Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

evanikaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez evanikaa

  1. Ale macie dobrze... tyle rzeczy w spadku otzrymac dla swojego maleństwa. Jak ja chciałabym miec kogos, kto mógłby dac mi cos w spadku hahah!
  2. U powazny temacik - sexik.. my też sie nie oszczedzamy i nie uzywamy żadnych gumowatych stworów... Poki lekaz nam nie zabroni jestesmy jak dwa kroliczki - tylko ten jeden jakos maly ruchliwy bo ma za duzy brzuszek!
  3. A sioooo........ siooo..... uciekaj.. bo ci sklepy pozamykaja!!!!! ;)
  4. Już po budyniu!! Ania - wypoczywać i wygrzewac sie kochana! Bez gadania i marudzenia! Ja chyba też muszę troszkę poleżec bo jakoś mi brzuszek twardnieje, mam wrażenie że za chwilke mi peknie!
  5. A ja wrociłam ze sklepu.. juz lece szykowac budyn...
  6. U mnie jest bardzo ciężko okreslic na co mam ochotę, a jak już wiem co bym zjadła musze to zjesc... Baaardzo czesto moj G ma ze mną problem bo na jego pytanie \"Na co masz ochotę\" zawsze odpowiadam \"nie wiem\".. bo to prawda ja nigdy nie wiem na co mam ochote.. dlatego często moja zachcianka to efekt dlugich godzin przemyslen \"co bym zjadła\". Moze dlatego lubie wymyslne rzeczy... ;)
  7. Mi cisnienie sie podnosi bo nie chce jej urazic i nic nie mowie.. a pozniej jak opowiadam mojej mamie co ta kobiecina opowiada mam niezly ubaw - swinia ze mnie, ale czasem nie moge sie powstrzymac. W sumie moze sobie pogadac.. i tak nie bedzie jej przy mnie i nie bedzie mi pomagac w pielegnacji mojej małej kruszynki. Chyba, że ja zaprosze. Na szczescie zarowno tesciowie jak i ona nie przychodza do nas nieproszeni tylko czekaja na zaproszenie..a to bedzie sporadyczne...
  8. Hahaha... a ja ostatnio jak byłam u babci mojego G i wspomniałam, że kupiłam gruszkę do nosa usłyszałam: \"Po co gruszka do nosa - jak G był mały stosowałam tylko maść nagietkową i mu pomagało, po co meczyc dziecko...nie stosuj żadnych gruszek..\" a jak wspomniałam o Aspiratorze - miałam wrazenie, ze mnie na krzyzu powiesi. Ciekawe jak mam sciagac wydzielnke z noska maluch, bo chyba nie palcem... A najlepsze było to, że powiedziała, że nie trzeba kupowac od razu łózeczka.. \"Jak G przywiezli do domku spał ze mna - powiedziała... a pozniej juz nie chciał spac w łózeczku bo tak mu sie podobało\" Co za zaprzeczenie.... ech straszne sa takie rady i tak bede robic wszystko po swojemu z pomoca mojej mamy!
  9. A moja kuzynka kąpała swojego synka w wanience na podłodzie.. pamietam jak siadała po turecku z mężem i we dwojke kąpali maleńswto. I wcale nie narzekała.
  10. Wanienkę mam zamiar kupić najzwyklejszą jaka jest bez stelaża. Moja kuzynka - doswiadczona mama i przyjaciółka tez z wieloletnim stazem poradzily mi żeby kupic taka zwyklą, wiec raczej kupię taka za 30 zl i wydaje mi sie ze bede zadowolona. Zobaczymy w praktyce. A jak bedzie mi brakowało stelaża wyśle meżulka na szybkie zakupy i poszukiwania! Wyjdzie w praniu - a moze w myciu! ;)
  11. mamo bączka - no powiem ci,że chyba brzuch ci pęknie po taaak obfitym obiedzie!! ;) Nikolla - moj domek... jak by powiedziec, moj G od grudnia mowi, że jeszcze 3 tygodnie do wprowadzenia. Teraz skrócił czas oczekiwania do 2,5 tygdnia. ja bym juz tam zamieszkała, mamy kuchnie (kompletną), mamy lazienkę i juz od wczoraj gotowa sypialanie - tylko łózko trzeba złozyc. Zostały pokoje na dole i toaleta. Ale ciagle cos jest jeszcze do zrobienia. aaaa ty masz przynajmniej rzeczy do szpitala - te potrzebne a ja nie mam nic do szpitala, nawet koszulki nie mam. Chyba zaczne panikowac! Dzisiaj na obiad ziemniaczki i miesko w sosie cyganskim z papryką. Juz sie podgrzewa! Nawet wymysliłam juz kolacyjke - dzisiaj beda brokuły w sosie z ryzem. Jak ja uwielbiam jesc!!
