Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

evanikaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez evanikaa

  1. Witam.. Kama jeszcze śpi (obudziła sie o 4 do 6 bawiła sie cyckiem, pozniej o 8:40 znowu zobaczyła mojego dojca i pociągnęla skubana i śpi), ja jem sniadanko i piję kawkę. Rudamaxi - ty ciagle sprzatasz..nie chcesz wpasc do mnie. Ja nigdy nie mam czasu, albo ochoty, albo Kama mi nie pozwala. Teraz jest moj kuzyn i taaak mi nabałaganił, że ho ho. Po wielkim zastanowieniu dzisiaj musze podziękowac tej firmie, która chciała mnie zatrudnić. Przy takim malutkim dziecku pracować 12/24 nie jestem w stanie. Raz nocka 12 godzin, raz dzien 12 godzin. Odpada. U mnie tez kolejny dzień zimna. Wieje, kropi deszcz, aż się nie chce wychodzić z domu. Wczorajszy przesiedzielismy wszyscy w domu, ale tak sobie myslę, że dobrze by było wyjść z Kami chociaż na 30 minut. jak zwykle poczekam do 15 i pozniej wyrusze na spacerek do moich rodziców! Oczywiście jak nabiorę checi!
  2. Kohanah - świetnie, że jesteście już w Polsce i mieliście przyjemną podróż. Wypoczywaj kobito i szykuj się do ważnego dnia! Idę już regenerować siły na kolejny dzień! DOBRANOC!
  3. Mamamilki - obejrzałam twój albumik i musze powiedziec, że niezła z ciebie kobita! Sliczne fotosy!
  4. kar - ja nie chcialabym zrzucac kg. po ciazy moja waga jest mniejsza niz przed ciaza. Zero ciałka. ii w dodatku mam wrazenie, ze mi sie niedułgo zapadna calkiem policzki. Rozmowa kwalifikacyjna... chcieli mnie od razu. Ale oczywiscie moje macierzynskie i powiedzieli, ze poczekaja do wrzesnia. Praca jako asystentka ksiegowej... a teraz najlepsze: praca zmianowa od 7 do 19.. lub od 19 do 7 rano.. to hurtownia owocow i warzyw zaopatrująca wszystkie carefoury, netta, selgrosy... praca 12/24... no nie przy małym dziecku tak sie nie da. Powiedziałam, ze sie zastanowie, ale wracajac do domu stwierdzilam, ze poczekam jeszcze.. w dodatku jak powiedzialam, ile chce zarabiac na poczatek koles powiedzial, ze tyle na poczatek mi nie da. hmm ja nie chce sie cofac tylko isc do przodu... Podczas rozmowy G wydzwanial do mnie.. a ja bidula nie moglam odebrac, a dobrze wiedzialam, ze Kami na pewno mu placze. Faktycznie, wpadlam do domu w locie zlapalam córcie, dalam cycka i po 1 minucie niunka byla juz radosna. ojjj szkoda, ze macierzynski nie trwa 12 miesiecy!
  5. no no no.. mnie już powoli zżera ciekawość jak będzie wygladało spotkanie rudej z J.... Jade za chwilke do miasta na rozmowe i po prezencik dla mojej Kamy na 3 miesiączek! Mi włosy też wypadają, ale jeszcze nie tak tragicznie. Gorzej jest jednak ze zmeczeniem i ogólnym osłabieniem.Czasem mam wrażenie, że jak upadnę to zasnę i obudzę się po paru dniach... Moja Kama w dodatku dzisiaj (jest taaaaka grzeczna) chce cycka co godzinke. Ona dzisiaj zwariowała, podjada sobie a nie najada sie. Trzyma 5 minut i koniec, po godzinie znowu na chwilke i dalej hejjaaa do zabawy! Własnie coś postekuje mojemu G wiec ide sprawdzić bo to pora cycka haha
  6. izawik - moja Kama też dzisiaj jakaś senna. Spi godzinę, godzinę się bawi, 15 minut ciagnie cyca... może jest taka spokojna bo mam goscia w domu. Wczoraj w nocy przyjechał moj kuzyn z Gdańska i może pokazuje mu, że jest najspokojniejszym dzieciątkiem na świecie. Moja kochana kruszynka. Jejku, jade koło 16 na rozmowe w sprawie pracy. Taaaak mi sie nie chce. Nie chce mi sie też iść do pracy..ech ale jak mus to mus! Moja Kama dzisiaj konczy 3 miesiące. Jestem z niej taaaka dumna. Moja trzymiesięczna córcia! Muszę to dzisiaj uczcić i kupic jej jakiś prezencik!
