Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marzka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marzka

  1. marchewkowa przepraszam ;) widziałam Twoją wypowiedź, ale co mogłam do niej dopisać ;) Właśnie stosuję takie podejście nie chcesz jeść, to albo poczekasz do kolejnego posiłku, albo zjesz później ;)
  2. dyducha wiem, że mu nic nie będzie, ale on jest i tak jak patyk. Najwyżej w późniejszym czasie nadgoni ;) Co ma być to będzie i przestaje się tym już przejmować ;)
  3. dyducha ten jak się zaweźmie to nie wciśniesz w niego. Nie raz się zdarzyło, że obiad mu nie podszedł to głodował do kolacji, bo teraz stwierdziłam że cudować nie będę. Nie chce jeść to nie, poczeka do kolejnego posiłku. Wiem że nie jest to za bardzo humanitarne, ale przecież nie będę robić ja czy mój, 2 różnych obiadów bo oni nie zjedzą
  4. dyducha z tym kątem co sobie Julka wynalazła to jeszcze nic ;) Kiedyś z kuchni wzięli mąkę, oliwę i mleko i z tego piękną papkę sobie zrobili u siebie na środku pokoju ;)
  5. dyducha jedynie czasami się zastanawiam czy małpiszon mały będzie tam jadł. Ostatnio w domu zrobił się strasznie wybredny, ale cóż pożyjemy zobaczymy ;) jesola nikt by na nią nie naskakiwał, gdyby chciała normalnie podyskutować jak ktoś się odnosi do jej wypowiedzi, a nie unosić się urażoną dumą. Tylko tyle chciałam powiedzieć w tym temacie ;)
  6. pestusia praktycznie się nie szykujemy, nic o tym nie mówimy, bo to jest mała sprzedajna dusza ;) Nie będzie problemu z zostawieniem go tam. Jedynie będę musiała mu w pierwszy dzień pokazać gdzie jest toaleta aby sam załatwiał swoje potrzeby ;) Jedynie co muszę mu kupić to worek na kapcie, jakąś piżamkę do przedszkola i to wsio ;)
  7. dyducha do nich jak na razie za bardzo to nie dociera ;) Do Maxa może dotrze w przeciągu tych paru miesięcy jeszcze, ale gorzej z Julką ;) Na pewno dotrze w straszny sposób jak się zjawię z nią w domu ;) Dobrze, że w tym czasie Max będzie chodził do przedszkola to nie będę miała aż tak przerąbona, z dwójką zazdrosnych maluchów. A z samą Julką to już jakoś sobie poradzę ;)
  8. dyducha siedzą u siebie w pokoju i rozrabiają ;) Julkę co chwilę muszę wyciągać spomiędzy łóżka i szafy i drugiego łóżka, bo zrobiła się tam taka dziura i wrzuca tam maskotki i sobie włazi i nie umie jeszcze wyleźć, bo ma za mało siły w łapkach. Czasami słychać jak się tłuką ;)
  9. dyducha kochana troszkę kiepsko czyta się Twoje "krzyki" ;)
  10. Magdulka z Julką już ponad miesiąc temu byłam na bilansie ;) Jeżeli chodzi o te nóżki, to podejrzewam że dostaniesz skierowanie bez problemu, a nie wiem przypadkiem czy i bez skierowania się nie dostaniesz, bo idziesz z tą samą dolegliwością. Spróbuj spróbować ją zapisać bez skierowania. Jeżeli jest kontynuacja leczenia to chyba nie potrzeba skierowania (tak przynajmniej kiedyś było). Podejrzewam, że jak ortopeda ją obejrzy to zaleci wkładki i buciki ortopedyczne i możliwe że jakieś ćwiczenia. U mnie Max chodzi w butach ortopedycznych z wkładkami bo ciężar przy chodzeniu daję na wewnętrzną stronę stóp. Obawiam się, że Julka też będzie nosić buciki, ale to mamy na razie czekać do 3 roku życia, bo może jej się wszystko wyrównać.
