Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

evanikaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez evanikaa

  1. Dobranoc... kochane... Madziunka - ja gdyby nie praca karmilabym non topa.. a tak w tygodniu jest 3x butelka, deserek i moj cycek..a weekendami tyko cycek..ile wystarczy tyle bedzie mleczka dla mojej niunki. slodkich snow..
  2. Kapikapi - ja tez jestem jeszcze bez @ i jest mi z tym bardzo dobrze.. oby jak najpozniej przylazla malpa jedna!! Mamo bączka - kolysanki juz ida do ciebie..ale moze to troche potrwac.. strasznie dlugoooo.
  3. Doroteczka - bombowe fotki... Weronika to czysta ty.... dosłownie! Niestety zostalam przegnana z pokoju..moj brat przyjechal do nas na mecz i siedza z moim G ..a ja bidula nie zawsze mam ochote na ogladanie facetow biegajacych za pilka.. aaaa w dodatku zapsul nam sie aparat fot. i nie moge nawet uwiecznic mojej Kami jak pcha sobie stope do buzi.. ide moze na chwilke do moim facetow..wypije piwko Lech Free... aaa i wiecie, ze po czwartokowej wizycie (po raz ktorys z rzedu - bo ja chodze co dwa tygodnie) u mojej gin.. juz mi lepiej. 5 miesiecy po porodzie i dopiero poczulam sie lepiej.. aaa ziarnine wyrwala mi mega szczypcami na zywca..zostala jeszcze jedna kuleczka ale ja usunie mi 12 wrzesnia..do tego czasu musze dalej robic sobie irygacje z vagotylu.... moj biedny Grzes ma juz dosc... heheh.. niezla abstynencja! Ide na pifffko
  4. A sie wierzyć nie chce, ze nikt niezaglaal od poludnia do nas...musialam wejsc i pochwalic sie, ze Kami dzisiaj zjadła pierwsza swoja marchewke... oczywiscie marchewke z jablkiem... Dalam jej pol sloiczka..a ta mi ryk.. wiec dalam jej reszte.. i zadowolona bawila sie dalej.. mowie wam tak mnie zaskoczyla!! A teraz smacznie spi..a ja ide zjesc jakas kolacyjke bo padam z glodu!
  5. Topolka - hehe no no no zrób juz wczesniej zapasy na zime.. ja niby tez mieszkam na zadupiu..dosc ładnym zadupiu, ale nie jest tak zle skoro mam tylko 5 km do miasta.. Od 2 tygodni daje Kami deserek jablkowy i jej kupale wygladaja dosc dziwnie. To znaczy kolor... taki jakby khaki... trudno mi powiedziec jaki to kolor, bo wczesniej byly zółte...
  6. Musimy z moi G wypracowac sobei taktyke palenia...hehe moja Kamcia sie obudzila, wiec musze z nia teraz powojowac.. cwiczenia, masaz, mycie, ubieranie, karmienie, zabawianie.. i dopiero moje sniadanie
  7. Zuzka a nei jest to meczące, na noc palicie raz a porządnie czy nad ranem dorzucacie do kominka?? ja mieszczuch, zylam 27 lat w bloku, z centralnym ogrzewaniem a teraz bede codziennie drzewo rabac hehee Kama jeszcze spi.. ech zdazylabym cztery raz sniadanie zjesc...
  8. Siemanko... nie wiem co to znaczy niewyspanie... moja Kama budzi sie o 6... przewijam ją i dalej lulu... tyle że już ze mną i mój cyc jest pod reką..ja porzed chwilką wstalam a Kami jeszcze spi.. Strasznie boje się zimy... jak to mlodzi, niedoswiadczeni remontujac dom, zrobilismy sobie do ogrzewania domu tylko kominek z plaszczem wodnym... teraz dopiero do mnie dociera, ze to bedzie dla nas utrapienie. To nasza pierwsza zima w tym domu i juz sie boje... Bo przeciez bede musiala co wieczor i co rano palic w kominku, a tak majac ogrzewanie gazowe ustawialabym regulator i bylo by wszystko dżi.... Mowie wam jak sie boje! Nie chce mi sie schodzic na dol..wiec poczekam az Kami sie obudzi...sniadanko moze poczekac! aaaaa jakie pyszne wyszlo mi leczo! Szkoda, ze nie moge go zjesc...
