Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jaaaa4

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jaaaa4

  1. też czytałąm o minimoni :(, naprawdę przykra wiadomość. Ale... swoją drogą naprawdę zastanawiające jest to , że pisze na drugi dzień i nie jako jej mąż czy ktoś inny bliski :(. Sama nie wiem...
  2. hejka! Ależ się wyspałam ;). Oczywiście była pobudka o 1.30 a potem o 6.00, ale jakoś dobrze mi się spało. W sumie spałyśmy do 9.00 :) Stonka- jasne, że Cię pamiętamy!!! Wczoraj mężulek zapytał się mnie czy dużo dziewczyn zagląda na kafe i tak sobie pomyślałam o Tobie ;)
  3. Zaraz po kąpaniu nakarmilam Martynkę i ta usnęla przy odbijaniu. Więc ją poozyłam do łóżeczka. Spała 30 minut-standardowo :). Postabnowiłam, że ma zsnąć sama. I.... wytzrymalam kilka minut :( :( :(. Przytuliliśmy \"dziada i zsnęlą natychmiastowo. Troszke ponosiliśmy, sle tylko troszke i mala wylądowała do łóżeczka :). Minęło już 1,5 godzinki. Tak więc jak narzazie jestm \"mientka\" ;).Moze innym razem uda się być konsekwentnym ;)
  4. Basik cieszę się, że jakoś dzień w pracy minął ; Dzisiaj też spróbuję nowych metod zasypiania i może mała uśnie sama! Trzymajta kciuki dziołchy :)
  5. Cześć dziewczynki!!! Ja tak szybciutko bo od rana nie mieliśmy netu i nie wiem jak teraz długo będzie ;( Martynka ostatnio budzi się poraz pierwszy około 1.00 i dzisiaj jak się obudziłam o 3.30 to przeszła przez moją glowę 1 myśl = trzeba przewinć Martynkę. I nagle zwątpiłam, czy ja ją około 1.00 karmiłam i przewijałam???? Nic a nic nie pamiętałam. Wszystkie znaki wskazywały na to, że karmiona była, ale czy przewijana??? Postanowiłam przewinąć ją na śpiącego (boję się pieluszkowego zapalenia bo niunia mimo moich starań takowe miała) i stwierdziłam że jak będzie głodna to się poprostu obudzi ;). Tak wiec pzrewinęlam a mała spała ;) Kurde!!!! Już netu nie ma!!! wyślę później-załamka :(
  6. Oj słodkie te nasze dzieciaczki ;) ;) ;)
  7. Moja spała po kilka godzin w pierwszych tygodniach życia ;). Potem i tak jest do teraz - drzemki 3o-o minutowe i na bank jej to wystarcza :)
  8. Moja chodzi spać co 2,5 godzinki i śpi z zegarkiem w ręku 30 minut hihihi
  9. Baderko-tak, moja niunia urodziła się z takimi włoskami ;). Wiadomo troszkę jej podrosły włoski, ale jak się urodziła to też były dość długie ;)
  10. troszke foteczek ;) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/aa5a540d780de718.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6597b69a81abbda9.html próba krzesełkowa ;) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6818fef13c47e3f0.html
  11. Hej!!! Nocka nawet udana ;) Basiu trzymam kciuki za pierwszy dzien w pracy ;) U nas wielkie wiatrzysko i zimno jak diabli. W mieszkaniu które wynajmujemy są na nieszczęście okna nieszczelne i piździ ze hej! Mam nadzieję że wiatr troszeke się uspokoi to i w domu cieplej będzie ;)
  12. Ej, to do niskich nie należysz ;), mężulek też nie. Jeśli lekarz nic nie mówi to jest ok ;)
  13. Cześć Baderka-ale się uśmiałam z Twojej Dominisi ;). Faktycznie Twoja niunia taka większa jest, ale może rodzice też są wysocy??? Z którego lipca jest Twoja niunia??? Martynka szaleje na macie-łobuz jeden :). Jest taka zabawna, że cały czas śmieję się z niej
  14. Wisienko- za biedronkę podziękować Anulce hihihhiihi Małą śpi... też częsciej budzi się w nocy ale przeważnie na przytulenie :). Zaraz mam zapiekanki więc zmykam ;)
  15. Cześć!! Noc nawet przespana :). Martynka nie odreagowywała podróży ;) Dziewczynki w Biedronce są bardzo dobrej jakości body! Różne rozmiary, pakowane po 2 sztuki. Opakowanie (2 szt) kosztuje 8,99. Są też welurkowe słodkie śpiochy i kompleciki w cenie 9,99. Kupiłam Martynce i polecam. Myślałam że rozmiary są zawyżone ale jednak nie. Założyłam niuni 74 i jest ok :)
  16. No to witam w nowym Roku!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jesteśmy już w Kole :). Wyjechaliśmy z Kołobrzegu o 10.00 a dojechaliśmy o 17.00. Mieliśmy 2 przerwy w jechaniu: pierwsza na \\noworoczny mandat za prędkość ;), drugi w Bydgoszczy u dziadków mężulka :). Niunia była dzielna!
  17. Hejka ;) Witam jeszcze w starym roku ;) Niunia wczoraj wieczorem gorączkowała, ale już dzisiaj nie ma temperaturki :), mam nadzieję że już nie wróci. Sylwestra spędzamy z teściami, i tak za długo nie możemy \"balować\" bo jutro z rana wracamy do Koła i czeka nas 5,5-6 godzin jazdy :(... już się boję. Szampana zamierzam wypić i to nie lampkę hihihihi, jak szampańska zabawa to szampańska ;). Boję się tylko o Martynkę-jak będzie spać w takim hałasie petardowym? Zresztą nie tylko nas ten problem dotyczy... Ja napewno dzisiaj jeszcze tu zaglądnę, ale tak na wszelki wypadek życzę Wam i Waszym skarbom szczęśliwego Nowego Roku, dużo uśmiechu, zdrówka i spełnienia marzeń!
