Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marzka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marzka

  1. Balbua ostatnimi czasy robię z tego przepisu. Wychodzą dobre, ale że moja gofrownica nie grzeszy mocą, także nie wychodzą mi super chrupiące ;) http://mojewypieki.blox.pl/2006/12/Gofry-lekkie-i-chrupiace-przepis-Bajaderki.html
  2. Tosiak ale masz smaki ;) Dobrze, że ja nie mam ochoty na takie mieszanie, bo nie wiem jak mój żołądek by to wytrzymał ;)
  3. witam z rańca ;) Dzisiaj Maxa nie odstawiałam do przedszkola, bo cosik mi wczoraj wieczorem niewyraźnie wyglądał. Wolę go potrzymać jeden dzień dłużej w domu, niż później mam mieć marudę przez 2 tygodnie ;) Teraz mi wyję bo wyłączyłam telewizor, a chciał bajkę oglądać. Normalnie mam dość tego łobuza z jego wyciem. Śniadanko już pojedliśmy. Dzisiaj robiłam gofry, ale jakoś dzieciaki nie bardzo dzisiaj mają ochotę jeść. Max to potrafił 2 gofry wciągnąć, a dzisiaj raptem pół. Może później mu się odmieni. Dzięki dziewczyny za miłe słowa ;)
  4. z tego co pamiętam, jak byłam w ciąży z Maxem to tętno zawsze powyżej 140, i tak samo było przy Julce. Także chyba aż takiego znaczenia nie ma ;)
  5. dyducha dla Ciebie ;) : http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9f5a9d590b655eaf.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/16caf66f5066a20c.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c7c8934de7d3faac.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2284e28d7ecfa69d.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4cec1507b22ddaf6.html
  6. dyducha zaraz mogę Ci wrzucić jakie do tej pory zrobiłam ;) Jeżeli nie byłoby to tak późno w grudniu to kto wie. Pewnie byłaby fajna odskocznia od tej monotonii i zrobić coś fajnego ;)
  7. dyducha wedle uznania i moich zdolności ;) Robiłam tort dla dziadków na dzień babci i dziadka i słałam pociągiem ;) Generalnie to robię w domu torty dla dzieciaków, ale może w przyszłym miesiącu zrobię jakiś dla siebie to wtedy też pokażę ;) Jeżeli będziesz chciała to daj znać, a znajdzie się coś co by Cię interesowało i mogę zrobić dla Ciebie, czy Twojego lubego, czy kogo byś tam chciała ;)
  8. KarolinaQ u mnie generalnie maluch ma tętno w granicach 140-150. Jak byłam z córą w ciąży i na ktg wychodziło tętno 168 to kazali mi się później zgłosić jeszcze raz na sprawdzenie czy się unormowało, czy dalej podwyższone. Na kontrolnym wyszło, że mam skurcze i zaaplikowali mi leki rozkurczowe, bo było jeszcze za wcześnie aby się wykluła (było to w około 35 tc) ;)
  9. dyducha chciałam się tak bawić w celach zarobkowych, ale jak na razie nie potrafię się zebrać aby zrobić ulotki i porozwieszać po okolicy, a nóż palec coś by się ruszyło ;) W razie jakby co to wal śmiało, zawsze się dogadamy ;)
  10. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/99598c5812a942d5.html wcięło mi literkę przy kopiowaniu linku ;)
  11. ttp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/99598c5812a942d5.html dyducha to tak w ramach przypomnienia ;)
  12. dyducha tak to ja przesyłałam i nie była to myszka tylko kot ;)
  13. KarolinaQ z piersią to może być że skóra Ci się naciąga, ponieważ kanaliki mleczne się przygotowują do produkcji mleka. Jeżeli Cię to bardzo niepokoi to skonsultuj to z lekarze, a z pieprzykiem najlepiej wybierz się do dermatologa niech go obejrzy. Jeżeli chodzi o tętno, to jest w miarę ok. Taka typowa granica przy której raczej nie ma się co martwić jest od 120-160 z tego co dobrze pamiętam. Pamiętaj, że jeżeli sama jesteś trochę zdenerwowana i zaczynasz sprawdzać tętno malucha jego puls też skaczę w górę. Bardziej bym się obawiała jakby maluszka tętno wynosiło powyżej 180, to wtedy należy to zgłosić lekarzowi.
