Kici-kici

Dzień dobry! :-)

Karola.. Ale może to wynika też z faktu, że nas dzieli naprawdę niewielka odległość? Jedno miasto, w zasadzie sąsiednie dzielnice, NAPRAWDĘ blisko siebie:-) Nie wiem, jak jest w Twoim przypadku?

Natia Niee, wątpie w to ;-) Ale może to taka zaraza na facetów przyszła, że zmieniają się w takich:D Karola Wiesz, my też tęsknimy za sobą, i właśnie dlatego się widujemy. Bo mimo, że żyć razem nie potrafimy, to tak całkiem bez siebie też nie. Sytuacja patowa, ale kiedy to zaakceptować, jest dużo łatwiej, można podejść do tych spotkań spokojnie i bez stresu. Tylko po to, żeby nacieszyć się jego ciepłem i rozmową, wspólnym śmiechem. Tak właśnie spędzamy czas, a ostatnio faktycznie zachowuje się, jakby zatęsknił. I dobrze mu tak, miał fajną dziewczynę, ale spaprał to, zasłużył na tę tęsknotę bez sensu :D Teraz wie, jak ja się na początku czułam. Ale liczę, że kiedyś znowu uda mi się być szczęśliwą, chociaż wiem, że zapewne nie z nim.

Karola Szczerze powiem, że nie ma jej. Bo też nie ma podstaw, my nie potrafimy być razem. Jego nerwy i mój strach. Nie, to wręcz zabroniona myśl dla mnie. Duuużo wody w jakiejś rzece by musiało upłynąć. On musi dorosnąć do pewnych spraw, to kochany dzieciak, ale tylko dzieciak..

Uśmiech na buzie, ale już :] A ja mimo wszystko jestem nieprzyzwoicie wesoła, mimo, że widziałam się znim dziś znowu jak na kawkę przyszedł. A ile radości miał z dobrego jedzonka na jakie się załapał z tej okazji ;-) Niech tęskni i widzi, co stracił i nie ma :D Oj, zła kobieta ze mnie czasem:D:D:D

Fitness, a jak się trzymasz?

grze No pewnie, że chcę! :D Mail jest tu w moim profilu podany :D

Iiiii! Małe sznaucerki są TAKIE KOCHANE. Pamiętam tą naszą myszę.. Też pieprz-sól. Kochane stworzenie:-) Proszę, proszę, a wręcz błagam, jak już maluchy będą, zrób im mnóstwo zdjęć i wyślij mi na maila :D [wiem, przyszłościowo, ale będę się upominać:D] A u mnie jakoś dziwnie.. niby się umówiliśmy na dziś, ale nie zobaczymy się raczej, podejrzewam, że się miniemy albo coś wyskoczy, jak to zazwyczaj bywa. Trudno. Może kiedy indziej, przed lub po weekendzie. Nie ma co tu płakać, mleko dawno rozlane :-) Ech, tylko jak mi się nie chce brać za robotę.. :D

grze a gdzie ta wystawa?:D Też mam w domu \"sznaucerzyce\" jedną;-)

Ja jestem, trochę dzisiaj zaspałam, bo wcoraj wróciłam ok. 1 dopiero do siebie:-( Gdzieś nam czas uciekł.. Ale powiem wam, że błysk pożądania w oku byłego: bezcenne :D Pomaga znowu uwierzyć we własną hm, nazwijmy to, atrakcyjność :P A poza tym - wieczór bardzo fajny, nawet usłyszałam, że tęskni. Dziś nie zmienia to niczego, a jeszcze kilka tygodni temu - ile ja miałabym po takich słowach nadziei, ech.. Czas naprawdę wszystko zmienia. Wstawać, śpiochy!

Śmigam na uczelnię, miłego dnia życzę i uśmiechać się proszę :-)

A ja niespotykanie aktywnie zaczelam dzień, chyba dla równowagi po wczoraj, które w zasadzie przespałam:-) Jeszcze tylko kilka spraw, i będę miała wolny wieczór, i prawde mówiać już się na niego cieszę:D Szkoda tylko, że pada tak ciągle za oknem, brrr.. I jak tu wyjść zprzeziębienia, jak ciągle wieje i zimno? A jak nastroje u Was?

Cześć lonely soul! :-) Ale on ma racje, poznanie nowych ludzi pozwoli nabrać Ci dystansu. Spróbuj chociaż..

A wiecie, dziewczyny, zastanawiam się, czy oni chociaż rochę to przezywają, te rozstania nasze..? Bo nie widać chwilami tego po nich. Ale może gdzieś w głębi serca jednak...?