  12. Moje włosy też mega szybko rosną, widać to po ciemnych odrostach na moich jasnych pasemkach. Marzec to bedzie chyba dobra pora na fryzjera. nikolla - z grubszych rzeczy?? Ja nie mam jeszcze nic! Mam tylko pare ciuszków, pare pieluch tetrowych i rożek i odrobine drobiazgów. Nie wiem kiedy zacznę kupowac wszystko, ciagle mam wrazenie ze mam jeszcze czas. Moj G tez tak sadzi. Ale chyba marzec oprocz dobrej pory na fryzjera jest tez dobrą porą na zakupy dla Kamilki!
  13. No ładnie - 21 nam urodzi i bedziemy ciotkami 4 cudownych dzieciaczków. Biedna Zuzanka - haha. Jak ja nie znosze chrapania - ojjj nie znosze. Zaczynam byc glodna - kurcze nie wiem co sie dzieje, chce mi sie ciagle jesc. Chyba poraz ktorys dzisiaj wyskocze sobie do sklepu po cos dobrego.
  14. Hmm ja też zastanawiałam sie nad fryzjerem ale chyba jeszcze poczekam. Byłam w styczniu a odrosty mam takie jakbym ze 3 miesiace u fryca nie była. Pojde chyba pod koniec marca lub gdzies na poczatku kwietnia. Pozniej moge nie miec czasu, chociaz moja mama powiedziala mi, że spokojnie wygospodaruje troche czasu na fryzjera jak Kamilka z nami juz bedzie. Jem sobie drugie sniadanko -tarta marcheweczke z jabłkiem.. pycha! Za chwilke zaczne szykowac ziemniaczki do obiadu,a miesko mam z wczoraj wiec sie nie narobie! Dzisiaj zaczal mi sie kolejny tydzien lenistwa. Mojego G nie bedzie do piatku, troszke odpoczne i jak zwykle sie wynudze bo skubany zabiera mi auto - nie ma to jak sie ma jedno na spolkę.
  15. Ania - koniecznie porozmawiaj ze swoim diabetologiem. Wiesz moja dieta była troszkę inna niz twoja, moze nie tak bardzo restrykcyjna ale i tak na wadze pojawiają sie dodatkowe kilogramy. Od początku ciązy przytyłam 8 kg. Kochana kobitko nie ma co sie forsowac - odpocznij sobie i pozniej marsz do lekarza.
  16. Witam was słoneczka w słoneczny poranek.... Chyba wybiore sie dzisiaj na spacer, oczywiscie jak mi sie zachce haha. Ja nie naleze do spiochów ale dzisiaj pobiłabym swoj rekord gdyby nie moja kolezanka, która zadzwoniła do mnie i chciała sobie poplotkowac o 8:30. Ech wstałam jak poparzona i poleciałam do kuchni robić sobie sniadanko, bo nagle właczyło mi sie mega ssanie w żoładku. Moja kochana kruszynka chyba ma coraz mniej miejsca, ciągle sie rozpycha, najbardziej czuje po lewej stronie chyba łokiec...
