Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

joanka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez joanka

  1. Kinia >> :-) no i tak wlasnie przegladam strony ze sprzetem domowym - czajniki juz obejrzalam, moze blender... musze sie porzadnie zastanowic
  2. Madziara - no wiec ostatecznie zdecydowalismy - jak najszybciej sie da przesunela mi sie @, wiec pewnie i owu mi sie przesunie, nie wiem tez, jak dam rade mierzyc temp w czasie przygotowan slubnych i w ogole w domu rodzinnym - bo interesujace dni przypadaja mi na najwiekszy rozgardiasz ale zobaczymy - jak nie na poczatku wrzesnia, to na przelom - wrzesien/pazdziernik jakby sie wszystko udalo, to dzidzia bylaby czerwcoweczka :-)
  3. madziara wiesz co - my tez dalismy taki wierszyk, tylko z powodu pozniejszego drukowania, nie wszystkim udalo sie dolaczyc ale i tak - mimo, ze wiedza, ze wolelibysmy kaske, to tak troche kreca... ci najblizsi znajomi i caly czas podpytuja, co mogliby wiec postanowilam jednak troszke sie rozejrzec, co by sie nam przydalo, ale wlasciwie to obawiam sie, ze skapituluje
  4. czesc :-) dzisiaj ja sobie wzielam dyzur i podnosze temat (ktory nota bene znalazlam na drugiej stronie) postanowilam wstac razem z Michem - w sensie - postanowilam byc twarda i zabrac sie od bladego switu za cos konkretnego... chwilowo jestem na ten przyklad zajeta wkladaniem sobie zapalek pod opadajace powieki ;-) koalka >> ksiazka jest rzeczywiscie konkretna, ja co prawda mialam okazje tylko ja przejrzec, ale juz mi sie spodobala i pewnie zakupie w niedlugim czasie. do tej ksiazki drukuje tez bardzo fajny terminarz - kupilam go w zeszlym roku dla mojej przyjaciolki, o ktorej juz wam pisalam - powila 3tyg temu coreczke rzecz jest bardzo pomocna i tez sobie kupie a teraz wam powiem cos, z czym sobie zupelnie nie radze - otoz zazdroszcze... normalnie autentycznie zazdroszcze mojej kumpelce ze studiow i zupelnie nie moge sobie z tym poradzic kumpelka jest naprawde bardzo bardzo dobra - bylysmy tylko 3 w grupie na studiach (miedzy 30 facetami, a na calym roku bylo nas chyba z 15 na 300 osob :-) takie fajne studia) i sila rzeczy bardzo sie zzylysmy (sila rzeczy rowniez dlatego, ze chyba osoby takie jak my, to z reguly maja wiecej kolegow niz kolezanek), no wiec zazdroszcze jej tego przede wszystkim, ze wlasnie urodzila synka oraz tego, ze moze sobie pozwolic na wiele rzeczy poniewaz juz wykonuje zawod, do ktorego ja sie przyuczam dopiero (obie sobie kiedys wymarzylysmy, ze bedziemy grafikami komputerowymi, tylko, ze ja bawilam sie w kolejnych organizacjach studenckich, kiedy ona juz trenowala rysowanie) ... gdybym zostala w gdansku, pewnie inaczej bym dzis pisala - dostalam tam prace, o ktorej marzylam (co prawda bez kokosow) i pewnie juz dawno zajelabym sie kreacja artystyczna (ladnie sie nazywa :-) ), bo praca tego wymagala ale pojechalam za Miskiem na drugi koniec PL jasne, ze nie zaluje - trudno zalowac, ze jest sie z ukochana osoba ale... bosz - czytam i widze, ze w straszne banaly brne, ale wlasciwie, choc nie mam powodu, bo przeciez i ja sobie wszystko poukladam i bede pracowac i bedziemy mieli dziecko, to jakos temu uczuciu zazdrosci zupelnie nie umiem sprostac... mam nadzieje, ze rozumiecie mnie choc troszku... zadna pewnie ze mnie zla kobieta... tylko tak po prostu - nie moge sie opedzic od mysli, ze chcialabym juz miec tak jak moja kolezanka ot co no to sie wam wygadalam jakby nie bylo - to macie chociaz troszke do poczytania :-) ide wymienic zapalki w oczach
