Marzka

a na kiedy macie wyznaczoną cystografię? I jeszcze tak z ciekawości gdzie chodzicie do nefrologa?

Tosiaczku tak na niekłańskiej. Wtedy jak robiliśmy to jeszcze działała tam poradnia nefrologiczna. Po badaniu pewnie dostaniesz receptę na furaginę czy inny lek na zakażenie układu moczowego abyś podawała profilaktycznie aby coś mu się nie rozwinęło i tak samo przez okres 2 tygodni po badaniu dobrze jest zakwaszać mocz poprzez podawanie witaminy c ;) Max zum nie miał, ale miał nie zwinięte kielichy nerkowe i poszerzoną miedniczkę nerkową i dlatego mieliśmy cystografię ;)

Tosiaczku to dobrze by było żebyś Dawidka przyzwyczaiła znowu do dużych ilości płynów, bo po cystografii dobrze aby dużo pił i siusiał aby wypłukał z przewodu moczowego kontrast który mu wprowadzą przez cewnik. I też dobrze abyś z Paskudem była na tym badaniu, bo Dawidka będzie trzeba trzymać w odpowiednich nazwijmy to pozycjach aby zdjęcia rtg dobrze wyszły. Przechodziłam to z Maxem, ale przy samym badaniu wtedy nie mogłam być, bo byłam w ciąży z Julką. A z tego co pamiętam to chyba około 5 zdjęć będą robić. Aniu dzisiaj wyślę Ci te barwniki, bo idę z Adaśkiem na kontrolę, bo niestety dalej gorączkuję i możliwe że coś więcej się rozwinęło.

Tosiaczku a dlaczego macie mieć cystografię? Badania moczu wam źle wychodzą czy jak? Czy tylko w celu sprawdzenia po tym jak miał Dawidek zakażenie układu moczowego? I ewentualnie gdzie mielibyście je robione? Też na niekłańskiej, czy gdzieś indziej?

Aniu jak tylko będę przy poczcie to wyślę Ci barwniki ;) Wszystko mam przygotowane tylko trzeba wysłać ;) Jeżeli chodzi o jedzenie to u nas też kiepsko z tym ostatnio. Wszystko co mu się nie zaproponuje to jest ble, jedynie jeszcze cyc i kaszki w miarę mu wchodzą, a tak to całą resztę wygrzebuje z buziaka. Także na razie nie pozostaje nic innego jak tylko przeczekać i proponować jedzonko w końcu wróci do wszystko do normy. Jeżeli chodzi czym można zastąpić kaszki ryżowe, to można spróbować ze zwykłą kaszą manną ugotowaną na wodzie a później wmieszać w to mleko modyfikowane, można zaproponować kanapeczkę. U nas jak na razie nie przechodzi i trzeba będzie jutro się wybrać do pediatry, no chyba, że stanie się cud i jutro nie będzie gorączkować, do tego 2 górne czwórki prawie się przebiły.

aniu jeżeli chodzi o barwniki to spokojnie mogę się podzielić ;) Mam ich po jakieś 40 g jeszcze a zanim je zużyje to minie sporo czasu ;) a mają też termin ważności ;) Także spokojnie mogę trochę odsypać w woreczek strunowy i wysłać ;) I będziesz miała na kilka tortów ;) Adaś jak na razie ma wirusówkę. Jeżeli temperatura utrzyma się do piątku to mamy się pojawić. Jeżeli przejdzie to normalnie w przyszły czwartek na szczepienie. Jeżeli chodzi o priorix i te szczepienie to z ulotki z tego co pamiętam to może po około 6 tygodniach wystąpić wysypka jak przy odrze ;) Moje znosili bardzo dobrze te szczepienia to i podejrzewam, że Adaś też spokojnie je przejdzie ;)

