solejka

Zgodnie z poleceniem dermatologa stosowałam alpicort E 3x w tygodniu raz dziennie wieczorem t, tj od poniedziałku do środy , od czwartku do soboty brałam loxon 5% też raz dziennie wieczorem a w niedzielę była przerwa. I jeden i drugi środek to było 8 psiknięc na głowę. Stosowałam to przez 10 m-cy, ale wywołalo to u mnie alergię. Okazuje się, że jest to bardzo rzadki skutek uboczny i u mnie własnie wystapił. Innych skutków nie zauważyłam. Na pewno włosy zaczęły rosnąć a na długość to już bardzo szybko. Po odstawieniu tych środków nie było masakrycznego linienia. Tylko dalej wypadały jak wypadały.

DO RED u mnie jak podobnie u ciebie alpicort i loxon zadziałał i z włosami jak ty walczę tez tyle lat.Zarosły mi zakola, a w tych miejscach włosy nie chciały mi rosnąć. Włosy mi odrastaja na czubku głowy i bokach i z tym nie mam problemu ale co z tego jak wypadają. Więc efekt jest taki, ze tych włosów jest coraz mniej. Tych środków nie stosuję już od roku ponieważ skutkiem ubocznym tak mi sie wydaję była alergia na słońce. Nie wiem moze to zbieg okoliczności ale raptem w lecie pojawiło mi sie uczulenie na rękach i w tym roku miałam to samo. Dermatolog powiedział że to alergia na słońce. Też spłukuję włosy po umyciu wodą z octem. Na pewno jest to korzystne na skórę głowy , zmniejsza sie przetłuszczanie włosów i włosy sie dobrze rozczesują. Chciałam powiedzieć ze piłam siemie lniane, wywar z cebuli, zelatynę tak po pół roku kazde z osobna. Nie wpłynęło to nic u mnie na zahamowanie wypadania włosów.

katalina ale po co ten dodatkowy cukier, te kalorie codziennie przez 2 m-ce z tej galaretki. Ja pijąc codziennie łyzke żelatyny mam pewnosć ze to żelatyna, a pijąc łyzke galaretki nie wiem ile tam jest żelatyny a ile cukru

katalina pewnie ze moga byc galaretki owocowe, ale one zawieraja cukier. A on nie jest za bardzo wskazany. W żelatynie masz czystą żelatynę

dziewczyny ja od 2 tygodni piję żelatynę . Zauważyłam poprawe struktury włosa. Wczesniej po umyciu włosów bardzo szybko z włosów robiły mi sie strąki, teraz nawet po spaniu tak nie jest. Wklejam post , który wyczytałam w necie.... \"Drogie Panie!polecam Wam jedzenie codziennie przez okres 2 miesięcy stołowej łyżki żelatyny spożywczej. świetnie wpływa na skórę(zwłaszcza przy tendencjach do rozstępów), włosy i paznokcie (po tym czasie mam paznokcie jak z plastiku). To jest rada dermatologa.potem trzeba zrobic przerwę (na ok. pół roku).moze nie jest to najsmaczniejsza rzecz na swiecie,ale naprawdę działa.pozdrawiam:) żelatyna: 1 łyżka stołowa, lub 2 małe popite dużą ilością płynu.\" Tak tez ja robię. Wcześniej piłam przez 3 miesiące siemie lniane, kompot z 0,5 kg cebuli, który gotowałam codziennie i nie zauważyłam żadnych efektów. To tyle....

za starą urynę uważa sie juz taką 3-dniową, ja mam prawie miesięczną. Tez ukrywam się w domu. Na włosy, wiem że stosuje się własnie starą a nie odparowaną. Z resztą odparowywanie to podobno smród w domu nie do wytrzymania, którego ciężko sie pozbyć. Ja przez 3 m-ce stosowałam codziennie świeża, jakos sie przekonałam a teraz stosuję tylko jak mam zamiar myć głowę, więc pozwalam sobie na starą. Oczywiście uryny nie powinno stosować się jak bierze się jakieś lekarstwa, bowtedy jest zanieczyszczona chemią, a jesli chodzi o dietę to w przypadku włosów nie musi byc ona jakas rygorystyczna. Uryna ma zmienny skład w zalezności od tego co się je. Oczywiśce takiej poalkoholowej uryny tez nie powinno sie stosować.... Dlaczego trzeba się uciekac do takich metod, ech..trudno jak inne zawodzą ..

do Kataliny godzine przed myciem smaruję głowę uryną (najlepiej starą, zapach jest straszny, brrrr), nakładam worek foliowy i ręcznik żeby było ciepło, po godz lub 1,5 godz myję głowę, włosy jak są mokre mają jeszcze lekki zapach uryny ale jak sa suche to juz zupełnie nie. Uryne stosuje od sierpnie z efektów to to ,że włosy sa błyszczące i szybko rosną ( miałam matowe włosy i bardzo wolno rosły), wolniej sie przetłuszczają. Poza tym uryna wpływa na porost włosów, miałam zakola teraz już nie mam. Myslałam że uryna wpłynie na zahamowanie wypadania włosów, mi nie pomogła, jest za słaba, choć wielu osobom pomogła. Uryna bogata jest w hormony, wiele składników odzywczych które z łatwością przenikają do mieszków włosowych. Składniki są już w gotowej postaci bo syntetyczne witaminy organizm musi przerobić. Myslę że to że nie mam swędzenia po alpicorcie to również zasługa uryny mającej właściwości lecznicze. Kiedyś stosowałam świeża urynę, efekty są podobne ale dłużej to trwa, ale juz przekonałam sie do starej w której czuć amoniak. Podobno amoniak ma właściwości żrące, co wpływ pozytywnie na cebulki i szybciej i aktywniej je odżywiaja . Dlatego mam nadzie, ze alpicort, loxon i uryna razem wziete mi pomogą. Wypadanie włosó już zahamowałam, teraz czekam na odrost. Cały czas widze antenki nowych włosów ale zeby odczuć zgęstnienie włosó to musze pewnie poczekać ok roku.

