Nesia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nesia
-
Och! Niech się skończy ta zima już!!!!!!!!!! Jeszcze robota mnie przywaliła i z nad papierów mnie nie widać! Wrrrrrrrrrrrrrr!!! Siedzę po nocach i piszę a w dzień jestem niewyspana. Koszmar. Chyba od urodzenia Matiego nie miałam jeszcze takiego hajloku w pracy jak teraz. Buuuuu................. Carluś! Pochwal się ile już schudłaś. Ja się już fizycznie dobrze czuję, przeziębienie minęło i u mnie i u Matiego, więc muszę się brac za dietkę. Całuje wszystkie dzidziusie i wracam do pisania, bleeeeee
-
Cześć! Krzysiaczku! Serdeczne życzonka!!!Właśnie sobie przypomniałam, jak Twoja Mamusia znikła nam niespodziewanie i zastanawiałyśmy się dlaczego a tu buuuum, Ty sie pospieszyłeś z przyjściem na świat i swoim przybyciem rozpoczołeś piękny okres, kiedy wszystkie dzidziusie po kolei wychodziły z brzuszków Mam :) Hihihihihi, pamietacie dziewczyny??? Ja pamiętam, jak z wypiekami na twarzy czytałąm relację Dominisi!!! Sama z dużym brzusiem już....i wtedy jeszcze nie wiedziałam, że Mati będzie następny!!! Hhihihihih, ale to były fajne czasy :):):) Także Krzysiaczku, przyjmij życzonka od młodszego kolegi Matiego i jego mamy :) Spóźnione życzenia dla Paulinki, Weronisi i Natalki :):):) Nie miałam okazji wcześniej złożyć, więc ślę teraz buziaki słodkie dla Was!!! Gruby misiu! Ciasteczka?!!!!? Po drakońskiej diecie już sobie pozwalasz, czy tylko nas częstujesz??? Iwka, gdzie się podziewasz? Napisz jak zniosłaś rozstanie z bejbikiem i jak on to wytrzymał (a także mąż). Mama Natalki juz Ciebie przede mną usprawiedliwiła za ten brak spotkania. Rozumiem, ja tez pędziłabym spowrotem do dziecka!!! Pszczółko, ja chcę zdjęcia, adres pod mailem!!! Z tym spaniem (a raczej jego brakiem) ja stawiam na zęby. U nas przez zęby były takie historie. Jeden papieros nie ma takiej mocy. Ja już nie karmię i ze wstydem przyznam, że zaczęłam popalać. Co to za syfny nałóg te faje. Tyle czasu nie paliłam a teraz znowu mam ochotki. Myślałam, że już uwolniłam się, dzięki ciąży od tego paskudztwa a tu zonk!!! Myśli papierosowe nadal są...
-
Ewciu! Tak trzymać! Niuninko! A jaki syropik dostałyście? Bo mój Mati kaszle nadal, a lekarz mówi, żeby mu nic nie dawać, bo cytuję \"musi to wykasłać\"... Mamo Natalki :):):) bardzo miła rozmowa :):):) Dobra kobietki moje kochane, ja się już powoli chylę ku zachodowi, łóżeczko mi pachnie, mmmm, mąż nawołuje, że mu mnie brak u boku. Także cmok i miłego weekendu życze wszystkim Mamusiom i Dzidziusiom :)
-
Ewciu! Napisałam do Ciebie maila na adres pod nickiem.
-
Aaaaaaaaaaaaa! ślicznie dziękuję za miłe słówka pod adresem mojego małego akrobaty i za komentarze na bobasach :):):)
-
Cześć Kochane!!! No nie wiem, jaka dziś u Was pogoda, ale u mnie ponuro, szaro i zimno, brrrrr. Także gruby misiu, słońce zapodziało się gdzieś skutecznie. TPM jestem z Tobą serduszkiem! NIech Twoja chorowitka zdrowieje a Ty trzymaj się nasza heroino (od heros :)) Ja tez słyszałam o tej maści Emla, jest na receptę i znieczula miejsce zatrzyku - smaruje sie godzinę przed. Może poproś lekarza. A z bioderkami, sama widzisz, różnie bywa, fałdki raz coś znaczą a raz nie. Małą widział lekarz, to i bez usg stwierdziłby nieprawidłowość, gdyby była (przecież kiedyś nie było usg). Ja z kolei nie mogę dotrzeć na szczepienie Matiego przeciwko pneumokokom, bo Mati ciągle pociąga noskiem i trochę pokasłuje.. Oj Kochane, jeszcze nigdy nie czekałam na wiosnę tak, jak w tym roku!!!! Zmykam! Iwka!!!! Gdzie jesteś? Jeśli jesteś w Wawce i nie dajesz znaku to ja się pogniewam!!!!!!
