Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marzka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marzka

  1. ana Julka już w grudniu stawała na kolanka i się bujała, w styczniu zaczęła pełzać, a teraz czworakuje \"pełną gębą\" No nie wiem czy jest co zazdrościć. Dobrze, że Max uważa na Julkę i jakoś jeszcze jej nie zdeptał. Julka ma teraz bunta i nie chce być na podłodze, ale ją zostawiam, bo inaczej bym się od niej nie uwolniła, a mała taki ma chwyt, że normalnie chce kawałek skóry wyrwać jak złapie, a później wszyscy się dziwią co ja taka poobijana ;) U mnie kot jest najbardziej biedny. Jak pies się nad nim nie znęca, to znęca się nad nim Maxiu. Ostatnio taki z niego sadysta się zrobił, że nie patrzy za co tego biednego kota łapie tylko ciągnie a biedaczek miałczy, ale go nie podrapie. Ciekawe jak długo to jeszcze wytrzyma
  2. http://marzka84.wrzuta.pl/film/pfF9XPTfYr/
  3. Lady ja swoje szczepiłam tylko na te podstawowe.
  4. Witam ;) Byłam już dzisiaj z Julką u lekarza, bo zaczęła mi strasznie kaszleć, ale jak na razie to nic poważnego, katar jej spływa i podrażnia. Jak na razie jeszcze sobie śpi na korytarzu, bo nie chciałam jej budzić i tak już ponad godzinę tam śpi. Ja z ZUSu nie dostanę, bo nie miałam macieżyńskiego i nawet zwrotu za dzieciaki nie będę miała, bo jestem na podatku liniowym.
  5. ana wyjęłaś mi to z ust. Normalnie już zaczynam fiksować tak ciągle siedząc samej w chałupie. A nawet jak mój jest to i tak jest zajęty przy kompie.
  6. malir to może być 3-dniówka, zbijaj temperaturę czopkiem.
  7. oczko co do siusiaczka to zdania są podzielone. Jedni mówią aby nie ruszać, a inni aby delikatnie ściągać skórkę. Maxiowi delikatnie ściągałam, bo miałam takie zalecenie od nefrologa.
  8. ana to rób kisiel z soku i odrobiny musu
  9. anabanana na 0,5 litra dajesz 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  10. wyszło na rutynowej wizycie przed szczepieniem
  11. vanilka Julka przeszła to dość spokojnie. Miała wtedy 4 miesiące. Ciutkę zapłakała, ale raczej z tego że nie mogła nogami ruszać niż z tego że ją bolało. Po zabiegu smarowałyśmy dookoła warg sromowych patyczkiem kosmetycznym nasączonym oliwką po kąpieli. My byliśmy od razu wysłani do chirurga aby to rozkleić. vanilka wiem co masz na myśli mówiąc o tym że nie szło wytrzymać płaczu przy cewnikowaniu. W ubiegłym roku Max przechodził cystografie i musiał być scewnikowany przed badaniem i jeszcze w trakcie badania go cewnikowali aby napełnić mu pęcherz. Nie mogłam być wtedy z nim w trakcie tego badania, bo byłam z Julką w ciąży a było to badanie przy użyciu rentgena.
  12. chimerko jak Julkę to dopadło to też pierwsze słyszałam o czymś takim. U nas obeszło się bez smarowania maśćmi
  13. chimerko dokładnie tak. Sama możesz małej tam zajrzeć i zobaczyć, czy wszystko jest ok
  14. chimerko vanilka pewnie miała na myśli wargi sromowe, że się zrosły
  15. vanilka nie przejmuj się tak zrośniętą dziurką. Julka miała to samo i byłyśmy z tym u chirurga i jej rozdzielił. Zakarzenie mogło się właśnie wziąść z tego zrośnięcia. W miarę możliwości zaobserwuj jak Twoja niunia siusia, czy porządnym strumieniem, czy mocz jej spływa w dół. U nas to odbyło się tak, że Julka została znieczulona miejscowo żelem i później jej rozdzielił. Zauważyła to u nas pediatra jak mała miała 3 miesiące. Za każdym razem jak przychodzimy na szczepienie to nam ogląda czy wszystko jest ok. Może się zdarzyć, że nawet po rozdzieleniu zrośnie się jeszcze raz, trzeba to po prostu pilnować. I jeszcze raz głowa do góry
  16. esab ta manna z bobovity ona już ma mleko, także nie dodawaj już tego mleka co dajesz małemu normalnie, bo możesz mieć sensacje żołądkowe u niego.
