Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marzka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marzka

  1. pestusia w biedronce są wymieszane słoiczki. Deserki są razem z obiadkami i niestety jest mały wybór. Dość często też są promocje na słoiczki w rossmanie
  2. pestusia to wejdź sobie w ten link co wkleiłam, tam na 6-7 stronie jest reklama słoiczków (większość tych słoiczków po 5 miesiącu jest z glutenem)
  3. obiadki, normalnie na półce też stoją słoiczki i są ciut tańsze niż w realu czy innym markecie
  4. pestusia proszę bardzo ;) Tylko że w gazetce było, że te po 5 miesiącu po 2 pakowane to tylko 4 rodzaje
  5. dziewczyny jeżeli którąś interesuje to od 25, albo przyszłego poniedziałku w biedronce będą duże paczki DADA za 39,99 (3-128 szt, a 4-108 szt). Będą też słoiczki bobovity pakowane po 2 szt, jogurciki i kaszki. Tutaj można sobie obejrzeć co będzie ;) http://gazetka.biedronka.pl/g12,nasze_dzieci.html magdusia zdrówka dla dzieciaków. U mnie starszaki coś zaczęły chrypieć i kaszleć, mam nadzieję, że nic się z tego nie wykluje
  6. byłam wczoraj u lekarza rehabilitacji. Stwierdziła, że na razie Adaś nie potrzebuje rehabilitacji, bo jest z nim wszystko ok. Pokazała nam jedynie jak go przygotowywać do obrotów ;) W lipcu mamy się jeszcze pokazać. Kupiłam wczoraj Adasiowi 2 koszulki z krótkim rękawkiem w c&a za 12 zł. Przez cały weekend na cały asortyment jest zniżka 20% Myszko jak fajnie że się odezwałaś ;) kasiu współczuję sytuacji z teściami, mam nadzieję, że uda Ci się jakoś dogadać z Twoim M i będzie wszystko dobrze
  7. larysa witaj ;) u mnie dzieciarnia już śpi. Dali trochę w kość, na szczęście Adaś z całej trójki był najgrzeczniejszy ;) Max z Julką co chwilę się kłócili i tłukli. Max zapisany na kontrolę w przyszłym tygodniu. Ciągle wspomina że nie chce zastrzyku i że nie chce motylka (wenflonu). Mam nadzieję, że nie będzie wycia na sam widok przychodni przyszpitalnej ;) Też używamy Dady, pieluszki jak i chusteczki. Przy całej trójce z nich korzystałam ;) Teraz te nowe są lepsze od tych starych. 3 dady są tak samo wielkie jak 4 pampersa.
  8. mama_dzidka na szczęście szpital i zabieg mamy już za sobą ;) Teraz to białej gorączki z nimi dostaję bo cała trójka ma jakieś muchy w nosie. Zamiast jeść to się wygłupiają. Max minimum do środy w domu. Jutro z Adasiem do lekarza, w poniedziałek z Maxem do logopedy i też w przyszłym tygodniu na kontrolę z nim po zabiegu. Teraz będę miała trochę bieganiny ;)
  9. pestusia są jeszcze pampersy tańsze w super pharm, jak masz gdzieś po drodze to może zajrzyj (są po 49,99)
  10. w kauflandzie są pampersy 2 paczki jumbo pack za 88,88. Nigdzie indziej nie widziałam teraz w promocji
  11. a ja jutro zdam relację co powie lekarz od rehabilitacji ;) Zastanawiam się jak ja przeżyję najbliższy tydzień z tymi wiecznymi kłótniami i wyciem. Muszę jeszcze podjechać na niekłańską i zapisać Maxa na kontrole w przyszłym tygodniu.
  12. mówili aby za dużo ich nie dawać. Jeden lekarz, że nie można, a drugi że tak. Także co lekarz to opinia
  13. Maxiu już w domu, całkiem uśmiechnięty ;) Tylko na razie jest nadwrażliwy na dźwięki i trochę nie bardzo chce jeść, ale mam nadzieję, że mu się to poprawi ;)
  14. kornelinko Adaś zdrów jak rybka ;) to Maxiu miał wczoraj zabieg ;) Chłopaki wracają już do domu. Wszystkiego naj dla dzisiejszych mini jubilatów ;) lecę dalej sprzątać i gotować zupkę ;)
  15. nocka wbrew wczorajszym zapowiedziom w miarę spokojna ;) Tylko 3 karmienia ;) Od 6 już nie śpimy. Mają w szpitalu właśnie obchód. Mam nadzieję, że wszystko ok i dzisiaj wyjdą. Idę zrobić jakąś zupinę dzisiaj na obiad
  16. mojemu współczuje nocy na krzesełku. Julka z Adasiem chyba już odpłynęli na moim łóżku także dzisiejszej nocy nie śpię sama ;)
  17. Oj ciężki dzisiejszy dzień. Maxiu strasznie biedny, taki można powiedzieć ledwo żywy po tym wszystkim. Na głodniaka od wczoraj, po 2 dawkach głupiego jasia, narkozie. Praktycznie od powrotu z bloku operacyjnego cały czas spał, nie licząc przebudzeń jak chciał siusiu i się poskarżyć że go gardełko i ucho boli. Nockę spędzam w domu, ale coś mi się zdaję, że będzie dość ciężka. Adaś się nie może mną nacieszyć i nic tylko by się przytulał. Z jednej strony mu się nie dziwie 12 godzin mnie nie widział. Mój sobie świetnie poradził. Nakarmił go słoiczkiem i kaszką, widziałam też że udało mu się dać trochę mojego mleka z butelki.
