Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kamilla 80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cześc po długiej nieobecności,coś mnie tknęło żeby Was odwiedzic i widzę że jednak jakoś forum istnieje a ja myślałam że juz dawno go nie ma.U nas po staremu,Alan rośnie jak szalony,tylko patrzę jak kolejne spodnie robią się za krótkie,obecnie ma 92cm wzrostu i waży 14 kg,z jedzeniem jak zwykle po swojemu czyli przeważnie na widok łyżki ucieka,siusia do ubikacji ale na noc oczywiście zakładamy pieluchę,bardzo dużo mówi i z dnia na dzień coraz więcej a mnie to chyba najbardziej cieszy,jak każdą mamę zresztą,ogólnie jest bardzo grzecznym dzieciątkiem w porównaniu do swioch dwuletnich kolegów.Cieszy mnie również to, że Alan wcale nie choruje chyba dlatego że faszeruję go cały czas tranem ,który uwielbia i sam woła. Miło mi ,że o mnie jeszcze pamiętacie,pozdrawiam wasze słodkie dzieciaczki i was,wpadnę niebawem papa.
  2. Mój Alanek tez dużo rozumie ,równiez przynosi mi kapcie,podaje ciuchy do ubrania jak wchodzi do mamy do pokoju rano to od razu sięga po ubrania i podaje je mamie,podaje mi pampersa jak mu powiem,jak ściągnie obrus ze stoły to tez go położy jak mu każe,jak mówimy coś o wyjeżdzie to woła brum ,brum i leci do swojej szafki po ciuszki, wyciąga buty ,sam myje sobie głowę i rączki również,czesac tez się chce,myje sam ząbki i zaczyna juz sam jeśc i rwie sie do pisania i bazgrze cos po swojemu na kartce,tak więc rozumie bardzo dużo i wie co jak sie nazywa,czasem mnie nawet zaskakuje jak powiem mu np.Idz zamknij drzwi od pokoiku to idzie i to robi.Jak zobaczy mnie bez stanika to woła CICI mimo ze karmiłam go tylko 2 tygodnie to wie ze to było Am am.Naśladuje równiez pieska i kaczkę. Ale każde przeciez maleństwo rozwija sie swoim tempem i każde inaczej chłonie wiedzę . Ale ja tu widzę ze od pewnego czasu piszemy tylko z Ineską a reszta co?tylko czyta??chyba zafunduje sobie mały urlopik od kafe bo narazie nie ma za wiele do czytania.
  3. Hej czemu tu takie pustki??????????????????????????????????????????????????????? Alanek dzisiaj zrobił postępy w jedzeniu i chyba wraca do swoich kąsków tj.pomidor,jogurt biszkoptowy,kinder czekoladki ,jakich nie mogłam mu wcisnąc przez ostatni tydzien i chyba nareszcie pożegnaliśmy to cholerne zapalenie bo Alanek dzisiaj juz spokojniejszy no nie to dziecko,naprawdę nie życzę nikomu tej przypadłości bo po tygodniu jestem wykonczona psychicznie tymi chimerami i wiecznym marudzeniem,ale lekarz mnie ostrzegał tydzien czasu upierdliwości i po kłopocie i tak dokładnie było ,juz sie obawiałam ze Alanek zrobił się jakis niesforny przeokropnie. Jeśli chodzi mówienie to Alan też wypowiada jakieś tam słówka po swojemy i tez nie mówi pełnymi zdaniami bo chyba trudno wymagac tego od dziecka w tym wieku.Mówi BABA to jest żaba jak i baba,oo to oko,sssi to gorące ,ciii to koty,poza tym jakaś gaga,no i mama,kuku,ała , i takie tam.Wiem po kuzynce Alanka tez nie zawiele mówiła a jak zaczęła to nagle i terz jej sie buzia nie zamyka.Kuzynki innej syn nie mówił do 3 lat i tez zaczął nagle mówic .Ponoc chłopcy mówią pózniej ale czy ja wiem czy to prawda??? Pogoda u nas dośc znośna i spacerek juz dzisiaj zaliczony,byliśmy troszkę w mieszkaniu rodziców.Poza tym ostatnio miałam dużo załatwiania po urzędach i w sądzie bo a to sprawa o nabycie spadku a to wszelkie zmiany w banku a to znowu urzędzik skarbowy który w ciągu 30 dni po uprawomocnieniu się nabycia spadku trzeba powiadomic bo inaczej kara i do tego kupa papierów m.in wyciągi z księg wieczystych,nawet urząd skarbowy trzeba powiadomic jakie środki na koncie były w chwili śmierci taty itp.wszystko trzeba udowadniac i sie z wszystkieg tłumaczyc co za schiza normalnie. Musimy z mamą jeszcze wybrac sie na farbowanko do fryzjera przed swiętami bo potem nie będę miała czasu,mama w niedziele jedzie na tydzien do siostry do Szczecina a potem mój chłop wyjezdza tak więc czasu mało do świąt. teraz uciekam na kawkę.
