

Kici-kici
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kici-kici
-
I w ogóle na uczelniach zadziwia mnie fenomen zaliczeń, które są trudniejsze do zdobycia niż zdanie egzaminu. Też tak miałaś?:-)
-
Na pierwszym kierunku miałam, zaczynając od pierwszego roku: 2 / 4 0 / 6 3 / 3 1 /2 I tak to wygląda, jeśli chodzi o egzaminy. Drugiego roku komentować nie będę ;-)
-
Hyhy, wiecie, ale ja jeszcze w życiu egzaminu nie uwaliłam, ten ma duże szanse zostać pierwszym ;-) Masakra, nie? Więcej szczęścia chyba niż rozumu mam na studiach czasem ;-)
-
Bo z tymi Piotrkami ostatnio tak już jest ;-) Nowe pokolenie P. to jakieś takie.. specyficzne :D
-
Uuuuf.. Właśnie wstałam po wczorajszym zlocie.. Heheheh Było bardzo fajnie ;-) Nadal się nudzicie, baby?:P
-
Dziewczyny, trzymajcie za mnie jutro kciuki, mam o 8.45 egzamin z finansów (właśnie jestem w trakcie przerwy w nauce). Stracha mam coraz większego, i zaraz wracam do notatek. Będę potrzebować całego wsparcia jakie dostać mogę :D Grr, i kolejne 5 dni z antybiotykiem mi dołożyła lekarka.. więc do czwartku jestem na \"chorobowym\".. :O Nie podoba mi się to. A jutro tak czy tak idę na ten koci zlot ;-)
-
Bardziej brygada Kociaków :D:D Chcę się w sobotę po tym egzaminie wieczorem zrelaksować, a potem od niedzieli już płakać tylko nad pracą magisterską, a raczej tym, że jej nie ma a być powinna :D Hm, niech pan D. będzie wyjściem awaryjnym, jeśli chodzi pracę;-) Poważnie aż tak ciężko znaleźć? Damn.. to co później będzie :O
-
Ha!! Noo, to byłoby fajne, prawdziwy kocur ;-)) Zobaczymy, co Los dla mnie przeznaczył :D Czyli jednak roboty u eksia nie..? Hm.. Trzymam kciuki za znalezienie czegoś fajnego.:-) A ja w sobotę mimo anginy wybieram się na spotkanie ;-)
-
Wiesz, ja myślę, że on kiedyś został przez jakąś babę źle potraktowany i teraz tak podchodzi ;-) Jak zawsze w takich wypadkach, a znam takich trochę. Nawet mieszkają takie w pobliżu ;-) Wiesz.. tak myślę, że nie mam sił, żeby z Panem X się znowu cackać, chcę jakiegoś \"normalnego\" faceta i tyle ;-) Bez wielkich problemów, i tyle. Może to i wygodnickie, ale mam dosyć użerania się z problemami za dwie osoby. Koniec, chcę wreszcie mieć odrobinę świętego spokoju.. A nie wiem, czy on potrafiłby mi to dać.
