Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marzka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marzka

  1. Niestety nie jestem na bieżąco, tak pobieżnie przeleciałam ostatnią stronę, ale przyznam się, że nie wiem o co chodzi i nie będę się wypowiadać ;) żeby zlikwidować ciemieniuchę to przed kąpielą nasmarować dziecku główkę oliwką i przed kąpielą wyczesać szczoteczką. A jak to nie zadziała to jest taki specyfik który nazywa się chyba OLEJUSZKA właśnie na te problemy. Z Julką od poniedziałku chodzimy na rehabilitację i musimy zabrać się bardzo do roboty w domu, ale jak to zrobić kiedy drugi lata i przeszkadza? Ale widać już efekty. Już jest troszkę luźniejsza i powoli zaczyna się sama przewracać, ale za to praktycznie raczkuje. Przesuwa się już do przodu jak coś bardzo chce. Raczej na razie wygląda to na rycie nosem o łóżko, ale idzie do przodu ;) Jest strasznie szybka i już praktycznie chce stać. Jak jest na łóżku i dopadnie moją nogę to się po niej wspina i wstaje. Muszę ją pilnować aby miednicę dobrze trzymała, bo przekrzywia ją w jedną stronę i tak samo walczymy aby wydłużała lewą stronę, bo ją delikatnie skraca. Do tego dzisiaj Maxiu dostał temperatury i nie wiem od czego, zobaczymy jak to będzie dalej wyglądać. Może być, że to trzydniówka, ale jak na razie temperatura wynosi 38 stopni. Co ma być to będzie.
  2. a Julka już tak świruje, że 7:30 i z woza, bo nie ma spania. Zresztą Max nie jest lepszy, bywa, że już o 7 robi pobudkę.
  3. A odnośnie okresu to ja jeszcze nie miałam, chociaż w grudniu miałam jakieś tam byle jakie plamienia, ale okresem bym tego nie nazwała.
  4. melduje się ;) Byłam dzisiaj z Julką u lekarza od rehabilitacji i w poniedziałek mamy normalnie zacząć turnus i później zapisać się na jeszcze jeden w marcu. Jest dużo lepiej w stosunku do tego co było w październiku. Mam jeszcze jej nie sadzać, bo nie ma jeszcze wyrobionego zmysłu równowagi i jak się ją posadzi to leci bez podpierania. Usilnie stara się raczkować, ale jest to jeszcze za wcześnie, bo ciągle ma podkulone paluszki u stóp, ale jest na dobrej drodze ;) Jak Wam zazdroszczę przespanych nocek ;) U mnie ostatnio jak nie jedno płacze to drugie. Maxiu dzisiaj w nocy o 4 zrobił sobie spacerki po pokoju. Podszedł do mnie do łóżka i się o mnie oparł zadowolony i co najgorsze nie szło go wygnać spać, a teraz jak miał iść to był jeden wielki lament.
  5. wysłałam parę fotek Julki na maila. Julka też ostatnio marudna, ale nie widać oznak zębów. Dziąsełka różowe i tware, chociaż Max też bezobjawowo dostał zęby. Ale wszystko pcha do dzioba, od grzechotek i innych zabawek, po swoje paluchy.
  6. RMUA to jest miesięczny raport składek zusowskich dla pracownika, które pracownik powinien dostawać od pracodawcy co miesiąc. W niektórych zakładach pracy robią to na przykład zbiorowo co pół roku dostajesz 6. Tak miałam jak pracowałam ;)
  7. anabanana może załatwcie sobie z pracodawcą Twojego męża, że będzie Wam wysyłał RMUA w formie pdf-u i będziecie to sobie drukować. To jest tak samo akceptowane u lekarza jak legitymacja, a najlepiej mieć ją również przy sobie
  8. chimerka bo o legitymację występujesz u pracodawcy. dajesz mu zdjęcie i on resztę załatwia. anabanana czasami bywa ciężko. W tej chwili mała leży na macie znęca się nad prawie pustym opakowaniem od chusteczek nawilżonych i nadaję, a raczej marudzi. A drugie łazi i popłakuje co doprowadza mnie do szewskiej pasji ostatnio, bo nie wiadomo o co mu chodzi i nie chce dać się wygonić spać, bo co go położę, to zaraz wyłazi mała gadzina. Czasami trzeba mieć oczy dookoła głowy, ale to już inna sprawa ;)
  9. pliszko u mnie meldunek Julki był załatwiany przez urząd stanu cywilnego przy rejestracji. Oświadczałam tylko pod którym adresem mają ją zameldować, moim, czy mojego m. chimerka na śląsku dalej obowiązują legitymacje ubezpieczeniowe. Moja mama jak idzie do lekarza, czy szpitala to musi ją mieć jak i kartę chipową. Chipówki teraz to tylko pomoc przy wypełnianiu papierków bo tam wszystkie dane są
  10. anabanana ja tak zaglądam kiedy mogę i bywa że trafiam na jakieś pytania ;)
