Kejtusia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Hej dziewczyny. Dluuugo nie pisalam ale mam dylemacik. Otóż wraz z moim TŻ planujemy slab koscielny na wrzesień 2012. Natomiast w tym roku za jakies 1.5miesiąca planujemy ślub cywilny gdyz mieszkamy juz ze sobą dwa lata. Moje pytanie odnośnie sukienki i dodatków. Czy taka sukienka wypada na slub cywilny? http://allegro.pl/piekna-suknia-sukienka-tifani-10-kolorow-tu-44-xxl-i1651713088.html chodzi mi o ta ostatnia kolor kremowy. Dodam,że jestem osobą raczej przy kosci. Mam 168 cm i okolo 70-75 kg wagi. I jakie dodatki i kwiaty do takiej sukienki. A jesli do mojej figury taka kreacje odradzacie to prosze doradźcie coś. To wazny dzien i nie chcialabym wyglądać jak klocek ;/ No i jak sie uczesać (mam okrągły kształt twarzy włosy i oczy ciemne. Karnacja średnia) Dzięki z goryb za porady.
-
Kejtusia dołączył do społeczności
-
ja tez szukam zespolu na wesele wrzesien 2011. Z tego co mi wpadlo w ucho to zespol Twings www.twings.pl , zespol Nastroj www.nastroj.prv.pl i ravers www.ravers.com.pl co o nich myslicie?
-
brak miesiączki 3 miesiące po zdunięciu się gumki
Kejtusia dodał temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Witam. Mam 20 lat. 3 marca skończyła mi się miesiączka i 5 marca kochałam się z moim narzeczonym z prezerwatywami plemnikobójczymi. Prezerwatywa niestety sie zsunęła ale mój facet nie zakończył we mnie bo w pore się zorientowaliśmy. Myślałam,że mogłam zajść w ciąże a to nie zabardzo pasuje teraz w moim napiętym życiu. Ale miesiączka pojawiła się jeszcze kilka razy- mianowicie 21 marca do 28 marca, pozniej 9 kwietnia do 14 kwietnia, potem 3 maja do 8 maja i z moich obliczen wynika,że powinnam znów dostać miesiączki około 30 maja ale do teraz jej jeszcze nie ma... Nie było innej \"wpadki\" bym mogła zajść w ciąże więc nie wiem czym to może być spowodowane. Dodam,że jakies 3 tygodnie się odchudzam ale nie przyjmuje żadnych lekarstw,tabletek ani nic podobnego. Brzuch czasem boli mnie w okolicach lewego jajnika albo nad pępkiem gdzieś w okolicach żołądka. Jest nabrzmiały jak przed okresem,czasami poboluje tak jak przed miesiączką i jestem nerwowa jak przed miesiączką ale krwawienia nie ma. Czasem jest biały,taki mleczny śluz ale nie ma go dużo. Czy ktoś może mi doradzić co to może być? Bardzo mi zależy na Waszych opiniach bo do lekarza nie chce jeszcze iść. -
Dzień dobry Wszystkim, Ciekawe czy nocni imprezowicze są dzisiaj pełni sił witalnych?:) Ja ostatnio cierpię na brak snu, no i jeszcze to zakuwanko do egzaminów......... Biegnący – ja za winkiem nie przepadam-jakiś taki uraz mam od paru lat:) Ale jeśli będzie nam dane to porozmawiamy sobie przy innym napoju-przynajmniej z mojej strony. I nie odebrałam Twojego wpisu jako ataku – czasem lepiej jest odłożyć emocje na bok-wtedy lepiej się myśli:) Trzymam kciuki za dziś :) Szarku – no widzisz, że jest lepiej? :) Cieszę się z tego. Ja też na początku gdy ktoś mi mówił: czas, czas, czas tylko może Ci pomóc – to nie chciałam wierzyć, ale jednak jest to prawdą:) Cordula – Ty szczęściaro:) Na taką imprezkę się załapałaś :) Czytelnik - :) :):) Tanasza – czy dorośli ludzie mogą się na siebie gniewać? :) ( no dobra: niekiedy mogą:) ) Pozdrówka dla wszystkich Miłego dzionka życzę
-