  17. Ech - caly weekend mnie nie było. Zasuwałam u siebie w domku. Zasiadłam na chwilkę zeby zobaczyc co u was sychac.. a tu zuzanka nam sie pojawiła. No no no - stopery to cudo naszych czasów haha. Trzymaj sie kochana, do terminu mamy jeszcze sporo czasu wiec duzo spokoju ci zyczę. Mx3 - szalenstwom przez najblizsze lata nie bedzie konca. Bedziemy chciały wszystko co najlepsze dla naszych małych pociech. Dzisiaj moj G zaciągnął mnie (prawie siłą) do swoich rodziców. Jestesmy u nich dwa, trzy razy w roku wiec nie mogłam mu odmówić. Teściowie zadeklarowali sie, ze kupia nam wózeczek. Nie wiem na ile mogę im zaufac bo z tym róznie bywało, ale powiedzieli mi zebym sobie wybrała i zamowiła a oni zapłacą. Nie bede czekac az sie rozmyślą tylko wezme mojego G za frak i polecimy juz niedlugo na poszukiwania. Ojj lezcie dziewczynki i odpoczywajcie. ja poki co wczoraj sprzatalam - jak co dzien. Troszkę sie nameczyłam ale czuje sie swietnie.. 21 - bede trzymac za ciebie kciuki żebys wytrzymała jeszcze troszke. Co ja mowie żebys dotrwała do swojego terminu!! Buziaki ide cos zjesc bo mi moja mała Kamilka daje o sobie znac - haha chyba jest glodna.
  18. Moj maż skolei powiedział mi, że łózeczko chce nowe dla naszej małej. Nie docieraja do niego zadne słowa, ze najwazniejsze jest aby dzidzia miała nowy materacyk i posciel a łózeczko moze byc z drugiej reki - ale on ma chyba tak jak każda nowa mamuśka - a on jako nowy tatus chce miec wszystko naj... A nie powiedziałam wam wczoraj, ze jak tylko ten specjalista od usg powiedział mi że córcia ma głowke w mojej miednicy, po wyjsciu od niego i spacerowaniu po schodach zadzwoniłam spanikowana do mojej gin i z panikom w glosie (prawie z placzem) zaczelam sie dopytywac czy to dobrze, ze niunka jest tak nisko.. czy to aby dobrze, ze jej glowka jest w mojejmiednicy!! Moj G lezał prawie na ziemi i sie ze mnie smial - ze ja jestem taka panikara!
  19. Zobacze jak ten wozeczke wyglada... moze moj dziadek sie dolozy wiec nie bede musiala pożyczac na poczatek. Jak każda nowa mama wolałabym oczywiście nowy, ale dobrze wiedziec, ze mam jakas ewentualność!
  20. Własnie przyszła mi paczka z zamowioną zasłoną do sypialni, która zamówiłam sobie na allegro - uuu czuje juz jak piekna robi mi sie sypialnia! z kącikiem dla mojej gwiazdeczki!!
  21. Moja przyjaciółka po swoim synku ma wózek i chce na poczatek mi go pozyczyc.. jest oliwkowo bkremowy. Musze sie zastanowic czy go chce. W sumie na początek mozemy zadowolic sie takim wozeczkiem, a pozniej sprawic sobie jakis nowy - nie wiem czy bedziemy mieli teraz wystarczajaco kasiory na wozek... strasznie zzarł nas koszt remontu i budowy i liczymy sie teraz z kazda zlotowka!
  22. Aga - swietny wózeczek... Ja sie zastanawiam nad kolorem.. nie chce typowego koloru dla dziewczynki (czytaj róż), chciałabym zielony, grafitowy... musze jeszcze podyskutowac z mezulkiem! mamo bączka - no no ... chyba ze postawisz komputer obok siebie - zamiast męża - tez rowiązanie.. hahah ;) kamila do mnie nie doszły fotki - candy7@o2.pl A ja po wczorajszej wizycie na usg i potwierdzeniu, ze z córeczką jest wszystko w najlepszym pożądku mam tyle sił, że przenosiłabym najcięższe z najcięższych rzeczy!!
