeć, skubaniec!!!!
  15. Zdrówka dla dzidziusiów chorych! Iwka, te plamki u nas pojawiły się najpierw na brzuszku - cztery...następnego dnia Mati miał już na pupie, dość dużo a potem już na całym ciałku, takie drobniusieńkie czerwone plamki. Zniknęło po 3 dniach. Mati dostawał tylko Ibufen przeciwgorączkowo i przeciwzapalnie. Jeśli Adi nie ma temperatury podwyższonej, to chyba od jedzenia te plamki. Dziewczyny! Moje plecy dzisiaj mają się dużo lepiej i jestem wyraźnie prostsza:):):) Czyli jednak to łamanie, które uskuteczniał terapeuta, ten masaż, który z erotycznym ma tyle wspólnego, że wydawałam orgastyczne wręcz okrzyki w tonacji wysokiego C działają!!! Mamo Natalki - zdrówka dla córci - a mam też pytanko- gdzie jest ten komis, w którym wymieniałaś wózki? Chcę oddać swoje dwa i kupić jakiś nowy.
  16. Ela! Trzymałam kciuki, musiało się udać! A kiedy będziedz wiedzieć??? Iwka, to z ząbami chłopaki idą łeb w łeb albo powinnam napisać ząb w ząb - my jesteśmy przy 16, ostatnia dolna trója nam idzie. U nas też bezobjawowe ząbkowanie jest, prawie niedostrzegalne. Nie pisałam Wam, ale Mati miał odczyn po szczepionce p-ko odrze, śwince, różyczce i przechodził coś na kształt różyczki - tzn miał gorączkę i wysypkę przez 3 dni, ale taki odczyn nie jest zakaźny. To się pojawiło dokładnie w 12 dni po szczepieniu. Teraz, według lekarza ma bardzo osłabioną odporność i z tego powodu zakaz kontaktów z dziećmi, bo teraz czas katarków jest. Z wychodzeniem u mnie nie ma żadnego problemu, Mati robi pa pa, daje buziaka i chce przez okno zobaczyć jak wychodzę. Popłakał się chyba tylko ze 3 razy, ale zaraz się uspokajał. Ja mu zawsze mówię, że idę do pracy i niedługo wrócę i nie przedłużam wychodzenia. Ważne jest, żeby ktoś go trzymał na rękach, jak się żegnamy, bo inaczej to on chce wyjść razem z osobą wychodzącą, strasznie lubi spacery. Moje plecy ciut lepie, ale nadal bardzo boli.... Tabelka nieaktualna, już kiedyś uzupełniałam nową wagę, ale zrobię to jeszcze raz i wpiszę przy okazji Wojtusiową nową wage DominisiaKrzysiu.........13.07...18.01.....79cm..........9900 NesiaMateuszek..........20.07...13.09.....82cm.........13700 Aniia69x2Adrianek.......26.07...21.02.....67cm.........7000 Iwka26Adrianek.........30.07... 10.08.....80cm........10,50 Mama Natalki Natalka...06.10...30.11........71..........9000 PuzaMarlenka.............07.08................72............9100 CarlaaDustin Alex........08.08...08.03......69 cm........8060 ArkadiaNadia ............11.08...11.01......................9000 SkyePaulinka.............12.08...02.12.......72cm.........8300 IsiaWeronika.............12.08...04.05......................8700 TPMamaNatalia..........12.08 ...29.12...... 70cm.........9400 DalkaUrszulka...........15.08...19.01........57cm.........6700 AsiawrocOla.............15.08... 23.05.......71cm.........8950 GumijagodaBartuś......15.09...5.06.........69cm.........7100 Ewcia22Majeczka.......18.08.................70.............8120 NiuninkaNina ............20.08...6.03........67 cm.........6870 PszczolaTobiasz........22.08...14.02........71cm.........8115 sisi1111Julka............24.08...22.05........75cm........10,8kg Ela79Michalek...........25.08...18.01.......70cm..........8440 Julianka80Jaśminka....26.08...31.05......76cm........10,370 Fiona79Tymoteusz.....28.08...03.03............cm........8400 Gruby misWojtek.......29.08...22.02........cm.........9500 Gruby Misiu, a wzrost Wojtusia???
