Kama3

Megan, skurcze mają być bardzo regularne więc siedź z zegarkiem i sprawdzaj. Jeżeli są częste ale nieregularne to na pewno nie to:) I niekoniecznie są od razu bolesne:)

Mój Misiek je tylko z piersi i to wcale nie opróżni jednej nawet tyle mam pokarmu:) A w nocy też ładnie śpi - wczoraj np. po kąpieli zjadł i spał od 21 do 4 rano:) Chciałam wcześniej go nakarmić bo mi kapało, ale sie nie dał bo tak mocno spał:) Za to w dzień potrafi doić po pół godziny z przerwami godzinnymi:D Ale zazwyczaj wytrzymuje 2 - 3 godziny:) Pytałam sie pediatry o dopajanie, ale powiedział, że przy karmieniu piersią nie trzeba. Przepisał tylko witaminy:) No i powiedział, że jak na razie to mu pierś wystarcza, bo ładnie przybył na wadze. Podobno do 2 tygodni dziecko ma czas na adaptację i w tym czasie powinno powrócić do wagi urodzeniowej - Misiek wagę urodzeniową przekroczył więc jest ok:)

Magua, wiem, ze jestem małpa jedna:P Ale jedna a Ty nadal 2w1:P:P:P

Magua, to Ty dwa razy zamierzasz rodzić, ze się o dwie daty porodu upominasz?:P Żebyś chociaż raz w czerwcu tego roku zdążyła to będzie dobrze:P:P:P

Magua, ciotka kama częściowo zadowolona:P Całkiem zadowolona będę jak się wszystkie rozdwoicie:P kurczaczek gratulacje

Hb gratulacje No wreszcie coś ruszyło:DRozpakowywać się zaczęły kobitki bo długi zastój był:P

Pliszko gratulacje Zmykam się kapać i spać bo zmęczona jestem. Jutro mają być kolejne dzieciaczki:P

Magua, co Ty piszesz, że grubaski nas nie interesują?? Ja jestem tak uzależniona od Was, że ledwo wstanę to myślę, która urodziła:P A Wy mnie ciągle zawodzicie:P:P:P

Okłady troche pomogły bo już wczoraj wieczorem mniej bolało i trochę więcej pokarmu leciało, ale mimo wszystko dostałam antybiotyk, bo lekarz powiedział, że to się szybko rozprzestrzenia na całą pierś i w ogóle powinnam od razu w poniedziałek jak miałam początki do niego dzwonić:) Ale powiedział też że wszystko jest do uratowania i nadal mam karmić. A dziś już jest ok:) Gorączki nie mam i czuję się całkiem dobrze. Ale mam wymówkę i od wczoraj mąż się małym zajmuje - no poza karmieniem:D nO i lekarz mnie zbadał, bo przy takiej goraczce to oprócz zapalenia piersi mogło być zakażenie poporodowe, ale na szczęście \"tam\" wszystko jest ok:) Ale znów 60 zł zapłaciłam za wizytę:( A myślałam, że jak już urodziłam to szybko do niego nie pójdę:(

Czyli jutro mam się spodziewać 4 dobrych wiadomości??:D A potem to już prawie codziennie:D No to trzymam Was za słowo:P

Ale się obijacie:P Myślałam, że wejdę na forum, poczytam o nowych Maleństwach, a tu nic:P Kobiety, już 6 czerwca, upały znowu nadchodzą, więc lepiej się rozpakować:P

Terminy terminami a porodu nie przewidzisz:D Ja miałam na 10-11 czerwca a urodziłam 23 maja:D

Nie zawsze będą występować jakieś wcześniejsze objawy zbliżajacego się porodu:) Przy moim pierwszym porodzie nic się wcześniej nie działo - czop nie odszedł, żadnego krwawienia, żadnej biegunki, nawet rozwarcia nie było, no po prostu nic:) I nagle nad ranem odeszły wody i sie zaczęło:) Więc i u Was tak może być - nie znacie dnia ani godziny kiedy się zacznie:D

Lily, mnie w ciąży raczej nie puchły nogi za to po porodzie miałam dwie banie:D Podobno to normalne:) Kasia.e ja wyszłam z moim Małym na spacer jak miał tydzień, ale wcześniej nie mogłam bo wózka nie miałam:D Pytałam się lekarki od noworodków na wizycie i powiedziała, że przy takich ciepłych dniach to można od razy na spacery chodzić:) Idę do lekarza bo mnie cycki bolą i gorączkę mam:(