Biegnący z wilkami..- jak słusznie zauważyłeś to pytanie było skierowane do Aalex. Koniec końców zakończyła się ta nasza "rozmowa" stwierdzeniem: no comments. Miło, że znowu zmieniłeś zdanie i postanowiłeś tu pisać. Mam jednak nadzieję, że spowodowane jest to potrzebą "wyżalania i rozpisywania się" a nie depresją? A co do fragmentu: "Czy tak też traktujecie swoich przyjaciół w świecie rzeczywistym: nic mi nie pomożesz, to nie musze juz z tobą się widywać????"- to przeczy definicji przyjaźni, bo przyjaciel to osoba, która została przez Ciebie wybrana na to aby zawsze być gdy jest dobrze i gdy jest źle. Inaczej sprawa ma się ze znajomymi, ale na nich najczęściej jesteśmy skazani. I idąc dalej- wiesz, w realu osoby mi bliskie nie reagują agresywnie na moje poglądy, które zdarza się, że są inne od ich poglądów. Rozmawiamy-bo to jest podstawa wszelakich relacji międzyludzkich. Tak więc różnice w poglądach nie muszą oznaczać zerwania znajomości-ja tak nie postępuje. A na pytanie: "Czy kiedy nic tu nie wynoszę dla siebie, to mam przestać zaglądać? " Dlaczego w ogóle zadajesz takie pytanie??? Chyba sam powinieneś znać na nie odpowiedź-ja Ci jej nie udziele. Wiesz, zazdroszczę Ci tego, że w wieku 33 lat posiadłeś już wszelaką wiedzę nt życia-oznacza to chyba, że już nigdy nic Cie nie zaskoczy? Popraw mnie jeśli się mylę. Ja całkowitej wiedzy nie mam-bo wciąż uczę się tego mojego życia i pewnie jeszcze wiele mnie w nim zaskoczy. Pozdrawiam Mi.. - wszystko od wolnego czasu zależy:)
-
Aalex- jeśli jeszcze raz spojrzysz na mój poprzedni wpis to zauważysz, że moje „starzy” i „nowi” też zostało napisane w cudzysłowie. Mówisz, że nie chciałaś robić podziałów-a jednak podzieliłaś nas na starych i nowych-w cudzysłowie oczywiście. I nadal nie odpowiedziałaś na moje pytanie, ale rozumiem, że może nie jest ono aż tak istotne aby na nie odpowiadać. Nie wiem z czego to wynika, ale dokonujesz nadinterpretacji moich słów i sama sobie dopisujesz ciąg dalszy-mam prośbę: nie wkładaj w moje usta czegoś czego nie powiedziałam. Myślę, że zaoszczędzi nam to czasu. Bo nigdzie nie napisałam, że picie Twojej kawy na tym topiku jest czymś złym, a Ty to tak właśnie odebrałaś............... Jakby nie było jesteśmy na kafeterii. Nie bierz tak bardzo wszystkiego do siebie (chyba wiesz czy w swoich wypowiedziach byłaś uszczypliwa czy nie?) –widzisz, pisząc o uszczypliwości nie pokazałam „palcem” o kogo mi chodzi i zrobiłam to celowo-„uderz w stół a nożyce się odezwą”..... A co do NIC – to napisałam, czego mi brakuje i za czym tęsknię – skutkiem tego jest ta o to dyskusja. Również Cię pozdrawiam. Kadarko, pięknie wyliczyłaś mi w pkt. co i jak. W ramach komentarza Twojej wypowiedzi: potwierdziłaś tylko, że moje myślenie jest jak najbardziej słuszne i dziękuję Ci za to. Hope – wiesz, jak jest: każdy może się wypowiadać jak chce- Kadarka to zrobiła i już-jej święte prawo tak jak i każdego z nas..........:) Hope - dziękuje Ci:) Biegnący z wilkami.. – czyżbyś się wycofywał ze swoich poprzednich wpisów??? Nie rozumiem tego. Mi – trzymam kciuki aby z tematem pracowym wszystko obróciło się na Twoja korzyść, jeśli nie w tej firmie to jak najszybciej gdzieś indziej, pozdrawiam
-
Witajcie, Próbowałam to wysłać wczoraj wieczorem ale za nic nie mogłam sie dostac na form-wiec pisze teraz. Ale dyskusja się wywiązała…………. Co poniektórzy próbują być uszczypliwi, ale na szczęście ich docinki nie są komentowane- lub też za mało się starają. I dobrze, bo pewnie rozpoczęła by się wojna na śnieżki………………i co poniektórzy mogliby się pochorować, a w telewizji mówią, że epidemia grypy nadchodzi, więc może lepiej nie. Aalex- podział na „starych” i „nowych” ??? Skąd Ci się to wzięło? A mnie do jakiej grupy zaliczysz?? Chętnie się dowiem. I gwarantuje, że nie wszystko zostało tu napisane, bo życie toczy się wciąż. W moim ciągle coś się dzieje-ono nie stoi w miejscu. Jeśli jednak uważasz, że już wszystko zostało powiedziane i wyniosłaś już wszystko co mogłaś dla siebie z tego topiku wynieść to co Cię tu trzyma? Pytam serio bo mnie to zastanawia. Dlaczego wciąż zaglądasz, pijesz kawke na dzień dobry? Czyżby teraz tylko kawka Ci wystarczała? Bo od jakiegoś czasu nic się nie dzieje na tym topiku. I zanim ktoś spróbuje poczuć się urażony i bardzo głęboko weźmie do siebie słowo „nic” to odsyłam do pierwszych stron tego topiku-tam się działo „COŚ”. I o tym mówiłam w swoim poprzednim wpisie, o tym też mówił Czytelnik, Hope, Tanasza, Szczęśliwa, Pepper i Zmysłowa. Do osób atakujących Czytelnika: Czyż nie hipokryzją można nazwać Wasze wpisy mówiące o tzw. wolności słowa???-niektóre słowa później próbowały zostać wycofane lub złagodzone, ale jednak są i będą o Was świadczyć – a jak? To już ocenią czytający-gdyż każdy ma prawo do własnego zdania, ale o tym przecież już wiemy bo tyle razy zostało to tu powiedziane w ostatnim czasie. Z mojej strony, na chwile obecna to tyle. Pozdrawiam i miłego dnia życzę dla Wszystkich Aga333- wielka buzka dla Ciebie i Małej:)
