Jaaaa4
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jaaaa4
-
Aha niunia ma rzadkie kupki (kolorek ok). Zaczęly sie podczas brania antybiotyku. Antybiotyk ostatni raz wzięła w nocy z poniedziałku na wtorek. Wiem że przez jakiś czas mogą być inne kupki mimo że antybiotyku już nie bierze. Ciekawa jestem jak dlugo??????? Doświadczone mamy jak mozecie to napiszcie cosik na ten temat. W sumie tych kupek jest max 5 dziennie i nie są to baaaaaaaaardzo duże kupalki.
-
czesc Weekend udany, trochę odpoczęłam bo mężulek był z nami w domku :). Posprzątałam, pranie zrobiłam i gości przyjęłam ;). Niunia urosła ;) według naszych wyliczeń ma 61 cm. Myśle ze w miare dokladnie mężulek ja mierzył bo po porodzie też ją mierzyl i wyszło mu tyle samo co w szpitalu :). Pomalu wyrasta z rzeczy o rozmiarze 62. Wiadomo że rozmiar rozmiarowi nie równy ale widze że rzeczy które były dosyć za duze to treraz są opięte :). Odniśnie \"awysypki alergicznej\" to jestem pewna na 99 % że to poprostu potówki :) Dzidzia pięknieje z dnia na dzień ;). Dzisiaj bylismy u kuzyna (blok obok) i mała zrobiła sie glodna wiec dałam jej cyca i to bez kapturka. Poradziła sobie dzielnie! Niestety gorzej jest z prawym cycuchem bo z nim sobie nie radzi :(.
-
Wiecie co ja chyba jakaś dziwna matka jestem bo ja nie widze u niuni żadnej wysypki alergicznej!! Mąż też nie. Jak niunia miała chore gardełko to lekarka (ta pierwsza) spojrzała na cale ciałko i powiedziała ze mała ma wysypkę infekcyjną (taka jakby leciutka soateczka na cialku). Tyle że jak ja sobie sięgam pamiecią to ona od samego początku tak ma, więc chyba taka jej uroda. No i jak byliśmy na kontroli (u innej lekarki) powiedzialam że tamta lekarka stwierdziła wysypkę infekcyjną (tyle że nie mowiłam jej w którym miejscu) więc ta obejrzała niunie i powiedziała że to wysypka alergiczna. Tyle że z tego co mówi mężulek (akurat stał obok lekarki jak oglądała mała) to babka patrzyla na buźkę i kark i szyjkę. A tam to niunia moim zdaniem ma potówki!! Martynka jest taka delikatna, że jak jej wyskoczą potowki to już na całego, masakrycznie! Więc myślę że ta druga lekarka sugerowała się diagnoza pierwszej lekarki i na siłę wypatrzyła alergię. No chyba że się myle... A że niunia to pieszczoch to często jest u nas na ręku i w tych miejscach poci się od naszych rąk :( Basiu nie martw się wszystk będzie ok, musi tak być! Będziemy trzymać kciuki za wyniki.
-
Ania-moja tez się już uśmiecha ;). Dzisiaj udało mi sie ją ululać w niecale 10 minut!!! Przeważnie średnio 30 minut mi to zajmuje.
-
A kukurydze to można szamać ????
-
Aneczko gratuluje spueraśnego i zdrowego synusia!!!!!!!!! :) :) :) Niestety kapturki znowu poszły w ruch :(. I znowu jest awantura przed chwyceniem cyca :(. Ale jak juz chwyci to je, je i je. Te awantury zaczęły się jakoś wtedy jak niunia miala chore gardeło, myżleż że to przez to :(. No ale walcze zeby jadła tego cyca i biore ja sposobem, tyle że umęczę się przy tym że hej, bo w międzyczasie trzeba ją uspokajać... Oj jak dobrze że weekend mamy ;). Mężulek w domku to przynajmniej pomoże i mi troszku lżej będzie. Musze poodkładać zamale ciuszki niuni i zorientować się co ma.