  17. Gumijagódko - mnie wychodzi, że będzie adwokatem :):):) Jeeeeeju, to nastawianie to makabra, myślałam, że on mnie zamęczy...jutro powtórka, podobno za 3 tygodnie będę skakała już jak kózka....śmiem wątpić w tą bardzo optymistyczną zapowiedź, wtedy dam się Mamie Natalki zawieść do Płońska
  18. Daję znak życia, ale co to za życie...... Okazało się, że żadna krótsza noga, tylko wypadł mi jeden dysk a w piątek drugi......byłam na rezonansie magnetycznym, a wcześniej u innego ortopedy i od razu postawił diagnozę. Na rezonansie wszystko wyszło - poziom F4-F5 i F5-S1. A już mi Piotrek zdążył wmówić, że jestem krzywa od urodzenia i że to przez tę nogę. Tylko, że to bzdura jest. To ból mnie tak przekrzywił i tyle. A ja wierzyłam, że on jest świetnym ortopedą, znam go tyle lat.... Nowy lekarz mówi, że będę prosta spowrotem już niebawem, po rehabilitacji. W głowę zachodził, jak to możliwe, że ja normalnie pracowałam, zajmowałam się domem i dzieckiem, które waży blisko 14 kg. Powiedział, że dzielna jestem, że wytrzymałam tak 1,5 miesiąca, ale niestety tym się już doprawiłam. I drugi dysk mam na własne życzenie....I teraz już do końca życia muszę uważać na kręgosłup. Na razie mam leżeć na brzuchu, nie ruszać się wcale. Rano przychodzi rehabilitant, będzie mnie nastawiał. Pisać mogę też tylko na leżąco. Trzymajcie za mnie kciuki jutro, bo jak rehabilitant coś spieprzy, to się może skończyć operacją :(
  19. Aleksandra Kraków - myślałam, że ten topic jest dla Ciebie infantylny i głupi a my jesteśmy grupą ograniczonych matek wpatrzonych w swoje pociechy. Przynajmniej tak wynikało z Twoich poprzednich wypowiedzi. Ja poczułam się nimi urażona i oczekuję przeprosin, zanim się tu zadomowisz. W przeciwnym razie, tak jak dotychczas, będę ignorowała Twoje wypowiedzi.
  20. Gunijagódko! Oj...czytam, że Bartuś też podziębiony:( buuuuu, dobrze że szybko wkroczyłaś do akcji, może na tym katarku się skończy. Anna - witamy serdecznie na topicu!!! Pisz często i dużo a na początek napisz w jakim wieku masz dzidziusie. Pozdrawiam je wszystkie a Tobie przesyłam powitalną lampkę szampana :):):)
  21. Dominisiu, ale się opuszczasz!!! Wkleiłaś nieaktualną tabelkę- bez nowych danych Matiego i Bartusia. Mamo Natalki- przykro mi. Najlepszy sposób na zajście to nie myślenie o nim. Wiem, że to łatwiej napisać niż zrobić, ale pamiętaj, że kibicuję Wam nieustannie i trzymam kciuki za następny cykl :):):) Elu! Zdrówka dla Michasia i gratuluję zmiany pracy :) czy teraz będziesz bliżej męża w tym wojsku? I czy będziesz wykładaćpoborowym? Bo to niezła gratka by była, pod warunkiem, żepoborowi przystojni a Ty miałabyś nad nimi władzę :):):) Napisz coś :) Niuninka - w Wawce pogoda wzorowa - sympatyczne rześkie powietrze i dużo słońca, przynajmniej na razie. Dobra, znikam moje drogie !!! Gruby Misiu! Where R U? Carluś się wczasuje już pewnie, ale jej zazdroszczę!!!
  22. Dalka!Tyle trzeba mieć cierpliwości i wyrozumiałości dla starszej osoby a jeszcze w domu dwójka dzieci i nie dziwię się, że czasmi nie dajesz rady. Wysyłam garść pozytywnych wibracji na weekend. Trzymaj się.
