Gosiak67
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Pozdrawiam Was stare nerwusiątka :) U mnie trochę spokojnie....odpukać! Coś seswer mi się zawiesza przy pisaniu do Was :) Często o Was myślę dziewczynki Trzymajcie się dzielnie - Pipuś, Liduszko, Efciu, Kasiu ... i cała reszta której nie wymieniłam. Pamiętam o Was
-
Pozdrawiam Was stare nerwusiątka :) U mnie trochę spokojnie....odpukać! Coś seswer mi się zawiesza przy pisaniu do Was :) Często o Was myślę dziewczynki Trzymajcie się dzielnie - Pipuś, Liduszko, Efciu, Kasiu ... i cała reszta której nie wymieniłam. Pamiętam o Was
-
Cześć dziewczynki :) Serdecznie pozdrawiam!! ps. u mnie nastały trochę spokojniejsze czasy.... odpukać! Życzę Wam tego samego!!! Pamiętam o Was stare nerwusiątka i nieraz o Was myślę!
-
Bianko_120 - kochanie= nie jestem lekarze, ani wytrawnym doradcą ale wiem napewno - Musisz zawsze walczyć o siebie! Są zasady, o które musisz walczyć jak lwica: Nigdy nie mów nigdy! Jak nie moźesz sama sobie poradzić - ZAWSZE szukaj lekarza! Nie wolno skladać broni!!! Wiem, że to nie jest miłe, ale waźne jest aby zawsze dostać kopniaka i zmobilizować siły do działania aby sobie pomóc.... chociaźby iść na wizytę do specjalisty... i nie chodzi mi tu o kolejne badania ale kontrenego lekarza, który pomógłby rozwiązać nasze problemy! Zawsze warto jest walczyć - bo jak się człek uwolni chociażby od małej części upierdliwych przypadłości to można śmiało powiedzieć, że życie jest pięknie (...i krótkie) nie można marnować żadnej chwili! Kochana - idź do lekarza jak najszybciej! Trzymam kciuki! Będę duchowo Cię wspierać i ci kibicować! Napewno się uda!
-
Witam wszystkich serdecznie! Po przeczytaniu wpisów wczorajszych i dzisiejszych mogę śmiało stwiedzić, że topik ten ma swojego dobrego anioła stróża a jest nim niestrudzona Efcia !! Jak rok temu znalazłam ten topik odwiedzało go wiele fajnych i doświadczonych w bojach dziewczyn, nie będę wymieniać nicków, bo nie chcę nikogo pominąć... uwierzcie,że była ich cała masa... tylko Efcia wytrzymała i wspiera te szukające wsparcia duszyczki ... my chyba niestety nie potrafiłyśmy sobie z tym wszystkicm poradzić i się wykruszyłyśmy niestety .... szkoda! Ciekawa jestem czy stara gwardia tu jeszcze zagląda? Robisz naprawę wspaniałą robotę na tym topiku Efciu!!
-
Czesc dziewczyny! Chciałam przesłać serdeczne pozdrowienia tym wszystkim laseczkom, które mnie pamiętają ;) i przesłać słowa \"Trzymam kciuki za Was\" tym, którzy mnie nie znają. U mnie tak jakby lepiej, chociaż mam swoje wzloty i upadki. Kiedyś często tu zaglądałam, chociażby sobie poczytać co u Was słychać, teraz rzadziej zaglądam.... ale zaglądam i o Was (nerwuskach ;) ) pamiętam!!! Życzę dużo, dużo siły.... ps. acha Efcia - niedługo, bo już w niedzielę, będę w twoich rejonach hihihi - tak się cieszę z tego urlopu, chociaż jak zwykle trzesę się przed czekającą mnie jazdą autem. PAPA laseczki
-
Gosiak67 dołączył do społeczności
-
Efcia..... odebrałaś maila?? Nie gniewaj się na mnie za to że pozwoliłam sobie prosić cie o pomoc... Jezeli przesadziłam - przepraszam!!
-
Ja tez tak myślę ;) Trzymam kciuki i ..... ide spać!!
-
Niektórzy muszą brać leki - takie życie.... Każdy jest inny.... Ja w sytuacji podbramkowej biorę i nie jest to nic strasznego
-
Spokój, spokój i jeszcze raz spokój - to najlepsze lekarstwo. A ja jednak wlałam sobie lampeczke winka ;) a że mnie połamało to siedzę jakbym połknęła kij i popijam winko :) Niedawno wrócił mój ślubny z pracy i w końcu jestem spokojna :) Oj jak lubię ten stan. PAPA nerwusiątka ;) jutro będzie lepszy dzień.... mam nadzieję :)
-
Mamunieczka zaczarnij się... :) Dziewczynki chętnie wypiłabym z wami lampeczkę winka (specjalnie na dzis kupiłam hihihihi) ...ale te moje plechy..... nie wiem, czy nie będę musiała zaserwować sobie jakieś tabletki buuuuuuu buziaki
-
Dziewczyny.... kurcze w teorii to jesteśmy obkute, ale z praktyką to hohohoho daleko w tyle ;) Wiem Bianka jak to jest - ta ciągła panika o coś..... Ja niby wiem że to nerwica, ale jak mnie dotyczy wyłączają się wszystkie myśli zdroworzsądkowe.... Dziś np. w pracy coś mi strzyknęło w plecach... (taki ból jak przy korzonkach) i mnie cały czas pobolewa, ale mimo, iż próbuje to wziąć na zdrowy rozsądek i odsuwam głupie myśli od siebie, czuję ze coraz bardziej mnie boli i zaczyna promieniować na brzuch, a przy tym jestem tak jakby rozpalona i chyba zmierzę sobie gorączkę.... Wiem - panikuję .... :( ale staram się opanować i z trudem mi to przychodzi. A o swoich objawach nikomu nie mówię, bo mi wstyd (tylko tu wam napisałam) Jak widzisz - takie już jesteśmy smutaski ;(
-
Wszystkim nerwusom przemiłego dnia św. Walentego!!
-
Czesc Nerwusiątka ;) Bianko - rozumiem twoją panikę, ponieważ ja zachowuję sie dokładnie tak samo i będąc na twoim miejscu też myślałabym o najgorszym ale wiedz kochana, że jak człowiek stoi z boku to bardziej realnie podchodzi do całej sprawy. Myślę, że "ktosiek pomarańczowy" ma rację, to spadek ciśnienia albo odreagowanie organizmu na stres przebyty wcześniej.... Jak się bardzo niepokoisz, zerejestruj się do lekarza i utwierdź się!!! Z doświadczenia ci powiem, że ja zawesze po wyjściu z gabinetu lekarskiego albo gdy wyniki nic nie wykażą doświadczam "cudownego ozdrowienia" ;) Napewno z tobą będzie tak samo ;) USZY DO GÓRY!!
-
:( Smutno mi, że TO forum umiera..... A zawsze mogłam na WAS liczyć. Dziewczyny, obojętnie, która to pisała, nawet na pomarańczowo nie mając tyle śmiałości aby się podpisać pod swoim wpisem - .... sio do Kasi to gruba przesada. Nie jest to już forum ludzi życzliwych.... SZKODA! :(