Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marzka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marzka

  1. Tosiaczku czasami jest tak że siedzą i się razem świetnie bawią, ale od momentu jak Max chodzi do przedszkola to istna walka. Nawet jak jedzą to obkopują się pod stołem. Dzisiaj najlepszą wspólną zabawą było latanie z jednego pokoju do drugiego i przy tym wrzaski niemiłosierne, ale najlepsza radocha
  2. moje dzieci miały już dość moich krzyków na nich o ich zachowanie to zwinęli się spać. Julka usnęła w locie, Max przed chwilą wylazł i polazł z powrotem do łóżka i nic nie słychać od nich z pokoju. Chyba na trochę się położę, bo jakiś dołek się przyplątał. Mrowkania staram się nie denerwować, ale to się nie da, a że oni jak się ostatnio widza to tylko iskierki im w oczach świecą i tylko patrzeć jak któreś któremuś przyłoży, albo popchnie, czy co o zgrozo ugryzie
  3. KKasia a przypadkiem jak piszesz wiadomość nie masz pod oknem zaznaczonej opcji właśnie że chcesz otrzymywać powiadomienia?
  4. marigo dobrze, że znalazłaś ;) Ja się niestety nie bawiłam w buraczki na ciepło, także nie miałabym jak pomóc ;)
  5. od wielkiego dzwonu to się z nimi pobawi, ale z tego co zauważyłam to wolą sami się bawić niż jeszcze ktoś ma się im wtrącać, bo później jest że któreś z nas ma im cokolwiek budować a oni idą rozrabiać gdzie indziej. Właśnie się o coś leją
  6. marigo niestety w wawie nie mamy rodziny, także taka eksmisja nie wchodzi w grę ;) Taką kąpiel z chęcią bym wzięła, ale łazienkę mamy nie ogrzewaną, także teraz ciężko z takim relaksem, prędzej bym zęby zgubiła niż się zrelaksowała ;)
  7. miałam zamiar w ciąży powędrować na jakąś gimnastykę, czy basen, ale niestety moje plany zostały pokrzyżowane, może uda się coś z tego zrobić po rozwiązaniu, ale znając życie będzie to ciężkie, w szczególności jak mały będzie na cycku i nie będzie chciał butli. Już to przerabiałam z Julką. Maxa mogłam zostawić z tatusiem, ale ją musiałam brać, bo przecież sobie nie poradzi
  8. misz masz taki jest problem, że tutaj za dużo znajomych to nie mam, praktycznie w ogóle. Mam nadzieję, że w depresję po porodzie nie wpadnę ;) Może gdyby rodzinka była trochę bliżej to byłoby lepiej, a tak cóż pozostaje jakoś ciągnąć ten żywot ;) Tosiaczku niestety nie korzystam z kosmetyczki także żadnej nie znam ;) dyducha szarlotka pycha ;)
  9. Tosiaczku KKasia chyba mówi o dwudrożnej macicy, czy jakoś tak to się nazywa. Macicę ma podzieloną na 2 części
  10. tylko w jaki sposób zrobić to coś dla siebie? Trochę więcej pochodzę i brzuch zaraz się stawia. Jedynym momentem dla mnie samej będzie wtorkowy wypad do ginekologa. Takie 2,5 godziny luzu, może trochę więcej wszystko zależy, czy u doktorka nie będzie poślizgu. Będę musiała mojemu powiedzieć aby zakupił mi pojemnik na mocz to w poniedziałek podskoczę do lekarza po skierowanie i od razu zostawię. KKasia pisz częściej ;) Z tego co u Ciebie w stopce widzę, to ma być córeczka, super, bo jakoś u nas wysyp chłopaków ;)
  11. dyduś nawet nie mam zamiaru ich wysyłać. Za dużo wymagający też nie mógłby być bo później byłby problem z moim brzucholem.
