Dziękuję za odpowiedź :)
Moje TSH wynosi 1,31 czyli jest prawidłowe
Ft3 trochę niższe, no i to anty TPO podwyższone.
Rok temu leczyłam się na tarczycę, bo TSH spadło mi do 0,03
Lekarka sugerowała subkliniczną nadczynność tarczycy, momo że objawy miałam typowe dla niedoczynności : wypadanie włosów, ciągle mi zimno, nic mi się nie chce, stan depresyjny itp.
Leki brałam na nadczynność, TSH wzrosło do 23 i potem włączono mi Euthyrox, po tym TSH wyrównało się.Odstawiałam leki,kontrolnie badałam tylko TSH i zawsze było ok.
Lekarka mówiła,że tarczyca jest ok i żadnych innych badań nie zaleciła,mimo że miałam objawy.
W końcu trafiłam do psychiatry!!!!
Już nie wiedziałam co mi jest, czy to jakaś depresja...
Ona stwierdziła,że to na 99 % chora tarczyca i kazała zrobić to anty TPO, mówiła że TSH czasem nic nie wykazuje.
Zobaczymy co będzie dalej, w przyszłym tyg do niej idę i do endokrynologa też.
Ciekawe co powiedzą.
Ja czuję się fatalnie a anty TPO mam 97, a słyszałam że niektórzy mają nawet 3000!!!
To jak oni muszą się czuć, nie wyobrażam sobie tego!!!
Chyba że może nie zawsze wynik jest adekwatny do samopoczucia.
Może można czuć się bardzo źle i mieć anty TPO nieznacznie podwyższone i odwrotnie bardzo wysokie i nie czuć się aż tak źle???