-
Hejka! Dzisiaj dzień mija szybko. Niunia jakby grzeczniejsza ;). Dzisiaj jak ją karmiłam o 15.00 poraz pierwszy niunia załapała jedzonko cyca bez kapturka!!!!!!!!! No i nie było awantury, nie bylo tez awantury przy zmianie cyca!! Szok :) Ostatnie 2 kupki były ładne :) już nie wodniste. Dzisiaj mężulkowi zamarzyła się pizza ;). Pytał się czy może zjeść ;). Niech je na zdrówko! W weekend idziemy do kościólka w sprawie chrztu. Wiecie co wkurza mnie to że trzeba płacić! Z jakiej paki?
-
Basiu moja niunia w nocy je 2 razy (flaszki mojego mleka) w dzien z kolei je cyca co 2-3 godzinki. W sumie to ona w dzień rzadko woła jeść sma na wyczucie ją przystawiam. Do niedawna jadła co 3 godzinki a od kilku dni postanowiłam ją przystawiać częściej mimo ze nie woła jeść (z ciekawosci czy będzie jadla) i jak najbardziej szamie :). Może spróbuj w nocy dawac mu nie jedną flachę tylko 2 lub 3??? Moze w koncu wyśpisz się :)
-
hihihi Aneczka ale masz pecha! Aż zajrzałam do mojej wody z ciekawości i nic tam nie pływa :) Kiedyś w radiu mówili że jakiś sędzia (z USA ) otworzył sobie puszeczkę piwa i sączył. Wypiwszy piwskookazało sie ze na dnie jest mys!!!!! Blee Byłam dzisiaj w Biedronce i kupiłam sobie czerwoną kamizelkę na polarze. Muszę przyznać że jest fajowa a i gatunkowo ok :). A cena rewelacyjna 29.99 :) Dzisiaj jak zawsze miałam problem z niunią żeby bez awantury chwyciła cyca ;), ale brałam ją sposobem :). Około 17.00 ladnie sobie jadła aż w pewnym momencie domofonem zadzwonil meżulek który zapomniał kluczy. Musiałam wstać z niunią która miała cyca w buni. Udalo mi sie tak dojść do drzwi niestety z porotem jak szlam cyc wyleciał z buńki i amba po karmieniu :(. Ja to się mam :) Ja sobie wyobrażałam Olcię i Basię jako krótkowlose dziewczyny ;) hihihi
-
Kurcza Nowa współczuję ci :( Znalazłam coś takiego http://niemowlak.blox.pl/html
-
w Biedronce są fajne skarpetki. 2 pary za 2.99 :) http://www.biedronka.pl/str/2/i/6.php
-
Olcia niezła laska z Ciebie!! A niunia slodziutka ;)
-
Hej! Nocka przespana :). Pobudka standardowo o 1.30 a potem o 5.00 ;). Nastawiłam mężulkowi budzik do pracy (zwsze go budzę) i o maly wlos spóźniłby sie do pracy!! Nietsety nie można już na mnie polegać, nie słyszę budzika! Mała zasnęła na macie hihihi. A miałam z nią isć na zakupy ;). No nic trzeba poczekac. Niunia jest taka nietykalska ze hej! Jak przemywam jej oczka to panience to się nie podoba... A zawsze tolerowała to. W ogóle to kochana maruda jest. Nawet jak jest głodna to nie chce cyca do buzi, muszę ją podstępem brać. Wkładam smoka i wyciszam a potem ciach zabieram smoka i wkładam cyca. A potem to już ssie, ssie i ssie. Nie wiem czemu zawsze robi awanture jak ma wziąść cyca do buzi... Troszkę ogarnęłam domek i wtsawiłam pranie. Tfu tfu takjakby troszkę więcej mogę zrobić niz na początku :) Słyszą odgłosy :) lece do sklepu.
-
Wpadłam w nałóg!!! Nałóg słonecznikowy ;). Jak ja uwielbiam świeży słonecznik! Mała śpi od godzinki ;). Przy cycu zasypiała a jak ją lulałam do spania to oczywiście włączył jej sie lampion i podziwiała pokój ;). Oczywiście napstrykałam jej zdjęcia i na bieżąco wysyłam siostrze i teściom ;) Wiecie co ja chyba mam jakąś schize bo w wolnych chwilach oglądam moje zdjęcia z porodu. Tzn niuni zaraz po porodzie ;). Mój mężulek narobił nam zaraz po porodzie zdjęcia ;) Aż łezka w oku mi się kręci :). Nagral też króciótki filmik aparatem jak mała leży u mnie na brzuchu, a ! i nagrał też (tym razem telefonem) płacz niuni po urodzeniu ;) No nic będzie pamiątka (wszystko zgramy na płytkę) ! No normalnie schiza hihihi, przed chwilką znowu sobie luknęłam...