-
Witam Wszystkich:) Tak sobie czytam te ostatnie wpisy i musze stwierdzic, że tęskni mi sie za starymi dobrymi czasami tego topiku........ Dobre, bo kiedyś to było miejsce gdzie dzielono sie swoimi problemami, przemyśleniami- takimi, które były zgodne z ideą tego topiku ( bo w jakimś konkretnym celu został on założony). Zawsze zostało się wysłuchanym (a raczej przeczytanym), zawsze znalazło się jakieś mądre słowo dla będącego w dołku człowieka. Nigdy nie było się samemu, czuło się więź miedzy nami- a teraz ??? Gdzieś to wszystko umkneło-mnie tego okrutnie brakuje. Ciekawa jestem czy to tylko ja mam takie odczucia czy też może jest Nas wiecej??? Pozdrawiam
-
Aga-Ta To Ewelina Flinta jest:) nie Chylińska
-
Witam Was, Jak to miło, że tyle się dzieje na tym topiku-mnie on baaaardzo pomógł, a raczej to WY pomogliście mnie-dziękuję:) Teraz jestem na dziwnym=nowym dla mnie etapie w mym życiu-zobaczymy jak to będzie............. Aalex-dobrze, że już dobrze:) Ty wiesz co ja myślę, no nie? Dołki to tylko dołki-pamiętaj o tym:) Duuuuuuża buzia:) Biegnący-ja mam od mojej mamy zapewnienie, że na prezent ślubny dostanę wilczura........- bo zawsze marudziłam, że takiego właśnie chcę, ale do mieszkania się taki nie nadaje-psisko by sie tylko męczyło. Więc teraz się śmieję, że najpierw muszę mieć dom a później wilczura:) Na ten film też szłam z nastawieniem, że sobie humorek poprawie-a z kina wyszłam taka zdołowana, że szkoda gadać-wtedy było u mnie mało ciekawie. Zmysłowa-pisz pisz pisz, pozdrawiam:) Czytelniku-kiedyś się uda:) Szarku-jaki Ty jesteś odmieniony:) tak trzymaj-teraz może być tylko lepiej:) Nowa ekipa świetnie sobie radzi-cieszy mnie to ogromnie:) Pozdrawiam i miłego dnia dla Wszystkich życzę
-
Co za ulga !!!!!!!!!!!! Już myślałam, że wszystko nam wcięło bezpowrotnie a tu taka niespodziewajka:) Czasem wracam sobie do naszych poprzednich wpisów-pomaga jak nic:) Witam wszystkich nowych:) i polecam doczytanie sobie wszystkich poprzednich wpisow-naprawde warto!!!!!! Lepiej czytajcie poki jest co czytac-bo nie wiadomo czy nastepnym razem odzyskamy nasze zapiski:) Pozdrawiam Was :)
-
Dla Wszystkich:) Radości, spokoju, wszelkiego dobra na nadchodzące Święta i Nowy Rok życzę z całego serduszka:)
-
Czesc Kobietki:) Mnie to dzis kawa chyba nie pomoze................ Czy Wam też sie zdarza płakac ze szcześcia? Miłego dnia:)
-
WItam Was:) Szarku - ciesze sie, że u Ciebie jest lepiej-może tak do końca tego nie zauważasz, ale jest lepiej-wystarczy przeczytać Twoje pierwsze wpisy i te ostatnie-jest lepiej i tak trzymaj. Gorsze chwilki bedą sie trafiać- na to nie ma mocnych-musisz przejśc przez wszystkie etapy związane z utratą ukochanej osoby-to coś podobnego do przeżywania żałoby.... Klina klinem powiadasz? Nie rób tego-bo jest szansa, że skrzywdzisz uczucia jakiejś dziewczyny, która na to nie zasługuje-nikt nie zasługuje. Naucz się być szczęsliwy sam ze soba i nie uzależniaj swego szczęścia od tego czy jesteś z jakąś kobietą czy nie. W ramach wyjaśnień i informacji co u mnie się dzieje: Otóż Moi Kochani: kochałam, puściłam wolno i wróciło to do mnie. Milutkiego dzionka życzę dla Wszystkich:) Aalex-duuuuża buźka:)
-
Cześć Aalex:) Dla mnie duuuuuża i mocna-jeśli można. Powiem tyle: co za świat......................