Witam
Podczytuję Was od jakiegoś czasu. Mam już kilkuletni staż małżeński ale do tej pory jakoś dziecko schodziło na plan dalszy :) Dopiero ostatnio zaczęłam się nad tym poważniej zastanawiać i przeglądać strony na których są informację o przebiegu ciąży itd. W zasadzie to się trochę przeraziłam ile kobiet ma problemy z zajściem w ciążę, postanowiłam więc coś z tym fantem zrobić. W zasadzie podjęliśmy z mężem decyzję, że starania rozpoczynamy w kwietniu, żeby dzidzia przyszła na świąt z nowym rokiem :) Jednak im więcej informacji do mnie docierało, tym bardziej zaczynałam się bać że nie będzie to takie proste :( I dzisiaj zaszalałam. W sumie to jest 19 dzień cyku więc szanse są takie sobie (moje cykle są 29-31 dniowe) Teraz siedzę i się zastanawiam czy to w ogóle może się udać. Czy jeżeli się nie uda to bardzo będę zawiedziona i takie tam. Pozwolicie, że przycupnę przy was i poczekam co przyniesie los.
Acha, żeby nie było, że nieodpowiedzialna jestem, wszystkie podstawowe badania zrobiłam i są ok., poza tym zgodnie z zaleceniem gina łykam folik. Cóż więc pozostało :) czekanie :) ale to takie trudne jest, a ja jestem w gorącej wodzie kąpana