  5. czesc dziewczyny! Kinia >> dzieki, juz sie nie denerwuje... troche chyba spanikowalam, ale... nie w moim stylu przezywac cos, co nie jest wyjasnione do konca :-) dziewczyny - ja spie - notorycznie spie, mam wrazenie, ze bylabym w stanie usnac na stojaco... i tak caly dzien - cokolwiek robie - walcze z sennoscia. dwie kawy nie pomagaja. a potem - nadchodzi 24.. 1... 2 w nocy i ja nie moge zasnac :-( no co za czort wczoraj obejrzelismy \"pianistke\" na dvd - temat ciezki jak smok, a ze rzecz jest francuska, wiec film byl ciezki do kwadratu skonczylismy ogladac tuz przed 1 w nocy i myslalam, ze jestem tak tym filmem wymeczona, ze zasne nie doczolgawszy sie do wyrka - idac do lazienki obilam wszystki mozliwe kanty po drodze, wrocilam i ... spac mi sie odechcialo dobra - bo jeszcze wy tu zasniecie ;-) ide powalczyc z soba Madziara >> koniec dolkow! wylaz z niego, bo bedziemy musialy cie tam zasypac! to jest grozba i masz sie przestraszyc! ;-) no to ide
  6. no wiec @ przyszla - moze wiec to obnizenie temp wskazywalo na dzisiejsza @... co do sluzu, to chodzi o to, ze nie obserwuje przezroczystego - nigdy! jest tylko 2 lub 3 dni, ale zawsze jest bialawy albo zoltawy - nigdy sie nie robi przezroczysty - czyli wedlug teorii - nie ma sluzu plodnego tylko jest ten \"przedowulacyjny\" no ale bede dalej mierzyc temp - zobaczymy za 3tyg czy bedzie cos widac na wykresie co do mierzenia - to mierze w ustach przez 8 minut - prawie na spiaco, bo robie to gdy Misiek wstaje do pracy - o 6:45 mniej wiecej wkladam termometr, odczekuje 8 min. odczytuje wynik i zasypiam :-) na razie jest ok
  7. Kinia >> rzecz rozbija sie o to, ze w zasadzie dotad nie mierzylam temp. tylko sprawdzalam sluz i martwilo mnie, ze nigdy nie obserwuje sluzu, ktory wyglada jak bialko jajka pani w poradni jak wysluchala moich obserwacji, to tylko stwierdzila - oj niedobrze, moze nie byc owulacji i powiedziala, ze mimo nieuregulowanego trybu zycia mam jednak mierzyc temp i na dobra sprawe wczoraj zaczelam - a to byl 3 dzien przed okresem, ktory mam dostac 21.08 no wiec sadzilam, ze powinnam miec wyzsza temp, a tymczasem - niska - 36.4 i dzis taka sama 36.4 na razie jeszcze nie wiem, jak wygladaja u mnie pozostale dni ale wedlug wszystkich mozliwych przykladow jakie w necie widzialam, to ona powinna byc wyzsza - no powiedzmy cos kolo 36.8, 36.7 u Ciebie sie zgadza w zasadzie nie pozostaje mi nic innego, jak czekac na kolejne obserwacje i tak tylko sie podpytuje, bo oczywiscie przebiram nogami ze zniecierpliwienia :-)
  8. czesc czolem Kinia po urlopie :-) - ja tez sie zastanawialam, gdzie jest drugi raczek a ja dzis nadal w polsnie... wstalam juz jakis czas temu, choc moj organizm bronil sie wszystkimi mozliwymi czesciami, a to wszystko przez to, ze polozylam sie kolo 3 w nocy namazialam eksra logo - pokolorowalam kredkami i... i za cholere nie moge tego oddac na kompie i tak sie w to wczoraj zaangazowalam, ze dopiero mnie otrzezwilo, jak looknelam na zegarek co do moich wykresow temp to dalej nic sie nie zgadza :-( Kinia >> powiedz - jaka temp masz na 3, 2, 1 dzien przed @ ???