  18. Prawie po 6 godzinnym oczekiwaniu Max jest na sali operacyjnej. Juz myslalam ze sie nie doczekamy. Jeszcze troche to zabieg powinien sie skonczyc i pojedzie na sale pooperacyjna i pozniej na sale. Najgorsze jest to ze prawdopodobnie dopiero rano sniadanie dostanie. Odezwe sie jeszcze pozniej jak moj mnie zmieni
  19. oczko czytałam o tych przygodach na fb i chyba nawet pisałam po tym incydencie ;) no cóż u mnie jak zwykle nie może być nudno. Zawsze coś się u dzieciaków znajdzie. Mam nadzieję, że Max to wszystko na spokojnie przejdzie bez jakiś szaleństw i jakiejś traumy. Na razie lekarzy się nie boi i mam nadzieję, że to się nie zmieni
  20. Julka a co mam pisać o tym moim najmłodszym ;) Jak na razie jest całkiem spokojnym maluchem ;) Nie licząc tego, że częściej chce jeść w nocy niż w dzień, ale to się jeszcze da wytrzymać. Gada do zabawek, odkrył ostatnio że ma nogi. Zaczynam mu powoli wprowadzać nowe jedzonko. Marchewka bardziej mu smakowała niż jabłuszko ;) Kaszki też wcina ;) W ubiegły czwartek miał być szczepiony, ale ze względu na to że pojawiło się napięcie, pediatra nam przełożyła na za miesiąc. Obecnie waży 7 kg i mierzy 67 cm. Zaraz podeślę jakieś zdjęcia na maila ;)
  21. oczko z tego co pamiętam to mama_dzidka ma termin gdzieś koło połowy sierpnia ;) Praktycznie taki sam termin jak miała przy Liwce (mam nadzieję, że się nie pomyliłam, bo z moją pamięcią ostatnio kiepsko ;) )
  22. kasiulka wcześniej nie miał tego koralika w uchu. Wsadził go ostatnio, najprawdopodobniej wczoraj. Jak się starałam go dopytać skąd go wziął to nie umiał sprecyzować, a jak zadawałam pytania, to wychodzi na to, że wsadził sobie w ucho taką dekorację z tortu. Scooby miał oczy z koralików jadalnych, bo nic innego takiego w domu nie miał, co mógłby sobie wsadzić.
  23. hejka ;) Jutro idę z Maxem na zabieg wycięcia migdałka do tego będzie mieć drenowane uszy i jeszcze wyciągany z ucha koralik (nie wiem skąd go dorwał i kiedy wsadził) ;) W piątek idę z Adasiem do lekarza rehabilitacji, wyszło u małego wzmożone napięcie i zobaczę czy trzeba będzie coś z tym zrobić. Do tego na koniec lipca do neurologa. Na dokładkę aby było bardziej ciekawie to z Julką idę jeszcze do logopedy, bo niestety mówi coraz mniej wyraźnie i wolę to sprawdzić. Idę do tej samej do której chodzę z Maxem. Mam nadzieję, że będzie miała ochotę na rozmowy, bo w większości wypadków jak się z nią idzie w jakieś miejsce co nie zna, to się wstydzi, zakłada rękę na rękę i się chowa po kątach ;) Oj coś czuję że będą ciężkie początki w przedszkolu. Julka mam nadzieję, że szybko Wam się uda ;) Także czekam na dobre wieści ;)
  24. dziewczyny tak mnie zachwalacie a u mnie logistyka to strasznie kuleje ;) Po prostu o tyle mam szczęście, że Adaś w miarę grzeczny i jakoś to dobrze wychodzi ;)
  25. niestety nie da się ukryć że uwiązana, ale jakoś to będzie ;)
×