Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

evanikaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez evanikaa

  1. mika 82... jak masz możliwość zadzwoń lepiej do swojego lekarza. Twardnienie brzucha i bóle w krzyżu moga byc niebezpieczne... mnie tak nastraszyła moja kolezanka. Nie zwlekaj, lepiej skontaktuj sie ze swoim lekarzem i powiedz co ci dolega a ona juz oceni czy powinnas sie zglosic do niej wczesniej. Ja bym nie panikowała, ale dla dobra twojego i dziecka skonsultowała sie z lekarzem... Trzymaj sie cieplutko!
  2. Dziewczyny.. odkrywanie w ciąży nowych smaków to istna przyjemność. Zjadłam obiad i zrobiłam sobie bułki na parze..pychota, musiałam podgrzac sobie jeszcze dwie bo mi jezyk uciekał. Rewelacja. Ciąża wzmaga apetyt i odkrywanie nowości. Chyba polecę do sklepu po kolejną paczkę.
  3. Ale ze mnie wstrętna małpa...pojechałam do sklepu wybrać farbę do sypialni, jak juz wybrałam i się zdecydowałam i jak już wróciłam do domku pomyślałam, że ciągle myśle o domku i o tym wszystkim co ma w nim byc i ciagle zakupy dla mojego maluszka odkładam..ale jestem wstrętna. Obrałam ziemniaczki doobiadu, których i tak nie bede jadła bo nabrałam ochoty na bułki na parze, więc zjem sobie kurczaczka w sosiku z bułka na parze i ogórkiem świeżym. Moj mężulek już pojechał do pracy, więc zostałam sama i chyba po obiedzie zabiore się za moje (od niedawna) ulubione zajęcie - leniuchowanie. Ciekawe kiedy mi zbrzydnie.
  4. uuu ale mi sie dobrze spało..do 3 nad ranem. Obudził mnie wiatr i nie mogłam juz usnąć a jak usnełam nie chciało mi się wstawać... Ania75 - nie martw sie ja tez przekroczyłam nie trzy razy a 5 razy norme cukru i lekarz powiedział, że teraz wiem czego nie powinnam jeść, mam ograniczyc te produkty, które wchodziły w skład posiałku i na tym się skonczylo. Powiedział mi, że czasem trzeba pozwolic sobie na chwilkę szaleństwa w granicach normy. Główka do góry bo nie sądze, że po3 niekorzystnych wynikach bedziesz musiała sie bawic z insulina. Ja tak flowerska jak ty..nie w tej chwili nie boje się porodu, zapewne zacznę się go obawiać jak bedzie zbliżał się termin. Nie poszłam do szkoły rodzenia (jak większość moich koleżanek) i one sobie poradziły, więc dlaczego ja miałabym sobie nie poradzić....
  5. aaa ja mam pomysl na kolacyjkę, ale chyba nie moge za bardzo sobie z nia poszaleć... znalazła w zamrażalniku mrożone truskawki i chyba zrobię truskawki ze śmietaną a do tego bułki na parze.. w cukrzycy ciążowej jest to chyba zabronione, ale jeden raz można zrobić chyba odstępstwo od reguły. Moja mała kruszynka musi mieć chyba troszkę przyjemności w swoim 9 miesiecznym życiu w brzuszku... Jeszcze chyba niegdy nie spedziłam tak nudnej niedzieli. Nic nie robiłam, leżałam, czytałam, oglądałam tv i zbijałam bąki! Przesada...czuje sie niespełniona haha Chyba zawsze w weekend jest tak cichutko u nas?? ;)
  6. Dołaczam do was... codziennie przeglądam strony na allegro, zaznaczam wszystkie w obserwowanych a jak poźniej pokazuje rzeczy mojemu męzowi on mówi, że woli ciuszki kupować w sklepie...ale kiedy mamy się wybrac do sklepu... niby siedze całymi dniami w domku i mogłabym wyskoczyć sobie na spacer po sklepach ale jakoś samej mi sie nie chce..a mój mężulek przecież po pracy jezdzi do naszego domku konczyc remoncik.. No coż chyba pojde sobie dalej polezeć! Po obiadku zjem sobie chyba ciasto - moja mama piecze wspaniałe jabłeczniki....
  7. 21 - nie przejmuj sie tym barankiem.... faceci to proste konstrukcje i jak takiemu nie powisz co ma zrobić nie pomyśli i nie zrobi tego. Myślisz, że ja nie muszę przypominać mu żeby dał mi buziaka..co wieczór przerabiam \"buziaka na dobranoc\" już od 5 lat... ale zaczełam traktowac to z humorem. Dobrze, ze brzuszekz naszą dzidzia całuje co godzine i nie musze go o to prosic.. Moze twoj facet jest przerazony...albo niedomyślny.. glowa do gory - i nie mazać się!!
