Jok3r
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Chwilowo nie, ale przyślij mi swoje zgłoszenie to jak coś się zmieni to dam Ci znać:)
-
Anusia moją reakcją na tego \"ciekawego\" maila był wybuch śmiechu:) Oczywiście życzę Ci tych obiecanych próbek, ale dziewczyno to jak nic jest zaproszenie do łóżka. No sory, ale nikt z firmy, by Ci takiego maila nie napisał, bo to już pod molestę podchodzi. Wogóle skąd ty tego typa wzięłaś:) Ja bym się upewniła czy ten koleś aby na pewno pracuje w firmie, do której napisałaś, a jeśli tak to bym wysłała tego maila do jego przełożonego. Skoro jednak jesteś święcie przekonana, że dostaniesz to czego Ty chcesz , a nie to czego On chce to życzę powodzenia.
-
Niestety nie wiem. Tak widocznie czasem jest. Ja nie mogę na niektóre strony wchodzić i też nie wiem dlaczego mimo, że wszyscy inni wchodzą normalnie. Nie potrafię pomóc tak jak nie potrafiłam w przypadku dwóch osób przed Tobą.
-
To widocznie masz to samo co Niezapominajka, bo przez ostatnie 2-3 dni (nie pamietam kiedy cie przyjęłam) byłaś na liście i wysłałam Tobie 3 maile w tym 2 z nich to bylo ostrzeżenie. Jesteś 3 osobą, która ma takie problemy i ja niestety nic na to nie poradzę. Nawet nie wiem czemu tak jest.
-
Nastka dlaczego do mnie nie napisałaś, że masz problemy, na maila albo tu. Z Niezapominajką tak właśnie się kontaktowałam, bo ona też nie mogła się do nas dostać, ale właśnie pisała tutaj. Ty się poddałaś i nawet teraz nic do mnie nie napisałaś, więc można wywnioskować, że aż tak Ci nie zależy, żeby do nas dołączyć. No sorry, ale tak właśnie można to zrozumieć.
-
A co już mnie pogrzebałyście?:)
-
Cztery \"czarne\" laski, które się tu ostatnio udzielały jak chcecie zmienić otoczenie to podajcie maile. Co prawda nie obiecuje na 100%, bo wszystkie dziewczyny z \"mojego\" forum decydują o przyjeciach, ale zawsze jest szansa.
-
Bonko w tym momencie dziewczyno przegięłaś. Spawdź pocztę.
-
No tak jak miło wrócic na stare śmieci i widzieć, że wcale się tu nie zmieniło. Zauważyłam, że jedna z dziewczyn odemnie się tu pojawiła. To, że się tu nie odzywam nie znaczy, że wogóle nie zaglądam. Jakby co to jestem tu codziennie, a nawet kilka razy dziennie:)
-
Wiecie co, ręce opadają jak się to wszystko czyta. Czy Wy laski już naprawdę zapomniałyście o co chodzi na tym forum, bo widzę ,że połowa zdecydowanie nie wpada tu dla przyjemności tylko dla wywoływania kłótni (no chyba, że ktoś czerpie właśnie z tego przyjemność). Miałam zamiar wpadać tu i wyławiać laski, które chciałyby do nas dołączyć, ale jak tak czytam te Wasze posty to wszystkiego się odechciewa. Dopóki się nie dogadacie to niestety nie mogę nikogo stąd przyjąć, bo nie chcę przenosić awantur na priva, więc nie piszcie do mnie z prośbami o przyjęcie, bo tak się składa, że codziennie ktoś stąd chce się dostać do nas.
-
Bonko to bardzo dobra rada,ale wierz mi zawsze znajdzie się osoba,której puszczą nerwy i odpowie na jakąś zaczepkę. My wielokrotnie starałyśmy się ignorować te bzdury,ale kiepsko nam to wychodzilo,zwłaszcza jeśli jakiś tekst dotyczył bezpośrednio jakiejś osoby.Mam nadzieję,że może Wam sie uda:),bo na forum zaczynam mieć przeludnienie tak ludziska stąd uciekają,a jest to jednak fajne stare kafe:)
-
Patrycja. Nie jestem w stanie zgadywać kto chce być na tamtym forum, a na ślepo nie wysyłam zaproszeń. Zresztą swoją ostatnią wypowiedzią skierowaną do mnie ,raczej nie zaskarbiłaś sobie mojej sympatii. Skoro chciałaś do nas dołączyć to mogłaś o tym napisać. Nie jesteś żadnym wyjątkiem, żeby liczyć, że sama się do Ciebie zgłoszę, no wybacz. Zamiast na mnie gadać mogłaś zapytać czy możesz do nas dołączyć. Po prostu.
-
Widzisz ja mam taką naturę,że jeśli mam coś do kogoś to mu o tym mówię, a nie obrabiam tyłka za plecami i to jako pomarańczowy nik. Oczywiście mogę nie reagować na zaczepki, ale czasami mnie one wkurzają i muszę coś napisać, bo nienawidzę fałszywych ludzi. Jednak masz rację nie ma sensu się wysilać, bo do niektórych nic nie dociera. Można całą litanię wypisać to i tak jak grochem o ścianę. Więc jak napisałam będę tu wchodzić czy się to komuś podoba czy nie, a co niektórzy sobie pomyślą to już ich problem.
-
Nie reaguję na większoć zaczepek, ale nie chcę też, żeby przez takie głópie gadanie \"normalne\" laski wyrobiły sobie złe zdanie na nasz temat.
-
Zresztą może zróbmy konfrontację. Niech każdy kto ma coś do powiedzenia napisze, ale pod swoim nikiem co mu na wątrobie leży. Wyjaśnimy sprawę i raz na zawsze zakończymy ten temat. Ja tu będę zaglądać czy się to komuś podoba czy nie, więc albo się dogadamy i sobie odpuścimy te kłótnie, albo będziemy dalej \"przyjemnie\" gawędzić. Jednak chciałam podkreślić, że to nie ja wszczynam awantury.