Przepraszam że zaczynam znowu podobny temat.. jednak zastanawiam się poważnie czy jestem w ciąży..
Kochaliśmy się z narzeczonym 11 dnia cyklu a ja od 47 dni nie mam okresu.
Zrobiłam test w 45 dniu i był negatywny.
Kochaliśmy się z zabezpieczeniem( prezerwatywa) nic nie pękło nie zsunęło się nic z tych rzeczy... Wszystko jak trzeba.
Na ogół mam nie regularną miesiączkę od 15 nawet do 42 dni jednak takiej rozbieżności to nigdy nie miałam a lekarze mówią zawsze to samo " po ciąży się pani ureguluje"
No i nie wiem .. jak myślicie mogę być w ciązy?
Bolą mnie już jajniki tj. przed okresem ale to trwa już tydzień,
wyskoczyły mi już krosteczki na twarzy (tj. przed okresem)
jedynym niepokojącym objawem są bolące sutki,, i teraz nie wiem co jest ze mną.. Grr.. POMOCY!