  9. Gosiak - prawdziwa sesja... Nie wiem czy moge zaryzykowac (bo przeciez cie nie widzialam na żywo), ale Vika podobna jest do ciebie... a teraz moja pora na lulu.. tylko musze Kame przenies do jej łóżeczka, bo skubana ostatnio lubi zasypiac w naszym łózku! cmok papa
  10. Witam, witam... mówie wam, jak sie ciesze, ze jestem juz w domku! Zuzanka nie bede ukrywac ale pierwszy tydzien bez Kami byl straszny. Dałam rade. Bylo ciezko... ale juz jest lepiej. Jak mam duzo pracy dzwonie tylko raz do mamy, podpytac sie jak moja Kama sobie radzi! A radzi sobie calkiem dobrze, ładnie spi, je mleczko, deserki.. przez dwa tygodnie jadla tylko jabluszko... a jutro dostanie pierwszy raz marcheweczke z jabluszkiem..ciekawe czy jej zasmakuje. mialam dzisiaj ubaw, bo jak moja mala zobaczyla moj czerwony kubek, zaczela robic dziubka..tak jakby chciala sie napic..ojjj kochana jest... mamo baczka - siedzac w pracy jutro pomachaj do nas... ide na dol..bo od 20... robie leczo na kabaczku z wolowina..ale cos ta wolowina nie chce zmieknac... musze zamieszac jedzonko..szkoda, ze ja nie bede sie tym raczyc, tylko moj mezulek... ech
  11. Witam kochane babeczki.. wiele buziakow dla solenizanów.. gratulacje zabków... u nas jeszcze ich brak ale juz niedlugo! Wrocilam juz do domku..nie ma tojak wlasne wyrko. Kama zrobila mega postepy - ssie duzego palca od stopy.. widok niesamowity! W pracy rewelacja - full roboty i czas leci baaardzo szybko! Ma.. jak pada deszcz siedzimy w domku..ale wystarczy, ze przestaje od razu jestesmy przed domkiem..czasem ubieram Kame grybo i sobie spaceruje..czasem musze ja nosic..ale do tego jestem przyzwyczajona... Bylam dzisiaj znowu u swojej gin... ta ziarnina wpedzi mnie do grobu..a mojego G w objecia jakies laluni... w kazdym razie, moja szanowna gin usunela mi na zywca dwie kuleczki..a trzecia zostawila sobie na deser - czyli za dwa tygodnie. Izawik - w pracy mam kolezanke, ktora tez w tym roku pierwszy raz zaprowadzila swojego 3-miesiecznego synka do przedszkola... codziennie mi opowiada jak to jej Oskar kladzie sie na podloge i krzyczy, ze nie chce byc w przedszkolu.. dzisiaj bylo juz znacznie lepiej i nawet zjadl obiad.. twoja córcia musi sie przyzwyczaic..a przedszkole jest potrzebne dzieciom! Karmie jeszcze piersia..ale juz tylko dwa, trzy razy.. o 7 rano, 16:30 i przed snem.. w ciagu dnia dostaje Nan i deserek .. zupek jeszcze nie wprowadzalam, chce zeby moja niunka oswoiła sie powoli z innymi smakolykami! Na wszystko przejdzie czas... a tym czasem buziaki! ide lulu...
  12. Weronika...i ja poprosze candy7@o2.pl ... lub ewazegardlo@o2.pl a my znowu na zeslaniu u moich rodzicow. Moze juz jutro bede miala auto zastepcze i wroce do domku... musze sie wam pochwalic... moja Kama je deserki, az jej sie uszy trzesą.. je tak jakby wiedziala od samego poczatku do czego sluzy lyzeczka. Sarita - sliczne zdjecia..i wy wygladaliscie uroczo!! justaaa - niezly kawaler z twojego Szymka... dzisiaj nie moglam sie oprzec i zjadlam kielbaske z grilla i kawalek karkowi. Ciekawe jak Kama zareaguje. Przez weekend karmilam ja tylko piersia.... a dzisiaj nie zrobila kupki.. teraz zastanawiam sie czy to przez to ze moje mleko jest takie lekkie, czy przez to że caly zeszly tydzien jadla Nan-a.... zobacze jutro.. co ja mowie..moja mama zobaczy! Duze buziaki dla was... lece polozyc sie kolo mojej kruszynki! cmokkk