wszystkiego naj dla kolejnych solenizantów ;) Adasiowi w przeciągu 2 tygodni wyszło 5 zębów i następne w drodze, teraz na tapecie będzie górna lewa 4. Do tego dostał dzisiaj temperatury i nie wiem od czego, a raczej mogę podejrzewać. Julka z Maxem mieli problemy gardłowe (Julka miała anginę, a Max nie) i prawdopodobnie będzie miał. Jutro jak dostaniemy się do pediatry to pójdziemy sprawdzić co jest grane. Jak na razie dalej nie zamierza sam chodzić ;) Chociaż dzisiaj jak się go trzymało za rączki to dreptał, ale do samodzielnego dreptania to mu jeszcze brakuje ;) Tosiaczku super, że zabawa się udała ;) i że goście i babcia dopisali ;) Coś jeszcze miałam napisać, ale oczywiście nie pamiętam ;) Aniu jeżeli chcesz barwniki, to prześlij mi na maila adres to prześle Ci trochę tych co mam ;)

pestusia może zapytaj się jakiejś krawcowej, może zaproponuje jakieś rozwiązanie. Magggi witaj po przerwie ;) Pewnie że pamiętamy ;)

poranakawe ja bym chętnie się wybrała, ale jak dla mnie jest to ponad godzinna wyprawa, pod warunkiem, że zgrają mi się autobusy. Idę zapodać Julce antybiotyk i wygonić całe towarzystwo spać ;)

larysa u swoich samodzielne jedzenie wprowadzałam gdzieś około 1,5 roku jak mieli, bo wcześniej to była zabawa łyżeczką i wywalanie wszystkiego, a i tak później to ich jedzenie nie wyglądało za pięknie ;) Wszystko dookoła umorusane, oni umorusani, także trzeba być cierpliwym ;) Adaś wreszcie nauczył się schodzić z łóżka ;) Wcześniej to najpierw leciała głowa, a później nogi ;) Teraz są najpierw nogi. Jak sobie pomyślę, że Julka już w wieku 9 miesięcy tak schodziła, a Adaś dopiero teraz to aż się wierzyć nie chce ;)

Aniu jak mogę to zawsze pomogę ;) A że kiedyś na jakiejś stronce widziałam odpowiedź odnośnie barwników w Krakowie, to po prostu tą odpowiedź przekazałam dalej ;) A kakao to sama używam zamiast brązowego barwnika. Adaś jeszcze nie zabiera się do samodzielnego chodzenia ;) Za to dokuczanie wszystkim dookoła wychodzi mu idealnie ;) Wczoraj tarmosił kota i psa za sierść. Maxowi i Julce też dokucza, w szczególności jak mają się ubierać do przedszkola to wtedy ich podszczypuje, poklepuję, Julkę ciągnie za włosy. Na przyszłą sobotę też będę robić torcik w kształcie samochodu ;) Tylko, że mój będzie obłożony lukrem plastycznym ;)

Aniu kakao dodawałam także jak najbardziej można ;) Dawałam tyle aby uzyskać odpowiedni kolor (masa wtedy też miała smak kakaowy ;) ) A z tego co czytałam to w tej hurtowni spokojnie możesz kupić pojedyncze sztuki. Kornelinko jeżeli chodzi o barwniki to raz kupowałam na allegro i oni mają też sklep internetowy i z tego co pamiętam to było to aledobre.pl. Teraz barwniki kupuję w hurtowni cukierniczej. U siebie za czerwony barwnik płacę około 8 zł za 100 g, a pozostałe kolory są po około 38 zł za 100g. I jeżeli chodzi o barwniki to kupuję w proszku, bo te w płynie rozrzedzają masę i są mniej intensywne. Także jak robisz masę cukrową to lepiej w proszku albo w paście albo żelu. A jeżeli chodzi o dzieciaki to Julka ma anginę, a Adaś jest osłabiony przez ząbkowanie i dlatego ciągle ma katar, a katar jak mu spływa to też dlatego kaszle. Także dopóki zęby mu nie wyjdą tak może być że kataru się nie pozbędziemy.

na początku to wszystkiego naj dla ostatnich roczniaczków ;) larysa nie wiem co jest grane że papkaa (jak się pomyliłam to sorki) nie może wejść. Zajrzałam na Twoją galerię i bez problemu obejrzałam zdjęcia. Nie widzę tam nic co by powodowało, że trzeba jakiś kod podać. Na 12 idę z Julką i Adaśkiem do lekarza. Julka mi się rozłożyła, a Adaśka chce sprawdzić co jest grane, bo cały czas kaszle. Byłam w zeszłym tygodniu i osłuchowo był czysty, zobaczymy jak teraz.