  9. o Aranka >> sama zaprojektowalas obraczki - to fantastyczne! a czy to z powodu twojego zawodu? jestes plastykiem? projektantem? napisz cos wiecej pozdrawiam wieczorowa pora ja probuje stworzyc logo - na razie maziam kredkami na kartce - mam juz 4 rozne projekty i zaden mi sie do konca nie podoba... kazdy w innej kolorystyce, inny uklad, inna czcionka, jedyny element, ktory laczy wszystkie 4 to kulka - jakos nie moge sie jej pozbyc sprzed oczu... a w zasadzie... chyba nie chce sie jej pozbywac, tylko musze wpasc na wlasciwy trop to ide maziac dalej ;-)
  10. elo :-) Beciamun >> ja mam z reguly dobry humor ;-) w zasadzie teraz tez nie mam dola ani nic... na razie cala sytuacja jakby jeszcze nie dotyczy mnie... jeszcze bede sprawdzac przez kolejny miesiac... dwa - no zobaczymy, moze ostatecznie bedzie chodzilo tylko o lykanie jakiejs luteiny (czy tam czegos), zeby jajeczko pekalo... moze nie bedzie tak strasznie w koncu - skoro moim powolaniem jest byc mama, to nia bede - predzej czy pozniej Molus >> kochana - mow od razu co wiecie, jak tylko slubny twoj przyjedzie z wywiadu :-) ze tez nie przypomnialo mi sie, ze wlasnie na kredyt dla mlodych malzenstw chcialam polowac... i ze tez na to w necie nie trafilam...hmmm... cos sie maskuja cholery... dziewczyny - a ze mnie jest raczek :-) raczek srodkowy, bo z 5 lipca cokolwiek przeczytacie o raczku - to cala ja! [no dobra... moze nie tak ekstremalnie wszystko ;-) ]
  11. elo wieczorkiem :-) Molus - napisz dziewczyno cos o sobie :-) ... dawno juz malzenstwem jestescie? widzilam Cie na topiku o tesciach i dzieciach - ja go tam czytam kontrolnie, bo... ;-) tak profilaktycznie... Koleta, Iskierka >> natychmiast zmieniamy humory na lepsze ;-) ale juz... moze na zmiane myslenia wiecie cos o kredytach mieszkaniowych? Beciamun >> a na naukach przedslubnych byliscie? a w poradni malzenskiej? jak tam to u was? mysmy dzis byli na drugim spotkaniu w poradni - dzis rozmawialismy o rodzicielstwie i potem tez o tym jak wyglada cykl kobiety... no i zapytalam sie pani o cos, co meczylo mnie juz od dluzszego czasu, o cos, co wynikalo z moich obserwacji sluzu i... uslyszalam: \"oj to niedobrze, moze sie okazac, ze nie ma pani owulacji...\" na razie jeszcze mysle o tym tak jakby to nie mnie dotyczylo, tylko czasem mam taki impuls, ze ... moze cos mam nie tak no coz... zobaczymy - oznacza to, ze czeka mnie nastepny miesiac wnikliwych obserwacji - kupilam dzis termometr (wczesniej nie mierzylam tempki, bo mam tak nieregularny tryb zycia, ze pewnie kazdy pomiar musialby byc wyjatkiem, ale teraz sprobuje, bo z innych obserwacji wynika, co wynika) smykam na kanape... czytam sobie gazetke dla rodzicow ;-) i popijam niezdrowo pepsi... a co! troszku chemii nie zaszkodzi - trzeba sie konserwowac ;-) branoc!