  8. Witam was brzucholki.... Na początku gratuluje wam dziewczyny (wica i Paula zdanych egzaminów)... mi strasznie brakuje takiej adrenalinki.. haha wiem wiem wszyscy mi mowia, że jestem dziwna haha bo lubiałam szkołe i studia. Co do znaków zodiaków o których pisałyście to w domu u mnie będa same rogacze - ja baranek, mój mąż koziorożec a dzidzia - byczek.. uuu będzie się działo jak wezmiemy sie we trójkę za rogi!! Ania 75 super wózeczek i cena całekiem całkiem.... jakna moją kieszeń. Ja też (już za pare tygodni) mam domek i nie potrzebuję lekkiego wózka, najważniejsze żeby miał pompowane koła i był wytrzymały na wiejskie (jak to mówią u mnie drogi w kurorcie) bo mieszkam nad jeziorkiem... http://www.miedwie.com.pl/ Wczoraj ze Szczecina wybraliśmy się do Poznania do Ikei na małe zakupy. W planach mieliśmy zamiar kupić troszkę do pokoju dla dzidzi i naszej sypialni.. kupilismy tylko łózko do sypialni i kupe dodatków, bo łózczeko, które chciałam kupić niuni niestety nie było dostępne. Kurczę taki kawał jechałam i nie kupiłam tego co chciałam..straciłam ochotę na zakupy...ale coż mój Grzesiek nadrabiał za mnie i ładował do koszyka co się dało i co się nam przyda w nowym gniazdku... aaa jedyne co kupiłam to kocyk dla dziecka. Przynajmniej mam już kolejną rzecz. Dzisiaj wstałam znowu spanikowana i budze mojego męża i mówię mu, że już za chwilkę jest luty, który jest baaardzo krótki, pozniej jest marzec w ktorym musimy juz wszystko skompletowac a na poczatku kwietnia dobrze by było miec spakowane torby do szpitala bo nigdy nie wiadowmo co się wydarzy (moja przyjaciólka rodziła w 37 tygodniu z zaskoczenia)... i biedaczek tez zaczał panikowac.... ale zrobiłam mu stresujaca pobudke....
  9. Szykuję się na jakieś małe wyjście. Wypije może jakąś małą kawke u przyjaciółeczki... ciekawe tylko jak się do niej dostanę?? Od 14 ciągle sypie śnieg i zaczyna przypominać to wstrętną zime... auta nie ruszam, nie chce drugiego wypadku dzisiaj... podjade sobie autobusem... bedzie bardziej bezpiecznie!
  10. A ja jestem zachlanna i chciałabym miec dwa łózeczka w domku.. jednow sypialni drewniane a drugie (kojec) w pokoju na dole. Ale przy moim skromnym budzecie bedzie to chyba niewykonalne. Musimy przedyskutować to z moim mężem. Za każdym razem jak myślę o takich poważnych zakupach wydaje mi się ze mam jeszcze kupę czasu..a tu zostało już 12 tygodni.
  11. mamo bączka - świetny ten kojec. A łózeczko też kupujecie, czy tylko kojec będziecie mieli?? Moim zdaniem kojec jest baaardzo praktyczny, zawsze możesz go ze sobą zabrać...
  12. farciara!! JA myślałam, że i mnie rozstępy ominą a tu masz ci babo placek - lewy cycuch ma słoneczną otoczkę rozstępową. Bedę się tym martwic juz po ciąży...
  13. Nie chcę byc świnia, ale cieszę się że nie jestem i nie byłam sama w moich dolegliwościach... W życiu nie pomyślałabym, że tak przesadnie będę się martwic. Zawsze sama się leczyłam, nawet nie chodziłam do lekarzy ogólnych, czy grypa, czy angina - potrafiłam sama sie wykurować. A teraz? Moj mąż dał mi drugie imię \"Panika\". I od wczoraj nie mówi \"kochanie\" \"ewuniu\" Tylko Panika!!
  14. heh dobrze, że przynajmnie odnalazłam w sobie troszkę zycia i obrałam ziemniaczki do obiadu. Wczoraj zrobiłam watróbkę w papryce, nie wiem czy ja zjem, ale cała reszta na pewno wszystko spałaszuje...
