Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marzka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marzka

  1. kasiu nie martw się na razie mową Patryczka. Adaś na razie ma można powiedzieć 3 słowa ;) Max w jego wieku też malutko "mówił" i poszłam z nim do logopedy jak miał 2,5 roku i wtedy zaczęliśmy "terapię". Mowa jest tak indywidualną sprawą tak samo jak inne umiejętności które dziecko zdobywa. Max teraz jest taka gaduła i tylko proszę aby wreszcie się uciszył ;) Także spokojnie czekaj, a jak Cię to tak bardzo niepokoi to poproś pediatrę o skierowanie do logopedy i niech go poogląda, a raczej jego język, wędzidełko. Może zaproponuje Wam jakieś ćwiczenia, masaże. Już teraz możesz mu masować okolice ust, aby wzmocnić tam mięśnie. Nad górną wargą tak jakbyś robiła ich obrys, tak samo pod dolną wargą, możesz też kreślić kółeczka dookoła ust. Możesz też masować policzki. Jeżeli chcesz "uruchomić" u niego język, to możecie bawić się w wytykanie języka, za górne jedynki możesz nałożyć mu trochę kremu czekoladowego, czy przykleić chrupka i pokaż mu, że ma to języczkiem zdjąć. Dobrze też jest aby pił ze słomki, możecie bawić się w dmuchanie przez słomkę, czy dmuchanie papierka, czy kawałka waty po stole. Podałam Ci przykłady co robiłam z Maxem.
  2. poranakawe mam taki podgrzewacz ;) http://allegro.pl/podgrzewacz-uniwersalny-do-butelek-9-271-canpol-i2354311591.html
  3. poranakawe będę musiała dokładnie sprawdzić ;) Mam albo babyono albo canpol ;) Butelka Aventu mi wchodziła, jak będzie z szerszymi to może być problem. Aniu pewnie, że możesz udekorować lentylkami, żelkami czy cukierkami ;) Tylko uważaj na lentylki i cukierki na śmietanie, bo mogą się rozpuszczać i barwić śmietanę.
  4. Aniu niestety ale nie lubię szukać na youtube filmików ;) Także tam nic nie szukałam. Ciężko jest mi ocenić widząc kroki w książce czy to będzie łatwe dla osoby mało wprawionej ;) Jeżeli chodzi o masę cukrową, to jest ona łatwa do zrobienia, tylko trzeba uważać aby nie przesadzić z cukrem aby się nie kruszyła. Używam tego przepisu: http://www.wielkiezarcie.com/recipe30981.html Jeżeli chodzi o krem to spokojnie możesz samą śmietanę ubić i też będzie dobrze, tylko przed obłożeniem masą cukrową dobrze jest odstawić przełożone i wysmarowane po wierzchu ciasto przynajmniej na 2 godziny do lodówki, bo będzie się z nim łatwiej pracowało. Jeżeli chciałabyś np. owocowe nadzienie, to mogę polecić ten: http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=24513 tylko wtedy z zewnątrz nie możesz dać z cząstkami owoców, bo masę będzie rozpuszczać ;) Miałam coś jeszcze napisać, ale jakoś głowy ostatnio nie mam do niczego ;) Zdrówka dla wszystkich chorowitków. Larysko jeżeli chodzi o oczka Piotrusia i wychodzenie, to zobacz w ulotce kropli, czy przez pewien czas nie powinniście uważać na słońce, bo może go za bardzo razić
  5. tika spokojnie z tym napletkiem ;) Cały czas ćwicz skórkę ;) Jeżeli odchodzi na tyle, że widać żołądź to nie jest tak źle. Nie ma co panikować ;)
  6. Aniu motylek np jest tutaj: http://www.wielkiezarcie.com/recipe18166.html później poszukam jeszcze ciekawych i łatwych propozycji zrobienia tortu. Larysko ogromne gratulacje. Super, że już jesteście w domku.
  7. Aniu a co bys chciala za tort zrobic? Wtedy latwiej byloby mi znalezc odpowiednia propozycje. Poranakawe Krzysiowi mozesz dokupic taka dodatkowa barierke do lozka. Teraz jakos w lidlu maja byc to mozesz sobie poogladac. Larysa pewnie juz tuli maluszka.
  8. Aniu a co bys chciala za tort zrobic? Wtedy latwiej byloby mi znalezc odpowiednia propozycje. Poranakawe Krzysiowi mozesz dokupic taka dodatkowa barierke do lozka. Teraz jakos w lidlu maja byc to mozesz sobie poogladac. Larysa pewnie juz tuli maluszka.