  14. a ja już zdążyłam wrócić z 2 dzieciaków z przedszkola. Na szczęście obyło się bez ryku o ślizgawkę ;) Zjadłam zupki i teraz młody szaleje. Jakoś Wasze pisanie o jedzeniu mnie nie rusza ;) Chociaż raz za Waszą namową zrobiłam sobie chałkę ;) Może dzisiaj nastawię ciasto i jutro rano upiekę? Pomyślimy ;) Muszę odpalić drugiego kompa i znaleźć jakieś propozycje dla sąsiadki na tort dla jej prawie 3 latka ;) Jakoś nie może się zebrać aby podejść i pooglądać aby się zdecydować, co mu zrobić ;) Może przeglądając coś wymyślę i podrzucę jej jakiś pomysł do akceptacji, bo dużo czasu nie zostało, bo raptem tydzień ;)
  15. pestusia też mi się wydaje, że będzie to dobry pomysł, tylko troszkę gorzej ze spaniem, ale i to jakoś się ogarnie ;) Zobaczymy jak to będzie, najwyżej pogadam z nim o takim rozwiązaniu i zobaczymy jak to wyjdzie. Jak proponowałam takie wyjście jak Julka miała się urodzić to też strasznie kręcił nosem, ale teraz będzie zupełnie inna sytuacja, może przejrzy na oczy i przyzna mi rację. Pożyjemy, zobaczymy
  16. pestusia w ogóle nie wyglądają na powyciągane ;) Mogłam jeszcze sprawdzić wymiar tych co mam na 50 cm, to byłby całkowity pogląd sytuacji, ale teraz już mi się nie chce wyciągać ich z szafki ;) Mówię pomiary robiłam miarką stolarską, co nie ułatwiało zadania, jak dorwę miarkę krawiecką to zrobię jeszcze raz porządne pomiary. Akurat nie miałam pod ręką z krótkim rękawem, także nie ma porównania, to były wszystkie z długim
  17. pestusia tutaj niestety nie mam za dużo znajomych także nie będzie za wesoło z odbieraniem, ale jakoś trzeba będzie sobie poradzić. Sąsiadka niedługo zacznie pracować, a jej mały jest w innym przedszkolu także nie będzie jak pogodzić aby mogła i mojego odebrać ;) Jakoś sobie poradzimy bo musimy. Jeszcze spróbuje zagadać z dyrektorką przedszkola, czy nie zrobiłaby wyjątku i ewentualnie na 2 miesiące nie przyjęłaby Julki do grupy Maxa. Wyjaśnię jej sytuacje i zobaczymy co na to powie. A jak tak się nie da, to zastanawiam się czy nie ściągnąć mojej mamuśki, ale wiem, że mojemu nie bardzo się to będzie uśmiechało ;) Ale zobaczymy do czego życie nas zmusi ;)
  18. jeżeli chodzi o rożek, nie miałam ani przy Maxie, ani przy Julce i teraz też nie zamierzam mieć. Jak dla mnie to zbędny zakup ;) ale to oczywiście moje zdanie ;)
  19. Kessi przeraża mnie ta myśl jak to będzie, ale jakoś musi inaczej nie może być ;) Na szczęście starszy już do przedszkola chodzi, także jest troszkę lżej. Jedynie czasami są problemy z zaprowadzeniem i przyprowadzeniem. Bywa tak, że jako jeden z ostatnich jest odbierany ;) Dałam sobie radę przy różnicy 14 miesięcy, to muszę sobie dać radę jak będzie 2,5 między Julką a małym. Pomierzyłam te ubranka, ale to są takie bardziej orientacyjne wymiary ;) Gdzieś zapodziała mi się miarka krawiecka i mierzyłam stolarską, także rozbieżności między tymi samymi rozmiarami bywają spore ;) Także teraz podam takie orientacyjne, a jak nabędę porządną miarkę to podam jeszcze raz: śpiochy 56: mniej więcej długość mierzona od ramiona do stópki: 57-58 cm 62: 60-64 cm body 56: mierzone od ramienia do kroku: 46-47 62: co dziwne 44-47 cm ;) pajace 56: mierzone od ramionka do stópki: 55-64 cm (widać właśnie jak producenci oznaczają ;) ) 62: 57-64 cm Najlepiej w miarę możliwości jak będzie się kupować to porównać 56 z 62, bo może się zdarzyć, że źle metki będą wszyte i w rzeczywistości kupi się mniejsze niż się zamierzało.
  20. Magggi zajrzyj do siebie na pocztę, przed chwilą posłałam
  21. Magggi posłałam namiary dzisiaj popołudniu ;) Ja kiedyś nosiłam, ale już od jakiegoś czasu nie noszę ;)
  22. oj to chyba będzie bój o imię ;) Mam nadzieję, że szybko dojdziecie do kompromisu ;) A u nas dalej nie wiadomo jak nazwiemy ;)
  23. marigo ogromne gratulacje :) Super że malutka tak fajnie się z wami przywitała.
  24. no właśnie, jak już się Ciebie doczekałam, to przynajmniej byś się pochwaliła kto u Ciebie mieszka ;)
×