Marzka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Marzka
-
nick.............tc.......o.pasa.........waga na +..... ******************************************************** ****** magda.r.....18/19..... 99...............5,5 kg........ nika2006......18........87............... 4 kg........... zdziwiona.....17........80................3 kg............ kama3..........18........93...............6kg........... . magua..........17........91...............6,5 kg........ Marzka.........17........79...............1kg........ Jutka...........16........89...............0 kg........ A ja jak na złość nabawiłam się zapalenia pęcherza. Najpierw zapalenie śluzówki gardła, a teraz to. U mnie maleństwo też już zaczyna szaleć, od wczoraj czuje ruchy. Pozdrowionka
-
no cóż do tego co teraz chodze to też fajny doktorek, wszystko mówi co i jak, nawet zdjęć nie skąpi, przy ostatnim jak byłam to nawet zrobił jedno specjalnie na pamiątkę, na którym maluszek się uśmiechał. Na monitorze było lepiej widać niż na zdjęciu
-
nika a to wszystko dlatego, że do gina chodze gdzie indziej i na USG też. Jak na razie nie bardzo mogę sobie pozwolić na prywatne wizyty, także korzystam z dobrodziejstw publicznej służby zdrowia, ale na to w połowie to chciałam się zdecydować na lepsze, żeby w razie czego mogła dać mojej mamuśce jakąś dobrą nowinę, bo ten zeszły rok nie był za ciekawy. Najpierw mama miała robione baypassy, a później tata, także chciałam aby wiedziała wcześniej, a nie dopiero w czerwcu, czy maju. A w lutym to akurat minie rok po operacji
-
jak to lekarz mówi, mają dobry sprzęt tylko że stary, a na drzwiach ma wywieszone, że płeć rozpoznawana nie będzie, a jakoś nie mam ochoty się urzerać z lekarzem, aby mi powiedział. Z resztą mojej mamuśce tak zalerzy na wnusi, bo już z dziadkiem spać nie chce. Mam już siostrzeńca i bratanka i może się tak zdarzyć że moje małe będzie z tego samego dnia co bratanek, tylko że o rok młodsze.
-
kobitki a powiedzcie mi, czy idąc do Makowskiego, trzeba mieć skierowanie, czy ot tak też można iść do niego na USG?? Bo zastanawiam się nad późniejszym u niego, bo wszyscy chcą wiedzieć co będzie, a tam gdzie chodze to mi nie powiedzą. Pozdrowionka
-
wszystkie chyba odpoczywają po weekendzie. Jeszcze zrobi się gwarno :P Pozdrowionka
-
Lily nawet terapia wstrząsowa nie pomaga. Czasami to już trace nadzieję czy cokolwiek da się jeszcze z nim zrobić. Zawsze jak wraca to jest skruszony i podkula ogon pod siebie jak piesek który narozrabia. Obiecuje poprawe, ale i tak postępuje tak samo. Ale chyba doprawdy musze nim porządnie potrząsnąć, albo w ogóle przestać na niego liczyć i go zignorować kompletnie. Jak prosiłam aby wrócił dzisiaj wcześniej to nie, musi zrobić na złość. A niech się rozłoży kompletnie, nie będzie mnie to już interesować, zostawie go tak jak on mnie w poniedziałek jak leżałam, niech się sam męczy. Chyba wykasuje do niego nr telefonu i nie będę wydzwaniać, niech się on martwi, ja już przestane, bo mam dość
-
Hejka dziewczyny. Czy Wy też możecie liczyć na swoich facetów?? Ja ostatnio to nie mogę, jego punktualność normalnie mnie dobija. Powoli zaczynam mieć dość. Zgotował mi już piękny początek roku, a teraz kolejne numery wykręca. U niego pół godziny przeradza się w 5 godzin, a najgorsze jest to że nawet nie zawiadomi. Ciekawi mnie bardzo czy będę mogła tak samo na niego liczyć pod sam koniec ciąży. Bo teraz to z niego praktycznie żadnego pożytku nie mam. Jak sama nie załatwie to tego nie zrobi, bo mu gdzieś czas uciekł i już nie zdąży. Sorki dziewczyny, że smęce, ale po prostu musze to z siebie wyrzucić aby tego nie tłamsić, bo jak mu i tak o tym powiem, to obieca że tak już nie będzie, a jego obiecanki to idą w pole po jednym dniu. Ehhh ja to mam żywot. Pozdrowionka
-
Kasiaka ja jeszcze w 14 tc miałam robione dowcipne, jak próbował brzuszne to się maleństwo chowało i nie było widać. Także prawdopodobnie będzie dowcipne, bo maluszek jest jeszcze za malutki i za nisko, tak mi się przynajmniej wydaje. Pozdrowionka
-
A wezme i się dopisze do tabelki, a co mi szkodzi :P nik.............tc.......o.pasa.........waga na +..... ******************************************************** *********************** magda.r.....18/19..... 99.............5,5 kg........ nika2006......18........87............ 4 kg........... zdziwiona.....16........75............2 kg........... kama3................................................... galicjanka1............................................. LilySnape............................................... . hb...................................................... magua................................................... Marzka.........16........78..............1kg.........