  4. Inesko ja podaję syrop o nazwie PERITOL jest na receptę tylko ale jak tak dalej pójdzie to chyba dam ten co Oliwia pije. Alanek ma podobny jeżdzik pchacz i nawet się czasem nim bawi ale jest on juz za mały dla niego.Dj Dzdzownicy na żywo nie widziałam ale wygląda na ciekawą.Słuchaweczkę chciałam kupic bo Alan szaleje za telefonami ale nawet jak dałam mu prawdziwy ale popsuty to juz go nie interesuje,musi byc na chodzie i wtedy jest ok,mój mąz daje Alankowi swój telefon do zabawy a potem jest cyrk jak się go zabierze,ja swojego nie daję bo wolę go nie szczuc,a co do kibelka to Alan tez lubi zaglądac i tylko zaglądac albo właśnie cosik tam wrzucic bo jak mu wczoraj zakupiłam nakładkę na sedesik to nie chce siedziec i koniec,wogóle mój synek uwielbia pobyt w łazience jak tylko ktos wchodzi to zaraz leci i dobije sie do drzwi,przecież jest tam wiele takich interesujących rzeczynp.szczotka do kibelka,pasta do zębów itp. A co do wielkosci Alanka to daje sie juz odczuc jego noszenie,tym bardziej ze jak tylko ukucnę to zaraz mam Alanka na plecach bo chce zeby go nosic,taki drobny niby a ciężki jak ołów a stopka mu tak rośnie ze muszę znowu kupic butki tym razem rozm.24 Aaaaa..mamy nowe zdjęcia na bobasach.
  5. Inesko mi lekarz o pędzlowaniu nic nie wspominał,wiem ze kiedys tak jak ty Oliwkę moja mama leczyła mi to schorzenie,ale ja mam podawac te Tantum verde+kilka kropel dosłownie zastrzyku znieczulającego i tym płukac jamę ustną tzn.wpuszczec po kilka kropel do ust i samo się ma rozejsc.Ogólnie widzę poprawę ale z jedzeniem jest nadal problem,oj jak ja bym chciała zeby Alanek odrzucił smoka jak Oliwcia ale on raz na smoka wściekły a za chwilę woła.Wiem ze te zapalenie utrzymuje się tydzien czasu i dzieci są bardzo upierdliwe tak mówił lekarz ale na szczęście Alankowi juz przechodzi nawet to marudzenie. Inesko dziękuję za porady,pozdrawiam Papa.
  6. Hej Alanek ma właśnie zapalenie śluzówki w jamie ustnej i do tego ząbkowanie doszło,normalnie koszmar.Alan najpierw miał goraczkę ok 38,potem nie chciał nic jeśc i marudził przeokropnie,takiego go jeszcze nie widziałam,wreszcie pojechaliśmy do lekarza i okazało sie to zapalenie,co gorsza okazało sie jeszcze ze musimy pojawic sie u chirurga na zabieg odklejenia napletka,o matko jak ja to przeżyję o Alanku juz nie wspomnę. Inesko co podawałas na to zapalnie bo ja podaję Tantum verde,syrop na apetyt i Hydroxyzinum-syrop na uspokojenie miałam dawac ale wolę dac czopka Viburcol bo syropem wymiotuje.Alan nic nie chce jeśc,kolacji wcale ,na smoka czasem wściekły a czasem woła,jak mu co wcisnę w usta to zaraz płacz i łapie sie za policzki.Na szczęscie dzisiaj juz nie gorączkował i usnął jako tako i znowu bez kolacji ale wcisnęłam mu na śpiku 200 ml samego mleka,a nerwus sie zrobił w tej chorobie ze go nie poznaję. Jutro do was wpadnę bo dzis pora spac.Pozdrawiam Was słodko.