-
Aaaaaaaaaaaaaaa! Isiu! Nie wiem, czy próbowałaś, ale na Matiego działa nektar śliwkowy Hippa. Wystarczy pół buteleczki na raz. Działa piorunująco!!! Sraczka taka, że hej. Sprawdziłam to przypadkiem, ale u nas efekt murowany. Może spróbuj?
-
Marlenko! Wszystkiego najlepszego i całusy dla Ciebie od Matiego i jego Mamy! Dustinku! Serdeczności największe i buziaki słodkie dla Ciebie! Spóźnione, ale najlepsze życzonka dla Natusi - cmok cmok cmok, rośnij zdrowo!!!! TPM! Malutka ładnie przybiera, prawda? Jeśli tak, to niczego jej nie brakuje! Na cycusiu ma co najlepsze i mleczkiem się napija, pewnie dlatego nie chce soczków (a może nie pasuje jej butelka? smoczek?). Myślę, że z kaszką mogłabyś spróbować na noc, podobno po kaszce dzieci dłużej śpią (ja tego nie zarejestrowałam). Mati chetnie wcina kaszkę Bobovity ryżowo-mleczną z malinami, lubi też bananową. A dajesz już mięsko? Pozdrowionka P.S. No trzymam kciuki za zdrówko chorowitki Natusi i nie wiem, co to za przekleństwo, że nie możecie dotrzeć na to usg!!! Już się martwię poważnie! Liczyłaś fałdki? Jak położysz małą na pleckach i delikatnie uniesiesz obie nóżki, fałdki tłuszczyku powinny się układać symetrycznie (być takimi lustrzanymi odbiciami) i powinna ich być taka sama ilość. Sprawdź chociaż tą metodą na razie!
-
Carla - Bebiko Omneo
-
Asiawroc! Jak Ci ładnie w czarnym :):):) Isia! Zdawaj relacje kupkowe! Może to rzeczywiście ta szyna? Julianka!!! Carla ma rację! Czyta się Ciebie jak powieść sensacyjną! I gratuluję zmniejszenia prowizji. Agencje nieruchomości potrafią być bezczelne, ale uderzyłaś w ich czuły punkt :) Carluniu! Mati zjada codziennie jeden słoiczek owoców (ok 125 gram) jabłuszko, morela, brzoskwinia, gruszka albo 3/4 banana, podziubanego osobiście przeze mnie widelcem na ciapę a do tego zupkę krem albo obiadek, też ze słoiczka, często podrasowane dodatkowym mięskiem, ugotowanym i rozdrobnionym przeze mnie. Zupki, jeśli są niesolone, dosalam odrobinkę. Zjada chętnie risotto z warzywami i królikiem, młode jarzynki z cielęciną, indyka w pomidorach. Nie przepada za potrawką z królika z ziemniakami. Podaję słoiczki różnych firm, ale zdecydowanie najbardziej lubi musy z Bobovity i deserki Hippa a z drugich dań Gerber i też Hipp. Codziennie wypija herbatki z Hippa. Dostaje też chrupki kukurydziane. No i próbuje naszych potraw, po odrobince... Rano mleko, na drugie śniadanie owoc, potem mleko, potem słoiczek na obiad, potem mleko i na noc kaszka. W międzyczasie herbatka i soczki owocowe. Nie wiem, czy o to Ci chodziło? Jeśli nie, pytaj, napiszę :) Gruby Misiu!!! Zdrowiej i wracaj do nas szybko!!!!!!!!!! Dodałam kilka nowych zdjęć na www.matinesi.bobasy.pl Buziaki, zmykam spać
-
MamaNadiiKasiulka - adres jest stronę albo dwie temu, bo też było o to pytanie. Ja nie zbieram :( nic nie wiedziałam, a używam tylko pampersów więc pewnie już kilka zabawek wyrzuciłam.... TPM miło Cię czytać! Tęskniłam! Trzymam kciuki za wynik badania usg!!! Asiawroc, bo już czas najwyższy zaczernić nicka i wpisać pod nim adres, wtedy będziemy Ci mogły wszystko wysyłać :):) Ja nie znam Twojego adresiku mailowego i pewnie Mama Natalki też....
