evanikaa

Mika - wyslalam juz!!

Ale ze mnie gapa... wklasnie otworzylam skrzynke! Dorcia - Werka jest slodziutka i przylaczam sie do tego co powiedziala Margolcia - zabawki nie powinny przypominac zabawek - wtedy ciesza oko i mozna sie nimi bawic. U nas kroluje sitko, miska, pudelko liptona, tubka kremu, kapec taty, aaa na widok pilota od tv Kama dostaje szalu...

Sarita... nie ma problemu, jak tylko wyczuje jakis dobry przepis na pewno wam go sprzedam.... a z brzuszkiem mam nadzieje, ze nam sie uda, jak nie na kolejna gwiazdke to jeszcze nastepna! Lece wystawiac noty obciazeniowe!

Czesc kobity…. Nie tylko ja się zdecydowałam..hehe moja kolezanka siedzaca obok mnie tez ostatnio cos przebąkuje o drugim bobasie. Musimy się podzielic czasowo, która pierwsza, żeby jedna druga mogla zastąpić. Kamci katar powoli ustepuje, ale i tak nikt nie ma okazji z nia wysokczyc na spacerek bo pogoda jest beznadziejna. U was tez ciagle leje?? Mój G jest bezbłędny! Dzwoni do mnie jakas chwilke temu i ze smutkiem mowi mi, ze „Kamcia nie chce pic mleka”! A co ja mam zrobic na odległość – hehe może namowic ja przez telefon żeby wypila troszke!? Ech faceci!

Hehe narobilas mi ochoty na drinia...chyba naleje sobie winka. Hmm we wrzesniu - Kamcia bedzie miala 1,5 roku. We wrzesniu zaczniemy, ale czy skutecznie. Chcialabym zeby roznica miedzy Kamcia a jej rodzenstwem byla w granicach 2-3 latek dlatego ten okres... Ale mi wyszla pyszna pomidorowka. wlasnie wcisnelam w siebie drugi talerz. Za chwile G wrocic z pracy, troche z nim poplotkuje i kimne sie!

Wronika - ojj ja napisaam, ze zaczniemy starania o kolejnego bobasa we wrzesniu. Ale fakt jestem zdecydowana i G takze! Teraz musze tylko zmienic gina (znaleźć jakiegos w moim miasteczku, bo jezdzic do Szczecina juz mi sie nie chce)..i to jest moj priorytet. hehe ja jeszcze nie ma @, wiec i tak jeszcze nie pora, zresza jeszcze sie zabezpieczamy.... od wrzesnia!!! Ide poleniuchowac....

UU Aga, niezle! Demolka!! Pamietam jak wspomimnalam, ze chcialabym zmieniac pieluche raczkujacemu dziecku! Doswiadczylam tego! Az sie spocilam. Gotuje wlasnie pomidoroweczke! Ale pycha! Juz pachnie w calym domu!

Light - no ladnie....hehe ;) No to sorrki, ale jestes do siebie podobna!!

Light - twoja siostra jest strasznie do ciebie podobna!! A bobas slodziutki!! Margolcia - nie moge wyjsc z zachwytu - masz sliczniutka corcie! A jakie ona ma ladniutkie oczka! Hahah i widze, ze i u was hustawka robi furrore - Kama ma taka sama! Wystraczy powiedziec \"buju-buju\" i juz chce siedziec i hustac sie godzinami!

Light – nie wyobrazam sobie co musza czuc rodzice Agatki. Mam nadzieje, ze nie ma żadnych przerzutów i fakt, ze guz się zmniejsza jest oznaką, ze nadal będzie się kurczyl, Az zniknie zupełnie! Dzwoniłam do mojej mamci. Szok – Kama szaleje. Doświadczyła co to nozki i szaleje. Trzaska drzwiami – im głośniej tym lepiej! Ogolnie wesoło jest teraz!

A czy ktoras z was nie ma jeszcze @ ??? Bo ja jeszcze od porodu nie mialam....aaa karmie tylko dorywczo w nocy!