KasiaRos ta pianka to \"wellaflex\" z WELLI, ale musi pisać że nabłyszcająca z dodatkiem lakieru. Ja stosuje ją juz kilku lat i teraz nie umiałabym sobie dać rady z włosami bez niej ...

KasiaRos Jak tylko zaczęłam stosować te poreparaty tez miałam takie wrazenie że natłuszczają, a teraz kompletnie tego nie czuję. Ja nie myję głowy po tym tylko rano nakładam na włosy pianke z dodatkiem lakieru która wysusza włosy i włosy lepiej mi się układają, są grubsze po piance.

no widzisz Katalina, każdy powinien jednak przetestowac na sobie lekarstwa, mnie się nic nie dzieje po alpicorcie i loxonie, własnie przestały włosy wypadac no i skrócił mi się cykl miesiączki. Chociaż muszę sie przyznać że 2x w tygodniu stosuje urynoterapię i może to mnie ratuję od swędzenia głowy........

sory Kasia wsoczył mi Twoj nick a pisałm do ciebie....:)

do KasiRos stosuje pod rząd ten sam specyfik potem pod rząd drugi, a wiec niedziela -poniedziałek alpicort, a wtorek- piatek loxon, sobota nic. Teraz rozpoczął mi sie 4 m-c jak stosuję. Nie mam narazie żadnych skutków ubocznych, zadnego włosienie gdzie nie trzeba, ani żadne sztywniejsze gdzie ono jest. Cerę miałam zawszę super ładną i nadal ją mam. Też boję sie, że moze przyjdzie moment że pojawią sie skutki uboczne ale póki co nie mam wyjścia bo tylko to mi pomaga. Teraz mmam wizyte umówiona na 2 marca do dermatologa to poytam sie o te skutki uboczne, kiedy mogą sie pojawić i co wtedy...

ja uzywam od 3 m-cy alpicort oraz loxon 3x alpicort i 3 loxon w tygodniu z 1-dniowa przerwą. Włosy przestały mi wypadać przy myciu i czesaniu, mechanicze wypadanie to jakies 5 włosów dziennie. Przez 2 m-ce stosowałam alpicort i loxon 5%, gdy zauwazyłam zahamowanie wypadania dermatolog kazała mi stosowac alpicort 2x loxon 2% 4x w tygodniuw celu pobudzenia nowych włosów. I co ważne co mi powidziała to to, że czasem przestane uzywać tych środków i zastąpię je cynkiem, nie wiem czy to jakieś maści, jeżeli znowu zauważe wypadanie to znowu trzeba będzie wspomóc włosy loxonem. Chodzi o to, że niekóre kobiety mają za mało estrogenów który ma wpływ na włosy . Ja z włosami walcze od okresu dojrzewania i dopiero widze efekt po zastosowaniu tych środków a mam mocno przerzedzone wosy a stosowałam rozne metody i nic....został mi loxon, pocieszam sie że bedzie on na zmiane z cynkiem i dam odpocząc organizmowi od niego troche...ale łysa nie chce być..

dziewczyny,chciałabym podzielic się swoimi doświadczeniami w związku z wziętym postinorem. Wzięłam go w 39 godz od niezabezpieczonego stosunku i po 12 godz nastepną tabletkę. Zsunęła sie prezerwatywa. Były to dni płodne, które rozpoznaję po śluzie mającym wygląd białka kurzego. Z ubocznych skutów postinoru miałam bół głowy po drugiej tabletce, który minął po kilku godzinach, bóle w klatce piersiowej i bóle pleców. Nie miałam żadnego plamienia. Po 2 tygodniach zrobiłam Bobo test. Był negatywy. Dzisiaj dostałam okres z opóżnieniem jedynie 3 dni. Jestem szczęśliwa. Więc nie zawsze musi byc plamienie i postinor działanawet jeśle wzięty jest dość późno.....pozdrawiam

też walczę z tym problemem jak wy. Ja stosuję od 1,5 m-ca alpicort i loxon 5%. Jestem super zadowolona. Od dwóch tygodni czuje silne włosy. Przy myciu wypada 5-10 włosów. W ciągu dnia mniej niż 10, głównie przy czesaniu. Stosuję też urynoterapię od 4 m-cy, efekt niewielki. Moge powiedziec że pomogły mi napewno lekarstwa. Oczywiście, ze boje sie tego, że po przestaniu wcierania tych płynów we włosy moga mi znowu wypadac, ale póki co nastrój mi sie poprawił. Nie widzę dla siebie innego wyjścia. Urynoterapia pomaga napewno na porost włosów. Po ciąży miałam zakola na głowie, teraz już nie mam. Dlatego połączyłam te dwie metody. Mam nadzieję zę zadziałąją..