  9. larysko u mnie w miarę w ciąży sprawdziła się pektosol, brałam go na samej końcówce ;) jagienko a no moje maluchy blondaski ;) Maxowi już włosy ściemniały ;)
  10. Julka wagą Filipa aż tak się nie przejmuj ;) Chłopak wysoki to i musi ważyć. Mój Max bądź co bądź rok starszy ale też ma jakieś 110 czy trochę więcej i jego waga też jest w granicach 20 kg. Z resztą Filip jak na swój wiek jest wysoki. Po Maxie też nie widać jego wagi, bo jest strasznie ubity. A malutka słodka ;) śliczne ma pucki ;)
  11. aniu mam nadzieję, że u Was z dnia na dzień będzie coraz lepiej i że szkarlatyna nie jest zagrożeniem dla maleństwa. I faktycznie nie ma co popuścić lekarce, w końcu w tej przychodni jest od tego aby dziecko przyjąć, a nie odmawia przyjęcia. Z tego co się orientuję, to teraz szkarlatyna to już nie ma typowych objawów jak kiedyś i jest ją o wiele trudniej zdiagnozować. Trzymajcie się dzielnie.
  12. kasiulka dziękujemy za życzonka ;) jagienka witaj po "latach" ;) I gratuluję ;) Jeżeli chodzi o dzieciaki to co zrobić ;) Jak trzeba to się chodzi po lekarzach ;)
  13. poranakawe dziękujemy za życzonka ;) Jak na razie się nie przenosimy, chociaż nigdy nic nie wiadomo. Na razie nic pisać nie będę aby nie zapeszać. Jak się wyklaruję to dam znać. kasiu jeżeli chodzi o nocnikowanie, to Adaśka jeszcze nie sadzałam ;) Max zaczął korzystać z nocnika jak miał 22 m-ce. Na wyjścia i do spania dostawał jeszcze pieluchę, ale w domu sam korzystał z nocnika. Były gatki w dół i sam siadał ;) Z Julką nauka była łatwiejsza. Miała jakieś 20 m-cy jak zdecydowała, ze chce korzystać z nocnika. Po 3 dniach nauki, już było po wszystkim i sama korzystała. Na spacery jej pieluchy nie zakładała, a po niespełna miesiącu już nawet na noc nie musiałam jej pieluchy zakładać, bo ładnie trzymała, a jak chciała siusiać to budziła się i siadała na nocnik, bo mieli w pokoju. Adaśka spróbuje przyuczyć do nocnika gdzieś w czerwcu-lipcu, może się uda ;)
  14. Larysko dziekujemy za zyczonka. Odpoczywaj poki mozesz ;) pestusia bez obaw nie dam sie tak wmanewrowac ;) sama sie zaoferowalam i wywiaze sie z tego a nic mnie to kosztowac nie bedzie poza moja praca, ale sleczenie nad tortem jest dla mnie oderwaniem od calego natloku problemow i codziennosci.
  15. pestusia, Aniu dziękujemy ;) U nas w tym roku w przedszkolu organizowane jest 30-lecie. Generalnie zawsze w okolicach 1 czerwca organizują piknik rodzinny i teraz będzie on połączony właśnie z obchodami (a będzie on 26 maja) a dzień wcześniej impreza dla oficjeli ;) Zaoferowałam się że zrobię torty i będę miała roboty po pachy i za diabła nie wiem, gdzie ja takie wielkie ciasto przechowam przez noc ;) chyba będę musiała je mieć podzielone na 2 i dopiero rano skleić przed oddaniem ;) poranakawe a dostałaś ulotkę od szczepionki? Może zobacz czy jest tam w możliwych "powikłaniach" przejście ospy, albo sama wysypka podobna do ospowej.