  7. kar - ja tez nie mam ustalonych por karmienia.. moj bar mleczny jest otwierany na zawołanie. Od checi mojej Kami. mam za to ustaloną pore kąpieli i tego sie trzymam. Ona juz wie, ze po kąpieli jest cycek!
  8. kar - zazdroszcze... musze chyba bardziej stanowczo podejsc do sprawy usypiania, bo mnie to wykończy. Codziennie jest ciągnięcie cyca, pozniej jego trzymanie i odkładanie do łózeczka. Od razu sie budzi i znowu chce sobie trzymac cyca. Wczoraj zakomunikowałam mojemu G, ze chyba zaczniemy wspolna walke z usypianiem. ja dam jej cyca, a Grzesiek bedzie ja usypial, jak nie bedzie chciała lezec w łózeczku. A na domiar wszystkiego placz Kamili jest wrzaskiem a nie placzem, dlatego miekkne i ja wyciagam, a jak juz ja wyciagne to ona miele jezorkiem i drze sie, że chce trzymac cycka!
  9. Ojjj jak ja bym chciala zeby moja Kamcia sama zasypiala. Ona nawet jak jest zmeczona to sama nie usnie. Dzisiaj jade na rozmowe w sprawie pracy. Tak jak wczesniej chcialam isc do pracy tak teraz juz mi sie nie chce. Macierzynski mam do 2 wrzenia, wiec mam jeszcze troche czasu. Ale sama mysl juz napawa mnie strachem. Szkoda, ze macierzynski nie trwa rok!!! Tak czytam was i inne fora i zaczynam sie zastanawiac jak to bedzie wygladalo jak ja zaczne podawac Kamie cos innego niz cycus!
  10. Witam ranne ptaszki! ooo własnie usłyszałam, że Kami mi sie budzi! wiec pisze szybko. brrr az mnie ciarki przeszły jak czytałam o tych kanalikach... Doroteczka moja Kama tak jak twoja córcia tez (tak mi sie wydaje0 jest rozpieszczona przez noszenia na raczkach. Kolczyki naszej niuni mamy zamiar zafundować na pierwsze urodziny... uciekam do mojej Kami....
  11. oo Ruda ja nie mam żadnego pysznego przepisu na sałatke... a może.. taak. ... seler ze słoiczka, fasola czerwona z puszki (której nie lubisz), kukurydz z puszki, szynka pokrojona w kostkę, wszystko wymieszane z majonezem, lekko doprawić solą i pieprzem. Pychota Moja Kama jak zwykle ma problem z zasnieciem, słyszę że postękuje, wiec musze dalej ja kołysać. Ojj Ruda i jestem ciekawa jak bedzie wygladało wasze spotkanie po tak długim okresie niewidzenia się.. ale ciekawska jestem....
  12. Uwielbiam niedzielę... moj G zajmuje sie Kama, a ja w tym czasie moge zrobić coś koło siebie. buhaha co ja opowiadam - koło siebie? wstawiłam pranie, kolejne przyszykowane, suche zebrane... uwielbiam niedzielę, bo nie musze gotowac obiadków... jak co niedziela idziemy do moich rodziców. Uwielbiam niedzielę, bo spimy do 11 i nie mamy wyrzutów, że leniuchujemy. POgodna jest nadal do bani.. nie wiem nawet czy wyjdziemy na spacerek.. ech zobaczymy zobaczymy!
  13. Witam.. Doroteczka jak zwykle śliczne fotki!! koala - jak mogłybyśmy cie wykreślic... Życze twojej mamie dużo zdrówka!!! Dzisiaj godzina 8 rano.. ja nieprzytomna a Kamila pełna życia.. Troche ja G pozabawiał, ale o 9 zaczeła marudzić na cycka. Dostała. I do tej pory spaliśmy we trójkę w łózku. Jak zobaczyłam, która jest godzina uciekłam z łóżka jak oparzona. Lece zrobić sobie kawke i przygotować wszystko do porannej toalety mojej Kami. Mamo bączka - ty to zawsze trafisz na jakieś sceny rozpaczy. Raz kobieta w parku atakowana przez napalonego jak pies, pijanego w trupa gościa.. teraz napalony pies, atakujący niewinną kobiecinę. Dzisiaj znowu zimno i ponuro na dworku. Szok, że latem trzeba ubierać dziecko tak grubo. A tak sie cieszyłam, że latem tylko rampersik bedzie lecial.. ale sie pomyliłam!
  14. uuu nałogowcy.. ja nie pale juz 5 lat... buhaha zabrzmiało to co najmniej jakbym miała 50 lat!
