Marzka

Balbua spróbuje jeszcze z wyłączonym antywirem, ale wątpię aby to było to. Czasami bywa coś na łączu, a że to jest radiówka, to raczej z tym nic nie zrobią. Może coś pokombinuję to wyjdzie ;)

Mrowkania zaraz poślę ;)

Balbua u mnie zaraz po reinstalacji systemu firewall był wyłączony ;) I działam na XP he. Żadnych zabezpieczeń nie mam włączonych, nie licząc kasperskiego, ale on nie blokuje, bo przed reinstalką wszystko hulało, tylko dostawcę internetu zmieniłam ;)

kasiulka już nawet przez google wchodziłam i nic, także to nie to. Widocznie coś u mnie jest nie tak na łączu i dlatego ;) Może z czasem się naprawi?

kasiulka przeglądarka wywala mi komunikat, że nie mogła nawiązać połączenia z serwerem i w żaden sposób tego nie obejdę. A próbowałam już z kilku przeglądarek wejść. Inne strony bez problemu mi wchodzą, a ta za diabła ciężkiego nie chce się wczytać. Nawet pinga nie mogę puścić na tą stronę. miszka witaj po wojażach ;)

niestety dalej nie mogę wejść na galeriusa także moje fotki będę wysyłać na pocztę, a jak gdzieś trafię neta innego niż mam to może wtedy uda mi się obejrzeć Wasze ;)

aniu z Maxem ciąża zakończyła się w 34 tc, a z Julką w równiutkim 38 ;) Na szczęście Julka jest chodząca, także nie muszę jej nosić, pieluch nie nosi, także przewijanie odpada. Jedynie czasami trzeba tyłek ruszyć aby dać jej coś do jedzenia, albo się ruszyć i ratować, bo wlazła nie tam gdzie miała ;) Śmieję się że jak przetrwam 17 października bez niespodzianek to nic mnie nie ruszy ;)

kasiulka ale co zrobić. Zazwyczaj jak w domu jestem to albo siedzę, albo na łóżku poleguje, także tak źle nie jest ;) Teraz i tak już ograniczyłam wyjścia, a czasami jest tak że mi się nie chce, to tylko z rańca wyskoczę z Maxem do przedszkola i popołudniu go odbiorę, a tak to płaszczę tyłek w domu ;)

ja już dzisiaj po częściowej bieganinie. Rano u logopedy było całkiem, całkiem, młody współpracował i starał się powtarzać także jest dobrze ;) Do przedszkola jak go zaprowadziłam to jeszcze załapał się na teatrzyk ;) Teraz siedzę w domu i się zastanawiam co by tutaj na śniadanie zjeść. Jeszcze nie doszłam do tego aby coś konkretnego zjeść. Jak byłam z młodym w ruchu to w kieszeni kisiło mi się baounty to je zjadłam. Miałam iść po jakieś bułeczki, ale na razie jestem uziemiona, bo będę musiała w cadzie poprawić rysunek i wysłać do punktu xero, bo mój załatwia pewne papierki z którymi później leci do prawnika. Co do teściów to się nie wypowiem, bo ze swoimi to raczej kontaktu nie mam. Teściowa 2 razy w roku się zjawi i na tym koniec. Do niczego się nie wtrąca. Moi rodzice to samo, do niczego się nie wtrącają, chyba że na wyraźną prośbę ;)

marigo to podaj do siebie namiary na maila to wyśle Ci wszystkie namiary ;) A tą książkę to posłałam na naszego maila ogólnego: styczniowki2011@o2.pl

Balbua gratuluję pomyślnych rozwiązań, oby tak dalej. Jeszcze dobrze by było aby Twój się określił i przejrzał na oczy ;)

magdusia warto zaraz po wypiciu glukozy popic pół szklanką wody. Wtedy tak nie cofa ;) Mam już to przetestowane i takie rozwiązanie jest dozwolone ;)

pestusia wszystko zależy od lekarza i laboratorium. W tym co robiłam kiedyś to miałam normalnie krew pobieraną, a teraz miałam robione glukometrem. Za pierwszym razem jak tam glukozę robiłam to się zdziwiłam. Ja akurat miałam obciążenie 50 g. Po obciążeniu 75g to będziesz chyba czekała 2 godziny z tego co pamiętam na kolejne pobranie.