  7. Czesc Alanek sobie smacznie śpi po porannym spacerku,zupka sie gotuje i zaraz z mamą zabieramy sie za gołabki.Mężo jutro wraca i pewnie zrobi oczy jak mnie zobaczy bo po wizycie u fryzjera sama nie mogę sie jeszcze poznac.Miałam zamiar podciąc włosy ale PAn fryzjer miał inną koncepcję na fryzurę dla mnie i jak zaczął ciąc tak ciął godzinkę i wyszłam nie do poznania,mam coś w rodzaju irokeza a z tyłu włosy obcięte w strzałkę,ogólnie wszystko nastroszone ale chyba zaczyna mi sie pomału podobac bo cięzko przyzwyczaic sie do takiej fryzury jak wiecznie nosiłam długie włosy takie bez wyrazu a tu nagle takie szalenstwo na głowie.Alanek jakoś różnicy chyba nie zauważył ale za to mój pies wiecznie patrzy na te moje sterczace kudełki.Alan wczoraj zaliczył dwa takie upadki ze myślałam ze coś sie poważnego stało ale niestety tak to jest jak sie wszędzie pcha tam gdzie nie wolno,upadł prosto na głowę ,raz z ławki w kuchni a drugi wpadł za sofę tez na głowę.Dzisiaj patrzę a jedno oczko ma troszkę czerwone ale poza tym nic sie nie dzieje,zresztą i tak dalej będzie próbował . Basiasz mój Tatko również miał piękny pogrzeb o ile wogóle tak można powiedziec ale również wyły syreny w Świnoujściu podczas pochówku,były sztandary oraz było przemówienie jakiego sie nie spodziewaliśmy ,było bardzo dużo osób,samej rodziny 70 osób i znajomych chyba drugie tyle.Tacy dobrzy ludzie zasługują na takią ceremonię,niech im ziemia lekką będzie.Basiasz nie daj sie życiu,mnie też tak mówili. Uciekam Papa
  8. Najszczersze wyrazy współczucia.
  9. Witam Alanek właśnie śpi a ja sie nudzę,oprócz tego gotuje zupkę kalafiorową,bo Alan najbardziej lubi zupy,nie trzeba wiele gryżc.Alanek ma jak narazie 9 ząbków i jeszcze trudno mu gryżc ale ślini sie okropnnie,cały czas wymieniam mu sliniaki.Wymuszanie płaczem też nie jest nam obce ,od pewnego czasu piszczy jak coś chce a mnie trafia jak to słysze,czasem robi tak specjalnie i sie chichra. Wiem jak to jest wyprowadzac sie z domu rodzinnego na swoje,niby wielka radosc bo juz na swoim,jednak cos tam w środku ściska.Ja sie wyprowadziłam z domku rodzinnego 4 lata temu ale rodzice mieszkali blisko więc jakos ta wyprowadzkę zniosłam pozytywnie,zresztą byłam czestym gościem u rodziców.Teraz jednak po smierci taty posypał sie mój rodzinny dom i jak przechodzę koło bloku rodziców to mnie ściska.Czasem wpadniemy z mamą tam na chwile ale zaraz sa łzy i przykre wspomnienia i dziwne jest to ze pomimo tylu wspaniałych chwil jakie tam przeżyłam ,utkwiły mi w pamięci te chwile cierpienia mojego taty.Przyjemnośc urządzania mieszkania to super sprawa ale przy moim niezdecydowaniu był problem jak nie wiem co.Może będę miała przyjemnośc urządzania sie na nowo w nowym miejscu to urządzę sie juz całkiem inaczej bo juz zupełnie co innego mi sie podoba i mam nowe pomysły,tylko mój mąż ma alergię na moje pomysły iwścieka sie jak wiecznie jeżdzę z meblami po domu,zawsze to jakas zmiana. Życzę masy pomysłów.
  10. Tak moja mamcia mieszka teraz z nami chociaz dom rodziców jest jak rzut beretem ale jest u nas ,cięzko byc samemu po takich przejsciach i ja równiez uwazam ze nie powinna byc sama.
