oj, bylo roznie, ale bez kondycji nie masz szans. Trzeba miec sile, bo co gdy motor przerwoci sie na Ciebie i przygniecie goracym silniekiem? To nie jest wrzatek czajnika :) To jest rozgrzany silnik :) Musisz miec sile podniesc, mimo bolu. Motorki waza po 120 -150 kg i wiecej :) Po drugie, jestes sama w lesie, nie ma zasiegu, a tu motor zgasl i nie odpali, bo cos sie stalo i pchaj go sobie ile dasz rady :) Albo zakopiesz sie, wywrocisz i sama ledwo ruszasz sie, bo sponiewieralo, a tu trzeba podniesc sprzet, bo paliwo ucieka. A najlepsze sa loty przez kierownice na wysokosci galezi drzew ;) a po upadku podziwiasz na jakiej wysokosci odarta kora, bo butem zachaczylas... Potem upadek, przychodzisz do domu i jeszcze sie usmiechasz, zeby nikt nie zauwazyl, ze ledwo sie ruszasz... :D
Ale tez sa wypadki, polamane kregoslupy, rozwalone kolana, polamane piszczele...
Urazowe hobby, ale piekne :)
dlaczego przysnilo? Ja tak robie kilka razy w tygodniu i faceci omalo nie zabijaja sie o drzewa gdy widza cos takiego. Ja wiem, kobieta i motor to jedno, lecz kobieta i cross... Czy wogole ktos tu kojarazy ten sport?
ja mam crossa, smigam po terenach, nie raz mialam upadki, nie raz ledwo wstalam, ale wsiadlam i pojechalam dalej! Motor to piekna sprawa, a jeszcze cross, kontakt z natura, czasem bliskiego stopnia, np spotkanie z drzewem, albo dzwon o glebe.