  12. dziewczyny - a macie pozakladane jakies ubezpieczenia? na zycie... albo moze jakies skladki na 3-filar? robicie cos takiego bo ja sie zastanawiam jak sie zaczac ubezpieczac tak na czarna godzine, czy ogolnie na nieznana przyszlosc
  13. ja myslalam o takim na 5 lat najbardziej by mi to odpowiadalo, zeby wziac jakies 50tys ale czy znajdziemy mieszkanie za nieco wiecej... to inna bajka - szczecin - dziura jakich malo, ale ceny mieszkan niebotyczne... stresu jakos nie mam przed wrzesniem... jakos mi sie to rozplywa zupelnie... pisalam wam, ze boje sie tych wpadek... ale bylam u ksiedza, powiedzial, ze za 2tyg ksiadz wikariusz zrobi z nami proby, obejrzymy sobie tez dwa inne sluby i jakos... sie uspokoilam ;-)
  14. elo babeczki ... ja dzis na pol gwizdka - meczy mnie alergia :-( smarkam, zipie jak lokomotywa i tre oczy i cala buzie taka uroda ;-) w calym kraju kosza zboze, a ja tak sobie pylki wdycham ale za to w sobote i wczoraj bylam u mojej przyjaciolki z rodzinnych stron, ktora dwa tygodnie temu urodzila coreczke mala jest cudna cudna i jeszcze raz cudna trzymalam ja na rekach i nie moglam wzroku oderwac, Misiek sie tez rozplynal zupelnie :-)
  15. calkiem pozytywnie - jest szansa - oczywiscie jeszcze dalsze praktyki, jakies 3 miesiace, ale... ale... wszystko zalezy od mojej kreatywnosci no i przy ewentualnym powodzeniu jest to jednak umowa o dzielo, ale... prawde powiedziawszy problem ZUSu juz w zalozeniu rozwiazalam - po prostu olewam skladki :-P no nic krotka pilka to byla - tyle mojego, ze najwiecej to sie po miescie najezdzilam ;-) ide skonczyc sniadanko i dopic kawusie Madziara - nie dolujemy sie! :-) a moze Ty miewasz migreny? ten bol akurat znam - moja aktualna trwa juz 4 dzien i tylko wzmaga sie przez to rozregulowanie ze spaniem... ale, ze cale zycie je mam (prezent genetyczny od rodziny :-) ) to juz jakos przywyklam, czasem w ogole nie zauwazam ale przesylam Ci pozytywne wibracje :-)
  16. dobra :-) to wy tez trzymajcie - wysusze wlosy i ide do telewizji - zupelnie nie licze na jakakolwiek forme wspolpracy, bo juz od dwoch miesiecy sie ganiamy, ale... nadzieja umiera ostatnia... kiedys cos byla mowa o tym, zeby po jednych praktykach odbywac kolejne praktyki i moze ostatecznie cos... ale, jak mowie, juz dwa miesiace nic sie nie dzieje prawde powiedziawszy - o ile w czerwcu mialam do tego zapal, to teraz ... no nawet srednio mi sie tam chce isc nie zalezy mi na jakis kokosach, bo tam i tak nikt ich nie robi... to raczej taka dodatkowa forma realizacji... ale gdyby przyszly jakiekolwiek pieniazki, to bym sie nad dzidzia juz nie zastanawiala tylko dzialala :-) no nic... ide suszyc wlosy
  17. ja to mam depreche - ten szczecin to jakies zadupie - bez obrazy dla wszystkich rodowitych szczecinian ... przegladam takie ilosci portali z praca, ze juz dostaje kociokwiku handlowcy i handlowcy - ja sie pytam kto tu cos robi konkretnego skoro wszyscy tylko sprzedaja i sprzedaja - niedlugo nie beda mieli co sprzedawac, bo wszyscy beda handlowcami rzecz chyba polega tylko na wirtualnym transferze forsy wrrrrrrrrrrrr no zaraz zaczne wyc! a slubu mi sie odehccewa za kazdym razem, gdy mam jakies trudnosci w zalatwianiu spraw... teraz ta baba sie nie odzywa... juz mnie moj tato zagaduje, co i jak a tu lipa czasami sie zastanawiam czy nie lepiej byloby chromolic wesele i isc gdzies w romantyczne miejsce, kosciolek, powiedziec co trzeba u uciec gdzies w sina dal... bez kogokolwiek wiecej...
