czesc! widze ze was tu sporo i sie orientujecie dlatego chcialabym was zapytac o kilka kwestii zwiazanych wlasnie z pcos, ktore, jak sie okazalo, tez mnie dotyczy.
Orientuje sie mniej wiecej o co z tym chodzi, ale moj ginekolog taki troche nieinformujacy i wlasciwie sama nie wiem... piszecie tu wszystkie o \"leczeniu\", czy to oznacza, ze to sie da wyleczyc? ze cos powinno sie robic? Lekarz mi kazal isc na konsultacje do \"porzadnego\" endokrynologa, ale ta poradania ma kolejki takie, ze na wizyte moge liczyc dopiero w 2009r, a do tego czasu mam lykac diane35, co robie juz od dobrych kilku miesiecy. nie wiem co robic, czekac na ta wizyte, zmieniac lekarza? no bo chyba nie bede lykac tych hormonow przez cale zycie (a gin nie mowi nic co dalej...)
prosze poradzcie mi cos, albo chociaz powiedzcie, ze tak to wyglada...
pozdrawiam:]