

Kama3
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kama3
-
Jutka, ja też ryczałam jak głupia, ale w końcu przeszło:) To głównie hormony więc się nie przejmuj:) Jutro będzie lepiej, a za tydzień będziesz się już cieszyła:)
-
Jutka, co tam drugi chłopak - u mnie będzie trzeci i to był ból jak się dowiedziałam bo marzyliśmy o córce i wg wszelkich wyliczeń miała być córka:) Ale już mi przeszło i będzie co ma być:) byle zdrowe:)
-
Test obciążenia glukozą robi się między 24 a 26 lub 28 tygodniem ciąży i raczej każdy lekarz daje na to skierowanie. Kasia będę go robić za 2 tygodnie też przed wizytą (bo mam toxo do powtórzenia i nie będę się kłuć dwa razy), ale wydaje mi się że na wynik nie czeka się długo tylko tak jak innych badań:)
-
Kuleczko mróweczko mnie kość łonowa okropnie boli. Czasami chodzić nie mogę:( A nie przypominam sobie takiego bólu z poprzednich ciąż:(
-
Jak już pisałam moja teściowa jest świetna bo...niczym się nie interesuje. Nie obchodzimy jej zupełnie, ale dzięki temu nie wchodzimy sobie w drogę:D Nie dzwoni, nie odwiedza, (a mieszka 20 min spacerkiem od nas) ale przez 10 lat zdążyłam się przyzwyczaić a i chłopaki nie pytają o babcię. Natomiast wczoraj mnie zaskoczyła. Weszłam do kościoła, miejsca praktycznie wszystkie pozajmowane. A tu nagle zrywa się z ławki moja teściowa, podchodzi do mnie i każe mi sobie usiąść. Byłam w szoku!! 60 -letnia kobieta, do tego moja teściowa ustępuje mi miejsca:D Nie chciałam ale nie popuściła:D Na szczęście ludzie się przesunęli i siedziałyśmy obydwie. Dziwna kobieta. Co tydzień mnie widzi w kościele i się nie odzywa a wczoraj taki numer:D:D:D Czyli jednak są w niej ludzkie odruchy:)
-
Ja mojemu mówię, że go cyckami uduszę:D Mąż wtedy mówi że ok, tylko mają mu na grobowcu napisać jak umarł żeby inni mu zazdrościli:D
-
Miesiąc temu kupiłam dwa staniki 80 E i jeden był...za mały:( Już kiedyś pisałam, że ja będę karmić to zostaną mi dwa berety i gumka...
-
Ciekawy artykuł do poczytania:) Jak znajdę podobny o wyprawce to też Wam wkleję:D http://kobieta.gazeta.pl/rodzicpoludzku/1,70807,3099110.html?as=1&ias=2&startsz=x
-
Myszka doskonale Cię rozumiem z tym tyciem:( Ja też w porównaniu z innymi dużo nie jadłam a już ok 10 kg na+.Ale od dwóch tygodni jestem na diecie:) Tzn nie jem słodyczy ( z wyjątkiem wczorajszego pączka), jem dużo warzyw, chleb ciemny ziarnisty z chudą wędliną lub serkiem, czasami tuńczyk, na obiad lekka zupa lub mięso z surówką i ryżem lub ziemniakami ale nie smażone, a na kolację zazwyczaj jogurt naturalny z musli lub sałatkę owocową:) Kolację najpóźniej o 18. I jak na razie przez dwa tygodnie nie przytyłam, no może pół kg:) Ale ja problemy z utrzymaniem wagi miałam zawsze, a już w szczególności w ciąży i wcale łatwo wrócić do wagi sprzed ciąży mi nie było:( Pocieszam się, że teraz mam swoją wypróbowaną dietę, do tego trochę skakanki (ale to już po ciąży) i może się uda zrzucić:)
-
Myszka, skład pączków taki jak i Twoich, ale zamiast margaryny masło:) Problem tylko z nadzieniem bo podczas smażenia się niektóre rozkleiły: Ale i tak chłopaki stwierdzili, ze są pyszne:D:D:D
-