  15. Dzięki dziewczyny.. chyba za szybko spanikowałam. Lekarka powiedziała mi że to na tle uczuleniowym, ale same wiecie - teraz myslę tylko o tym żeby dziedzia była zrowa. madziunka - ja może nie miałam skurczy łydek, ale bolały mnie mieśnie przy żebrach i lekarz przepisał mi Aspargin (magnez z potasem) miałam łykac tabletki 3 razy dziennie po jednej i mi przeszło. Ale sama nie radziłabym dawkowac sobie leków, lepiej skonsultować to z lekarzem... A mi sie nie chce wychodzić z domu, jest zimno i ponuro. Chciałabym mieć taki zapał i iść i ogladac ciuszki, wózki i łózeczka....
  16. Witam... Od wczoraj mam totalnego doła. Przedwczoraj zaniepokoiłam sie dziwna wysypką na biodrach i udach. Taka naprawde dziwna jak podrażniona skóra, posmarowałam alantaną - troszkę szczypało. Nie miałam wapna więc pomyślałam, że do rana przejdzie. Wczoraj w dzień nic nie miałam, wieczorkiem poszłam się kąpac i jak tylko zaczełam lac wodę na uda znowu pokazała się wysypka. Zaczęłam płakać. Była godzina 22:30 i nie chciałam dzwonić do mojej lekarki, bo bidulka pomyslałaby że jestem nieźle walnieta. dzisiaj od rana do niej wydzwaniam, ale chyba ma dyżur w szpitalu i przyjmuje porody bo nie odbiera...albo nie chce sluchac hipohondryczki... Moja przyjaciółka-większa panikara niż ja... powiedziała żebym poszła do lekarza rodzinnego bo to może byc różyczka, Załamała mnie jeszcze bardziej, bo różyczka w ciąży jest baaardzo niebezpieczna. Nasza koleżanka miała rózyczke w ciąży i urodziła niepełnosprawne ruchowo i psychicznie dziecko - Kochany Piotruś. poleciałam a nie poszłam do tego lekarza a jakaś kobiecina mi mówi, że to nie różyczka tylko jakieś uczulenie. Ciekawe na co, skoro nie zmieniam kosmetyków, nie zmieniałam proszku do prania...wszystko po starem. Powiedziała mi żebym nie piła Calcjum i jak nie przejdzie przez jakis czas lub jak się powiększy dopiero wtedy panikowała. Nie wiem co o tym mysleć. Zadzwonię jeszcze do mojej lekarki prowadzącej zobaczę czytez powie mi zebym nie pila calcjum... ale ze mnie panikara. W dodatku dzisiaj w drodze ze szczecina do kostrzynia moj tata miał wypadek samochodowy. Jemu i mojemu bratu nic sie nie stalo, ale samochod (przod) skasowany. Moj biedny mezulek musial zwolnic sie z pracy żeby jechać im na pomoc. Boże jak dobrze, że z nimi nic sie nie stalo. aaaa mowiłyscie wczoraj o stanikach... ja przed ciaza nosilam 75c... ostatnio jak poszlam do sklepu zeby kupic sobie jakis wygodny stanik załamałam ręce. 80D i to musiał byc bez fizbin... przesada.. mam nadzieje, że nie zostana mi takie... teraz moze nie widac ze sa az tak duze bo brzuszek niweluje ich rozmiar..ale nie chce miec cycuszkow wiszacych jak u maciorki....
  17. dzieki...co za obrazowe przedstawienie sprawy... parę razy miałam cos takiego. ale nie powtarza sie czesto, prawie wcale. Więc to co mi dolega czasem to chyba musniecia mojej małej...bo nie kłóje mnie nic a czuje lekkie mrowienie w dole.....
  18. Powiedzcie mi kochane jak te skurcze się odczuwa. Bo nie wiem jaki to może byc ból czy uczucie. mam czasami takie jakby mrowienie w dole brzucha, jakby prądy. Nie wiem czy to są własnie skurcze. Nie ma to jak mega laik w tych sprawach!! jestem zupelnie zielona! aa majteczki. Mam chyba tylko pare sztuk zwyklych ale nie lubie w nich chodzić. Będe chyba musiala sie zmusic i skusic i kupic pare sztuk takich wiekszych pantalonow zeby bylo wygodnie mojej dupci..