-
ja miałam na poczcie prośbę o potwierdzenie linijki, a jak chciałam to zrobić to powyskakiwały jakieś błędy. Może być że cosik im na serwku padło i trzeba będzie sobie nowy założyć
-
ja miałam na poczcie prośbę o potwierdzenie linijki, a jak chciałam to zrobić to powyskakiwały jakieś błędy. Może być że cosik im na serwku padło i trzeba będzie sobie nowy założyć
-
to ciągnięcie to chyba dlatego że mięśnie się troche kurczą w pozycji siedzącej i przy nagłej zmianie to nie nadążają się rozciągnąć
-
Byłam dzisiaj u gina i przy dzisiejszym ważeniu wyszło że od początku ciąży przytyłam raptem kilogram i przybył mi 1 cm w pasie. I wszystko jest w jak najlepszym porządku, wszystko rozwija się jak najbardziej prawidłowo. Pozdrowionka a tak na marginesie, to mojego faceta to zabije, znowu mnie sobie olał i ma mnie w głębokim poszanowaniu. Ehh ja to się z nim mam
-
bleee nic mi się nie chce, a do tego mam 7 egzaminów praktycznie w tydzień i nie chce mi się uczyć, a wypadałoby to zrobić, chyba wezme się za książkowe sprawy i po cosik ciepłego na gardziołko
-
Witam czerwcóweczki :) Ja tam nowy rok zaczęłam pięknie od zwolnienia lekarskiego. W niedziele w sklepie o małobym nie zemdlała, ale na szczęście jakoś mnie to ominęło. Zaczęło mi się robić ciemno przed oczami, to powiedziałam do mojego M że musze usiąść, a że nie było nic do siedzenia to usiadłam między regałami i tak siedziałam aż mi przeszło. Teraz to nie możemy wykonywać gwałtownych ruchów, w szczególności przy zmianach pozycji z leżącej na stojącą, to jest największe niebezpieczeństwo i potencjalny przyczyna omdlenia. Trzeba powoli, bez zbędnego pośpiechu. Pozdrowionka i witam nową czerwcóweczkę, Buziaki
-
Lily nie przejmuj się głupim babsztylem. Widać stara panna i nie wie co to znaczy. Na przyszłość to się odszczeknij, to będzie wiedziała że nie można tak postępować. Pozdrowionka, czas do domciu się zmywać
-
Lily ja chyba mam tak po mojej mamuśce, mama jeszcze nie leżała, a już ustawiała wszystkie lekarki, pielęgniarki i lekarzy po kontach. Ale jak nawet to tak nie można postępować z potencjalną pacjentką, toż to są już szczyty szczytów.
-
Lily, ja akurat problemów z kręgosłupem nie mam. Co do tych zacofanych bab w szpitalach to lepiej chyba wejść na oddział, albo znajomego się zapytać bo od takiej to informacji nie uzyskasz. A zresztą trzeba było się jej odszczeknąć że pępkiem świata to ona nie jest.
-
Małżowinka to powodzenia w podglądaniu syneczka. Też zawsze zasypiałam na lewym boku, a teraz nie potrafie, wszystko mnie uwiera, a jak kładłam się na prawy to mnie cosik strasznie kłuło i ciągło w boczku. Ale marudze :P niewyspana jestem
-
Mi tam dzisiaj było w każdej niewygodnie, ale jakoś wkońcu usnęłam, a tak ogólnie to dzisiaj jakoś tak strasznie cicho na tym naszym forumiku. Wszystkie wolne mają, a ja w robocie i papiery sprzed 6 lat niszcze.
-
Na brzuchu to kompletnie spać nie mogę, wszystko mnie gniecie i się wrzyna. Może uda mi się znaleść jakąś wygodną pozycje. Pozdrowionka
-
Witam czerwcóweczki :) Mam do Was takie pytanko, czy macie ostatnio problemy ze spaniem?? Ostatnio nie umie się jakoś ułożyć i wszystko mnie kłuje, gniecie. Ani się położyć na prawym, ani na lewym boku, a o leżeniu na plecach nie wspomne, chyba zaczne spać na siedząco :P Pozdrowionka
-
Widać komuś doprawdy inteligentnemu się musiało nudzić. Pozdrowionka
-
Ja za to jak pomyśle o kilku najbliższych dniach to aż coś mnie bierze. Mimo że metrażu nie mam dużego, to sprzątania mam od groma. Chłopak skończył wczoraj szlifować ściany i pełno jest szpachli gdzie się nie popatrzy, także dzisiaj będę z nią walczyć. A jeżeli chodzi o gotowanie, to pewnie poczeka do soboty/niedzieli. Pozdrowionka