-
Asiawroc! Niuniko! Ja też chcę WIOSNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Tak, to zaiste prawda, co piszę dziewczyny o gruszce...ustrojstwo zupełnie nieprzydatne. I rzeczywiście Sterimar - sól fizjologiczna do noska, nawet 8 razy dziennie oraz Nasivin soft, tak jak pisze skye, max 3 razy dziennie przez 5 dni. Ja kupiłam jeszcze do noska Fridę - czyli takie urządzenie z rurką właśnie, pociąga się ustami, podobno super, ale nie musiałam jej próbować, bo nasz ostatni katar nie jest taki mocny. Pomaga też posmarowanie maścią majerankową pod nosek. Czytałam też, że można dać na noc na podusię dwie kropelki Olbas, jako inhalację. Ważne, jeśli nie używacie nawilżacza, położyć mokry ręcznik na kaloryfer. No i niestety, katar, leczony trwa 7 dni a nie leczony tydzień....
-
Mój Mati sypia w absolutnej ciemności. Ostatnio bardzo dobrze śpi (co by nie zapeszać), więc może z tym budzeniem się to był jakiś etap przejściowy i niektóre forumkowe dzieciaczki właśnie też go zaliczają. U nas to trwało miesiąć (choć jeszcze nie wiem, czy to definitywny koniec?) Na gości Mati reaguje uśmiechem ale nie daje się dotykać i brać na ręce, póki się nie oswoi. Zwykle to się dzieje, gdy gość go rozśmieszy. WTedy już pełna akceptacja :) Ale ja staram się nie dopuszczać do sytuacji, że ktoś Matiego tak zwyczajnie bierze na ręce. Jak ktoś z rodziny albo znajomych chce, to staje blisko mnie i wyciąga do niego ręce. Jak Mati chce (a często chce) to też wyciąga ręce i wtedy następuje \"przejęcie\". A jak nie, to nic na siłę, bo wtedy zawsze kończyło się płaczem.
-
Haaaaaa! ALe numer, kochane!!! Właśnie przed sekundą Mati stał samodzielnie!!!! Hihihihihi! Pisałam Wam, że chodzi przy meblach już od dawna, a dzisiaj wziął sobie zabawkę z półki i tak się nią zainteresował, że drugą rączką puścił się półki i stał tak obracając w rączkach zabawkę dobre 5 sekund,a jak się w końcu zorientował, że się nie trzyma....to usiadł, hahahaha, jaką miał śmieszną minę przy tym....no mówię Wam, rewelacja!!!
-
Cześć Kochane! U Matiego przesilenie, paskudnie kaszle :( oby już było lepiej. Dzielnie to znosi. Muszę zmykać, zajrzę później...
-
DominisiaKrzysiu........13.07..18.01.....75cm.........7950 NesiaMateuszek.........20.07..20.02.......72cm.......9930 Aniia69x2Adrianek.......26.07...21.02......67cm......7000 Iwka26Adrianek.........30.07..13.01.....75cm.........7500 Karin2005Oliwia Wiki ..2.08..02.09.......60 cm........4800 PuzaMarlenka............07.08................72...........9100 CarlaaDustin Alex.......08.08..05.01......70 cm.......7700 RikaLena................ .09.08..09.09......59cm........4800 ArkadiaNadia ............11.08..11.01....................9000 SkyePaulinka.............12.08..02.12.......66cm.......7200 IsiaWeronika.............12.08..02.03....................7670 TPMamaNatalia..........12.08 ..29.12...... 70cm.......7720 KarolkaPartyk...........14.08............ DalkaUrszulka...........15.08..19.01........57cm.......6160 AsiawrocOla.............15.08.. 22.02.......71cm........7850 Ewca22Majeczka.......18.08.................................... NiuninkaNina ............20.08..16.02.......59 cm.......6610 PszczolaTobiasz........22.08.14.02........71cm.........8115 Ela79Michalek...........25.08..18.01.......70cm.........8000 Julianka80Jaśminka....26.08..30.11......67cm.........7920 Fiona79Tymoteusz.....28.08..15.01........60cm.......7830 Gruby misWojtek.......29.08..22.02........69cm.......7000 Mama Natalki Natalka..06.10..30.11.....................7020 No nie może być tak, żeby największej zwolenniczki tabelek :) danych nie było :) Isiu, dla Cię :) z buziakami. I przyłączam się do marzenia o kopnięciu szyny z półobrotu! Jak Werka będzie za kilkanaście lat śliczną dziewczyną z dłuuuuugimi nóżkami, zgrabnymi, za które faceci dadzą się pokroić, to będzie dzięki cierpliwej Mamusi!!!! Dominisiu! Cieszę się, że już się lepiej czujesz. Nam, tzn mi i Matiemu infekcja się \"pięknie\" rozwinęła, ale mam nadzieję, że już bliżej końca jest... Mati dzisiaj spał calutką noc z jednym przebudzeniem na podanie smoka, REWELACJA! I to mimo choroby i mimo wyrzynającej się górnej jedynki :) Nawet na jedzenie się nie obudził!!! Ale może to zasługa syropku przeciwbólowego a nie metod mamusi... Carlunia jak dietka? Gruby misiu, Ty już niebawem kończysz, a co potem? Optymalna? Skye buziaki!!! TPM! Do tablicy! Proszę opowiadać o wizycie panny młodej!!! Mamo Natalki - gratulację, cieszę się bardzo, że się wszystko udało pięknie. No zmykam, cmok cmok cmok