  19. Generalnie lekarz powiedział mi, że powiesi mnie jak ktoregoś razu nie zrobię badania. Ale jednak lepiej mieć go przy sobie i kontrolować stalepoziom cukru. Wczoraj wyczytałam, że od 28 -30 tygodnia ciąży spotkania z ginekologiem prowadzącym powinny odbywać się co dwa tygodnie. Ale moja lekarka zarobi na mnie..hehe a pod koniec ciąży co tydzień... uuuu ale bedzie intensywny czas... dzisiaj kobieta u lekarza powiedziała mi, że nie wyglądam na 28 tydzień. Bo ja wszedzie jestem szczupła a mam tylko brzszek...szkoda troszkę bo chciałabym żeby moja dzidzia była widzoczna dla wszystkich... ;)
  20. Witam was mamuśki.... Wstałam sobie dzisiaj o 6:30 bo musiałam dojechać do Szczecina na kontro u diabetologa. Zaspana ubrałam się, zjadłam śniadanie, wyjzałam przez okno i się załamałam. Mój samochód gdzieś zginął pod śniegiem. Wyszłam wcześniej żeby go odśnieżyć...zaspana zeszłam na dół, otwieram bagażnik a tu brak skrobaczki i szczotki, zaglądam na tyl auta tam też nie ma. Dzwonię wściekła do męża a on mi, że zostawił w domu u nas na wiosce. Dobrze, że miałam opakowanie po płytach CD to jakoś sobie poradziłam. POjechałam na kontrol z nadzieją, że pan doktor powie mi \"Prosze już nie stosować glukometru\". Ale byłam głupia. Mam świetne wyniki, ale musze nadal się kontrolwać dla dobra dziecka i mojego. Za cztery tygodnie kontrola - ponowna. Dostałam zalecenia i poszłam lekko załamana. Najważniejsze żeby moja mała gwiazdeczka była zdrowa. mam kategorycznie unikac słodyczy i ciężkich, tłustych potraw. Spowiadałam się lekarzowi jak księdzu... haha aa wyniki hemoglobiny mam też dobre. Mi też się rozjaśniło jak stosować ubranka dla dziecka. Jestem taaka zielona. Ale wydaje mi się, że wszystko wyjdzie w praniu, jak ubierać, jak pielęgnować. Ania ja też tak mam z tym sikaniem... lece jak opętana do wc a tu tylko dwie krople.. No ładnie jak mała robi sobie ze mnie żarty! Jak tylko wróciłam od lekarza...nie wiem co mi się stało. Jak nigdy. Nie poznaje siebie. Wstawiłam pranie, ugotowałam obiad, w międzyczasie gotowałam jedzenie dla psa, odkurzałam, wycierałam kurze... czułam się jakby ktoś mnie opętał... teraz mogę już sobie odpocząć..
  21. Ja nie mam tak dobrze...moi rodzice owszem pomagaja nam jak mogą. Moj tat poswieca się cały naszej budowie, moja mama też. Wszystkie raty biorą na siebie, każdym groszem nas wspomagają. Ale co dobre sie konczy. Sa juz spłukani tak jak my... Mieszkamy u nic. Nie płacimy za nic. A najgorsze jest to, że rodzice mojego Grzeska w niczym nam nie pomagaja. W niczym. Mó mężulek nigdy nie mógł na nich liczyć więc i tym razem nie może. Więc wózek, łózeczko i wszystkie inne rzeczy bedziemy musieli kupić sobie sami. Jakoś damy radę. Pożyczymy kasiorę. Oddamy jak dostaniemy kasiorę z ubezpieczenia (grupowe ubezpieczenie za urodzenie dziecka dostane ja i mój Grzes), do tego może zalapie się jeszcze na becikowe. Więc moze nie bedzie zle... jestem z natury optymiska i nei moze sie stac nic zlego!!
  22. Chyba muszę zaplanować napad na bank, żeby wszystkie te rzeczy kupić. Poważnie. Teraz musze przyznac rację tym, które juz mają za sobą większość zakupów. Musze się mocno uprzeć i wybrać sie na zakupy. W sobotę jade do ikei po sypialnię więc może coś kupię mojej małej gwiazdeczce...
  23. Chyba przeceniłam moje krocze... znowu mnie tak leciutko pobolewa.. ale tylko leciutko. Może za dużo siedze? Może powinam się położyć? Jakiś senny dziś dzień. Pojadę za chwilke na spacer z psem, może się rozkręcę. haha dużo tych \"może\".
  24. mamo bączka - jeżei mówisz o chusteczkach firmy \"babydream\" z logo rossmanna, to powiem ci, że moja bratowa mieszkająca w niemczech używała kosmetyków z tej serii i była zadowolona. nawet poleciła mi oliwke do ciała dla kobiet w ciąży. Ale co skóra dziecka jest rózna. Moja koleżanka (to było daaawno temu) nie mogła używać pieluszek papmers i chusteczek. Dziecko źle to tolerowało.... Więc chyba przyjdzie nam próbować.
  25. uuu to mnie załamałaś...jutro będę wiedziała wszystko. Jak narazie do dnia wczorajszego na 14 dni miałam tylko dwa razy kiepskie wyniki, jeden po obiedzie, jeden po kolacji i jeden wczoraj jak zjadłam kanapki z serkiem twarogowym z dżemem i popiłam wszystko kakao. Nie mogłam sie oprzeć. Dam znać na pewno!
×