  11. kaśka jeżeli chodzi o chorobowe, to najlepiej idź jak najszybciej, bo przez pierwsze 30 dni płaci je pracodawca, a później obowiązek przejmuje zus. Najlepiej dowiedź się jeszcze tego w Zusie albo jakiejś jeszcze znajomej księgowej. Lepiej to wiedzieć z kilku źródeł. Nie wiem tylko jak to faktycznie jest jak Twój chce zlikwidować działalność czy zus to uzna. Lepiej się dowiedzieć dokładnie aby później nie obudzić się z "ręką w nocniku". Chociaż słyszałam że ogłoszenie upadłości trochę trwa, bo co innego jest ogłosić upadłość, a co innego wziąć i zamknąć działalność, także co dokładnie Twój chce zrobić, bo to dużo od tego zależy. I który wskaźnik w toxo masz dodatni?? Bo jeżeli Igg to może być że już kiedyś chorowałaś i masz odporność na to paskudztwo.
  12. Latte a jaka byłaś Ty wielka i Twój luby jak się urodziliście?? ;)
  13. Latte ciężko stwierdzić jaki rozmiar będzie odpowiedni aby Ci całą zimę wytrzymał. Nie ma co za dużego kupować, bo Ci dziecko zginie w tym kombinezonie. Możesz lekarza się orientacyjnie zapytać na najbliższym USG jak szacuje, że jak duży maluszek będzie. Może być że maluch urodzi się ze wzrostem 50 cm, to wtedy w 62 będzie mieć dużo miejsca, a w 68 to się utopi ;)
  14. dyducha gratuluję synka ;) Raczej przeciwwskazań do pójścia do szkoły rodzenia nie ma, co innego jest jeżeli chodzi o ćwiczenia które tam będą, na to aby tam ćwiczyć z resztą musisz mieć zezwolenie lekarza ;) U mnie tak wyszło, że na szkole rodzenia nie byłam, ale dużo dziewczyn sobie chwali. Gosiu cieszę się że lepiej już u Ciebie, trzymam za Was kciuki. pestusia a jednak dziewuszka :)
  15. marigo DHA to są właśnie nienasycone kwasy tłuszczowe, miedzy innymi omega 3 ;)
  16. pestusia ja na następną wizytę mam przynieść mocz, morfologię i obciążenie glukozą no i wyniki z USG połówkowego ;) Każdy lekarz ma swój sposób prowadzenia ciąży, a wbrew pozorom nie jest tak łatwo zarazić się toxoplazmozą. Ponoć najgorzej jest jak zarazisz się toxo w pierwszym trymestrze, w kolejnych jest to już mniej groźne dla dziecka, ale może się urodzić z wrodzoną toxo, ale ewentualne zarażenie trzeba jak najszybciej wyłapać i zacząć leczenie.
  17. to u mnie to jakoś lajtowo do tego podchodzili ;) W 2 poprzednich ciążach igg i igm miałam ujemne i nie powtarzałam tego badania. Teraz też mam oba wyniki ujemne i jakoś nie wpadłam na to aby lekarza zapytać czy muszę później powtarzać ;) Zawsze ewentualnie się dopytam później ;)
  18. Balbua jeżeli chcesz wiedzieć jaki rozmiar spodni ciążowych będziesz musiała ewentualnie kupić, to na wiatraku jest sklep z odzieżą ciążową ;) Zawsze można sobie wejść przymierzyć, ale ostrzegam ceny powalają ;)
  19. Balbua w razie czego to przy wiatraku są 3 szmateksy. Jeden jest fajnie zaopatrzony, można sporo wygrzebać, ale to wtedy najlepiej jak będę bez obstawy. Może uda się nam tak jakoś umówić ;)
  20. Balbua mnie też wkurza szperanie w szmeteksach, ale czasami przelecę między wieszakami i jak coś się trafi w oko to biorę i przymierzam ;) Czasami wychodzę z niczym. Najczęściej jednak jak już tam zajrzę to przynoszę coś dla dzieciaków ;) Jeżeli będziesz miała ochotę to kiedyś możemy się umówić, a nóż widelec coś dla Ciebie odpowiedniego znajdziemy ;)
  21. Balbua wszystko zależy jakie dokładnie chcesz ciuchy kupić i ile na to chcesz przeznaczyć ;) Mi się zdarza ostatnio po szmateksach latać i tam można fajne ciuszki dostać ;) Czasami jakieś wyprzedaże ;)
  22. jestem, żyję i podczytuje na bieżąco ;) ale coś od 2 dni weny nie mam. Jakaś taka do niczego jestem ;)
×