smitty

Franiu ! Litości ! Tylko nie szlocha ! Nie lubię ! No chyba że płacz ze śmiechu :) Ale póki go nie znam, cieszę się tym, co mam :)

o, takie ogrody kwieciste to lubię ... A wróżb nie. I tak wierzę, że tam, gdzieś, czeka ktoś... Ups, rozmarzyłam się :)

boniu, nie mamy co prawda motyli w brzuchu, ale możemy mieć niezłą kwiaciarnię od Frania ;) Lepszy rydz niż nic... O ile oczywiście nasz Franio sympatyczny nie rzuca słów na wiatr.

boniu, nie mieszaj w głowach :D nie myl nicków :) to chyba wszystkie czekamy na te kwiaty ;)

tak boniu . Chłopaki chodzą mi na sznurku ;) W poniedziałek juz będą pisać protokół, ale już dziś mi powiedzieli, że będzie ok. No i tym razem mój szef powiedział, że jestem czarownica ;) :D

boniu, moje kobiecisko przyjedzie dopiero jutro przed wieczorkiem, a już w niedzielę rano wyjedzie, więc w domku zje niewiele. Za to zabierze ze sobą :) A kolorek jakiś nieokreślony... Łososiowy róż czy beż... Jaśniutki. Ciekawe, jak tam nasza Perl ? Takich odczuć, jak miała przed południem to tylko pozazdrościć :)

Roze, witaj u nas jesteśmy, jesteśmy - jeszcze nielicznie, ale niebawem pewnie będzie pełniej :) boniu ja też dopiero trochę klapnęłam na fotelik. Jutro moje dziecię przyjeżdża, więc szykowałam trochę smakołyków, trochę sprzątałam... Bo niestety jutro idę do pracki :( a teraz właśnie maluję paznokcie, więc tak sobie pukam niemrawo :)

Yogi albo tak: Do zakochania jeden krok, jeden, jedyny krok - nic więcej.. Do zakochania jeden krok, trzeba go zrobić jak najprędzej... - a to wszystko dla Perl :)

ewasch Perl, zrób się na bóstwo. Niech mu dech zaprze :) U mnie kontroli skarbowej ciąg dalszy.. Chłopaki chodzą już całkiem \"oswojone\" :D I mam dziwne wrażenie, że więcej czasu spędzają na pogawędkach ze mną, niż na sprawdzaniu dokumentów :)

Perl no to gratulacje ! Trzymamy kciuki ! Motylki w brzuchu to fajna sprawa :) A jeżeli i chłopisko fajne, to baw się dobrze !! NO i oczywiście potem coś opowiedz ;) - Jak to miło , gdy się ludziska cieszą [ kwiatek]

ooo ! widzę, że wczoraj wieczorem jeszcze było gwarno. Tytoń, może zostaniesz naszym nadwornym kucharzem :D A swoją drogą to rzeczywiście należą Ci się słowa uznania... Kolejny dzionek - u mnie zapowiada się chyba ładny. Przynajmniej chwilowo... Życzę wszystkim takiego samego. Jeśli ktos już na nogach - częstuję kawusią i uśmiechem, a może i pączuś się jakiś znajdzie :)

topik śpi.... ale może jeszcze ktoś czuwa, więc dobranoc, pchły na noc

boniu, to naprawdę była jakaś straszna sprawa ! Jeśli bałaś się, to już nie przelewki.... Ale powiedz, czy już nic Ci nie grozi ???

tytońku piękna ta Twoja twórczość była wczoraj na dobranoc :)

boniu, to dobrze, bo już zaczęłam się martwić... wiem, że to banał, ale zawsze po burzy wyjdzie słonko... I trzymam kciuki, żeby dla Ciebie zaświeciło całą swoją mocą . A ja mu będę wtórować, bo ktoś tu powiedział, że jestem jak 1000 watowa żarówka :D

Ludziki kochane !! Nie było mnie trochę, bo miałam gościa, ale zackniło mi się za Wami :) Takatamsobie ----> to fajnie, że my z jakiejś bliskiej odległości :) Witam wszystkich, którzy pojawili się po południu. Znanych i mniej znanych.... I Franiu jest !! A wczoraj nie podpisana lista obecnosci ;) boniu, współczuję takich przeżyć... ale wspieram Cię duchowo...

nauczyciele to dziwne stworzenia... z takich różnych drobiazgów, robią wielkie halo ! A gdzie są, kiedy rozgrywają się dramaty ?

suróweczka dla Perl - podwójna - proszę uprzejmie :) Kontrola, o której pisałam, potrwa jeszcze ze dwa dni. Ale spokojnie jest, a nawet wesoło :) A co u Ciebie, Perl ? Jak samopoczucie ? Troszkę lepiej ? Jak nie to kliknij mojego linka trochę wyżej...

tak wiosennie się kłaniam w ten jesienny dzień. Jeśli ktoś ma ochotę, po ciężkiej pracy, coś przegryźć - serwuję rybkę z surówką ! Liczy się kolejność zgłoszeń , jako że na rybkę mam tu wielkiego amatora, który najchętniej z nikim by się nie podzielił :) Surówki wystarczy dla wszystkich ! - coś mi fatalnie chodzi internet :(

Yogi co za rymy :) twórczość prawie ludowa;) \"Moi\" kontrolerzy całkiem w porządku. Zresztą jak mają być inni, jeśli na powitanie powiedziałam im, że bardzo się cieszę z \"odwiedzin\" :) A ponieważ chłopy są na schwał, noszą se sami te wszystkie segregatory, bo przecież ja - kobieta- puch marny , nie mogę się przemęczać ;) I tylko od czasu do czasu zaglądam do nich, żeby rzucić jakiś żarcik a oni nie posiadają się ze zdumienia, że ktoś przed nimi portkami nie trzęsie :)

Perl zahirek nie wiem na ile dziś będę mogła tu wpadać przed południem, bo mi się zapowiedział US na kontrolę w pracy.

nie wiem, czy nie mówię w przestrzeń.... ale dobranocki , bo mój przystojny, czterołapy brunet patrzy na mnie z utęsknieniem ;)

tytońku chyba nie obraziłam Cię tą koniunkturą....

i tu się z Tobą zgadzam :) no i zobacz, zostaliśmy sami na placu - boju nie napiszę, bo tu u nas jest wyjątkowo miło. Nieskromnie powiem, że napędzam Ci koniunkturę na Twoim topiku ;)

jeśli wytrzymasz ten zlot Babów-Jagów i wdrapiesz się na górę :) ok,ok :) nie będę wymagać latania na miotle - bez BHP nie wolno ;)