  13. Witam niedzielnie!!! Spóznione, ale szczere zyczonka drodzy panowie!!! Sarita, ja tez zaopatrzylam sie w jesienne czapeczki, dresiki, kurteczki, rajstopki, butki..ech duzo by wymieniac. Bylam tez w realu zobaczyc ten spiworek i wydawal mi sie strasznie wielki wiec go nie wzielam...pojade do kauflandu i tam jeszcze zobacze. Dzisiaj u mnie na wiosce jest swieto dyni..mam zamiar wybrac sie na jarmark...mam tylko nadzieje, ze nie bedzie lal deszcz... Aga i Flowerska... chyba nie odmowicie sobie tej przyjemnosci spotkania sie w wielkim miescie??? Musicie koniecznie!! aaa z ciekawosci podczytam sobie pozniej kwietnowki 2008.. lece dalej leniuchowac... cmok
  14. Ojj witam kochane... bede w realu wiec moze zaopatrze sie w spiworek... ja mialam cukrzyce w ciazy i pare dni temu zrobilam sobie wyniki.. na czczo mialam 83, a po 50 gr glukozy po godzinie 99.. nie poszlam do lekarza z wynikami..ale wydaje mi sie, ze są w porządku! W tym tygodniu chce podjechac do mojej gin wiec pokaze jej co mi wyszlo.. A my za chwilke jedziemy do szczecina na male zakupy dla Kamili... jakis polarek, rajstopki, czapeczke bo coraz jest zimniej niz cieplej! buziaki
  15. Witam kobietki... i minąl mi pierwszy tydzień w pracy. Zniosłam go (można powiedziec) dzielnie. Pominę wtorek, który przeryczałam, bo chciałam byc z Kamcia. kami ściska was mocno za wasze buziaki miesiączkowe... Ligh - kochana dowiedz sie czegos wiecej na temat tej szczepionki, bo zaczelam sie niepokoic, a mnie ostatnio latwo tak szokowac. 13 wrzesnia mam trzecia szczepionke i wolalabym byc przygotowana na pewne ewentualnosci! U mnie tez zimno. męzulek napalił w kominku ale ciagle wydaje mi sie, ze jest zimno. Kama dzisiaj spi sobie pod kołderką i jak kazde dziecko strasznie sie rozkopuje. Juz zaczełam zastanawiac sie nad spiworkiem na zimę, bede wtedy pewniejsza, ze mi nie zmarznie... Nadal nie wiem jak ubierac na dwór moja kruszynke. Dobrze bylo przez te 4 miesiace. Jak byl chlodniejszy dzien, ubieralam bodziaka, cienką bluzeczke i na to bluze..a teraz?? nie wiem, musze jechac na zakupy dla malej a nie wiem co byloby najbardziej rozsadne do kupienia.. aaale ja dzisiaj pieknie gramatycznie ukladam zdania...ech z wyspania... dzisiaj Kamcia po kąpieli, zasypiala dojąc sobie cycuszka, na lezaco w moim wyrku tak sobie lezalysmy, ze we dwie zasnełysmy.. Przeniosłam ją do łozeczka, a sama jestem wyspana..ale i ja chyba sie poloze...a co tam.. no no no kapikapi - pliss o fotke, bo strzele focha.. ;) jezyki kochane.. moj G twierdzi, ze mam dobrze liźnięty francuski ;) aa tak poza tym to niemiecki jest na porządku dziennym a angielskiego uczylam sie do majmlodszych lat (10) i fakt, dogadam sie (ale nie na wyspach, bo oni mówią jakby mieli buzie pelną klusek)..tylko w kazdym innym zakatku europy.. rosyjskiego uczylam sie w liceum, ale przez 4 lata nasza nauczycielka codziennie opowidala nam najswiezsze newsy z mody na sukces.. a to bylo dawno temu hahaha... a francuski, byl przelotny (jeden roczke) i mi sie odechcialo... aaa teraz chyba jednak skusze sie na jakis maly sen... buzki rybule kochane
  16. A ja juz przyszykowana do jutrzejszego dnia.. powiem wam zarcik..mojemu tacie tez padlpo dzisiaj auto. Nie wiem, co sie dzieje, ale mamy chyba ostatnio jakies zle fluidy..jeszcze zostal moj brat. Czas najwyzszy polozyc swoje 4 litery do lozeczka!
  17. Zuzanka mi to nie grozi... ja od porodu moze ze dwa razy dopadlam mojego G.. teraz mam kuracje tabletkowa do zabiegu, ktory mam nadzieje, ze mi w koncu zrobia...a pozniej znou szwy..(chyba) wiec jak juz G mnie dopadnie minie jeszcze jakis czas.. bidulek jeden! Ide sie pokrecic kolo mojej Kami, moze sie ocknie ze snu na cwiczenia!! Weronika - Gratuluje Ci!!
  18. Weronika - dobrze zrozumialam.... jestes w ciazy?? Tak szybko?? łooo matko, odważna jestes!! Ja chyba dlugo jeszcze bede czekac z decyzja o drugim bejbiku...
