Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marzka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marzka

  1. dostałam informację od lekarza, że jeżeli nic złego się nie będzie działo (jakieś nadprogramowe napięcia) to może jutro wyjdę. Dokładnie co i jak powiem jutro ;)
  2. dwupaczku a diabli wiedzą ile chce mnie tutaj jeszcze lekarz oddziałowy trzymać. Wczoraj stwierdziła, że na razie leżymy i hodujemy ludzika, a dzisiaj że leżymy i go tuczymy. Spróbuję się jutro od niej czegoś bardziej konkretnego dowiedzieć. Dzisiaj lekko zaspana byłam na obchodzie ;)
  3. dwupaczku cieszę się że napisałaś. Proszę odzywaj się raz na jakiś czas że u Was jest ok. Wiadomo różne są sytuacje i nie wszystko można mówić, ale uszka do góry
  4. I jak na razie dalej siedzę w szpitalu i tuczę ludzika. Jutro obowiązkowo muszę się zapytać jak długo mam go tuczyć w szpitalu, bo dzisiaj jakaś nieprzytomna byłam na obchodzie, bo troszkę się zdrzemnęłam i tylko odpowiedziałam na jej pytania. marionetka mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
  5. Witam ;) Jak na razie czekam na obchód. Ponoć mają jakieś szkolenie także będzie jakieś spore obsunięcię. Jak będzie po dam znać ;)
  6. pestusia na razie to chyba podchodzą do tego jak do porządku dziennego. Jakoś nigdy nie starałam się jakoś bardzo ich od siebie uniezależnić, wolałam aby jak najwięcej sami robili i aż tak we wszystkim na mnie nie liczyli. Pewnie jest też tak, że odemnie trochę sobie odetchnęli ;) Ostatnio nic innego nie robiłam jak krzyczałam, bo jakoś strasznie mnie irytowali, bo już moja cierpliwość była wyczerpana. Starałam się jak najmniej ale jakoś mi to nie wychodziło. Zobaczymy jak to będzie jak wrócę. Pewnie szał ciał. Może jakby byli starsi to bardziej by to przeżywali, chociaż kto wie
  7. wypuszczą mnie wtedy kiedy wypuszczą. Dzieci jakoś bardzo za mną nie tęsknią
  8. pestusia jeżeli się sytuacja nie powtórzy to możliwe, ale też wszystko zależy od tego jaką wizję będzie miał lekarz oddziałowy, bo to ona decyduje kto wychodzi a kto zostaje
  9. lekarz oglądał to moje ktg i jak na razie nie przyczepił się o ten jednorazowy wybryk. Zobaczymy jak wyjdzie jutro z rana ;) jeżeli chodzi o wygląd maluszków po porodzie wszystko zależy jak długo przeciskał się przez kanał rodny, niektóre są tak napuchnięte, że oczek nie widać, a niektóre prawie wcale ;)
  10. pestusia od momentu jak jestem na fenoterolu to mam takie tętno i nie było takiego przypadku aby tętno małemu aż tak szalało. Zobaczymy co powie lekarz na obchodzie. Jeżeli chodzi o oczka na usg 3d to one tak wyglądają, mówiąc szczerze nigdy nad tym się nie zastanawiałam ;)
  11. Balbua raz leżałam pod ktg przez ponad godzinę, bo mały był ospały i nie było szaleństw, ale wtedy to miał tętno miarowe wahające się od 140-150. Jak udało mi się go rozbudzić ruszając brzuchem to mi obkopał żebra
  12. Balbua co Ty, ja zupełnie bez stresu podchodzę do badania także nie wiem od czego to. Może czegoś więcej dowiem się po 20 na wieczornym obchodzie. Moje tętno też nie jest najlepsze, bo powyżej 100, ale to wina fenoterolu
  13. pestusia u mnie generalnie miał w granicach 140-165 chyba że przy dużej aktywności to czasami do 175 dochodziło. To była taka na razie jednorazowa akcja. Do tego strasznie szalał na tym ktg jakby coś się działo. Jeszcze przed zapisem to brzuchem poruszałam aby nie spał, aby nie trzeba było powtarzać ktg bo ospały. Jak nie urok to co innego
  14. jestem już po kolacji i drugim zapisie. Tylko niestety ten nie wyszedł za fajnie. U małego nagle skoczyło tętno do powyżej 180 i przez jakiś czas się utrzymywało. Podejrzewam, że raczej mnie w piątek nie wypuszczą, tylko zostawią na obserwacji. Mam nadzieję, że taka akcja się już nie powtórzy
  15. Balbua na tym etapie już nie podają "wzrostu" maluszka bo nie da się go zmierzyć, bo maluszek jest za duży. Piękna waga, a tak się martwiłaś. Na oddziale pojawił się mój doktorek i był zdziwiony, że ja jeszcze leże ;) Jutro ma dzwonić do lekarza prowadzącego oddział i dowiedzieć się co i jak. I jak stwierdził, może uda mu się załatwić wyjście na piątek ;)
  16. chyba się troszkę zdrzemnę, nikt mi się dzisiaj nie zapowiadał, także mogę sobie pozwolić ;)
  17. pestusia nie pisała mi w smsie dlaczego nie pisała, ale że dzisiaj się nie odezwie bo nie ma dostępu do neta.
  18. miszka tutaj śniadanie jest o 8, około 13 jest obiad, a po 17 kolacja i później do rana już nic ;) Raczej na jedzonko nie narzekam i jakoś specjalnie głodna nie chodzę, raczej to co dają mi wystarcza. Oczywiście zdarzy się, że coś słodkiego podjem ;) właśnie dostałam smska od dwupaczka, napisała że odezwie się jutro, bo teraz nie ma dostępu do internetu.
  19. marigo to i tak postęp, że tylko raz zadzwonił ;)
  20. jestem już po obiadku. Ale ten dzień dzisiaj leniwy, normalnie nic się nie chce ;) Balbua i jak tam po usg??
  21. ok już się melduję ;) Jak na razie dalej siedzę i hoduję ludzika ;) Jutro na obchodzie podpytam się jak długo mam go hodować w szpitalu ;) Dzisiaj późno zaglądam, bo rano to po ktg jeszcze uderzyłam w kimono i spałam do śniadania, później było czekanie na obchód, który był o 9:30, później zanim nadrobiłam to co napisałyście to trochę mi to zajęło, a wiadomo w międzyczasie jeszcze coś chcą itd.
  22. marionetka ja tego problemu nie mam bo mam można powiedzieć prawie, ze cały przekrój w rozmiarówce kombinezonów ;) najmniejszy mam na 56-62, później już na 68 i jeden na 74. A wszystko po tej mojej dwójce ;) Przesłałam na pocztę zaktualizowane telefony. Jeżeli któraś jeszcze chce swój uzupełnić swój telefon to przesyłajcie na pocztę, w razie żeby był jakiś kontakt
  23. pestusia nie znam się, ale zobacz w polisie jeżeli ją masz czy jest tam jakiś okres karencji po którym dopiero wypłacają te pieniądze za urodzenie dziecka.
  24. Julka zdrówka dla męża, mam nadzieję, że albo mu jakoś rozbiją te kamienie albo wytną i nie będzie musiał się tak męczyć
  25. hejka dziewczyny ;) Jak na razie dalej leżę w szpitalu ;) Na razie nie wiadomo kiedy mnie wypuszczą. Na razie zmniejszyli mi dawkę leków i obserwują co to będzie ;) Jutro na oddział zajrzy mój doktorek ;)
×