  11. justyska moja jest na cycu, ale już po ukończeniu 4 miesiąca miałam jej zacząć podawać nowe jedzonko, bo za kiepsko mi przybierała. Ostatnio ważyła 5600g i mierzyła 63 cm. Jeżeli chodzi o gluten to lekarze są podzieleni. Jedni są za tym aby go dopiero wprowadzać po 7 miesiącu, a inni że w 5 miesiącu. Ja jak się pytałam swojej, to mi powiedziała, że dopiero mam podać jak będzie miała 5,5 miesiąca. Także jest co lekarz to inna opinia. Kieruj się wskazówkami tego któremu bardziej ufasz. sikorka ten do 3 miesiąca refluks z tego co mi lekarka mówiła to praktycznie ma każdy maluch, ale są maluchy u których on nie zanika i utrzymuje się im dłużej, dlatego to lepiej skontrolować. Słyszałam, że najlepiej po jedzeniu trzymać dziecko w pionie przez co najmniej pół godziny
  12. sikorka to weź może skierowanie od lekarza na USG przewodu pokarmowego, bo może być, że twój maluszek ma refluks. A z tego co mi się obiło o uszy, bo takiego problemu nie miałam, to chyba można zagęszczać mączką chleba świętojańskiego
  13. przez ten trój przepływowy z Aventu kaszka na pewno przelatuje. Właśnie staram się wygonić moje maluchy spać. Julka już prawie śpi, a Max jeszcze się kotłuje w łóżeczku ;) Nie bardzo się orientuje co się u Was dzieje, jedynie ostatnią stronę tak po łebkach przeleciałam. Zazdroszczę niektórym z Was takich spotkań twarzą w twarz. Miałam jeszcze niedawno jedną znajomą z którą się spotykałam, ale niestety obrabiała mi tyłek i nie wiem czy mogłabym spojrzeć jej w twarz. Przez święta byłam u rodziców. Nie ma to jak święta w dużym gronie. Wczoraj powiększyła mi się rodzinka, bratowa urodziła synka.
  14. ja dzisiaj byłam z moimi maluchami na szczepieniu. Julka waży 5570 g i mierzy 63 cm, a ma już 5 miesięcy i tydzień. Moja to drobizna przy Waszych ;) A Max waży 11650g, mierzy 87,5 cm, a ma 19 miesięcy ;)
  15. hejka dziewczyny :) Julcia już od dłuższego czasu opiera się na wyprostowanych rączkach i do tego zaczyna układać się jak do raczkowania. Czasami troszkę się pobuja na kolankach i co najśmieszniejsze już na brzuchu pełza mi do tyłu, tylko jakoś obracać mi się nie chce ;)
  16. kurde no dawaj małej więcej płynów. Przy słoiczkach trzeba dopajać maluchy, bo właśnie tak może być.
  17. Witam kobitki :) Normalnie ostatnio jestem jakaś wypluta i nic mi się nie chce. Wrzuciłam parę fotek na pocztę. Wszystkie dzieciaczki które widziałam na poczcie pozmieniały się i to bardzo, ale jak zwykle wszystkie są śliczne :) Od jutra Julci będę już dawać słoiczki z mięsem. Muszę zacząć dawać jej jakieś kaszki, tylko nie zawsze mam ku temu możliwość, bo ten starszy zaraz dzioba nadstawia i też chce. Muszę zobaczyć czy mam jakąś kaszkę w zapasie po 4 miesiącu, to może w końcu się zmobilizuję i jej dam, bo jak na razie wcinała Sinlaka Pozdrowionka
  18. U Maxia wydawało mi się jak miał 3 miesiące, że będą mu zęby już wyłazić, a wylazły dopiero jak miał 8 miesięcy ;)
  19. może i się tak zdarza, ale raczej o tym nie słyszałam w autopsji ;) Jak pisałam na innym forum to nie było takiego przypadku, tylko jedynki na początku szły ;)
  20. oczko dokładnie mam to samo z Julką. Jak ją karmię łyżeczką, to oczywiście łapka też tam musi lądować
  21. oczko to wsadź mu palec do buzi i przejedź po dziąsełku. Na pierwszy ogień idą dolne jedynki i zobacz czy coś wyczujesz w tamtym miejscu
  22. oczko pcha namolnie łapki to pysia jak i wszystkie zabawki, a na dziąsełkach widać białe kreseczki. Bywa też, że dziąsełka są opuchnięte i czerwone.
  23. oczko jak na razie jeszcze żyję ;) Chociaż czasami ciężko bywa.
  24. Witam kobitki :) Oj zbieram się od dawna aby napisać, ale jakoś ciągle coś mi wypadało i tak wyszło. Kompletnie nie mam pojęcia co się u Was dzieje. Mam nadzieję, że jest wszystko ok. U nas jest wsio ok, dzieciaki zdrowe, rozrabiają. Pozdrowionka
  25. magdulka ano jakoś tak wyszło, że ostatnimi czasy mam mało czasu. Do tego Max trochę zaziębiony in do tego strasznie marudny. Julcia po szczepieniu też daję popalić. Ostatnimi czasy jest mi ciężko i marzę o chwili ciszy i wypoczynku. Julci skończyły się już przespane nocki, teraz budzi się nawet nie wiem ile razy. Jej dziąsełka wyglądają tak jakby miały wychodzić jej zębole, mam nadzieję, że jednak to nie to. Malir Twój maluszek super nadaje. http://www.wrzuta.pl/film/aQHa8Pm8FG/juli_gadu_gadu
×