-
Do miłego, blanqua :>
-
Nie uciekłam, czaję się w zakamarkach tematu :P hyhy Kocia eminencja :D
-
A ja.. staram się zdrowieć, czuję się już zdecydowanie lepiej niż w weekend. W zasadzie dzień jak codzień, trochę czytania, dużo lenistwa i jakiś anonim przyzłał mi najbrzydszą walentynkę jaka widziałam :D heheh Nie czuję się zdołowana brakiem parzystości w takim dniu, i nie rozumiem osób, które robia z tego tragedię życiową. :O Sa większe problemy, ale widać d tej myśli trzeba dorosnąć, dobrze, że nam się to udało zrozumieć już jakiś czas temu :D Pana X.. hm.. nie, nadal daleki i tajemniczy, a pojawia się pytanie, czy mam siły na rozgryzanie tych jego zagadek? :O Chwilowo kontakt się rozluźnił (sesje, mało czasu..) ale jakoś potrafię spać po nocach i o nim obsesyjnie nie myśleć ;-) ;-) Nie wiem, czego on chce, ale cóż, zapewne jak się w jakąś stronę zdecyduje, to mi powie.. Czuję się nie tyle, że w zawieszeniu, ile w oczekiwaniu na coś nowego. Wiecie, takie uczucie trochę jak przed gwiazdką :D Gdzieś tam w świecie czai się moje szczęście. I to fantastyczne :-) Co do eksia i jego zdrad - to podejrzewam, że teraz musi być bardzo neszczęśliwy, bo z tego, co wiem, to mu nie wyszły tamte podrywy, hehe :D Biedaczek \"nie ma czego świętować\" w dniu dzisiejszym. (jego słowa ;-) )
-
Karola, słusznie mówisz :D:D Obyśmy wszystkie tak miały ;-)
-
A ja chora, więc tez do wyra ;-) Ale prawo zdane, jeszcze tylko finanse i napisać ten rozdział. I koniec sesji.. Oj, wbrew pozorom daleka droga przede mną. A jeszcze przez tę anginę ciężko myśli zebrać. Czas tyłek wygrzać w wyrku :D
-
Ech, oczywiście nad KC. Jak ja szczerze nienawidzę prawa. Aż dziw, że mam dobrego kumpla, który jest przedstawicielem tej profesji :D Grrr..
-
Ćmo :O Cóż mogę wtakiej sytuacji powiedzieć.. :O Przykro mi, że nie ułożyło się po Twojej myśli. Że nie udało się posklejać. Ale kto wie, może to wszystko część jakiegoś większego planu.. Może tak właśnie miało być, może związek z nim był etapem koniecznym, aby stać się mogło coś innego? Trzymaj się dzielnie. Jesli musisz - płacz, wyrzuć z siebie emocje, a z każdym kolejnym razem będzie już, mam nadzieję, lepiej. A gdy będziesz się potrzebowała wygadać -- pisz. A ja płaczę na KC..
-
Cześć dziewczyny Wracam po dłuższej nieobecności, ale utonęłam w sesji; a kiedy staram się uczyć, to coś lub ktoś mi przeszkadza i rozprasza - ale trzeba się czasem zrelaksować. :D Bo piękną wiosnę mamy tej zimy, prawda?;-) lonely soul, trzymam kciuki za Ciebie. Będzie dobrze, zobaczysz! A eksio niech teraz się kaja i pocierpi - musi zrozumieć, co narobił :D Jutro zdaję prawo cywilne (beznadziejnie nudne zresztą) i nie wiem, czy matmę też.. Więc proszę o trzymanie kciuków za tego kota ;-)
-
Natia, jutro odpisze, mam nadzieję, że z rana się uda. A teraz lecę spać, bo padam. Ale ogólnie dzień dobry był :D
-
Hyhy, tu też pięknie sypie.. I nie chce mi się przez to nawet nosa wystawić za drzwi :D
-
Dzień dobry! Karola, niestety, nie dostarł do mnie mail :-(
-
Coraz mocniej, zaczęło się jak zawsze słabo, a teraz to biel, biel, biel :D Ciekawe, czy do jutra trochę tego śniegu zostanie.. No właśnie, bo ta osoba wie, że na kafe piszę, i głupio byłoby, jakby się wydało, że ja to ja :D Chyba jednak padnie na maila. Btw, ma ktoś maila do lonely soul? Bo do Ciebie i do Karoli mam, a do niej jakoś nie ;-/ A potrzebuję rady z różnych punktów widzenia. Kot namotał;/
-
A tak w ogóle, to u mnie pada śnieg :D [kolega mnie obudził smsem, że pada, hyh.] I się namieszało -tylko zastanawiam się, czy pisać o tym na forum, czy bardziej prywatnie na maila ;-/
-
Hyh, nagle forum ożyło :D Aaaa, dziewczyny, jak mi się do roboty nie chce iść!! (o nauce nie wspomnę, brr) :O :O
-
Bo kafe uzależnia :P