-
Lola swawola, dajesz mięsko? Dawaj więcej, jeśli je ze słoików to tam są śladowe ilości, gotuj oddzielnie i dodawaj. Jak nie chce zupek to je doprawiaj - szczypta soli działa cuda. Mleko modyfikowane - no cóż, trzeba wypróbować kilka rodzajów zanim dziecko zaskoczy. Mój najchętniej je Bebiko Omneo.
-
Cześć Mamusie! No chyba jakaś chmura nad Polską zawisła, bo u mnie nastrój też fatalny. I z mężem się posprzeczałam wieczorem i poranek mieliśmy milczący :( Niech już przyjdzie wiosna!!!!!!!!!!!!!!!!! Gruby misiu! Przykro mi, że przeziębienie dopadło małego :(, oby się reszta nie \'\'poczęstowała\"... Fatalnie z tym wypadkiem, dobrze, że nikomu nic się nie stanie, ale straty materialne...buuuu, nie zazdroszczę. No dobrze, znikam poprawiać sobie jakoś humor, o ile to w ogóle dzisiaj możliwe... A może ktoś by mnie kopnął z półobrotu, to by mi się poprawiło???
-
Cześć Kochane! Infekcja stabilnie. Temperatury już nie ma (tzn. ma ale prawidłową) Trochę kaszlemy i tyle. Za to rozkładam się ja i to w iście ekspresowym tempie...Jestem na silnych prochach i czosnku, muszę sobie z tym szybko poradzić! Z diety na razie nici - Carlunia, Misiu, dołącze do Was jak tylko ozdrowieję. Obiecuję. Dalka, gratuluję Ulci wstawania, teraz to już pójdzie piorunem....dziecko mobilne to dziecko narażone na urazy, mój Mati co najmniej raz dziennie się w coś uderzy, albo coś spsoci, bo on już chodzi przy meblach. Raczkuje tylko, gdy wokół nie znajdzie czegoś, żeby się podciagnąć...ach, jest ganiania za nim i zdejmowania wszystkiego z półek... A noga mamy też wystarczy, żeby po spodniach piąć się w górę. Jestem zaskoczona, jaki z niego siłacz i psotnik!!! Według mojej Mamy ja też taka byłam i w jego wieku zaczęłam już sama chodzić.
-
Kochane! Dzięki za troskę. Mati nadal ma wysoką temperaturę 37,1 ale się ustabilizowała na tym poziomie, to już nie gorączka i nie muszę już podawać apapu (niech organizm walczy i przegrzewa zarazki - jak powiedział lekarz). To infekcja. Trochę pokasłuje. Dostaje tylko Cebion i Tantum verde. Humorek ma, dzięki Bogu, dobry, jakoś to znosi. Nie ma kataru, więc na razie jest dobrze. Ale to się będzie rozwijało, jak temperatura spadnie do normy i myślę, że wtedy katar murowany....No zonaczymy. Jakoś to przeżyłam, ale uwierzcie, że widząc wskazanie 39,7 zbladłam jak kartka papieru... P.S. Adi stooooooooo lat stoooooo lat :):):):)
-
Mati zasnął z temp. 37,1, więc sytuacja opanowana apapem. Zobaczymy jak nocka przejdzie...Ja podejrzewam, że to jednak jest infekcja wirusowa, bo pod wieczór zaczął kasłać i kichnął kilka razy. Biedactwo moje... Fionka! No tak, ma facet rację, że go kochasz, tylko jest na najlepszej drodze, żeby to zruinować...Swoją drogą dużą pewnością siebie charakteryzuje się Twój mąż.Trzymaj się kobieto. I nie podejmuj decyzji zbyt szybko. Może ta druga Magda w Tobie ma rację? Gruby misiu :) Ze śliniaczków zapieram w ręku na bieżąco, kiedy jeszcze nie przyschnie i plamy schodzą. Z ubranek i kaftaników spieram mydłem i do pralki. Piorę w Jelpie na 40 stopniach, wszystko schodzi (jak spiorę to jeszcze dobrze namydlę plamkę przed włożeniem do pralki) Z tego wszystkiego zapomniałam złożyć życzonka jubilatom. Wybaczcie i przyjmijcie ode mnie i mojego chorowitka serdeczności :) Carluniu, my to chyba jakieś siostrzyczki jesteśmy. Też miałam 75 b a teraz 85 DD. I na razie to się nie zmieniło, ale nie karmię dopiero od 10 lutego. Idę spać, bo nie wiem, jaka noc mnie czeka...