pestusia raczej będą 2 pobrania ;) Za pierwszym pobiorą Ci do 2 probówek (czy jak to się pisze) i za drugim po obciążeniu. Ja w piątek robiłam obciążenie, ale u mnie akurat cukier to glukometrem sprawdzają

aniu tutaj masz przepis jest na 317 stronie: Obiecane przepisy na pączki: 1). dla leniwych lub z apetytem na "już" 1,5 szklanki mąki 2 serki waniliowe np. danone 3 jaja 3 łyżeczki proszku do pieczenia Wszystkie składniki wymieszać mikserem i smażyć na głębokim tłuszczu nakładając ciasto łyżeczką do herbaty /maczaną w tłuszczu/. Po usmażeniu obtaczać w pudrze. Smacznego

aniu to musiałabyś chyba poszukac do 10 stron wstecz ;) o ile się nie mylę to podała je w piątek rano ;)

Dzisiaj moja dzieciarnia wcześnie poszła spac także mam już luzy i nawet z moim zdążyliśmy na kebaba skoczyc ;) marigo niestety też Ci nie pomogę z odcinkami serialu, bo nie oglądam. Kobito Ty miałaś sobie odpocząc, a się przemęczasz. Może kasiulka i Balbua dzisiaj zajęte sprawami rodzinnymi i dlatego nie zajrzały. Mam nadzieję, że wkrótce się odezwą. Ponawiam moją propozycję, że może jakby się coś z nami działo to udostępnijmy do siebie nr telefonów. Każda może go przesłac na naszego maila i stamtąd ściągnąc nr od reszty. W razie jakby działo się coś niepokojącego to można powiadomic. Na pocztę wysłałam ponownie mój nr telefonu, teraz taki co będzie można się zawsze ze mną skontaktowac ;)

oczko jak na razie cały czas jesteśmy na wynajmowanym także tutaj nic nie szykujemy specjalnie dla malucha ;) A że mam rzeczy i po dziewczynce i po chłopcu także nie ma to takiego wielkiego znaczenia bo raczej nic kupowac nie będę, nie licząc paru drobiazgów. oczko zaraz Ci podeślę hasło do poczty ;)

Mrowkania jedynie teraz to może dostaniesz takie na allegro ale używane. Teraz już raczej nowego z 4 kółkami nie uświadczysz, a jak patrze na to moje co mam to nie za bardzo jest gdzie je przypiąc aby spełniały swoją funkcję i nie przeważały fotelika do tyłu

Mrówkania w dwóch poprzednich leżałam ale od 28 tc i doskonale wiem, że czas się dłuży. Mam nadzieję, że u Ciebie mimo leżenia wszystko szybko minie i będzie dobrze

marigo normalnie szalejesz kobieto, a miałaś sobie odpocząc przez weekend. Powinnaś dostac porządnego klapsa na goły tyłek

Mrowkania już od ponad 2 lat nie produkują krzesełek z kółeczkami z przodu, niby ze względów bezpieczeństwa. Też mam chicco poly ale to zwykłe i jak na razie służy i może jeszcze posłuży ze 3 lata pod warunkiem, że się nie rozpadnie ;)

u mnie dzisiaj równiusieńki 23tc a we wtorek do gina na kontrol. Pewnie też będzie szybki pogląd ;) Jutro jeszcze sobie odbiorę wyniki badań. Jutro z rana będę miała biegania. Z rańca z Maxem do logopedy a później do przedszkola, pewnie później popołudniu go odebrac z druga marudą. Oby tylko pogoda była ;)

i też jeszcze się walnęłam w nazwie, bo nie karmel, a toffi ;) Karmel to z cukru ;)

poranakawe teraz można już od razu kupic gotową masę krówkową ;) Z mleka skondensowanego słodzonego wychodzi karmel ;)