Kici-kici
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kici-kici
-
A ja kasztanki :D Mniaaaam :D
-
Prawda? A my wpadamy w kompleksy. Ale widzę, że na topicu się tłoczno zrobiło :-) Fajnie :D
-
http://www.dorota.tv/retouch/index.html Polecam ten link :-) Dla relaksu i polepszenia sobie nastroju;-)
-
Karola elloo Hmm, poświętach PODOBNO odda mi część długu -- zobaczymy, jak wrócę do S. Łech, obżarłam się, nie mogę się ruszać :D
-
Witam świątcznie dziewczyny i przepraszam, że dopiero teraz, ale wesołych świąt Jak tam u was?:>
-
U mnie było super, dopóki sobie nie przypomniałam, jakie mam zaległości w pracy. Ale jak tylko wyjdę z nich, to wtedy i na Kafe się czas znajdzie ;-)
-
Taaak, mam tyle roboty, że pewnie nie pójdę prędko spać.. :O
-
TEMU już nigdy i nic ;-) Gałgan jeden nie zasługuje. Nawet na litość. A swoją drogą to zawirowało mi w życiu, hehe. Wesoło sobie tak mieszkam, uczę się i pracuję :-) Jest pięknie. Kiedyś ktoś nazwał mnie \"Wiosenką\". Coś w tym jest, to moja ulubiona pora;-)
-
To byłoby piękne :D Może wyszłabym finansowo na prostą :-) W życiu już facetowi grosza nie pożyczę;-)
-
A u mnie lekkie niedowierzanie. Eksio zadzwonił i powiedział, że za tydzień odda mi część długu. Czyżby się sądu i komornika przestraszył, a może nagła przemiana duchowa czy co?.. Nie rozumiem tego synka. I podchodzę do jego słów BARDZO sceptycznie.
-
A ja chyba idę drugi raz na 300 :D Dla wrażeń.. estetycznych również. Testosteronu nie widziałam. Warto?
-
Ćmo, jestem pewna, że komisja doceni ten nakład pracy. Bo przecież to świadczy właśnie o zaangażowaniu zdającego, wysiłku włożonym w poznanie tematu, wszelkich jego aspektów. To, co teraz piszesz zaprocentuje później, wierz mi :-)
-
I prawidłowo! Na smsa nie odpowiadać, i tyle. Cieszyć się pięknym dniem, bo wiosna, prawdziwa wiosna już przyszła do nas :-) Strasznie optymistyczny nastrój mi się włączył;-)
-
agusia, dziewczyno, nie przejmuj się tym! Ja wiem, że takie smsy bolą, słowa potrafią nieźle dokopać.. Ale skoro nie tęskni, to po jaką cholerę Ci w ogóle głowę zawraca? W moich oczach to po prostu taka zagrywka, i tyle.. Olać, i tyle, szkoda, naprawdę szkoda pozwalać mu, żeby tak psuł humor.
-
Byłam w kinie wczoraj na \"300\". powiem tak: mmrrrrrr :D Podobał mi się ten film. A gości byłam już odprowadzić na pociąg, ech, teraz 2 tygodnie czekać na powtórkę.. Natomiast eksio milczy, chyba nie wpadł na żaden genialny pomysł na oddanie mi długu. Cóż.. Nie chcę, żeby to zepsuło mi humor, ech, ale naprawdę, to nie tak miało wyglądać :O
-
A do mnie przyjeżdża impreza i słucham sobie dobrego black metalu jako odtrutki na dzisiejszy dzień. Miłego wieczoru, uciekam do \"przyjezdnych\" moich \\m/ \\m/
-
Uuuff.. już lepiej, poszłam z kumpelą przejść się po mieście. Pomogło. Natuś, ja już sama nie wiem, z czego on sobie zdaje sprawę, ale podejrzewam, że z niewielu rzeczy :O Zapowiedziałam mu, że albo będzie co tydzień oddawał mi 15% długu, albo ja dla świętego spokoju ten weksel sprzedam. Bo ja już nie chcę o tej sprawie nigdy pamiętać, mam dość. O nim zresztą też. Wiesz, czuję się fatalnie. Bo ja nie chciałam, żeby to tak się kończyło, miałam do ostatniego momentu nadzieję -- ale djupa Najgłupsze w tym jest to, że to JA zaczęłam jemu tłumaczyć czemu jest jak jest. JA! A przecież to jego problem. :O Trudno, ale nie odpuszczę. Nie wiem, czy tego właśnie ode mnie oczekiwał? No to się chłopak przeliczył. Jutro spotykam się z moim kumplem-prawnikiem. Obmyślimy razem jakąś strategię działania. Niech ich szlag trafi!
-
Dziś minął termin spłaty. On pieniędzy nie ma. Cholera. Powiedziałam mu, jakie są opcje. A on na to, że \"musi się zastanowić\"!! NAD CZYM TU SIĘ ZASTANAWIAĆ? Jest mi coś winien, i tu nie ma nad czym deliberować. Uch, zła jestem przez to. Chciałam być miła, ułatwić mu sprawę -- ale teraz sobie tak pograł, że mam ochotę na najszybsze, ale i najbardziej brutalne rozwiązanie sprawy. I teraz mam czekać aż księciunio zadzwoni i łaskawie oznajmi mi swoją decyzję! Muszę pospacerować, uspokoić się. Grrrrr....
-
Obie będziecie smażyć się w piekle ;-P
-
Oj, muszę uciekać na zajęcia a potem praca.. ale zajrzę tu wieczorem jeszcze do was, dziewczyny. Natuś, rozchmurz się Karola, powodzenia z tym oknem, nie wypadnij tylko z niego :D Miłego
-
Natia, co się dzieje?
-
Ja mycie okna miałam prawie 2 tygodnie temu ;-) Za to jak ładnie teraz na świat przez nie patrzeć :D
-
Ja tam z eksiem żadnym kontaktów nie utrzymuję i jest mi z tym dobrze :-P
-
Natia, bo czasem to wszystko trzeba przeżyć na własnej skórze, i na nic tu dobre chęci przyjaciół, rodziny.. Ale najważniejsze to wyciągnąć wnioski :>