-
Gorączka po ibufenie spadła z 39,2 do 37,9 by ponownie zacząć rosnąć po 4 godzinach (za wcześnie do następnej dawki ibufenu) znowu do 39,1. Był lekarz, kazał zrobić badanie ogólne moczu i posiew, zbadał - uszka ok, płucka ok, trochę zaczerwienione gardziołko. Przepisał nam apap w kropelkach, tantum verde, Cebion.To może być albo infekcja wirusowa, albo trzydniówka, albo zapalenie dróg moczowych. Po apapie mały zasnął i zaraz pewnie się obudzi, ale już słyszę, że oddycha spokojnie, więc gorączka napewno zeszła. Jak się obudzi, sprawdzę ile. Trzymajcie za nas kciuki.
-
Mały dzisiaj ma temperaturę 39,7 w pupce, więc 39,2 to jego wynik. Jestem przerażona, czekam na lekarza, ale nie wiem kiedy dokładine przyjdzie. Podałam małemu ibufen i dużo daję mu pić. Teraz zasnął. Boże, co się dzieje? Mam nadzieję, że to trzydniówka albo zęby bo wczoraj był absolutnie zdrowy.....................
-
Cześć!!! Fionka! Dla Tymianka za ząbki dwa :)))) dwa całusy i gratulacje!!! Gruby misiu! Ale trafiłam z tą dietką! Hura! Cieszę się, że właśnie na niej jesteś! Carluniu, to jak? zaczynamy od środy popielcowej? Będziemy się wspierać to będzie raźniej! Dieta jest dość sympatyczna, choć ja nie jestem znawcą, bo to jest jedna jedyna dieta którą w życiu stosowałam i tylko raz (wcześniej nigdy nie miałam kłopotów z wagą, dopiero jak zamieszkałam z mężem, zaczęły się regularne obiadki, wyjścia do restauracji zamiast trzydniowych imprez i w ogóle regularność to przybrałam kilka kilogramów ponad normę (10 w rok), a potem ciąża, w której jak wiecie przybrałam 26 kg!!!!! i zostało mi jeszcze 5 kg do wagi sprzed ciąży) Gruby Misiu!!!! Jak to zrobiłaś, że przybrałaś tylko 6 kg??? Jestem w szoku!!!! A poza tym bardzo się cieszę, że jesteś!!! Bardzo się przydają Twoje rady!!! A propos liszajów, o których była mowa, mój Mati ma jedną malutką plamkę na nóżce właśnie ale na reszcie ciałka i na buziulce jest gładziudki. Pokazywałam to już dwóm lekarzom i kazali tylko smarować cutibazą albo cholesterolową maścią, dokładnie tak jak piszesz. I jak pamiętam o tym natłuszczaniu, to znika ta plamka a jak zapominam to się znowu pojawia (tak już od miesiąca z nią walczymy). Plamka ma tak milimetr na dwa milimetry i lekarze się ze mnie śmieją, jak ja pokazuję. Ale ja i tak sie martwię, skoro jej nie miał a teraz się pojawiła. Gdyby miał tych plamek więcej, napewno bym dalej szukała lekarza, który się tym zainteresuje. Carluś, pisz koniecznie, czy zaczynamy, bo już nie mogę się doczekać!!! Przesyłam Ci na maila co mam o tej diecie! Gruby MIsiu, jak podasz maila, do Ciebie też wyślę