  18. madziara >> wiesz co, ten salon realizuje swoje wlasne projekty i nie pokazuja sie w necie, ale sprobuje poszukac podobnej przynajmniej to wam wtedy pokaze
  19. w ogole, to wczoraj nabylismy obraczki :-) ciagle chce mi sie na nie patrzec :-) bo mam je w pudelku na biurku - chyba schowam jeszcze nie mamy graweru - bo pan, ktory to robi pojechal na urlop, wiec zalatwimy to w przyszlym tygodniu najpierw myslelismy o tym, zeby troche inaczej chociaz bylo... jakies ekstrawagancje ;-) amo te ama me - kocham cie kochaj mnie ale ostatecznie - chyba jednak polecimy w standardzik i bedzie imie i data po prostu :-)
  20. i tak na nas zarabiaja bo jeszcze tam u nich wszyscy spimy z soboty na niedziele - wszyscy goscie bo slub i wesele jest w malej miejscowosci na kaszubach, a ja jestem z bydgoszczy a Misiek z olsztyna - nikt nie bedzie wieczorem czy po nocy wracal do domu - wiec wybralismy taki kompakt - wszystko razem w jednym miejscu alkohole przywozimy sami, ciasto sami, zimne napoje sami no juz sama nie wiem - czekam co baba odpisze
  21. Madziara >> no to juz wiem, ze ide szukac roboty :-( macie mniej wiecej dwa razy tyle co my, bo ja nie pracuje, a Misiek ma 2500 wczoraj powiedzialam, ze jak sie wyklaruje sprawa kredytu na mieszkanie... ale w nocy juz myslalam o tym, ze odlozyc na rok sprawe dzidziunia :-( bije sie z myslami Madziara - a co to za autko? z duzym stazem? my wlasnie 2 miesiace temu nabylismy opla astre - 12letniego, tez puknietego 10 lat temu. jestesmy 3 wlascicielami - poki co wszystko jest cacy, co prawda na wstepie zrobilismy kilka robot - akumulator, termostat, opony, wycieraczki... jakies przewody, klocki i tarcze byly wymieniane przez wczesniejszego wlasciciela i co trzeba dodac - ma tylko jeden balonik rdzy pod lakierem na masce, a tak dzieki wymianie progow (tez wczesniej) to jest naprawde w dobrym stanie jedyne co, to, ze silnik mamy zachlapany olejem i wlasciwie nie wiadomo skad to idzie... ale z tym to jeszcze poczekamy
  22. nooo tooo jaaa teeez jeeesteeem.............. bosz - znow nie moglam pol nocy zasnac i znow nie moglam sie rano obudzic - calkowicie sie przestawilam raz jeden w zeszlym tygodniu pokusilam do wpol do 4 i teraz taka lipa... a mialam byc dzis silna i wstac jak kulturalny czlowiek ;-) stad, moje drogie, macie pelne prawo sie do mnie nie odezwac, bo kultury u mnie za grosz ;-) ale do rzeczy - Madziara wylowila na swiatlo dzienne zmore kredytow, wiec mi sie rzecz jasna skojarzylo... dziewczyny, czy ja moge ponowic pytanko - ile miesiecznie macie do dyspozycji kasy? tak naprawde to chcialabym sie utwierdzic w przekonaniu, ze mamy podobnie i tylko ja sie niepotrzebnie boje...
  23. kredyt... to mnei zzera - ta obawa gdybysmy mieszkali np w moim rodzinnym miescie, to bylby luz, bo tam mieszkanie po rodzicach ale mieszkamy z dala od jakichkolwiek krewnych czy znajomych, wydajemy teraz ponad 700zl miesiecznie na wynajem... stwierdzilismy, ze lepiej wziac kredyt ale to nas pewnie bedzie wynosic okolo 1000zl miesiecznie, a jeszcze urzadzenie tego mieszkania, meble... nasze zycie - ubranie, jedzenie alez mam metlik w glowie moge sie was zapytac jakim budzetem dysponujecie w miesiacu? bo my okolo 2500zl
  24. ja jestem - czolem Edytko! :-) co tam? jaka chmurka nad twym czolem? a ja dziewczyny mam dylemat. chyba nie zaczniemy staran w noc poslubna... im blizej tym bardziej sie boje... kredyt na mieszkanie, urzadzanie... ja nie mam pracy... chyba poczekam az to sie wyklaruje chyba... chyba...
×