  17. hejka dziewczyny :) Dawno mnie nie było i nie wiem co u Was słychać. Może któraś skróci?? ;) Cały zeszły tydzień mój M siedział w domu bo chory, do tego z środy na czwartek Max się rozłożył. Gorączka, wymioty i biegunka. Normalnie koszmar. Do tego Julka dawała popalić, bo wychodziły jej ząbki, a dziąsełka na to nie wskazywały. Uspokoiła się dopiero w piątek jak jej 2 dolne jedynki wyszły. Jeszcze tego było mało i Julka się rozłożyła, temperatura i śluz w kupce od wczoraj. Dzisiaj idziemy do lekarza, tylko muszę poczekać aż Max się obudzi, bo z nim na kontrolę. Ja się jakoś na razie trzymam, tylko pytanie jak długo? Julka już jest taka aktywna, że normalnie łóżeczko i podłoga są jej. Teraz praktycznie jak wstaje to kładę ją na podłogę, dookoła pełno zabawek a ta między nimi rządzi. To raczkuje do tyłu, to do przodu, to się kręci wokół własnej osi, tylko problem jest jak się wgramoli pod łóżko to jest ją ciężko wyciągnąć ;) Pozdrowionka
  18. chimerko sleep&play one są cieńsze od zwykłych pampków i mają zapach rumianku i nie mają elastycznych boczków. Taka jest różnica między nimi
  19. teraz Julka nosi akuratnie pieluchy z biedronki dada i jak na razie nie narzekamy ;) A tak to generalnie pampki, ale jak na złość nigdzie w okolicy nie miałam, a mi się skończyły ;)
  20. Karusia, moja jest na razie wypierdek i spokojnie może jeść jak ją trzymam w objęciach, ale od ostatniego weekendu jej się zmieniło i praktycznie tylko na leżąco, a jak była mała to jak chciałam na leżąco to dostawała histerii. Dobrze, że chociaż w nocy zje na rękach.
  21. Kurcze Julcia to ma taki chudy tyłek, że przy 3 to jeszcze rzepy na siebie zachodzą. I jeszcze na dokładkę ubzdurała sobie ostatnio żeby ją karmić na leżąco. Na rękach cycek jest be. Chyba zacznę ją powoli przyzwyczajać do butelki, albo do niekapka. po prostu Julka suknia śliczna. Zdjęcia naszych maluszków też są super.Pliszko Twoja mała wygląda jak królewna wybierająca się na bal w tej kreacji ;)
  22. Pliszko a gdzie dokładnie będziesz?? Mam straszliwą sklerozę i nie pamiętam ;) Ja się chyba nie nadaje do wychowywania dzieci. Moja cierpliwość jest na wykończeniu.
  23. chimerka mam 2 propozycję jeżeli chodzi o kombinezony z allegro. Wyglądają przyzwoicie ;) http://www.allegro.pl/item529669729_kombinezon_firmy_wojcik.html http://www.allegro.pl/item529715327_kombinezon_lindert_74_80.html Ostatnimi czasy zupełnie nie mam czasu. Moje dzieci mnie normalnie rozbrajają. Julka dzisiaj próbowała raczkować za bratem, ale nie bardzo jej to wychodziło, a braciszek łaził na czworaka aż się za nim kurzyło ;) Do tego jak nie jedno wyje to drugie. Problemy z wysłaniem spać obojga, nic tylko urwanie głowy. W weekend miałam strasznie orkiestrowy, normalnie głowa pękała a do tego Julka non stop na rękach.
  24. pliszko nie odcieli, ale czas już położyć się do wyrka. Jutro trzeba znowu dźwignąć tyłek z wyrka i dostać się na 9 do CZD
×