aniu a jaki chcesz krem dać? Maślany czy śmietanowy? Bo jeżeli śmietanowy to biszkopt wchłonie wilgoć ze śmietany, a przy kremie maślanym dobrze jest delikatnie biszkopt nasączyć. Jak biszkopt będzie wilgotny to bardzo łatwo i ładnie będzie się kroić. Aniu a odnośnie barwników, to jeżeli nie masz to możesz zabarwić kakaem, ewentualnie jak będziesz robić masę śmietanową, to zamiast żelatyny czy śmietanfixu dodaj rozpuszczoną paczkę galaretki w max pół szklance wody. Będziesz miała dużo delikatniejszy kolor, ale będzie ;) Bo z barwnikami to najlepiej zamówić na necie, chyba, że poszukać w Krakowie sklepu dla cukierników, albo jakiegoś stacjonarnego który sprzedaję tego typu produkty i tam na miejscu kupisz. kasiu jeżeli robisz tą masę z pianek, to już do płynnych pianek zdjętych z ognia dosypujesz cukier puder, bo inaczej możesz przedobrzyć z cukrem i będzie Ci się kruszyć. Jeżeli nie chcesz kupować tych pianek marshmallow to możesz zrobić masę cukrową. Tutaj jest na nią przepis ;) http://www.wielkiezarcie.com/recipe30981.html

evenflo jak najbardziej masę plastyczną kładziesz na krem maślany (może to być masło utarte z cukrem pudrem, albo krem na bazie masła którym przekładasz tort) Figurki na torcie możesz położyć ot tak jak są, a jak chcesz żeby się trzymały to możesz zrobić trochę lukru (czyli cukier puder z odrobiną ilości wody), albo droższa wersja kupić klej spożywczy ;) sama go nie stosuje bo w zupełności wystarczy cukier puder utarty z odrobiną wody. Jeżeli jeszcze coś mogę podpowiedzieć to pytaj i jak będę to na 100% odpowiem ;) ksenna mi też raz ten biszkopt nie wyszedł, ale tylko dlatego że za bardzo wymieszałam ciasto po dodaniu mąki do masy jajecznej ;)

kasiu najszybciej barwniki zakupisz w sklepach internetowych albo na allegro. Jest też możliwość jeżeli masz jakąś hurtownię dla piekarni i cukierni to tam dostaniesz, bo tak to w sklepach stacjonarnych bardzo ciężko. Ewentualnie w sklepie wędkarskim barwniki do barwienia przynęty na ryby (w końcu to też barwnik spożywczy, sama nie stosowałam, ale czytałam, że niektóre osoby tam kupują i są ok ;) ) Aniu a jaki dokładnie torcik by Cię interesował. Smak ewentualnie kształ. Jeżeli chodzi o to drugie, to na naszej poczcie jest książka w której jest pokazane jak w prosty sposób zrobić fajny torcik ;) poranakawe, wczoraj jak czytałam Twojego posta to w ogóle się nie zorientowałam o jakie testy chodzi ;) Także ogromne gratulacje ;)

wszystkiego naj dla wczorajszych małych solenizantów dla Alanka patki i Oleński Lenki (ciekawe co się u nich dzieje). Oraz wszystkiego naj dla dzisiejszych solenizantów Oleńki i Mateuszka. Rośnijcie zdrowo na pociechę rodziców ;)

Aniu taki 1,5 kg tort we własnym zakresie można zrobić za około 20 zł. Z tortem auto jest trochę zachodu, ale nie jest jakiś tragiczny w robieniu. Nie trzeba robić tak jak ja to robiłam wyciskając gwiazdki z worka, tylko można dookoła wysmarować. Tylko że taki tort auto to jest w granicach 3 kg i wtedy będzie wyższy koszt takiego torciku, bo musisz mieć ze 2 litry kremówki, jeżeli chcesz robić na bitej śmietanie. poranakawe ja biszkopt robię z tego przepisu i zawsze sobie go odpowiednio modyfikuję ;) http://mojewypieki.blox.pl/2007/09/Biszkopt-do-tortu-i-nie-tylko.html Tosiaczku to daj wcześniej znać jaki dokładnie chcesz i na kiedy ;)