  11. HEJ tak naprawdę cięzko coś komuś powiedziec i czymś pocieszyc w takiej sytuacji,wiem jak to jest bo mnie tez wszyscy próbowali pocieszac ale ja i tak wiedziałam swoje i koniec,nawet juz mnie denerwowały te telefony z tekstami ze trzeba mic nadzieje i ze będzie dobrze i były dni ze wogóle nie odbierałam ich bo i tak wiedziałam co mnie i moją mamę czeka.Moja jedna tylko koleżanka powiedziała mi ze słowa typu nie martw sie są najgłupszymi jakie mogłaby mi powiedziec i powiedziała ze woli mi w czymś pomóc niż gadac a czas sam pokaze co będzie.Miałam również pretensje do Boga ,dlaczego mój tato,za co go takie cierpienie spotkało?przecież był bardzo pobożnym człowiekiem,pomógł wielu ludziom w życiu,nie pił ,był najwspanialszym mężem , ojcem i dziadkiem na świecie ,kogo nie spotkam to każdy płacze po moim tacie,był bardzo szanowanym człowiekiem i za co to wszystko?Teraz nawet nie wiem czy Bóg istnieje i czy warto sie modlic skoro zadaje nam takie ciosy w życiu? Kto sam tego nie przeżył to nie wie naprawdę o czym piszę...ale nie życzę tego nikomu.
  12. Basiasz naprawdę wiem co sie czuje w takiej sytuacji i w zadnym słowie tego sie nie wyrazi i żadne słowo pocieszenia nie będzie odpowiednie.Życie jest takie niesprawiedliwe,och tak bardzo Cię rozumiem.
  13. Edytko ja jak piłam glukoże to wcisnęłam sobie całą cytrynędo szklanki i nawet mi smakowało.
  14. HEJ Ja ma meble równiez dla Alanka z brw z serii syriusz te kremowe,jakoś zakupiłam je jeszcze jak małego nie było bo urządzałam całe mieszkanie i te mi sie podobały a poza tym wierzylam uparcie ze będzie kiedyś dziewuszka więc mówię ze te będą jak znalazł i powiem wam ze jestem z nich bardzo zadowolona ,bo są pakowne .Zamówiłam te mebelki pamiętam wtedy a jakoś za dwa dni pojawiły sie właśnie Capslock i bardzo mi sie spodobały te pomaranczowe ale cóz juz mi przywieżli te i tak juz zostało.Rzeczywiście wystarczy kilka szczegółów i mebelki pasują do pokoiku dziecinnego bo nie opłaca sie kupowac mebelków o mikroskopijnych wymiarach tzw.dziecinnych bo przeciez nie będę wymieniac mebli co dwa ,trzy lata aby miec odpowiednie do wieku,tu uważam ze Capslock jest jak najbardziej na miejscu.Może jak zmienimy mieszkanie to dokupię te pomaranczowe a te kremowe wstawię do innego pokoju bo pokoi będę miała więcej. A my dzisiaj spacerek juz zaliczony w południe ,Alanek wyspał sie na dworku a teraz siedzimy w domciu bo na dworku robi sie zimno. Czekam z niecierpliwością na telefon w sprawie chaty jak wiecie. Na razie uciekam zając sie moim bąblem bo juz mnie odciąga od kompa.
  15. Witam dziewczynki Nie pisałam ostatnio bo nie bardzo mam czas siedziec w kompie,a to zakupy, a to gdzies wieczorkiem wyskoczę do znajomych.Jestem również na etapie dogadywania sie z tą babką o której pisałam wcześniej w sprawie zamiany mieszkan i powiem wam ze tak tą babę trudno rozgryżc ze juz nie mam siły o co jej właściwie chodzi ale dzisiaj sie w.... i zadzwoniłam do niej z konkretną rozmową i jutro ma do mnie zadzwonic i sie określic wreszcie, bo ona chce bardzo moje mieszkanie ale jescze coś tam. Alanek właśnie śpi ,obiadek mam juz prawie gotowy a o spacerze znowu nie ma mowy bo pogoda do niczego.Moje dziecko wciąz mnie zaskakuje swoimi mądrościami,ostatnio mój cwaniaczek siedząc sobie w samochodzie we foteliku,wyciągnął z torby pudełko patyczków które kupiłam i siedział sobie i sie bawił ,ja potem patrzę a patyczki widac ze były użyte,rozpakował je sobie i wyczyścił uszka.Dzisiaj wziął męża okulary i założył sobie jak należy na nosek i tak wiecznie kombinuje.Jeśli chodzi o prezenty to będę miała jak zwykle dylemat bo Alanka nie kręcą zabawki,bawi sie tym czego nie wolno,ciągle wyciąga np.gąbki do mycia naczyn bo zapamiętał sobie gdzie są i myje nimi podłogę.Jak przyjdę z zakupów to pierwszy do torby i zaraz woła DAJ. Edytko życzę spełnienia.Dla wszystkich pozdrowionka.
×