może być
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
cześć wszystkim, buźka zasada. widzę, że topik się pięknie rozrasta i jest dużo nowych osób. ja nie doszłam jeszcze do siebie:( ale zaglądm do Was:)
-
zasada będzie nasz, nie panikuj, na pewno nie mój bo powoli odpłyam, ale na pewno nasz, precież to myśly były pramatkami tego topiku więc 1000 nalezy do nas. a co u ciebie szybko mi tu pisz bo się ropłaczę
-
kochana jesteś, ale za dużo wlałam w siebie piwa i wina tak więc nie jestem w tym momencie zbyt dobrą interlokutorką na gg, ale widzę, że podałaś maila, tak więc zobaczę jak jutro ze mną będzie i jak nie będzie ok to skorzystam z Twojego maila, na razie próbuję się zabawić czytając głupie tematy na kafe, zaraz wezmę ze 3 kalmse i jak każda gwiazda hoolywood popiję je alkoholem i pójdę mam nadzieję spać. ale kochana jesteś na prawdę, buzi ps. dużo mi zajeło poprawianie literówek bo pierowtnej wersji nawet ja bym nie odczyatała
-
kiedyś jak tu zaglądałam mieliście jakiś quiz czy konkurs czy jak tam zwał, co sie z nim stało?
-
no i po imprezie:( jestem jakaś jebnięta chyba, skończyłam imprezę, wyprosiłam wszystkich bo wolę się zalać w trupa w samotności. wspaniale, genialna jestem:( teraz będę chlać i rozpamiętywać nasze wspaniałe czasy, no cudowny wieczór się zapowiada
-
zasada dzięki jesteś kochana:) ta dziwa ma męża, najbardziej mnie dobijało jak czytałam - mąż zaraz wychodzi więc za 10 min na gg. albo sprawdziłam datę miał mieć wtedy spotkanie z kumplami, kurwa. kupe ludzi było było super. w smsie czytam ze był tylko on i ta flądra z koleżnką i jeszcze pisze jak jej smutno, że tak mało z nią rozmawiał tylko z jej koleżanką, jest smutna i zazdrosna, czy może ją jakoś pocieszyć.....nie wiem może wyolbrzymiam ale wydaje mi się, ze 30latek nie bawi się w smski i gg jak nastolatek, jak ja bym chciała wejść na to jego całe gg i się dobić
-
dziewczyno ja z tym facetem spędziłam 6 lat!!!!!! nosek zaraz będzie do góry jak zaraz zwala mi się znajomi i będzie imprezka. dobrze, ze ich nie odwołałam bym teraz siedziała i się dołowała
-
to takie banalne pokłóciliśmy się, on zaczął pakowaś swoje rzeczy ja mu wbrew sobie pomagałam, normalnie łykałam łzy. a to wszystko kurwa przez to, że wyszedł z psem a ja przeczytałam wtedy jego smsy, ot tak z głupiej ciekawości. no i ma koleżnaeczkę gosię och och, musi być cudowna skoro milutko tak sobie z nią smsuje, zbyt dużo się dowiedziałam o ich zażyłej znajomości. chciałam żeby się jakoś wytłumaczył a on wściekł się spakował i poszedł w pizdu. i na chuj ta cała szopka z tymi oświadczynami?! pierdole jak jakaś małolata ale to pewnie przez winko, idę suszyć włosy, jestem wściekła!!
-
echhh kurwa, miały być jutro zaręczyny, nie będzie. jestem wściekła, zrozpaczona i leję sobie 6 kieliszek wina. o 6 przychodzą znajomi może się rozerwę i upiję, i jeszcze skasowałam sobie wszystkie ulubione tematy, kurwa co za los
-
tzn skończę tylko tego fajka co go palę
-
człowiek całe życie się uczy:D
-
a co ty robisz z f5 bo jakoś nie kumam?
-
kurde ten topik jest z wczoraj! a ja już się łzami zalewam jak jakaś nienormalna
-
na gośki, to też niezłego miałaś dziadka:D pasowałby jak ulał do mojej babci:D
-
kurde, tyle razy siedziałam na kafe sama tylko z piwskiem lub winem i jakoś przeoczyłam wcześniej ten topik. jak to może być?no jak?