  19. A moja Kamcia zasnęła 30 minut temu... kurcze musze jeszcze z nia pocwiczyc, wykapac i wymasowac plecki, a ta skubana sobie spi. Nie mam sumienia jej budzic... Moja mamcia ma problem z jednym cwieczeniem i nie moze z nia cwiczyc wiec ja musze akurat to z nia przerabiac... ech co ja biedny zuczek mam zrobic??
  20. Jejku a ja tesknie juz za moim domkiem..wiem, wiem ze u mamy jest milutko, ale wolalabym dowozic Kami do mojej mamy... musimy szybko kupic autko... upatrzylismy sobie wczoraj jedno,ale juz dzisiaj sprzatneli nam je z przed nosa!! Zuzanka, a zlozylas jej zyczenia dluuugiej drogi zycia??
  21. witam... 21-az sie wierzyc nie chce!!! mx3-tak mi przykro... oby skonczylo sie tylko na gipsie!! z pracy jestem zadowolona... jeszcze nie ma sprecyzowanego zakrsu obowiazkow..ale do przyszlego tygodnia musze opanowac caly dzial handlowy i logistyke!duzo pracy i czas szybko leci... dzisiaj po pracy odpuscilam sobie spacer z kama bo zimno jest niesamowicie!! popsiedze sama z corcia i bedziemy razem spedzac czas... nie mam pojecia w co ubierac mojego szkraba jak jest taaak zimno.. co do soczkow kami wypija skicznie z butelki...moja mama nie ma z nia problemu..
  22. Witam... co tu sie porobilo?? Znowu wpadam na chwilke i jak zwykle nie wiem o co chodzi. Nie mam sił nadrabiac zaleglosci, ale w takiej sytuacji chyba wypada. Co sie stalo kapikapi?? paulka?? Drugi dzien w pracy zlecial juz szybciej i wykonalam mniej telefonow do mamy niz wczoraj..ale i tak ciagle myslami bylam przy mojej Kamie. Jutro w pracy bez pardonowo bede sciagac mleczko co by mi nie zaniklo! A teraz chyba jestem zmuszona podczytac o co tu chodzi! aaa szukanie samochodu idzie nam jak krew z nosa. Jak juz cos upatrzylismy okazuje sie, ze sprzedane. Teraz znalezlismy volvo v40, ale wydaje mi sie ze i ono juz poszlo. Jutro dzwonimy i sie dopytujemy... Dlugo tak nie pociagne na kupie u moich rodzicow, nie u siebie....
  23. Witam... wpadam doslownie na chwilke, ccialam poczytac co sobie pisalyscie a tu taaaka przedszkolandia. Masakra. Nie rozumiem, jak ktos moze od tak sobie pierdzielic farmasony i podjudzac niepotrzebnie jakiekolwiek sytuacje. Powiem szczerze, ze nie doczytalam do konca... Weronika nie dostalam fotek, jak masz ochotke to mozesz sprobowac na inny adres: ewazegardlo@o2.pl ..... Pierwszy dzien w pracy? KOszmar! Ciagle myslalam o Kami, dzwonilam co godzine...A moze jest glodna, a moze jej smutno, a moze sie nudzi..duzo mialam moze..Po 8 godzinach z nabrzmialymi cyckami bieglam do domu! A moja kochana, byla od godziny najedzona i cyca nie chciala, wiec w dlugą gonilam mojego ojczulka, zeby zawiozl mnie do domu bo chcialam odciagnac mleczko. A co tam, poki mam bede odciagac zeby przynajmniej Kama jedna lub dwie butle pod moja nieobecnosc zjadla. Praca ciekawa, male grono ludzi, wiec nie powinno byc niewyjasnionych sytuacji. Zobaczymy po pierwszym tygodniu. Teraz z moim G szukamy samochodu..nasza padaczka zupelnie padla, wiec jestesmy uziemieni. Pierwsza noc u rodzicow z Kami byla reweacyjna... ja wyspana, Kami tez.. aaaa najwazniejsze, Kama radosna i nieglodna, wyspana, spokojna..moja mama twierdzi, ze to aniolek! Alina - widze, ze juz twoj maly szkrab popija sobie co pyszniejsze trunki... Wybaczcie mi dziewczyny, ze nie doczytalam was do konca, ale marze w tej chwili o kapieli... i obiecuje, ze jutro do was wpadne!
  24. Fajnie macie z tymi paczkami..ja do dnia dzisiejszego nic nie dostalam...a to chyba dlatego, ze zle wpisalam adres!
×