  23. TPM!Oj koniecznie zrób badania! Jeśli ból promieniuje z krzyża na nogę to może być oznaka, że jest ucisk na korzenie nerwowe albo nerwoból albo początki rwy kulszowej - no cała masa ciężkich dolegliwości, które się rozwijają i jest coraz gorzej.Nie chcę Cię straszyć, ale zrób sobie dla pewności roentgen odcinka lędzwiowego kręgosłupa i stawu biodrowego. Naprawdę lepiej to zrobić w czas, ból ma swój powód i wbrew powszechnym opiniom rzadko to jest zwykłe przeciążenie czy kwestie urazowe. Warto to sprawdzić!!! Sama wiem,jaktrudno wybrać się do lekarza,osobiście zwlekałam miesiąc a ból był taki, że aż łzy mi ciurkiem leciały. Musimy o siebie dbać dziewczyny, dla swoich dzidziusiów obecnych i przyszłych. Ja się czuję chwilami jak kaleka, bo mam trudności w poruszaniu się. Życzę Wam kochane miłego i bezbolesnego weekendu. My wybieramy się na wesele, ale jak mi po tych proszkach nie będzie lepiej to raczej sobie nie potańczę. No chyba, że inaczej się znieczulę..... Buziaczki
  24. DominisiaKrzysiu.........13.07...18.01.....76cm.........8300 NesiaMateuszek..........20.07...13.09....82cm.........13700 Aniia69x2Adrianek.......26.07...21.02.....67cm.........7000 Iwka26Adrianek.........30.07...13.06.....75cm.........9700 Mama Natalki Natalka...06.10...30.11........71..........9000 PuzaMarlenka.............07.08................72............9100 CarlaaDustin Alex........08.08...08.03......69 cm........8060 ArkadiaNadia ............11.08...11.01......................9000 SkyePaulinka.............12.08...02.12.......72cm.........8300 IsiaWeronika.............12.08...04.05......................8700 TPMamaNatalia..........12.08 ...29.12...... 70cm.........9400 DalkaUrszulka...........15.08...19.01........57cm.........6700 AsiawrocOla.............15.08... 23.05.......71cm.........8950 GumijagodaBartuś......15.09...14.09.........71cm........8100 Ewcia22Majeczka.......18.08.................70.............8120 Dziewczynki!!! Uzupełniaćtabelkę po szczepieniach!!! NiuninkaNina ............20.08...6.03........67 cm.........6870 PszczolaTobiasz........22.08...14.02........71cm.........8115 sisi1111Julka............24.08...22.05........75cm........10,8kg Ela79Michalek...........25.08...18.01.......70cm..........8440 Julianka80Jaśminka....26.08...31.05......76cm........10,370 Fiona79Tymoteusz.....28.08...03.03............cm........8400 Gruby misWojtek.......29.08...22.02........69cm.........7000
  25. Cześć Kochane! Spieszę donieść, że moje dziecko jest po szczepieniu na odrę, świnkę, różyczkę i na pneumokoki. Waga 13700 gram, wzrost 82 cm. Zastrzyki bolały, Mati się popłakał. Pielęgniarka powiedziała, że spojrzał na nią ze strasznym wyrzutem....stwierdziła, że teraz już jej nie będzie lubił. Szybko wrócił do siebie i spowrotem adorował pozostałe panie w gabinecie. Zębów mamy już 14, przed nami dolne trójki, już wyłażą. Mój krzyż napieprza mnie tak konkretnie, że w końcu poszłam do lekarza, zrobiłam rtg i mam straszne skrzywienie kręgosłupa, a zawsze byłam prościutka, mam też jakieś przesunięcie w biodrach po porodzie no i będą mnie rehabilitować i podobno mam też jedną nogę o centymetr krótszą!!! Jak to usłyszałam to do teraz jestem w szoku, wychodzi na to, że mąż wziął sobie kulawą, hihiihi.Dostałam bardzo mocne proszki przeciwbólowe i przeciwzapalne.Jak mnie przyjaciel badał (jest ortopedą i osteopatą) to z bólu płakałam. Makabra!!! Ale dzięki Bogu, że to nie wypadający dysk ani nic w podobie. Poza tym ciut niezręcznie było mi w bieliźnie przy Piotrku...niby lekarz, ale badał mnie tak pierwszy raz. Uspokoił mnie też, że większość ludzi ma jedną nogę krótszą, ale takich różnic się nie widzi wcale, za to dla kręgosłupa mogą być fatalne w skutkach.
×