  15. aga - bombowego masz chłopaka! a minki stroi swietne. mama baczka - zapewne jest zapracowana. Trzaska bilanse..hehe Kami własnie mi usnęła na rączkach, odłożyłam ją dołóżeczka. Mam nadzieje, że pośpi sobie z godzinkę! Moja Kama też na spacerkach marudzi. Ja c zasem boję sie nawet z nią dalej gdzieś wybyć. Przez to, że nie wiem w którym momencie ona zacznie krzyczeć nie wybieram się z nią do miasta. Mieszkam, jak wiece na wiosce 5 km od Stargardu i ani razu nie byłam z nią w wózku w mieście. Zawsze samochodem i w nosidełku. Nie chciałabym przeżywać tego co Doroteczka i inne kobietki! No i sie obudziła!! Spała może 5 minut!
  16. Wróciłam od księdza... przesada. Kazał mi ustalić date ślubu kościelnego, więc żeby nie było zbędnych pytan z jego strony palnęłam bez zastanowienia \"pierwszy dzień świa\". Grzesiek mnie chyba wyśmieje.... Chrzest bedzie 19 sierpnia o 10:00. Teraz musze zająć sie cała oprawa. Robie obiadek w domu - bedzie 15 osób. Nie wiem jak ja ich pomieszcze... nie wiem co zrobic do jedzenia....ech mam jeszcze czas! Ide na dół bo mi kawka stygnie!
  17. Witam.. cześć mika - jak jesteś online, nie bedziesz mogła powiedziec że ci sie nie chce do nas zagladac... Moja Kama czasem wariuje. Wczoraj ślicznie spała od 21 do 6 rano a dzisiaj... najpierw 2, pozniej 5, pozniej 7.. a teraz lezy na macie ubrana, umyta i sie zabawia. Cieszę się, że karmię piersią bo jakbym miała szykować jej za każdym razem butelke byłaby mocno niewyspana. Za chwilke przyjdzie moja mama zajmie sie Kama przez czas jaki spedze u księdza. aaaa i mam juz dość tej pogody. Raz słonko (jak wczoraj), a dzisiaj deszczowo i pochmurnie. ech.... nasze kochane lato! Uciekam do Kami, mojej marudy!
  18. nioo Paula - a tak pozostanie odwiedzanie przejazdem.... dobra zmykam bo mnie znowu cos wciągnie i nie będę mogła sie od netu oderwac. Jutro muszę wygladać na wyspana i nie opetaną przez szatana. Muszę wywrzeć dobre wrażenie na księdzu! Buźka
  19. Paula, Ruda - ładniutkie te fotki. Troszke boli mni ekark od wykręcania głowy.. hahaha... sliczne. Jestem juz po 2 piwkach bezalkoholowych i wlączył mi sie angielski humorek. Może ja jestem jakas dzika, ale nie czułyście sie skrępowane pierwszym spotkaniem. No wiecie. Człowiek rozmawiał ze soba tylko na forum a tu rach ciach i spotkanko. Mi sie tez marzy poznać was w realu, i mam nadzieję, że kidys mi sie uda... a tym czasem w moim dziwnym nastroju kładę sie spać. Moj G za chwilke wróci z pracy, ale na pewno jak szybko przyjedzie tak szybko wyjdzie i wyskoczy do mojego brata, który przyjechał tylko na weekend. wiem, wiem piatek a ja tak wczesnie do wyrka, ale musze troszke odespac. aaaa ja tez jestem uzalezniona od karmi. Codziennie leci jedno, zawsze karmelowe aaa w lodówce mam nawet swoja karmipółkę! buziaki kochane!
  20. justaaaa może podaj espumisan w kropelkach. Mojej Kamie to pomogło. Ale co dziecko to inna reakcja. Jednemu pomaga drugiemu nie. Nie zaszkodzi spróbować. Może przed karmieniem podaj mu przegotowana wode!
  21. Ech ..a no mam mam... detektywie! Zrobiłam sobie jakies 8 lat temu - tuz po egzaminie z prawa. Och co to były za czasy... ech
  22. Karmi, karmi - bo jak sie karmi trzeba pic karmi!
  23. hehe... dzisiaj mialam tez nalot czarownic (moich 2 przyjacolek), pierwsze co zrobiły wchodzac do mnie to pytanie.... kiedy konczysz karmic cyckiem? bo omprezki nam sie chce!!! ojjj moje babsztyle!!! najsmieszniejsze jest to ze lech free smakuje jak prawdziwe piwko i gdyby mi nikt nie powiedział, ze nie ma alkoholu...to po wypiciu 5 buteleczek byłabym na bank pijaniutka! ;)
  24. Winko!!! och ja wypije sobie za chwilke Lecha alkohol free i bede udawac ze jest w pełni alkoholowy! pusciłam wam fotki i filmik....
  25. Madziunka - sliczny ten twoj Marcel!!! Mega duze zdjecie na blogu - a za to jakie wyrazne hahaha ;)
×