  23. ooo 21 - i męzu 21 Trzymam za was kciuki no i oczywsicie za wasze malenstwa. nikolla - słyszałam, ze platki mydlane nie nadaja sie doprania w pralce - zalatwia ci pralke i juz nie wypierzesz w niej nic. Płatki mydlane sa tylko do prania ręcznego - chyba, że wymyslili juz takie, które mozna uzywac do prania w pralkach. A jak sie zle czujesz to moze poczekaj na kogos albo zadzwon do jakiejs znajomem żeby poszła z tobą. PO co masz sie stresowac. Moze to głupi przykład, ale moja mama jak przechodziła menopauze miała ciągle zawroty głowy, ktorego razu omal sie nie przewrociła i usłyszała głupi komentarz \'taka stara a taka głupia i pijana\"... ;)
  24. MX3 - słońce tylko pogratulować takich dzielnych dzieciaczków. Ślicznie przybierają na wadze i sa dzielne!! Głowka do góry!! Zuzanka - kochana daj od razu znac jak sie czujesz!! W sprawie laktatora - mam podobne zdanie do mx3, ale i tak kupi.e go dopiero wtedy jak bedzie mi potrzebny. Na początek moim laktatorem będzie córcia - a jak bede zmuszona iść do pracy kupie dopiero laktator żeby odciągac pokarm dla dzidzi! Madzia - oszalałaś! Jak lekarz kaze odpoczywać i lezec to o jakich zakupach kochana myslisz! Lezec i lezec!! A tym czasem borem lasem - zasuwam troszkę ogarnąc pokoik!! A na sprzatanie mojego domku nastawilam sie na jutro - jutro czeka mnie kuchnia (szafki w srdoku i ukladanie garków i talerzy).
  25. Witam... zanim was przeczytam napiszę szybciutko wszystko i polece z psem.. Pojechałam wczoraj rano na kontrole do diabetologa - zostałam pochwalona za super wyniki. Na dzien dzisiejszy musze tylko pilnowac diety, ale jak zapomne sprawdzic sobie cukier nic sie nie stanie. Pozniej pojechałam do starych znajomych z poprzedniej pracy.. nie chcieli mnie wypuscic, wiec spedziłam u nich chyba ze 3 godziny. Kolejnym krokiem była wizyta u specjalisty od usg. Pełna entuzjazmu pojechałam do niego, mój mąż sie rozsiadł jakby usiadł w kinie na sensacyjnym filmie. Lekarz zaczal jezdzic mi po brzuszku i nagle mowi \"Nie ma szans na zbadnanie główki, mała schowała sie w miednicy i nei chce z niej wyjsc.. kazał mi troche pochodzic po schodach, zeby mała wychyliła główke.. nic z tego. Poprosił nas o przyjscie o 20:40, być moze jakos zechce pokazac nam swoja buziaczke!! Pojechalismy do sklepu - chcielismy ja czyms przekupic! Moj G powiedział, ze nie bedzie jej przekupował ciuszkami bo lekarz jeszcze nie potwierdzil na 100% córeczki, kupilismy jej za to pare drobiazgów z naszej listy. POjechalismy na lody, pochodzilismy po entrach handlowych, pojechalismy na kolacje i wracając spowrotem na usg. A tam 3 kobietki w ciazy tez na 20:40. Wchodzi pierwsza...po 2 minutach wychodzi - bo musi pochodzic po schodach, wchodzi kolejna - to samo. Zaczelam sie smiac, ze i moja mała zrobi mi kolejnego psikusa... weszłam i lekarz mi mowi po pierwszym kroku, jak juz miałam brzuszek przygotowany do badania, ze niestety przez takie badanie nie zobaczy glowki- a chciał ja zmierzyc... Wiec wyprosil na 5 minut mojego G i zbadał mnie dopochwowo - tylko glowke, jej rozmiar i wszystkie naczynkja w mozgu. PO 5 minutach zawołał mojego mężulka - i zaczeło sie wkoncu badanie - a ta moja skubana coreczka nagle ni z tego ni z owego - zaczeła pokazywac głowke!! chyba chciała zeby lekarz ja troche posmyrał!! Córcia - bo w 100% bedziemy mieli córcie. Wazy 1804 g, jest zdrowa i duza. Wg skali idealnie pasuje rozwojem do swojego wieku ciązowego. Lekarz badał i badał i nie stwierdził żadnych nieprawidłowości. Byłam baaaardzo zadowolona - moja kruszynka jest uroczą dziewczynką - tylko troszkę chowała twarzyczke za rączkami - chyba sie lekko wstydziła. A jakie ma wielkie serducho!! Popłakałam sie na koniec, ze wszystko jest dobrze i padnieta wyszłam od lekarza. Zanim dojechałam do domku juz mi sie nie chciało siadac do kompa!! dobra teraz lece do pieska - a pozniej was poczytac... buziaki
×