-
O kurna jakie puchy ;) Dzisiaj dzidziuś nie dał mi za bardzo w kość :) i nawet przysnęla kilka razy na 30-60 minut!! Kupki na przemian normalna, wodnista. Mam nadzieję że to wina antybiotyku. Kolorek i zapach ok. Nadal daję lakcid. Od wczoraj rano jesteśmy z niunią samiutkie :(, ale naszczęście mężulek dzisiaj wieczorem będzie :)
-
Dzieczyny potrzebuję jakieś fajne życzenia dla dziecka! Siostrzenica ma urodzinki i konczy 8 lat, a wnecie nic fajnego nie moe znaleźć :( Aneczko-daję lakcid ale oczywiście lekarka nic mi nie mówiła, dopiero siostra mi powiedziała. No i będe dawała go jeszcze pare dni mimo ze antybiotyk odstawiony. Nadal niunia ma bardziej wodniste kupki kolorek i zapaszek ok). Tzn. woda sie nie oddziela ale konsytsencja bardziej rzadka:(. No zobaczymy za kilka dni...
-
Cześć!!! Dzisiaj w nocy poraz pierwszy byłyśmy z niunią same!!! Wczoraj jak ją usypiałam to jakiś sasiad włączał co chwilke wiertare! A była godzina 21.00 :(. Niby do 22.00 może, ale mimo wszystko dałby ludziom odpoczać... Niunia spała standardowo do 2.00 a potem pobudka o 5.00 :). O 6.00 zatargalam ją do mojego łóżeczka (uwielbiam to) i spałyśmy do 7.00. No i koniec spania!! Nie wiem jak wasze pociechy ale moja notorycznie pokazuje jak coś sie jej nie podoba! A to jak dyduś wypadnie to zaczyna płakac, a to jak chce spać a to jak chce jeść. Mała księżniczka ;) Teraz spała w wózeczku a jak miała chwilke dla siebie ;). Oczywiście żeby zasnęła to musiałam bujac nogą. Teraz sie budzi to ide z dostawą cyckową :)
-
Ło matko jaki ten Kubuś fajowy :). Basiu to Ty nieźle musisz walczyć z cyckowymi sprawami skoro Kubuś tak ładnie przybrał :) Uczę niunię że ma sama zasypiać ;). Wyjątek to lulanie na dobranoc :). Muszę poprzytulać troszkę przed nocką ;)
-
Justyna - z tego co pamiętam to lewy margines miał 3,5 cm a prawy 1,5. Przynajmniej u mnie tego wymagali :) Ja też kózki z nosa wyciągam gruszką. Matko ile płaczu przy tym :(. Niunia jest potem bardzo rozżalona... Naszczęście nie muszę tego robic często
-
figielek- agacia słodziutka i jakby ciut podobna do mojej martynki!!! Lece na spacerek i do apteki. Dzisiaj pogoda niezaciekawa i ubrałam niunie na dwór w bluze dresową z kapturkiem. Wygląda super1
-
madzik -moja niunia skończyła 6 tygodni i od kilku dni zaczyna sie zaciekawiac karuzelką i matą. Z dnia na dzień bardziej i oddaje fajowe odgłosy
-
Byliśmy dzisiaj na kontroli u lekarza. Lekarka powiedziała że gardełko zdrowe (i że niepotrzebnie tamta lekarka przepisywała antybiotyk!!!!! - i bądź tu człowieku mądry), i stwierdziła że niunia ma wysypkę alergiczna (dla mnie praktycznie nie zauważalną ;( ) z kolei tamta lekarka powioedziała że to wysypka infekcyjna . No ale infekcji już nie ma a wysypka jest. W związku z tym że nie wiadomo na co niunia ma alergię to mam nie jeść rosołu (tylko zupy gotowane na wodzie), pomidorów i czekolady. Tyle ze ja kostkę czekolady jadłam 14 dni temu a wysypka teraz jest. Przychodzi mi na myśl proszek do prania (jelp) i go odstawię jeśli małej nie przejdzie przez 2 tygodnie. Za dwa tygodnie mam się zgłosić na szczepienie i wtedy lekarka Martynke oglądnie. Mam do zakupienia olejek do kąpieli i maść EMOLIUM bo Martynka ma gdzie niegdzie lekko szorstką skórkę - w związku z tą alergią :(. Dzisiaj kupka była ładna (nie taka wodnista). Aha, jestem wyrodna matka :)!!!!!!! Miałam dzisiaj w nocy około 1.00 dać niuni ostatnią dawkę antybiotyku, więc nastawiłam sobie komórkę. No i obudziłam się , ale o 3.30! z komórką w ręku. A niunia spała w najlepsze :). Mimo ze zawsze budziła się około 1.00 tak dzisiaj smacznie spała. Kolejna pobudka była przed 7.00 więc jestem wyspana ;) Justynka dzięki za propozycję mieszkaniową :). Tak czy siak muszę pokombinowac z jakimś niedrogim lokalikiem. Mam nadzieję że uda nam się zrobić chrzest w sobotę bo u nas sami przyjezdni i nie chce żeby wracali po nocy skoro w poniedzialek idą do pracy... Jak myślicie czy mleko bebilon moze uczulać jeśli dziecko toleruje nabiał???