Mario Magdaleno Czyli dzisiaj dla Ciebie trudny dzień, tak jak ostatnio dla Natii.. Ważne, żebyś dziś wieczorem nie miała nawet 1 wolnej chwili, zajmij cały swój czas.. Bo wtedy nie będzie go na rozpamiętywanie.. Ja wczoraj przespałam, umowiłam się na wieczór (niestety nie randka, hehe.. ale nie mam ochoty na randki teraz).. i wyszło, że nie mam czasu na wszystko - za dużo zapomnianych obiwązków, ale to miło, tak rzucić się w wir pracy i nie czuć, nie myśleć. I to jest na obecny moment najlepsze, co mogę mieć. PS. życie bez kaca jest cudooowne :D:D:D

A mnie pokonał sen, kurcze, teraz sie dopiero obudziłam. Wszyscy spią, więc może też wrocę do tej pięknej czynności :D

A, i jeszcze słówko do Loori: Kochana, on nie chce Cię widzieć, bo pewnie jest tak, jak było u mnie - \"jesteś dla mnie żywym wyrzutem sumienia\".. Trzymaj się dzielnie tam!

Witam! Ło panie, mam, a raczej miałam, kaca-morderce.. I tu nauczka: jeśli ktoś studiuje też zaocznie, NIGDY niech nie idzie na ŻADNĄ imprezę \"w trakcie zjazdy. Nigdyyyyy!! Fizycznie - umieram, ale na zajęcia pojechałam. Ech, mam nauczkę, robię sobie wakacje od %. :D A jutro poniedziałek. I chyba się z moim byłym zobaczę, o ile nie rozchruję się, bo dzisiaj zapomniałam rano o czapce i przewiało mnie, i boli mnie coś ucho jak jasna aniela.. Grrr, bezmyślność własna.. Ale nie ukrywam, że miło byłoby się z nim zobaczyć, w końcu skoro nie \"psują\" mnie te spotkania, to czemu nie? Widzę, że tutaj dużo się wydarzyło..Miałam co nadrabiać po powrocie:D Rozwaliło mnie te 27 powodów :D Piękne! --> Natiu, i cóż napisał ciekawego?

Natasho - i jak poszło? Ambrozjo - jest dużo racji w tym, co napisałaś.. Kurczę, muszę poważniej przeanalizować moje dotychczasowe związki. ..a jako że dziś większosc dnia zajęta, i nie będę miała jak się odezwać - teraz już życzę miłego dnia!

A ja niedługo uciekam popracować, a później wieczorem do baru ulubionego ze znajomymi:> Na pocieszenie polecam wam moj sposób dzisiejszy zresztą -- kawałek czekolady kawowo-białej. MNIAM. Dziz, jakie to jest dobre. Mały kawałek a o wiele lepiej, jakie to smaczne :D Postaram sie tu po powrocie zajrzeć, i mam nadzieję, że humory się poprawią!

1. Natasho - nie podsycać tęsknoty, nie wspominać.. Sama gotujesz sobie to piekło, przerwij to teraz, zanim całkiem się pogrążysz! 2. Marku - tak, miłość \"atakuje\" z zaskoczenia. Taka ma już przewrotną naturę.. ;-)

Natiu, a u nas bylby kolejny miesiac razem - właśnie dziś. Ale nie chcę o tym myśleć, znajduję sobie zajęcia, amoże to one mnie znalazły, bo okazało się, że mam mnóstwo zaległości i mało czasu.. Nie licz. Nie licz, lepiej poczytaj książkę.. A wieczorem ze znajomymi do knajpy! Choćby na gorącą czekoladę, mniam :D

Sień dopry;-) Noo, zima jak się patrzy, dobrze, że mama kupila mi cieply szalik i czapę :D I że jest tyle zajęć, że może uda się nie myśleć za dużo na żaden głupi temat ;-) Witam nowe dziewczyny:]

Natiu, dobrze widzieć Cię w takim stanie, kiedy już jest coraz lepiej! Gratuluję i tak trzymaj :D Mam nadzieję, że reszta dziewczyn (i naszych topicowych mężczyzn;-) ) też niedługo wyjdzie na prostą. Karola, pomógł odpoczynek z dala od ex-a? Jutro postaram się być aktywniejsza (chociaż kto wie co wyjdzie, a w weekend znowu zjazd ze szkoły2 ;-( ), a dzisiaj już posiedzę do końca dnia z rodzinką. Pozdrawiam!

--> Nikunia19 Żyje się dla pięknych chwil, ale wolę żyć dla takich, które TRWAJĄ. Ale to już moje wysokie wymagania ;-) ;-) ;-)