Margolcia - wiem cos o piecuchach. Kama nie byla na spacerku kupe czasu. NI emowie tu o sobocie, bo 45 minut szybkiego truchtu to nie spacer! Czyli jednym slowem zle, ze kupilismy dywany?? heheh Biszkopty?? A jakie dajecie??

Margolcia - smacznego.... My zostalysmy uwizione w domu! Deszcz pada i pada. Moja Kamcia zostanie chyba mega domownikiem, ilez mozna siedziec w domu!? A u mnie dzisiaj na obiad burito....

Czesc kobity.. Natka - musisz wybrac to co bedzie dla ciebie najlepsze. A z praca jest zawsze tak, ze raz jest lepiej raz jest gorzej. Moze jeszcze firma twojego mezulka odpije sie od dna. Firmy transportowe jak wiele innych maja najwiecej pracy w sezonach... glowa do gory! Kar - faktycznie masz niejadka. A jak tak was czytam, jakie wypadki mialy wasze dzieciaczki az mnie ciarki przechodza. Kama zaczela raczkowac na calego i juz teraz widze, ze chwila nieuwagi moze skonczyc sie wielkim guzem. Aga - no to mialas szczescie spotkac kogos znajomego... od razu przypomniala mi sie historia, jak mieszkalam w Hamburgu i w autobusie spotkalam swojego kolege...aaa jak mieszkalam w Warszawie w a\'la metrze spotkalam tez bliskiego kolege, z ktorym stracilam kontakt wiele lat temu. Faktycznie wtedy czlowiek widzi, jaki swiat jest maly! Pogoda u nas jest beznadziejna, ale i tak po sniadanku wyjde na spacerk. A niech moja zakatarzona corcia sie dotleni. Ja tez nie mam pomyslu na drygie sniadanie. Dzisiaj wpadlam na pomysl, ze moze mozna by bylo zmieszec mleko z ryzem i dodac jablko! Ciekawe czy zje!? Ide do niej bo sama fika po podlodze... buzka milej niedzieli, oby bylaaa dłuuuuga i udana. Mattkoooo na sama mysl mnie trzesie ze jutro trzeba isc do pracy!

Czesc... Dorcia - Kama obudzila sie pierwszy raz o 2, a drugi o 5:40. Moge uznac to za sukces. O 5:40 nie chciala spac...lezala, ciagnela co JEJ, az pare minut po 6 zasnela i tak do 8! My juz po sniadanku, ale dzisiaj mamy zaplanowany \"dzien gospodarczy\", wiec bedzie mycie podlog, scian, lazienki i co tam jeszcze nam wpadnie w rece. Gary wychodza ze zlewu, hehe w poniedzialek dopiero przyjedzie zmywarka, wiec i tak musze je umyc - a tak mi sie nie chce. O 13 pojde z Kamcia na spacerek....bo dawno nie byla, a przynajmniej sie dotleni. Ide rozpoczac dzien sprzatania!

dziewczyny!! wlaczylam nawilzacz w sypialni z dodatkiemm olejku olbas (doslownie 3 krople) ...pachnie w nim ze ho ho ho...ale zastanawia mnie fakt, czy aby na pewno dobrze zrobilam, czy nie zaszkodzi to Kamci.

Co dziecko to inne upodobanie. Kama mmoglaby calymi dniami jesc mleko! Jak dostaje cos co trzeba memłac, otwiera buzie i udaje, ze sie dlawi! ech... ide wywiesic pranie..

21 - ja to jestem jednak jakas opzniona... matko nie daje glutenu Kamci!! a powinnam?? drugie sniadanie?? mleko jest o 7.. pozniej kaszka ryzowa! aaa jak robisz manne?? aaa chlebek z wedlinka rozdrabniasz czy chlopaki po rostu sobie skubia???