Myszka, pączki pyszne tylko mi się rozklejały:( buuu... Ale dopracuję następnym razem i będzie lepiej ( pewnie następnym razem pójdę i kupię:P)
-
Myszka nie wątpię, że niezawodny, tylko moje ciasto już rośnie. Za późno:P Ale robię pączki pierwszy raz w życiu więc jak się z mojego przepisu nie udadzą to zrobię z Twojego:D O ile się całkiem nie zniechęcę:D
-
Myszka ja nie rozumiem jednego!! Czemu tego przepisu na pączki nie ma jeszcze na forum??:P Ba, on powinien tu być już wczoraj:P Trudno...przyjeżdżamy do Ciebie na te pyszności:P:P:P
-
Ten olek to tak...;)nad imieniem będę myśleć intensywnie gdy na 100% będzie wiadomo że ma fiutka:D:D:D
-
Jak przeczytałam, że Magda będzie miała córkę Olę to aż mi łzy w oczach stanęły:) moja też miała być Ola ale pewnie będzie Olek:) Magda GRATULACJE:)
-
Wszędzie te miesiące liczą inaczej, więc ja na swój użytek liczę po swojemu, choć pokrywa się to z niektórymi publikacjami:) Otóż skoro termin mam na 11.06, więc 11 czerwca minie 9 miesięcy( bo tyle trwa ciąża) Stąd 11.02 minęło 5 miesięcy i zaczęłam 6 miesiąc ciąży:) A dla lekarzy nie jest istotny miesiąc tylko tydzień stąd te różnice w książkach:D No więc ja jestem już w 6 miesiącu ciąży:P
-
Ja też przy takim stanie zapalnym i bólu karmić nie będę . I wiem, co teraz sobie pomyślą zwolenniczki naturalnego karmienia, ale nie zamierzam się męczyć:)
-
hb, miałam dokładnie tak samo przy pierwszym jak i przy drugim dziecku. I to pediatra zabronił karmić z krwią więc początkowo ściągałam pokarm, ale na dłuższą metę się tak nie da i w końcu odstawiłam. Stad teraz nie nastawiam się na długie karmienie piersią, ale jak się uda to będzie super:)
-
Marzka gratulacje:)
-
A tak nawiasem mówiąc, człowiek zdrzemnie się godzinkę i już ma 3 strony do czytania:P Co za wygadane baby:P:P:P
-
Ja też podziwiam te, które będąc w ciąży pracują i studiują. Mnie się nic nie chce:D Chociaż kiedyś miałam więcej sił i chęci. Chłopaków urodziłam na studiach. Tak więc studiowałam dziennie, niańczyłam dzieci, obroniłam licencjat i zaraz magisterski, udzielałam korepetycji... Ehhh... Rozpoczęłam pracę zawodową od września a magisterski broniłam w październiku i ówczesna dyrektorka powiedziała mi właśnie, że mnie podziwia - rodzina, studia, praca. Dla mnie wtedy to było coś naturalnego i i jakoś wcale nie czułam się zmęczona. A teraz...chyba bym już tak nie potrafiła.:D Człowiek się starzeje...:D i rozleniwia...:D:D:D
-
Misiolinka, nasze rady na niewiele w tej kwestii się zdadzą. Wydaje mi się, że to będzie zależeć od maluszka i najlepiej zapytać pediatry, który się będzie nim opiekował:)
-
Powiem Wam jedno....Z dziećmi niewiele rzeczy można zaplanować:D:D:D
-
A wiecie co jest najgorsze? że dzieci nigdy ze mną nie spały a pies śpi. I nie mogę go tego oduczyć:/ Porażka wychowawcza:/
-
Moje dzieci nigdy nie spały ze mną z łóżku - po nakarmieniu kładłam do swoich łóżeczek. Ale te łóżeczka stały obok mojego i nie wstając ręką mogłam do dziecka dosięgnąć i pogłaskać. I teraz zamierzam zrobić dokładnie tak samo. Nie przyzwyczajać do spania ze mną a od początku w swoim łóżeczku, ale stojącym na wyciągniecie ręki:)