poranakawę jak dla mnie plan dobry ;) tylko dużo Ci tej polewy pójdzie ;) Jeżeli masz tortownicę prostokątną, bądź kwadratową, to możesz po upieczeniu biszkopt przekroić na 2 lub 3 warstwy, to przełożyć masą jak do sernika, tylko zrobić to w tej obręczy od tortownicy, przynajmniej nic Ci nie wylezie ;) wstawić do lodówki do stężenia, a później jak już stężeje, to kroisz w kostki (dostosowujesz szerokość i głębokość do wysokości po stężeniu masy), później oblewasz czekoladą. Jak najbardziej możesz zrobić tą masę z pianek, ale mogę poddać Ci jeszcze inny pomysł, kupujesz literki dr oetkera czy jakoś tak z czekolady i później jak Ci jakiejś zabraknie to po prostu rozpuszczasz czekoladę w kąpieli wodnej i w tych foremkach wylewasz co je kupiłaś ;) Jeżeli chodzi o barwniki to jak będziesz chciała to mogę użyczyć ;) Mam 3 podstawowe, ale z nich można praktycznie każdy kolor uzyskać. A i jeszcze jeżeli chodzi o polewę, to lepiej jak może sama zrobisz taką polewę, po prostu zagotowujesz kremówkę i później w niej rozpuszczasz czekoladę (teraz nie podam Ci proporcji bo nie pamiętam ;) ) i jak Ci przestygnie i zacznie gęstnieć to możesz pooblewać swoje kosteczki, albo rozpuścić w kąpieli wodnej czekoladę z masłem i w tej gęstej masie moczyć każdą kostkę. Jak jeszcze jakieś rozwiązanie wpadnie mi do głowy to dam znać ;)

poranakawę jak chcesz to mogę podpowiedzieć odnośnie ciasta ;) A jeżeli chodzi jeszcze o brata to możesz zaserwować kotlety serowe ;) albo smażony cammembert z żurawiną ;) Jeżeli chodzi o Twoją wizję z klockami to najlepiej przy tym zdałaby się masa cukrowa, ale z bitą śmietaną, czy kremem maślanym też da radę zrobić, tylko powiedz jak byś chciała robić, to podrzucę pomysł jak to można rozwiązać ;) Kasiu super plan na nowy rok, mam nadzieję, że wszystko Wam się uda szybciutko załatwić i że będziesz miała spokojną głowę i jak najmniej odwiedzin teściów. U mnie Adaś na razie nie zabiera się za samodzielne chodzenie, przedwczoraj udało mu się zrobić samodzielne 2 kroczki do mnie, ale na tym się zakończyło, jeszcze za mało pewnie się czuje i woli na czterech zasuwać ;) Za to idzie kolejna górna 2, już ją widać przez dziąsełko dzisiaj było, także jutro, pojutrze przebije się na światło dzienne ;) Może juska jeszcze nas podczytuje, to sto lat dla małej Juleczki z okazji roczku.

wszystkiego naj dla dzisiejszego solenizanta ;) Gracjanku wszystkiego naj dla Ciebie i Twojej mamy ;) Dzisiaj wylazła u Adaśka górna dwójka, także na razie na koncie mamy 3 zęby ;) Pewnie teraz wyjdzie parę pod rząd. Byłam też dzisiaj zakupić sobie jakieś spodnie bo wszystkie na mnie wiszą i mi zlatują z tyłka i aż się zdziwiłam jaki ja to teraz rozmiar mam. Kiedyś nosiłam 40/42 zależnie od producenta, a teraz 36/38

ostatnim rzutem na taśmę ;) Oliwko wszystkiego naj, naj z okazji pierwszych urodzinek ;) pestusiu dobrze, że już Lenka zdrowa.

Wszystkiego dobrego z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Niech będą wyjątkowe i szczęśliwe, a każdy kolejny dzień niech będzie coraz lepszy ;)

Dziękujemy wszystkim pięknie za pamięć i życzonka ;)

pestusiu nie to że nie mogliśmy się doczekać, tylko chciałam wykorzystać wizytę babci, bo inaczej roczek obchodzilibyśmy sami, a tak Adaś miał gościa ;) Joasiu cieszę, że się do nas odezwałaś ;) Zdjęcia później obejrzę, bo trzeba dzieciarni kolację robić ;)