  12. ciacho się pieczę, a ja mam takiego nerwa, że szkoda gadać. Dzieciaki jak na złość nie miały ochoty iść spać, teraz nie ma już sensu ich wysyłać. Do tego nie wiadomo o której mój z roboty wróci. Normalnie ryczeć mi się chce. Myślałam, że wyżycie się przy gnieceniu ciasta coś pomoże, ale niestety
  13. dyducha dzieciaki może i zjedzą, ale bywa, że rozbabrają na talerzu. Mój to jak już to może kawałek ciasta i na tym się skończy. Wszystko u niego zależy od dnia i od tego czy trafię w jego smak ;)
  14. teraz mam jakąś mieszankę jabłek także nie wiem czy będą suche, czy soczyste ;)
  15. u mnie niestety mało chętnych na ciacha, także z tej porcji wystarczy ;) Przeważnie bywa, że sama go w większości zjem ;) A na jakich oczkach zetrzeć te jabłka? ;)
  16. generalnie wszystko mam, tylko nie wiem, czy będę miała akurat pół kostki margaryny ;) najwyżej dorzucę trochę masła ;)
  17. dyducha podaj jeszcze raz przepis na twoją szarlotkę. Jeżeli będę miała wszystkie składniki to może też zrobie
  18. lutówka akurat im włączyłam, ale to i tak na długo nie daję efektu. Po jakimś czasie im się nudzi i tak się piorą. Teraz siedzą oglądają bajkę i jedzą rosół. Max sobie właśnie wymyślił aby go nakarmić.
  19. pestusia może i ja jem mało, ale treściwie ;) Przeważnie na śniadanko są bułeczki z wędlinką, później jakiś konkretny obiad. Raczej się nie zdarza abym pomiędzy podjadała. Generalnie kolacji już nie jem, bo obiad jest dość późno. Czasami zdarzy się pochłonąć jakieś owoce, ale to sporadycznie, zdarzy się na spółę jakaś czekolada, czy jak ciacho upiekę.
  20. u mnie ostatnio jest tak że mogłabym nie jeść cały dzień, a bywają dni, że mam takie napady, że na okrągło coś jem. W szczególności jak mnie dzieciarnia wkurzy to wtedy potrafię zjeść ile wlezie. Ostatnio jak wygnałam ich spać to jakaś taka byłam wkurzona że zjadłam 2 tabliczki czekolady i później jeszcze czymś poprawiłam ;)
  21. Proszę Balbua ;) Idę przygrzać rosołu. Może dzieciaki zjedzą, bo ja to na pewno ;)
  22. Balbua czytać można, ale to co dla niektórych jest ok, nie znaczy, że dla innych też ;) Każda z nas jest inna i nie ma co się sugerować. Jedna będzie tyć kilogram na miesiąc, a inna 3, także nie ma reguły. Ja praktycznie do 20 tc nic nie przytyłam, a teraz mam jak na razie 5 na plusie, we wtorek dowiem się ile mi przybyło przez 3 tygodnie
  23. Balbua wagą aż tak się nie przejmuj, jeżeli Mati dobrze się rozwija i dobrze przybiera na wadzę, także nie masz się co martwić. Widocznie z Twoich zapasów tłuszczowych korzysta ;)
  24. kitka ja normalnie jadłam w okresie karmienia piersią. Nie bawiłam się w żadne specjalne gotowanie. Może gdyby coś z dzieciakami było nie tak to wtedy bym i jadła gotowane mięso, warzywa gotowane na parze, unikała części przypraw itp. Ale nic im nie było ani kolki, ani żadne uczulenia. Wiadomo unikałam jedynie pokarmów bardzo wzdymających. Tutaj jest artykuł o diecie mamy karmiącej, jeżeli masz ochotę to sobie poczytaj ;) http://babyonline.pl/niemowle_karmienie_piersia_artykul,7646.html
  25. misz masz wiadomo, wszystko z umiarem ;) Odpoczywaj ile wlezie, a przy obowiązkach to się nie przeciążaj i będzie dobrze ;)
×