smitty
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez smitty
-
cieszy mnie Twoje podejście do firanek ;) W takim razie gratuluję nowego domownika !!! Hurra ! Kolejne maleństwo znalazło domek !! Będzie wiele radości, mówię Ci :)
-
boniu kiedyś sama przeszłam przez piekło z szefową, i nie wyobrażam sobie, żebym ja miała taka być. A dziewczyny moje zasługują na to, co najlepsze. Gdybym mogła, nieba bym im przychyliła :) I wiedzą, że stanę za nimi murem i że mogą na mnie liczyć - i zawodowo i prywatnie też. Uważam, że tak powinno być.
-
Franiu witaj w gronie kociarzy :) Najpierw weterynarz. On go obejrzy i zaleci, co trza. Odnośnie kupek - kupić kuwetę i żwirek dla kotów w zoologicznym sklepie. Kotek nauczy się załatwiać do kuwetki. Żwirki z reguły pochłaniają zapachy, więc nic nie czuć. Po załatwieniu sprawy przez kotka, żwirek zbryla się i wystarczy bryłkę zebrać łopatką do np. torebki foliowej i wyrzucić. Spacery będą po balkonie.. Póki malutki trzeba go pilnować. Nie zdziw się jak później zacznie chodzić po barierce :) A jeśli chodzi o nieobecność ludzi w domku - dobrze byłoby też być z nim choć przez pierwsze dni, chociaż do czasu aż nauczy się korzystać z kuwety. I zrobić mu jakieś milusie spanko, gdzie będzie mógł się przytulić pod Waszą nieobecność.
-
tytońku Wszyscy trzymamy kciuki i życzymy rychłego zakończenia problemów. Tęsknimy za Tobą, ale staramy się zrozumieć... A to dla Ciebie
-
Perl, przejmować to się nigdy nie przestaniemy... Dzieci choć dorosłe, to nadal nasze dzieci. Tylko dobrze by było gdyby czasami nie obarczały nas swoimi problemami. Nie wiedząc o nich, nie martwilibyśmy się tak. Oczywiście nie chcę generalizować, w sprawach bardzo ważnych i istotnych powinni móc na nas liczyć. Ale często \"zawracają gitarę\" po prostu. Nie wiem, z czego to wynika... Może nie bardzo chcą dorosnąć tak naprawdę. I często bywa to irytujące.
-
zaglądaczka Faktycznie, grudzień to taki absorbujący miesiąc. Ale jak to miło w grudniu mieć kwiaty w wazonie :) boniu no to rzeczywiście masz teraz masę \"obowiązkowych\" zajęć z religii ;) I w perspektywie \"imprezę\" majową. To istny zawrót głowy. Ja przechodziłam to bardzo \"ciężko\"... Perl, Sofinka
-
Nastrój Mikołajkowy trwa :) Ja też właśnie skończyłam pakować.... mikroprezenty ;) Co roku robię takie maleństwa np. z malutkim czekoladowym mikołajkiem, dla dziewczyn z mojego działu, żeby im było ze mną słodko. A fikuśne zapakowanie tego w mikropaczuszkę z zawiązaną mikrokokardką jest bardziej \"upierdliwe\" od zapakowania czegoś dużego :) Do tego złota lub srebrna \"mikroróżdżka\" również z kokardką - profilaktycznie - żeby mi się nie znarowiły ;) I pędzę raniutko, żeby być przed nimi (choć i tak przeważnie jestem) i poukładać im to na biurkach. To taki mój dodatkowy wyraz sympatii i podziękowania za świetną współpracę i atmosferę.
-
Wpadłam na chwilkę , żeby się odmeldować, bo mam gości. Ale cóż widzę ? Co to za pustki ? Czy mamy tu same Barbary ? (ja nie Basia) No, bo nie wiem czym wytłumaczyć to wyludnienie. Jeśli jeszcze mi się uda, zajrzę później. Pozdrowionka
-
witajcie wieczorkową porą A propos prezentów, a więc i poniekąd Świąt, widziałam już dziś kilka ubranych choinek przed sklepami. Uwielbiam jak się świecą :) Choć w tym roku otoczenie jakoś nie się nie kojarzy ;) - bardziej wiosna niż zima. Mnie co prawda nie bardzo to przeszkadza, ale na same święta mogłoby być troszkę biało.
-
a tymczasem Dobrej nocki dla wszystkich .
-
Franiu, Ty dzisiaj masz same dylematy ;) Cóż Cię tak naszło ? PS. nie wszędzie na walnym można za darmo popić ;) u nas nie można :(
-
Franiu :) dobre to :D ten cykl mi sie podoba
-
podajmy sobie ręce ;)
-
akdlajfaj ---> nie mierz innych swoją miarką ( to a propos debila)
-
z gnoju wyrosłeś i w gnój sie obrócisz tak jak żyjesz
-
tak Semi, szczególnie do \"gnojenia\" :) widocznie nic innego nie umie biedaczysko ;)
-
no właśnie :) Mamy kolejnego topikowego błazna ;)
-
hej pomarańczowy a propos tego, co ci się chce, to WC jest za rogiem. Tam idź i ulżyj sobie, bo faktycznie ci ciężko. I najlepiej tam już zostań. Tam twoje miejsce.
-
no to mamy kolorowo, boniu :) Ale wiecie co, zaczynam się martwić o tego tytonia.. Kurczę..
-
Semi, to zaparzę czerwoną, bo taką w tej chwili piję. Nie wiem tylko, co z tym sernikiem... Franio umilkł, pewnie się opycha z tego dużego talerza :)
-
pomarańczku a ja znam inaczej: nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi
-
Semi a kawusię do niego Ci podrzucić ? Czy wolisz herbatkę ? Zieloną, czerwoną ? czarną ?
-
zaglądaczka, widzisz jakie serniczek ma wzięcie :) Tylko czy aby jest go aż tyle ? No, bo jak Franio chce na dużym talerzu, to ja mam obawy
-
zaglądaczka Ja reflektuję na serniczek :) A kawkę już szykuję. Z mleczkiem , czy bez ?
-
boniu, ja bez przerwy coś \"zapachniam\" :) Albo kominkami do aromaterapii, albo świecami, albo kadzidełkami. Próbuję masy zapachów, więc często trafiają mi się chybione. Z pewnością nie znoszę wanilii, jedynie w wypiekach ;) Co dziwne, to zapachnianie uskuteczniam najbardziej w okresie jesienno-zimowym. Chyba brakuje mi wiosenno-letnich zapachów natury.. A te świece to takie maleńkie namiastki słońca.