-
Melduję się po powrocie!!!! Odpoczęłam i fizycznie i psychicznie ;) ;) Jak byłam u rodziców na wsi to nie obyło się bez problemików z niunią :(. Dotychczas niuina robiła kupkę co 3 dni a u rodziców mijała 6 doba nierobienia kupki no i matczyne serce kazało iść do lekarza. Poszliśmy prywatnie bo to była środa (święto). Lekarka powiedziała żeby kupką się nie martwić a pzry okazji dokładnie oglądnęła małą. Stwierdziła że niuni musi coś dolegać (poznała to po płaczu :( ). Oglądnęła uszka, cipulkę i na końcu gardełko. No i powiedziała że niunia ma biały nalot na gardełku i migdałkach i że jest to zapalenie gardła i że to stara sprawa i ze musiała sie od kogoś jakiś czas temu zarazić! Pewnie od \"oglądaczy-gości\". Jak ja nie lubię jak ktoś przychodzi z infekcją i się nie przyzna!!!! Przepisała niuni niestety antybiotyk i syropek. Jutro rano idziemy na kontrole. Musiałam przełożyć też szczepienie. Mam nadzieję że to cholerstwo poszło juz sobie... Wczoraj Martynka zrobiła 4 duże kupki! Dzisiaj z kolei, zrobiła 3 w tym dwie chyba bardziej wodniste, tzn wody nie było widać i śluzu tylko tak jakby wsiąkła w pampersiaka i zostal żółty kolor i kilka farfocli. Moze to wina antybiotyku???????? Pogoda była beznadziejna a w ostatni dzień pobytu wyszło słoneczko ;). Troszke się opaliłam!! Jutro zostaję sama bo mężulek wyjeżdza :(. Mam nadzieję że Martynka jutro mnie oszczędzi. Kupiliśmy małej mate edukacyjna i karuzelę do łóżeczka :). Mam nadzieję ze chociac przez chwilkę zajmie się sama i da mi troszkę odetchnąć. Co do chrztu to w tym tygodniu zabieramy sie za organizowanie ;)
-
Oj będziemy przejeżdżać przez Gryfino! Justyna to umawiamy się o 9.00-10.00- wyjdziesz z Ksawciem co by cie można było poznać ;) Niunia jak zje jednego cyca i mam jej dać drugiego to przeważnie robi awanture i kończy się tym (ostatnio) że muszę ściągnąć laktatorkiem resztke mleczka. Oj łobuz z niej ale za to kochany ;)
-
Jutro z samego rana ( 6.00-7.00 rano) wyjeżdżamy do moich rodziców na wieś i jak na złość w kołobrzegu piękna pogoda ;). Chcemy wyjechać jak najszybciej bo szkoda mi malutkiej w taką pogodę! Dziewczyny czy można jeść każdy smak lodów??? i czy nie szkodzą??? Posiedziałam troszke na balkonie i wystawiłam buźkę do słońca :). Aha zapomniałam napisać że kupiłam sobie fajowe portki!!!! Czarne bojówkowe i wyglądam zawadjacko ;) ;) :). No ale niestety rozmiar L, mąż na siłe chciał mnie wcisnąć w M ale niestety ;(