Aaaa czy mozna zrobic kisiel dla dziecka - gotowac jablko na wodzie, dodac make i przetarte jablko... tam widzialam tylko zurawine!!

Weronika mam...juz zabieram sie za przegladanie... a pozniej za kolacyke!!

Weronika....zabija mnie ale ja niemam tej ksiazki...moze cos przeoczylam, ale nie mam... aaa nie zechcialabys mi jej wyslac??

Czesc... zabieralam sie za pisanie caly dzien, ale zawsze cos mi przeszkadzalo. Teraz mam chwilke! Lece od konca... Doroteczka - hehe nie ma zadnego przepisu. Wrzucam do miski to co mam pod reka. Wczoraj mialam kurczaka wedzonego, kukurydze, cebulke, jajko ogorek korniszon i majonez - koniecznie Babuni! Doroteczka ty walczysz z katarem, jak moja Kamcia...ciagle jej leci z nosa. Maltkooo kiedy jej przejdzie? Light - nie mam przepisu na bigos i niestety jeszcze nigdy nie robilam... wiec skorzystam chyba z przepisu \"pomaranczki\". Izawik - widze, ze u ciebie z Gabi to samo co u nas. Ledwo Kamcia wyzdrowila a znowu ma katar.ja rozumiem, gdybym ja wychładzała, przegrzewała, wystawiala na przeciagi i boooog wie co jeszcze, nie mialabym do siebie pretensji, a tak ciagle zachodze w glowe skad ten katara. Kamcia dzisiaj zrobila mega wieli postep. Wystarczylo polozyc ja na podlodze, rozpedzala sie i nie mozna bylo jej zatrzymac...co za widok, a smiala sie przy tym...przesliczy widok, raczkujacego szkraba! 21 - wielkie brawa!! Podziwiam cie...aaa kregoslupy moze sprzedaja na raty w EURO tam teraz podobno sa mega wielkie wyprzedaze! A Monia jak dajesz kanapeczke z wedlinka?? Madziunka nie tylko ty spedzilas Sylwestra u lekarza....my tez weszlismy w nowy rok chorujac..tylko u nas byla troszke lzejsza choroba, bo trzydniowka... wielkie buziaki dla Marcela! Sarita - to teraz bedziemy mialay wesole dni - nie ma to jak raczkujace dzieciaczki...Wielkie calusy dla Kasioli! Mani - szkoda, ze dziecko musialo tyle przejsc. Nie martw sie juz. Najwazniejsze, ze Mancia jest zdrowa! Aaaa czy te lane kluseczki mozna dodac do zupy zamiast kaszy czy ryzu?? Bo jak tak to jutro sprobuje.. aaa i czy ma byc maka kukurydziana?? hehe bo taka kupilam... Nie moge sie nacieszyc mysla, ze jutro sobie pospie i ze spedze dzien z moim baczkiem. Ech...szkoda, ze weekendy sa takie krotkie!

Ide sie popluskac... ech i znowu poloze sie po 23! Milej nocki!

Aga kupilabym coneco - ale w tej mojej wiosce ni bylo wyboru. Pojechalam do Szczecina a tam - powalily mnie ceny! Lezalam powalona az mie Grzesiek ocucil i pokazal wlasnie ten wozek -wzielam bez zastanowienia. Ten stary wkladam do komisu w lutym! Zawsze to pare groszy bedzie dla Kamci!

Heheh...Aga kazdy facet panikuje...katar moze byc dla nich powodem do narzekania i marudzenia, a zlamane dwa palce!! uuu wyobrazam sobie! no coz ma teraz 2 dzieciakow w domu! Jak spakowac ci paczuszke?? heh.. kielbase tez wrzucić?? Ciesze sie, ze juz jutro mamy piatek - bo padam ze zmeczenie. W dodatku mam zapierdziel w pracy i nie wiem w co wlozyc rece! Zrobilam dzisiaj kolejna salateczke z kurczaka wedzonego! Taka szybka na kanapki, ale tez pyszna!