  18. Drugie zdjęcie troszkę niewyraźe bo było obsługiwane przez \"dziwny\" program do zdjęć
  19. No i są 2 ząbki ;). Wieczorem popukałam i odkryłam drugi ząbek ;), jutro puknę jeszcze raz hihihi co by się upewnić. Niunia nadal gorączkuje i zbijamy temperaturke paracetamolem. Mimo że Martynka ma temperaturkę jest bardzo dzielna i w ogóle nie płacze. Oto mó szkrabik ;) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7f19758544a402cb.html No i....ja ze szkrabikiem ;) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5fc5d1f3d0b560fa.html
  20. Niunia śpi słodko, chyba wykończył ją dzisiejszy dzień ;) Kokopelasko-moim zdaniem powinnaś spróbować dawac kaszkę na noc, może Oli będzie dłużej spał po niej ;)
  21. Cześć! Za nami bardzo ciężka noc :(. O 3.30 obudził niunie katarek i nie mogła spać. Wzięłam ją, nakarmiłam , przewinęłam i ululałam. Niestety nie mogła spać. Więc znowu ją wzięłam co by ululać, jak zasnęła to ją położyłam. Minęło kilka minut i znowu sie obudziła i zaczęła marudzić i ... tak 8 razy :(. O 7.00 dostała histerii i zaczęła strasznie płakać, a przecież moja niunia jest z tych dzieci niepłaczących- a tu taki płacz. Stwierdziłam, że to przez ząbkowanie i dałam IBUM i posmarowałam calgelem. Nie minęło 5 minut i nagle zrobiła się cisza i pojawił się uśmiech na buni. Potem dzidziuś spał 2 godzinki. Przez całe przedpołudnie Martynka była marudna jak nigdy, co mi się nie podobało. Zmierzyłam temperaturke i miała 37.6. Niby nie należy panikować ale nie podobało mi się to. Zwłaszcza, że niunia ma od kilkunastu dni katarek. Postanowiłam iść do lekarza żeby zajrzał do gardełka i ją osłuchał (bałam się że może to być również gardełko bo akurat mężulek choruje). Lekarz nic nie stwierdził. Widocznie to było przez ząbkowanie. Wróciłam od lekarza i temperaturka skoczyła do 38.2 :(. Dałam paracetamol i posmarowałam dziąsełka nowym żelem dentinoxem (polecalepszy niż calgel). Temperaturka zmalała :). A teraz najważniejsze!!!!! Po kąpieli smarowałam dziąsełka i coś wyczułam pod palcem, wzięłam łyżeczkę i postukałam i usłyszałam słodkie \"dzyń dzyń\" ;). Jest ząbek!!!!
  22. Witam serdecznie ;) ;) ;) Niunia jak wczoraj zasnęła po kąpieli tak spała do 4.30, potem pobudka o 7.30 i dalej lulu ;). Spałyśmy do 10.00. Ach- mój kochany skarbek ;). Z reguły niunia po ululaniu wieczornym zasypia i budzi się po 10-30 minutach, a tu wczoraj niespodzianka !! Dzisiaj chyba ząbkowanie za bardzo Martynce nie daje w kość, jest wesoła jak zawsze ale jakby mniej marudna Widziałam że ostatnio była dyskusja o krzesełkach. Naszczęście nie muszę takowego kupować bo dostałam jako prezent od firmy. Miałam za zadanie wybrać \"model\" do 300 zł :) i wybrałam ze stoliczkiem ;) Basiu- Kubuś faktycznie zmężniał ;) i wygląda jak chłopiec a nie niemowlak! Istra- Ewcia jak zawsze słodka ;). Czy mi się wydaje czy Ewcia ma mniej włosków;) ???
  23. Hejka!!!!!!!!!!! My juz u teściów ;). Święta spędziliśmy u moich rodziców ;), było bardzo fajnie i smacznie :). Była też moja siostrzyczka z córeczkami. Martynka dostała najwięcej prezencików :). Niunia jest kochana i słodziutka, no i łobuziak z niej. Wszystko chwyta co pod ręką :). Robi rzut ciałem i szkitkami i nagle z plecków przerzuca się na brzunio ;). Dzisiaj rano przyjechaliśmy do teściów i będziemy tu do 1 stycznia. Niuni niedługo chyba ząbki wyjdą, ma dziąsełka opuchnięte, wszystko gryzie i od czasu do czasu jest marudna. No cóż- trzeba to przetrwać ;)
  24. Mężulek odebrał samochód i okazało się że facet naprawił nie to co trzeba, tzn. to co zrobił to tak czy siak trzeba by było naprawić, ale głónwj awarii nie ruszył bo jak stwierdził, musiałby jechać po części do innego miasta. No i znowu stanęło na tym że nigdzie nie pojedziemy bo tu chodzi o hamulce i tarcze. poryczalam się a mój mężulek konbinowal co by tu zrobić. Pożyczy auto od firmy bo jest taka możliwość, tyle że za pożyczenie trzebaby płacić dniówkę i wyszłoby bardzo dużo bo chodzi tu o 12 dni!. Ale dogadał się i policzą nam tylko za 3 dni ;) Mam nadzieję, ze nic do jutra już nie wyskoczy zapomniałam dodać że do mleczka rano i wieczorem dodaję po 2 łyżki kaszki ryżowej jabłkowej lub malinowej ;)
×