  16. Aniu a może warto popatrzeć na oferty na tablica.pl czasami można za grosze znaleźć fajne rzeczy: http://tablica.pl/oferta/rower-dla-dziecka-IDh369.html#e2b1d34c;r:4;s:102 http://tablica.pl/oferta/rower-16-ID13zTP.html#e2b1d34c;r:4;s:102 Wczoraj Maxiu obchodził urodzinki to do przedszkola zamiast cukierków zaniósł tort ;) a drugi czeka w lodówce ;) Byłam też wczoraj z Adaśkiem u laryngologa, na razie za dużo nie wiem, bo mało co widział w tych jego uszach bo miał za dużo woskowiny i musimy ją oczyścić do następnej wizyty ;) Miałam też wczoraj jeszcze przeboje ze skierowaniem. Pediatra zapomniała mi je podbić i musiałam z nim biegać w tą i z powrotem. Dzisiaj jeszcze ze starszymi byłam u dentysty, bo jęczeli że ząbki bolą, a tutaj one zdrowiutkie i żadnych plamek ;) Dentystka aż zdziwiona jeżeli chodzi o porównanie z moimi ;) bo u mnie to tragedia ;) Dzisiaj odbyło się bez żadnych problemów. Julka grzecznie siedziała mi na kolanach i szeroko buzię otwierała, a ostatnio to mi się chowała pod pachę ;)
  17. poranakawe tak sobie przyjęłam, że najpóźniej to 3 dni przed odbiorem, aby na spokojnie zrobić ;) Ale w razie W to może być i dzień wcześniej, byle rano ;) ksenna też mam nadzieję, że mu odpuszczą. Byliśmy dzisiaj na kontroli i dalej wysięk w uszkach, mam dalej podawać aerius aż do wizyty u laryngologa i zobaczymy co on postanowi. Adaś ostatnio strasznie ciągnie na dwór, raz wręczył mi swoje buciki abym mu założyła i mnie z domu wyprowadził ;)
  18. aniu a może z lekarzem powinniście rozważyć założenie pessara, ale to pewnie i tak nie prędzej niż po wyleczeniu infekcji. Kochana trzymam mocno kciuki za Ciebie i maluszka, obyś jak najmniej miała zmartwień. Adaś już lepiej ;) w poniedziałek pójdę z nim na kontrolę sprawdzić jak tam te jego uszka wyglądają, ale raczej nie spodziewam się rewelacji. Adaś dzisiaj wziął matkę i wyprowadził na spacer ;) Przed 18 biorę go do przewinięcia, bo odorek się za nim rozchodzi, a ten podaje mi swoje buciki ;) Nie wystarczyło mu wyjście na podwórko ;) Zaprowadził mnie do furtki i chciał tam iść, no to się z nim przeszłam ;) Łobuziak się straszny z niego robi. O wszystko się awanturuje, starszym z talerza zabiera, kubki im wyrywa. Normalnie czasami ubaw po pachy, w szczególności jak podchodzi do któregoś i zaczyna go tarmosić ;) Najlepiej wtedy na niego działa aby go przytulili ;) Jak za szybko puszczą to tarmosi od nowa. A jak ma dość przytulania to się od nich odpycha.
  19. evenflo ja z cycami "walczyłam" z dobre 2 tygodnie. Jedynie co to delikatnie spuszczałam mleko jak były za pełne i mnie bolały, a tak ich nie ruszałam. Teraz cyce praktycznie normalne już są, jak się jeszcze je dobrze nadusi to coś poleci ;) Przy starszych to jeszcze z pół roku potrafiłam coś wycisnąć po odstawieniu ;) Jeżeli chodzi o jedzenie, to Adaś przeważnie pierwszy posiłek je między 5:30 a 6:15 ;) wszystko zależy o której się obudzi. Kolejny posiłek jest jak wstanie z drzemki na którą idzie po 8. W zależności jaki mam nastrój albo które z nim jest to bywa kaszka, czasami parówka, albo kawałek bułki ;) Obiad je już generalnie z nami, jak nie chce ze swojego talerza, to podjada z naszego ;) Dość często podjada w ciągu dnia ;) Bywa, że starszym podkrada z talerzyków ;) Ostatni posiłek jest zazwyczaj między 19 a 20 i po tym śpi już do rana.
  20. miszko, Pola jest boska :) W ogóle nie wygląda na wcześniaczka, a nawet bym powiedziała, że wygląda na starszą :) Co do spacerów, to dziewczyny mają różne perypetie ;) Mój na szczęście jest w miarę grzeczny i jakoś bardzo mi nie ucieka ;) ale czasami ma "odmienne" zdanie i wtedy idzie w przeciwną stronę, ale jak ja idę dalej swoją trasą to się wraca ;) A u nas niestety po raz 3 mamy zapalenie uszu. Nie mam pojęcia skąd mu się to bierze. Na 10 maja jesteśmy umówieni do laryngologa, bo przecież tak nie może być. A jeszcze umówić się do laryngologa w rozsądnym terminie to już woła o pomstę do nieba. Tam gdzie chodziłam z Maxem to terminy na październik, w CZD na listopad. Także przyjdzie mi jechać na drugi koniec Warszawy aby uszka obejrzał specjalista.
×