Ja ściągam pokarm tylko ręcznie - kapie pięknie:) Ale chyba mam teraz zapalenie piersi:( Boli mnie jedna pierś niby jest miękka i mały z niej ssie ale boli i do tego gorączka:( Idę robić okłady z kapusty:( Myszko witajcie w domu

Klo, ja też kupiłam te cudne rzeczy, tzn wysłałam mamę i kupiła a jak mały wstanie to idę ogladnąć i zmierzyć, bo można zwrócić:) Mnie odszedł czop w piątek, a w środę urodziłam:) Do wc biegałam od soboty:D Więc moje drogie Wielki Dzień się do Was zbliża:P:D

Ja już nie śpię i to od 5.30:/ A i wcześniej niewiele spałam bo mały ssak cycka co chwilę się domagał. Ale wreszcie śpi, resztę wyprawiłam z domu więc chyba też się położę:) Miłego dnia dla wszystkich:) I coś się obijacie bo dawno żadne dzieciątko się nie urodziło:P Kobiety do roboty:P

Lily, moich dwóch starszych chłopaków praktycznie wcale nie karmiłam piersią i są mimo wszystko zdrowi. Chorują bbb rzadko - raz na rok, nawet katary rzadko ich łapią, więc się nie martw - dzieci sztucznie karmine też się dobrze rozwijają i mogą być odporne na choroby:)

Ja sie dzisiaj wybrałam do kościoła i Mały został z tatusiem. I też gnałam po mszy jak głupia do domu a Misiek sobie słodko spał i śpi do tej pory:D A wszystko przez to karmienie - z butelką nie byłoby tyle kłopotów:) I tu kolejny plus na korzyść Lily:D

Wszystkie dzieci są śliczne:) A oczywistym jest, że dla matki jej dziecko jest najpiękniejsze, najmądrzejsze i w ogóle naj...;) Kiedyś, gdy zachwycałam się siostrzeńcem, męża siostra - kobieta po 40 - zapytała: \"a widziałaś kiedyś brzydkie niemowlę?\" I chyba miała rację:D Wszystkie są piękne:D

Ja ważę mojego sama - mam elektroniczną wagę sklepową, która waży z dokładnością do 1 grama:D (pozostałość po interesach mojego męża;) ) Co kilka dni kontroluję czy przybiera na wadze. Jak sie okaże że za mało to w przyszłym tygodniu sie wybierzemy do lekarza:)

Michałek też ma żółtaczkę. Gdy był wypisany ze szpitala po 2 dobach to się dopiero zaczynała, a w domu zrobił się bardziej żółty. Lekarka kazała mi sprawdzać nóżki - jeżeli łydki zrobią się żółte to mam iść do lekarza. Na szczęście aż tam żółć nie sięga - rączki też ma różowe, tylko buźka jeszce trochę żółta, więc mam nadzieję, że samo przejdzie:) Do pediatry pójdziemy po ok 3 tygodniach - takie u nas dają zalecenia aby w 4 tygodniu pokazać malucha lekarzowi- oczywiście jeżeli nic wcześniej nie budzi niepokoju.

Nika, super zdjęcie:) Mimo, ze na rózowa to widać, że to chłopczyk a nie dziewczynka:D A mój też bardzo lubi spać na boku:)

Iza, ja kremu przeciwko odparzeniom specjalnie nie kupowałam - dostałam go wczoraj od koleżanki i zaczęłam pupę małemu smarować:) Ale do tej pory funkcjonowaliśmy bez niego i było ok, zwłaszcza, że jest sudokrem:) Nawał pokarmu miałam chyba w 4 dobie, ale wszystko ściągałam ręcznie - nie odciągaczem ręcznym tylko recznie:P. Do tego ciepły prysznic i wszystko udało się opanować. Ale dzisiaj chyba znów muszę z jednej piersi posciagać bo mnie coś boli. W nocy kiedy mały długo śpi to zdaża mi się, że mi kapie po brzuchu, ale wtedy troszkę upuszczam i jest dobrze:D

Wklejam oczęta mojego Miśka;) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bb9c9b5313a1a928.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2f54c8f41e1fdcc4.html